Liczba wyświetleń: 745
Arabia Saudyjska wprowadza kolejne ograniczenia wolności słowa. Prokuratura generalna ogłosiła, że zamieszczanie satyrycznych wpisów w internecie będzie surowo karane grzywną lub więzieniem. Chodzi o komentarze, które ośmieszają lub „zakłócają porządek publiczny”. W ten sposób będzie można usuwać komentarze i karać pod byle pretekstem.
Arabia Saudyjska zamierza karać internautów nie tylko za zamieszczanie, ale też rozpowszechnianie materiałów, które prowokują lub ośmieszają wartości religijne. Dotyczy to zarówno wpisów, jak i tzw. memów, czyli komunikatów obrazkowych. Ponadto, władze będą karać za treści, które w jakiś sposób naruszają porządek publiczny.
Nieposłuszni internauci będą traktowani jak cyberprzestępcy. Za satyrę internetową na serwisach społecznościowych można zostać ukaranym grzywną w wysokości do 3 milionów rialów, czyli niemal 3 milionów złotych, lub karą pozbawienia wolności do lat pięciu.
W Arabii Saudyjskiej panują bardzo rygorystyczne przepisy w kwestii wolności słowa, a zakaz „śmieszkowania” w sieci tylko to potwierdza. We wrześniu 2017 roku, rząd wręcz zachęcał mieszkańców do donosicielstwa twierdząc, że wszelka podejrzana aktywność w mediach społecznościowych może zostać zakwalifikowana jako działalność terrorystyczna.
Następca tronu, książę Mohammed Bin Salman ogłaszał, że chce wyprowadzić kraj ze średniowiecza. Arabię Saudyjską czeka rewolucja kulturowa. Rząd skupił się między innymi na kobietach i pozwolił im prowadzić samochody, zatrudniać się w nowych miejscach pracy a nawet zakładać firmy bez zgody mężczyzn. Niestety w kwestii wolności słowa i swobód obywatelskich jest coraz gorzej.
Autorstwo: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl