Arabia Saudyjska – kraj kaźni

Opublikowano: 08.05.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1149

Saudyjczyk, który jak nastolatek został aresztowany w związku z próbą udania się do Stanów Zjednoczonych na studia na West Michigan University, został ścięty w Arabii Saudyjskiej z rozkazu rządu.

Mujtaba al-Sweikat miał siedemnaście lat, gdy w 2012 r. został zatrzymany w międzynarodowym porcie lotniczym Ad-Dammam. Przed zatrzymaniem miał uczestniczyć w prodemokratycznej demonstracji organizowanej w ramach Arabskiej Wiosny. Chciał lecieć do Stanów, gdzie został przyjęty na studia. Informacje te potwierdziły władze uczelni West Michigan w rozmowie z agencją Free Press w 2017 r.

Sweikata oskarżono o nieposłuszeństwo względem króla, a także o atakowanie służb bezpieczeństwa, strzelanie do nich i ranienie funkcjonariuszy, cywilów i przechodniów. Nastolatkowi zarzucono również niszczenie mienia publicznego, wprowadzanie chaosu i zakłócanie spokoju poprzez członkostwo w jednostce terrorystycznej i rzucanie koktajlami Mołotowa.

Po aresztowaniu Sweikat przez trzy dni nie mógł się z nikim kontaktować, a rodzina mogła go odwiedzić dopiero po trzech miesiącach, które spędził w izolatce. W trakcie pobytu w areszcie został poważnie pobity. Obrażenia pokrywały całe ciało, w tym podeszwy stóp. Według doniesień Reprieve, międzynarodowej organizacji praw człowieka z oddziałami w Nowym Jorku i Londynie, Sweikat został skazany na podstawie zeznania, które wydobyto z niego w trakcie tortur.

Członkini amerykańskiego Kongresu, Debbie Dingell, wyraziła zaniepokojenie związane z brutalnym zabójstwem młodego Saudyjczyka: „Mutjaba miał przed sobą wielką przyszłość, a Michigan miało przyjąć go jako studenta. Zamiast tego doświadczył nieludzkich tortur i bólu, które ostatecznie doprowadziły do egzekucji – powiedziała. – Każda istota ludzka, niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie żyje, powinna mieć prawo do swobodnej wypowiedzi, bez obaw przed prześladowaniami i śmiercią. Jednoczę się teraz z rodziną Mutjaby i jego przyjaciółmi. Nigdy nie przestanę zabierać głosu w imieniu wszystkich, którzy na całym świecie walczą o wolność słowa i prawo do sprawiedliwego procesu”.

W sierpniu 2015 r. Mutjaba al-Sweikat trafił przed specjalny trybunał karny w Rijadzie. Jak donosi Reprieve, nie powiadomiono go wcześniej o przesłuchaniu i nie miał dostępu do adwokata. Został skazany jedynie na podstawie „przyznania się do winy”, wydobytego z niego w trakcie tortur.

W czerwcu 2016 r. sąd w Rijadzie skazał Mutjaba i trzynastu innych współoskarżonych na śmierć. Decyzję sąd wydał w sposób uznaniowy, bez odwołania się do biura prokuratury i śledztw, występujących o decyzję o karze śmierci.

Pomimo doniesień o torturach, niewłaściwym traktowaniu w czasie procesu oraz licznych komunikatów ze strony ONZ, królestwo nie zapewniło Mutjabowi możliwości odwołania się od wyroku, nie przeprowadziło śledztwa zgodnego z protokołem stambulskim i nie złagodziło wyroku, sprzecznego z zakazem przeprowadzania egzekucji na osobach nieletnich.

Rząd Arabii Saudyjskiej odpowiedział na zarzuty ONZ w styczniu 2018 r., zaprzeczając oskarżeniom i informując, że dowody dostarczone przez organizację były fałszywe.

W pierwszych pięciu miesiącach 2019 r. królestwo wykonało ponad sto wyroków śmierci. W tym roku, zgodnie z szacunkami Reprieve, wykona trzysta kolejnych.

„Jest to kolejny jawny pokaz brutalności księcia Muhammada ibn Salmana” – oświadczyła dyrektor Reprieve, Maya Foa. “Co najmniej trzy ze straconych dziś osób zostały aresztowane jako osoby nieletnie i torturowano je tak długo, aż wydobyto z nich fałszywe zeznania. Wielu zostało skazanych nie w związku z zabójstwem, ale na przykład za udział w protestach”.

„Fakt, że saudyjski reżim wierzy w swoją bezkarność w przeprowadzaniu tak jawnie nielegalnych egzekucji, powinien zaszokować jego międzynarodowych partnerów i skłonić ich do działania. W szczególności Stany Zjednoczone i Wielka Brytania powinny dopilnować, żeby pociągnęło to za sobą konsekwencje i żeby nikt inny nie mógł bezprawnie dokonywać egzekucji w ramach kary za korzystanie z prawa do wolności ekspresji” – powiedziała dyrektor Reprieve.

W 2017 r., gdy informacja o uwięzieniu Sweikata ujrzała światło dziennie, uniwersytet West Michigan opublikował list otwarty wzywający do jego uwolnienia. W liście napisano: „Jako pracownicy akademiccy i nauczyciele, z dumą bronimy prawa wszystkich ludzi, niezależnie od tego, gdzie żyją, do wolnej od przeszkód i strachu swobody wypowiedzi oraz otwartej debaty. Publicznie deklarujemy poparcie dla Mutjaby al-Sweikata oraz trzynastu innych osób, którym grozi natychmiastowa egzekucja. Nikt, kto wyraża swoje przekonania w publicznych protestach, nie powinien stawać przed groźbą śmierci”.

Opracowanie: Bohun
Na podstawie: Eu.Freep.com
Źródło: Euroislam.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 08.05.2019 14:58

    Ależ Arabia Saudyjska, to bardzo demokratyczne państwo. To nie to co Wenezuela. To nie to co Polska, gdzie praworządność jest zachwiana.
    A może rzeczywiste strzelał do policji, miał bomby itd… po powrocie z USA byłby już profesjonalistą jak agenci na filmach amerykańskich.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.