Liczba wyświetleń: 1264
Państwowa Komisja Wyborcza wydała komunikat w sprawie wyborów prezydenckich, w którym poinformowano, że głosowanie nie może się odbyć 10 maja. Komunikat został skierowany 7 maja do wyborców, komitetów wyborczych, kandydatów, administracji wyborczej oraz jednostek samorządu terytorialnego.
Podkreślono, że ze strony PKW zostały podjęte „wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych przez Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej na dzień 10 maja 2020 r., do których była zobowiązana przepisami prawa”.
Jednocześnie przypomniano, że w dniu 16 kwietnia 2020 roku uchwalono ustawę o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U poz. 695). Na podstawie jednego z artykułów ustawy zostały wstrzymane niektóre obowiązki informacyjne wobec wójtów i komisarzy wyborczych oraz przepisy, które odnoszą się do wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania, głosowania korespondencyjnego i głosowania za pośrednictwem pełnomocnika.
Dodano, że zawieszono kompetencje PKW, jeżeli chodzi o ustalenie wzoru karty do głosowania i jej wydrukowania. Co, jak podkreślono w komunikacie, sprawiło, że oddanie głosu w wyborach prezydenckich 10 maja jest niemożliwe. – Karty wyborcze są bowiem warunkiem koniecznym do przeprowadzenia głosowania – podkreślono.
Zwrócono również uwagę, że poprzez obowiązującą regulację prawną PKW została pozbawiona instrumentów niezbędnych do wykonania obowiązków. „Państwowa Komisja Wyborcza, informuje wyborców, komitety wyborcze, kandydatów, administrację wyborczą oraz jednostki samorządu terytorialnego, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć” – ogłosiła PKW. Wskazano, że w związku z tym inne przepisy kodeksu wyborczego nie mogą mieć zastosowania. Chodzi przede wszystkim o obowiązek ciszy wyborczej oraz sporządzenie spisów wyborców przez wójtów i konsulów. Dlatego wbrew wcześniejszym doniesieniom dnia 10 maja ciszy wyborczej nie będzie. Głosowanie za granicą też się nie odbędzie.
Stosowny komunikat w tej sprawie, powołując się na informacje od PKW, wydało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Zgodnie ze stanowiskiem Państwowej Komisji Wyborczej głosowanie w wyborach prezydenckich w dniu 10 maja 2020 r. z powodów prawnych i organizacyjnych nie może być przeprowadzone” – przekazało Biuro Rzecznika Prasowego MSZ. Jednocześnie dodano, że w przypadku pojawienia się nowych informacji na temat wyborów zostaną one niezwłocznie opublikowane na stronach internetowych polskich placówek dyplomatycznych i urzędów konsularnych.
Przypomnijmy, że wcześniej Sejm odrzucił senackie weto w sprawie wyborów korespondencyjnych i przyjął ustawę w sprawie głosowania w tej formie. Za odrzuceniem sprzeciwu Senatu było 236 posłów, przeciw 213, wstrzymało się 11. Ustawa teraz trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Odrzucenie weto było możliwe dzięki porozumieniu Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego, którzy wydali wspólne oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich. Zgodnie z komunikatem głosowanie nie odbędzie się 10 maja. „Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach” – głosi fragment oświadczenia.
Po tej dacie Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów, ponieważ w ogóle się nie odbędą. To da marszałek Sejmu Elżbiecie Witek podstawę do ogłoszenia nowego terminu wyborów w pierwszym możliwym terminie. Na razie nie podaje się konkretnej daty, kiedy może się odbyć głosowanie. Będzie ona zależała od orzeczenia Sądu Najwyższego i obwieszczenia PKW o wyborach, które się nie odbyły. Nieoficjalnie mówi się jednak o 12 lipca.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
Niesamowita zmiana na opozycji. Najpierw chcieli przesunięcia wyborów za wszelką cenę, a za chwilę będą nieufność swą wyrażać, bo wybory 10 jednak nie odbędą się.
Jakże ja bym chciał, żeby jakaś normalna w tym kraju była alternatywa wobec PiS. Oni zmuszają ludzi do głosowania na partię rządzącą.
Myślą zapewne, że taktyka pognania PiSu przez ich obrzydzenie ludziom absurdalnym młynem medialnym, która zadziałała 13 lat temu, zadziała i teraz. Nie zadziała, bo wyszło na jaw jakimi są nędznikami, kiedy rządzili, i kiedy są w opozycji.