Amerykańska ambasador szantażuje rząd

Opublikowano: 24.11.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2860

Georgette Mosbacher, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, przed kilkoma dniami spotkała się w Sejmie z parlamentarzystami, aby między innymi przedyskutować kwestie związane z dalszą współpracą polsko-amerykańską. Do mediów przedostało się nagranie z jej wypowiedziami, w których ostrzega ona między innymi przed „ingerencją w wolność prasy”, co miało zapewne związek z pojawiającymi się od dawna planami repolonizacji mediów działających na terenie naszego kraju.

Jako pierwsi o groźbach pod adresem parlamentarzystów i rządzących pisali na Twitterze posłowie Platformy Obywatelskiej, natomiast teraz do nagrania ze spotkania Mosbacher z posłami z polsko-amerykańskiego zespołu do spraw wzajemnej współpracy dotarli dziennikarze Agencji Informacyjnej Polska Press. Z taśm wynika, iż przedstawicielka amerykańskiego rządu w Polsce groziła parlamentarzystom brakiem zniesienia wiz do USA, o ile zdecydują się oni regulacje związane z tzw. wolnością prasy.

„Czy będzie jakiś procedowany projekt, co do którego państwo myślicie, że należy się zainteresować, czy też coś może nas niepokoić? (…) Powinniście mieć świadomość, że jedna rzecz, co do której Kongres amerykański się zgadza, zarówno demokraci, jak i republikanie, to jest wolność prasy. I nie mogę tego mocniej wyrazić. W tej chwili Kongres w USA jest bardzo pozytywnie nastawiony do Polski. I demokraci, i republikanie bardzo chętnie pomagają Polsce, bo wiedzą, że Polska jest bardzo ważnym sojusznikiem. Ale to się może wszystko posypać. Jeśli chodzi o wolność prasy, to tu wszystko jest czarno-białe w USA. I mówię to państwu, bo słyszę o tym ciągle” – mówiła Mosbacher.

Amerykańska dyplomatka raczej nieprzypadkowo powiedziała o tym tuż po pochwałach pod adresem naszego kraju, a także słowach dotyczących bardzo prawdopodobnego zniesienia przez jej kraj dotychczasowego reżimu wizowego. Oczywiście Mosbacher chodziło o pojawiające się plany repolonizacji zagranicznych mediów, które dominują na terenie naszego kraju. Jednym z najbardziej znanych przykładów tego typu jest przy tym stacja TVN, należąca do amerykańskiego koncernu Discovery Inc.

Na podstawie: PolskaTimes.pl, Interia.pl, WP.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. ZIWK 24.11.2018 21:06

    Naszym “chamom i fłattcom” marzy się wolność mediów w głęboko PRL-owskim stylu. Czyli powrót cenzury i to prewencyjnej.
    “Wolno napisać wyłącznie to co zatwierdzi Partia”. To świetnie działa – czego dowodem są Korea (oczywiście ta demokratyczna), państwa ZBiR-u, czy Chiny.

    @bot tomasz26
    Może poza kopiami z nowogrodzkiego “przekazu dnia”, spróbował byś coś napisać od siebie?
    A może jeszcze stosowałbyś zasady polskiej pisowni? Tak dla wzniesienia się ponad patriotyzm bejzbolowo-kalesonowy? Bo bycie Polakiem – to szacunek do własnej kultury i języka, a nie bezsensowne wrzeszczenie – jak poseł kazał.

  2. kozik 25.11.2018 05:38

    Jeśli miałbym wybierać, to wolałbym znacjonalizowane media polskie, niż polskojęzyczne media w rękach niemieckich (90% rynku prasy, portale internetowe), czy amerykańskich (TVN zarządzane zza oceanu przez pana Davida Zaslava, czy nadajniki TV pod okiem firmy Emitel).

  3. ZIWK 25.11.2018 09:40

    @kozik
    Chwytliwe hasło – “repolonizacja mediów” ma przykryć strach obecnej ekipy przed niepodlegającymi kontroli Partii przekazami. Przed ujawnianiem “dziwnych” wydarzeń, przed patrzeniem się politykom na ręce, przed ocenianiem ich działań, przed ujawnianiem brudnych sprawek, przestępstw, kryminalnych czynów i kontaktów, a czasem zwykłej głupoty i ignorancji.
    Znacjonalizowane media – czyli wyłącznie przekaz na poziomie TVPiS i pokazywanie świata czarno-białego? Wyłącznie “nasi” są dobrzy, wyłącznie “oni” są źli…
    Do tego polityka personalna oparta w 100% nie na kompetencjach, tylko na układach partyjnych i osobistych preferencjach włodarzy.
    Oczywiście przy takim traktowaniu – ekonomia będzie na dowolnie odległym miejscu – koszty nie kontrolowane, a na każdym etapie stada “krewnych i znajomych Królika” – nic nie wiedzących, nic nie robiących, ale pensje oraz premie biorących.

    Jesteś za młody, by pamiętać Dziennik TV oraz prasę – z najlepszych czasów Stanu Wojennego – tam własnie przekaz był w 100% znacjonalizowany, kapitał w 100% polski…
    No i żeby nie zaburzać przekazu WSZYSTKIE teksty były zatwierdzane przez Partię. Dzięki temu żadne negatywne informacje nie trafiały do obiegu, za to stojąc w kolejkach po “cokolwiek” człowiek mógł przeczytać, że “PRL jest 9 potęgą gospodarczą świata”

  4. Stanlley 25.11.2018 10:28

    No proszę, we Francji i Niemczech od lat funkcjonują odpowiednie ustawy zapewniające że większość udziału w mediach zawsze należy do kapitału krajowego… Podwójne standardy naszego “sojusznika”

  5. ZIWK 25.11.2018 18:15

    @Stanlley
    Takie ustawy niestety nie powstały w momencie przemian, a jednocześnie w Polsce NIE BYŁO odpowiednio dużego własnego kapitału zainteresowanego mediami i zdolnego konkurować.
    W wykonaniu naszych obecnych władz repolonizacja była by odebraniem czyjejś własności (zapłacilibyśmy olbrzymie odszkodowania!) i przekazaniem tytyułów, praw, redakcji , znaków towarowych itd. komuś – albo kolejnej spółce Skarbu Państwa, albo znajomemu “po linii partyjnej”, lub wódczanej 🙁
    Oczywoiście wchodzi w grę jeszcze wykupienie – OIDP – budżet już robi bokami wypuszczając obligacje spekulacyjne w yuanach i to z terminem 2030…

    W każdym z tych wypadków takie media stały by się łupem partyjnej propagandy oraz przystanią dla wszystkich “wybitnie uzdolnionych” dzieci polityków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.