Amerykanów zaczną niedługo odcinać od sieci

Opublikowano: 23.03.2012 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 562

Blokada dostępu do sieci będzie najbardziej dotkliwą konsekwencją naruszeń praw autorskich. Na przygotowanie się zostały niespełna cztery miesiące.

W połowie 2011 roku w Stanach Zjednoczonych podpisane zostało porozumienie, którego stronami są m.in. twórcy treści (w tym wytwórnie filmowe i muzyczne) oraz dostawcy internetu. Ci pierwsi otrzymali możliwość monitorowania sieci P2P w poszukiwaniu plików, których dystrybucja naruszać może prawa autorskie. Z kolei telekomy zobowiązały się do “edukowania” swoich klientów w zakresie pobierania różnego rodzaju treści.

Od tamtego czasu jednak niewiele się w sprawie tej umowy działo. Jednak Center for Copyright Information stoi na stanowisku, że porozumienie wejdzie w życie 12 lipca br., a więc za niecałe cztery miesiące. Jego przedstawiciel w rozmowie z TorrentFreak powiedział, że zaangażowane podmioty intensywnie pracują nad stworzeniem systemu, który będzie edukował konsumentów, a także zapobiegał naruszeniom praw autorskich.

Zdaniem CCI jest się o co bić. Na głównej stronie informuje ona, że łamanie praw autorskich kosztuje amerykańską gospodarkę 373 tysiące miejsc pracy, około 16 miliardów dolarów utraconych pensji dla pracowników, a także 2,6 miliardów dolarów niezapłaconych podatków. Postęp potwierdza także Cary Sherman, dyrektor generalny RIAA. Powiedział on, że dostawcy internetu są na jak najlepszej drodze, by wcielić postanowienia porozumienia w życie właśnie 12 lipca – pisze o tym z kolei CNET News.

Mechanizm polegać ma na tym, że dostawcy internetu na początku wysyłać będą listy ostrzegawcze, w których stwierdzą domniemanie naruszenia praw autorskich. W przypadku braku reakcji ze strony internautów, wysłany zostanie kolejny list z prośbą o potwierdzenie, że poprzednie zostały otrzymane. Gdy ostrzeżenia zostaną zignorowane, dostawcy będą mieli możliwość ograniczenia prędkości łącza, a ostatecznie zablokowania dostępu do internetu do momentu aż konsument nie zgodzi się na zaprzestanie swojej działalności. Blokada będzie tymczasowa, gdyż żaden z telekomów nie zgodził się na rozwiązywanie umów ze swoimi klientami.

Ucieczka przed konsekwencjami będzie bardzo trudna, gdyż do porozumienia przystąpiła większość dostawców, w tym ci najwięksi – Comcast, Verizon oraz Time Warner Cable. Skala naruszeń praw autorskich w Stanach Zjednoczonych jest zapewne znacząco większa niż w Europie. Można się spodziewać, że w drugiej połowie roku miliony Amerykanów zaczną dostawać niezbyt przyjemną korespondencję. Czy przyniesie to jednak jakiekolwiek efekty, ocenić będzie można pewnie dopiero za rok.

Opracowanie: Michał Chudziński
Na podstawie: TorrentFreak, CNET News
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Il 23.03.2012 13:31

    do niedawna w przestrzeni Polski wysyłka e-poczty z jednego z popularnych kont działała a od kilkunastu dni nie jest możliwa.

    ciekawe, kto blokuje wysyłanie mejli?

  2. egzopolityka 23.03.2012 20:29

    Za rok już nie będzie tego rządu USA bo wybuchnie tam rewolucja i wywiozą rząd na taczkach. Mówię to z całym przekonaniem o słuszności tego.

  3. l82 23.03.2012 20:55

    jak to jest, że jak szło o ACTA to nam wciskano że jesteśmy na jakiejś czarnej liście top złodziei internetowych wg hamerykanów- tu z kolei się pisze że skala naruszeń w stanach jest znacznie wyższa niż w Europie.
    Pomijam już te magiczne wyliczenia ile to ludzi przez piractwo traci pracę … ale z tego co tam napisano wystarczy właściwie nie odbierać listu:)
    najbardziej liczę na to, że z braku darmowej promocji w necie spadnie też zainteresowanie całą tą mass kulturową “sztuką” i owe wytwórnie zamiast zyskiwać stracą- ludzie odejdą od telewizora a wtedy i politycy będą mieli problem 😀

  4. ARTUR 23.03.2012 23:48

    Za rok USA będzie w większej części pod wodą i wtedy internet nie będzie ważny ,ważna będzie pitna woda i jedzenie .

  5. Obi-Bok 24.03.2012 00:09

    Jestem ciekaw jednej rzeczy – czy jeżeli jakaś korporacja, bezprawnie wykorzysta jakąś twórczość (jakaś/jakąś/jakiegoś, ponieważ prawo powinno być RÓWNE dla wszystkich) własną, jakiegoś, zwykłego obywatela – czy wówczas odetną od sieci taką korporację? Przypominam, że korporacje posiadają osobowość prawną, która zwalnia poszczególne jednostki z odpowiedzialności prawnej i przerzuca ją na całą organizację – powinno to również działać “w drugą stronę” (!)

  6. norbo 24.03.2012 03:08

    Takie wyliczenia to jedna wielka bzdura – ludzie oglądają pirackie filmy bo te są za darmo do ściągnięcia w sieci, gdyby musieli ponieść za to jakieś opłaty to najpewniej po prostu nie oglądaliby tych filmów, poczekaliby aż zostałyby wyemitowane w telewizji…

    Chociaż faktycznie jest też grupa “piratów” pieniężnych – takich co udostępniają np. linki do filmów w płatnych serwisach, takich należy gnębić i taplać w gnojówce bo to ścierwojady zwykłe… :-\

    I najciekawsza kwestia poruszona w powyższym tekście – 373 tys. miejsc pracy, co to oznacza? że gospodarka amerykańska oparta jest głównie na rozrywce? bo przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że zdecydowana większość “pirackich produktów” w sieci to filmy i muzyka… I taki “zatrudniony” przy produkcji lub dystrybucji rozrywki zyskuje w magiczny sposób prawo do konsumpcji realnych produktów… :-\

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.