Akcja Polonii Amerykańskiej na Capitol Hill

Opublikowano: 16.03.2018 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1188

12 marca 2018 kilkudziesięciu przedstawicieli różnych ośrodków polonijnych w USA odwiedziło w celach edukacyjno-lobbistycznych biura ponad 300 kongresmenów na Capitol Hill w Waszyngtonie. W czasie trwania akcji, znanej pod nazwą Polish American Capitol Hill Outreach, uczestnicy przeprowadzili setki rozmów usiłując zwrócić uwagę kongresmenów zarówno na bezpośrednie cele ustaw S.447 (Senat) i H.R.1226 (Izba Reprezentantów), jak i na ewentualne długoterminowe konsekwencje ich uchwalenia, nie tylko w Polsce, ale także i w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy akcji zwracali uwagę zarówno na antypolski, jak również na, mniej rozumiany, antyamerykański charakter powyżej wymienionych ustaw postulujących naruszenie istniejących norm prawnych i stworzenie precedensu opartego na bezprawnych rozwiązaniach jawnie dyskryminujących względem innych grup etnicznych, narodowych i religijnych.

Problemem na który zwracano szczególną uwagę w trakcie rozmów w biurach kongresmenów, był postulat tak zwanej „restytucji mienia pozostawionego bezpotomnie i beztestamentowo”. Postulat ten jest postrzegany jako sprzeczny z normami i tradycją prawną cywilizacji zachodniej. Stworzenie takiego precedensu musiałoby mieć dalszy negatywny wpływ na prawodawstwo amerykańskie. Mimo iż, ustawy S. 447 i H.R. 1226 nakładają na amerykańskie struktury rządowe jedynie obowiązek monitorowania i sporządzania raportów dotyczących realizacji tzw. Deklaracji Terezińskiej przez jej sygnatariuszy, w tym Polskę, doświadczenie uczy, że tego rodzaju raporty są często sporządzane w sposób tendencyjny, są upolityczniane i ostatecznie wykorzystywane jako instrumenty nacisku międzynarodowego. Przykładem tego typu działań jest postępowanie prawne Światowego Kongresu Żydów (WJC) przeciwko Szwajcarii i tzw. raport Eizenstata. Raport ten, szkalujący Szwajcarię jako bankiera nazistowskich Niemiec i pomocnika Trzeciej Rzeszy, spotkał się z olbrzymią krytyką głównego negocjatora szwajcarskiego, społeczeństwa szwajcarskiego, Rady Federacji Szwajcarskiej jak i prominentnych szwajcarskich polityków.

Uczestnicy podkreślali również, że sama Deklaracja Terezińska, dokument nie mający żadnej mocy prawnej, a służący jako trzon obu ustaw, arbitralnie dyskryminuje i wyklucza z tzw. „restytucji mienia bezspadkowego” wszystkie nieżydowskie ofiary niemieckiej Trzeciej Rzeszy – co jest sprzeczne z prawem amerykańskim. Ponadto wskazywano na fakt, że Deklaracja Terezińska jest jedną z tysięcy deklaracji międzynarodowych (zwykle ignorowanych przez Kongres USA) i charakteryzuje się ona wysokim poziomem ogólności i abstrakcji a w połączeniu z oboma ustawami daje nadzwyczajne uprawnienia Specjalnemu Wysłannikowi ds. Holocaustu, co dyskredytuje ją jako odnośnik do ustaw uchwalanych w Kongresie USA. Zwrócono również uwagę, iż arbitralne nakładanie obowiązku monitorowania realizacji Deklaracji Terezińskiej na czołowe światowe mocarstwo USA, a nie np. na niezależną od nacisków zewnętrznych instytucję międzynarodową, budzi wątpliwości z punktu widzenia obyczajów prawnych.

Celem akcji Polish American Capitol Hill Outreach było wstrzymanie dalszego procedowania tych szkodliwych ustaw. Mimo oporów, a czasem wręcz destrukcyjnych działań niektórych członków Polish American Congress w stosunku do edukacyjno-lobbistycznej akcji Polonii w dniach ją poprzedzających, akcja w Kongresie zakończyła się niekwestionowanym sukcesem. W czasie jej trwania uczestnicy akcji nie tylko odwiedzili biura ponad 300 kongresmenów, ale odbyli dodatkowo dwadzieścia pięć 20 do 45 minutowych spotkań z osobami odpowiedzialnymi w biurach kongresmenów za kwestie polityki międzynarodowej.

W tym miejscu pragniemy serdecznie podziękować wszystkim osobom, którym nieobojętne jest słowo Polska i które poprzez bezpośrednie czy też pośrednie wspieranie naszej akcji na Capitolu pokazały, że jest możliwe przedkładanie interesów naszego kraju ponad partykularne interesy poszczególnych osób.

Akcja trwa! Twórzmy nowe grupy! Zjawmy się wkrótce ponownie w Waszyngtonie, aby dokończyć pracę rozpoczętą 12 marca 2018.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Zdjęcie: JamesDeMers (CC0)
Źródło: Goniec.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. rumcajs 16.03.2018 11:47

    Założę się, że ci członkowie tej poloniojnej organizacji, co działali przeciwko interesowi Polski, maja wiadome… pochodzenie – narodowość..

  2. karp 16.03.2018 13:38

    “akcja w Kongresie zakończyła się niekwestionowanym sukcesem”
    – wycofano ustawę?
    300 razy pocałować klamkę to sukces?
    Obawiam się, że lobbowanie działa tylko wtedy, gdy ma się coś do zaoferowania lub posiada jakiś sposób nacisku. Inaczej jest to jedynie chodzenie po prośbie.

  3. polach 16.03.2018 13:53

    Lepiej zrobić coś niż nic! Sława Poloni! za choćby fatygę i poświęcony czas na dialog z kongresmenami itp.

    p.s z tego co wiem porażką ich działań nie można nazwać.

  4. karp 16.03.2018 14:14

    “Lepiej zrobić coś niż nic!”
    – nie przeczę. Ale odtrąbienie sukcesu?

  5. Perun 16.03.2018 15:25

    Sława Polonii!
    Zgadzam się,że do sukcesu jeszcze daleko ale może coś być na rzeczy. Inicjator całej akcji red. Stanisław Michalkiewicz, w swoim komentarzu na Youtube mówi o polskim lobbingu z dużą dozą optymizmu a jest on dobrze zorientowany w środowisku polonijnym.

    karp 16.03.2018 13:38

    “– wycofano ustawę? 300 razy pocałować klamkę to sukces?”

    Jak rozumiem, jesteś członkiem polonii amerykańskiej, brałeś udział w akcji i osobiście byłeś odsyłany z kwitkiem czyli całowałeś klamkę?

    “Obawiam się, że lobbowanie działa tylko wtedy, gdy ma się coś do zaoferowania lub posiada jakiś sposób nacisku. Inaczej jest to jedynie chodzenie po prośbie.”

    Blisko 10 mln polskich głosów w wyborach amerykańskich to, twoim zdaniem pikuś i brak sposobu nacisku?

  6. karp 16.03.2018 16:15

    “Jak rozumiem, jesteś członkiem polonii amerykańskiej”
    Rozumiem, że to figura retoryczna, ale źle rozumiesz. Przeczytałem artykuł:
    “W czasie jej trwania uczestnicy akcji nie tylko odwiedzili biura ponad 300 kongresmenów, ale odbyli dodatkowo dwadzieścia pięć 20 do 45 minutowych spotkań z osobami odpowiedzialnymi w biurach kongresmenów za kwestie polityki międzynarodowej.”
    Z tego wynika, że w znakomitej większości przypadków nikt z nimi nawet nie gadał i co najwyżej zostawili liścik. Gdyby było inaczej, ten hurraoptymistyczny artykuł na pewno by się pochwalił i policzył rozmowy z kongresmenami co do minuty.

    “Blisko 10 mln polskich głosów w wyborach amerykańskich to, twoim zdaniem pikuś i brak sposobu nacisku?”
    Absolutnie tak. 7 na 10 Amerykanów jest za ograniczeniem dostępu do broni, ale nie mogą nic przepchnąć, bo głos narodu ma w tym kraju niewielkie znaczenie, jeśli nie idzie za nim kasa. Tym mniejsze znaczenie ma głos jakiejś tam Polonii. Musielibyśmy siedzieć głęboko w strukturach rządowych, aby coś zdziałać. W przypadku omawianych ustaw to drużyna przeciwna posiada taką przewagę.
    Ale powodzenia, lepsze to niż nic.

  7. Perun 16.03.2018 17:05

    karp 16.03.2018 16:15

    “Rozumiem, że to….”

    Zrozumiałeś ten artykuł tak, jak go zrozumieć chciałeś, nie zamierzam zmieniać twojego podejścia, ale wpisuje się on w typowo polskie – i tak nic z tego nie będzię.

    “Absolutnie tak. 7 na 10 Amerykanów…..”

    Tutaj trzeba było odczytać dosłownie, nie chodziło mi o bezpośredni wpływ polonii na politykę USA a o konkretne głosy poszczególnego polonusa na konkretnego kongresmena na zasadzie: jeżeli pan zagłosuje za tą ustawą to ja nie zagłosuję więcej na pana. W systemie JOW działa to znakomicie.

  8. karp 17.03.2018 01:19

    “nie chodziło mi o bezpośredni wpływ polonii na politykę USA a o konkretne głosy poszczególnego polonusa na konkretnego kongresmena […] W systemie JOW działa to znakomicie.”
    Przeczysz sam sobie.

    Chyba mało jest we mnie “typowo polskiego podejścia”, ale niech będzie chociaż to, że jestem malkontentem. Przynajmniej w podjętym temacie. Pozytywów szukam tam, gdzie widzę na nie realne szanse.

    No cóż… zobaczymy. Zobaczymy, jak te wychwalane przez Ciebie JOWy zadziałają. Zobaczymy, co dalej z PL – US – IS i kto postawi na swoim. Naprawdę chciałbym nie mieć racji.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.