Afera z dziećmi Morawieckiego to ustawka?

Opublikowano: 13.05.2019 | Kategorie: Media, Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 677

Po tym, jak „Super Express” nagłośnił sprawę adopcji dzieci obecnego premiera (miała być ona rodzinną tajemnicą), wszystkie media solidarnie stanęły po stronie Morawieckiego i potępiły polityczną grę z udziałem dzieci i rodziny.

Ale szybko „cofnęły” swoje współczucie, gdy okazało się, że cała akcja prawdopodobnie była szczegółowo przemyślana przez PR-owców z kancelarii szefa rządu.

Najostrzej sprawę skomentowała Dominika Wielowieyska z TOK Fm: “Wyszliśmy na idiotów” – powiedziała. Ale słów krytyki nie szczędził również politolog Marek Migalski: „No to żaden skandal. A nawet już pewne, że ustawka. Domyśliłem się po tym, że dzieci nie mają wypikselowanych twarzy. Zatem cofam swoje słowa współczucia dla Mateusza Morawieckiego. Cisną mi się na usta inne” – napisał były europarlamentarzysta, komentując sprawę okładki „Super Expressu”.

A to było tak: w ubiegły piątek gazeta na pierwszej stronie odpaliła ładunek wybuchowy: pokazała zdjęcie rodziny premiera i zapowiedziała ujawnienie ważnego rodzinnego sekretu. Autorzy, powołując się na książkę byłego rzecznika BZ WBK Piotra Gajdzińskiego „Delfin. Mateusz Morawiecki”, zdradzili, że autor książki ujawnił fakt, iż dzieci premiera są adoptowane i prawdopodobnie nie zdają sobie z tego sprawy. Mateusz Morawiecki jeszcze tego samego dnia zwołał konferencję prasową, na której dużo mówił o miłości do swojej najbliższej rodziny. Ze wszystkich stron płynęły wyrazy solidarności, ale też oburzenia na tabloid: „Jak oni mogli? To hieny! Zniszczą dzieciom życie, jeśli te dowiedzą się z mediów!”. Niektórzy wzywali nawet do bojkotu konsumenckiego gazety.

Ale okazało się, ze całe oburzenie poszło w gwizdek, bo – jak zdradziła Annie Dryjańskiej z “na Temat” tajemnicza informatorka – w piątkowym „SE” znalazła się od razu zapowiedź sobotniego wywiadu z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem. Ten zaś dzień później uspokoił opinię publiczną: dzieci Morawieckiego od dawna znają prawdę, a więc nie ma mowy o pozwaniu gazety.

„Chodzi o przykrycie reszty książki. W tym „Delfinie” są poważne sprawy. “Super Express” jedzie na reklamach ze spółek Skarbu Państwa. Nigdy by się nie odważyli na coś takiego bez zgody” – miała powiedzieć Dryjańskiej osoba związana z PiS.

Ale szum medialny został już wywołany.

„Nie ma pozwu, jest wywiad. Jestem trochę zażenowana” – stwierdziła Dominika Wielowieyska.

„Mamy do czynienia z grą polityczną, w której wykorzystywane są dzieci. Oburzamy się, bo granie rodziną – a zwłaszcza dziećmi – w polityce jest czymś obrzydliwym” – ocenił Jan Grabiec z PO. „Jeśli premier nie wyraził zgody na publikację wizerunku dzieci, to będzie pozew. Jeśli natomiast okaże się, że jest symbioza obozu rządowego i redakcji to będzie to wskazywało, że ta polityczna gra odbyła się z udziałem premiera. Mam nadzieję, że premier szybko to wyjaśni”.

“Cóż, jeśli Mateusz Morawiecki nie pozwie „Super Expressu”, a rządzący dziwnie samego dziennika nie krytykują, to okaże się że zagrał politycznie z tabloidem dziećmi. Próba takiego ocieplenia wizerunku dziwnie przypadkowo pokrywałaby się z dniem premiery mogącej zaszkodzić premierowi książce. I to byłoby straszne…” – napisał dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz.

Po „dziadku z Wehrmachtu” wszystkie chwyty zdają się już być dozwolone w polskiej kampanii wyborczej. A tymczasem książka o Morawieckim trafi do księgarń już 20 maja.

Autorstwo: Antonina Świst
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Aida 13.05.2019 13:42

    Super express…to jeszcze nic. Pamiętacie okładkę z zastrzelonym Milewiczem?

  2. tojazenn 13.05.2019 16:23

    Milewiczem? Nie, przypomnij nam.
    PS. Czy jest cos wartosciowego w tej ksiazce wydrukowanej przez WBK/Santander?

  3. SirNick 13.05.2019 18:12
  4. Cosmo 13.05.2019 21:28

    Przedwyborcza ustawka – to była pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy kiedy o tym usłyszałem. Biorąc pod uwagę speców od PR jacy “doradzają” TVPiS, nie ma się co dziwić, ze była to fuszerka przeznaczona na bezkrytycznego/fanatycznego odbiorcę. Teraz czekamy na te “pikantne” książkowe szczegóły…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.