Bałkański dziennik rosyjskiego dziennikarza – 23

Opublikowano: 25.07.2013 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1215

Podczas pracy na Bałkanach wielokrotnie stykałem się z panem Holbrooke’iem – w Sarajewie, w Zagrzebiu, w Belgradzie. Zachodni koledzy dali mu przezwiska Buldożer i Wściekły Byk. Richard Holbrooke stał się znany światu latem 1995 roku. Właśnie wtedy podróżował między Sarajewem, Zagrzebiem i Belgradem, namawiając Aliję Izetbiegowicza, Franjo Tudżamana i Slobodana Milosevicia do zakończenia wojny w Bośni i Hercegowinie. Wówczas po raz pierwszy zobaczyłem Holbrooke’a „w działaniu”.

W jednej z takich podróży do Sarajewa w sierpniu 1995 roku Richard Holbrooke cudem przeżył. W tamtych dniach do bośniackiej stolicy można było trafić tylko na wozie opancerzonym francuskich „niebieskich hełmów”. Na górze Igman wóz z amerykańską delegacją wjechał na minę. Zginął przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w grupie kontaktowej Robert Frasure, pracownik rady bezpieczeństwa narodowego Nelson Drew i zastępca pomocnika ministra obrony Stanów Zjednoczonych Joseph Kruzel. Richard Holbrooke nie został nawet ranny.

Po tym incydencie samoloty NATO zaczęły bombardować Republikę Serbską. Formalnym powodem dla przeprowadzenia operacji był wybuch na rynku Markale w Sarajewie 28 sierpnia 1995 roku. Jak i w przypadku z pierwszym wybuchem na tym rynku w lutym 1994 roku, nie udało się znaleźć winnych tragedii. NATO od razu obarczyła odpowiedzialnością Serbów. Tymczasem zaczęły padać słowa o tym, że wybuch mógł być zorganizowany przez samych muzułmanów. „Przemyślana siła” zaczęła się 30 sierpnia. Lotnictwo Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Turcji, Holandii i Hiszpanii zaczęło atakować pozycje bośniackich Serbów. Operacja zakończyła się 14 września, kiedy Serbowie zgodzili się na ultimatum NATO. To była pierwsza zakrojona na szeroką skalę akcja w historii Paktu Północnoatlantyckiego. W ciągu dwóch tygodni dokonano 3515 wylotów i zrzucono około 1000 bomb lotniczych. Wystrzelono 13 pocisków manewrujących morskiego bazowania Tomahawk. W Republice Serbskiej zniszczono radary, magazyny broni i amunicji, punkty dowodzenia, środki obrony przeciwpowietrznej, mosty, a także dużą ilość ośrodków telekomunikacji, radiowych i telewizyjnych nadajników, transformatorów, linii elektrycznych, zbiorników wody i innych obiektów infrastruktury.

1 listopada 1995 roku Richard Holbrooke zamknął Izetbiegowicza, Tudzmana i Milosevicia w bazie lotniczej Wright-Patterson (Dayton, stan Ohio) na trzy tygodnie. Po długich i męczących negocjacjach trzej liderzy zgodzili się na amerykańskie warunki i 21 listopada podpisali pokojowy Układ w Dayton. Trzyletnia wojna w Bośni i Hercegowinie została zakończona. Na terytorium państwa wprowadzono kontyngent wojsk NATO – 60 tysięcy żołnierzy, połowę z nich stanowili Amerykanie. Po Układzie w Dayton „Buldożer” Richard Holbrooke został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.

Pomyślny „projekt bośniacki” nie dawał spokoju Billowi Clintonowi. Pod koniec 1997 roku zlecił on Holbrookowi rozpoczęcie „kampanii kosowskiej”. Przy wsparciu Stanów Zjednoczonych na południu Serbii zaczęli się aktywizować kosowscy Albańczycy. Stworzyli własną armię i rozpoczęli wojnę przeciw Jugosłowiańskiej Armii Narodowej. Wściekły Byk rozumiał, że tylko Wyzwoleńcza Armia Kosowa może okazać sprzeciw Belgradowi i Slobodanowi Miloseviciowi. Z początku Waszyngton stawiał na umiarkowanego dysydenta Ibragima Rugowę, który nie miał żadnej władzy i poparcia ze strony bojowników. Jednak potem pojawił się Haszym Taci.

Na negocjacjach w paryskim Rambouillet w lutym 1999 roku Taci paradował już nie w mundurze dowódcy polowego, ale w drogich garniturach Brioni. Holbrooke postawił przed nim zadanie: zerwać proces negocjacyjny z Miloseviciem oraz rozpocząć operacje wojenną przeciw Serbii i Czarnogóry. Waszyngton i Bruksela były gotowe do wojny przeciw Serbom i Czarnogórcom. Trzeba było tylko przekonać opinię publiczną w USA i Europie, że za kryzys kosowski należy ukarać Serbów. Pieniędzy na ten cel nie szczędzono.

Kosowianom pomagali amerykańscy Albańczycy. A żyje ich w USA około 400 tysięcy. Holbrooke rozumiał, że wpływowe albańskie lobby hojnie podziękuje mu za „projekt kosowski”. 24 marca 1999 roku Clinton i Solana podjęli decyzję o rozpoczęciu operacji wojskowej przeciwko Federalnej Republice Jugosławii. Niezależne państwo niszczono z powietrza 78 dni i nocy. Latem 1999 roku NATO weszło do Kosowa i Metochii. Przy aktywnym wsparciu Amerykanów Haszym Taci na tyle umocnił swoje pozycje, że podporządkował sobie całą polityczną i wojskową elitę Kosowa.

17 lutego 2008 roku w Prisztinie ogłoszono niepodległość Kosowa. Kosowscy Albańczycy nie tylko postawili w Prisztinie pomnik Billa Clintona, ale i uwiecznili imię Holbrooka, nazywając na jego cześć jedną z najpopularniejszych kawiarni. Belgradzka prasa nie raz pisała, że podczas kampanii wyborczej Hilary Clinton, Holbrooka widywano wśród bogatych Albańczyków w Nowym Jorku, między innymi w kompanii znanego magnata giełdowego Riсharda Lukajo. Ten albański biznesmen zasłynął z tego, że był przewodniczącym Albańsko-Amerykańskiej Rady Narodowej, a jednocześnie dostarczał broń Wyzwoleńczej Armii Kosowa.

Autor: Konstantin Kaczalin
Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.