5 państw szykuje się do wojny w Syrii

Opublikowano: 25.02.2012 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 594

Pomimo publicznych zaprzeczeń, wojskowe przygotowania do interwencji w potwornym syryjskim kryzysie są po cichu szykowane w Waszyngtonie, Paryżu, Rzymie, Londynie i Ankarze. Prezydent Barack Obama jest gotowy do podjęcia ostatecznej decyzji po tym jak Pentagon przedstawi plany dla ochrony syryjskich rebeliantów i obleganej populacji przed brutalnymi napaściami armii Baszara Assada, podają waszyngtońskie źródła DEBKAfile.

Przygotowania te mają również miejsce w sojuszniczych stolicach, które przystąpiły do amerykańskiej operacji w Libii, która zakończyła rządy Muammara Kadafiego w sierpniu 2011 roku. Czekają one na decyzję Białego Domu zanim podejmą kolejne kroki.

W Libii, interwencja rozpoczęła się jako działanie w celu ochrony ludności przed tłumieniem buntu przez ich libijskiego władcę. Działania te zostały upoważnione przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Nie ma szans na to w syryjskim przypadku, ponieważ ostanie głosowanie zostało zablokowane przez rosyjskie weto. Dlatego kraje Zachodu planują akcję militarną w ograniczonym zakresie poza kompetencjami organu światowego, prawdopodobnie w imieniu “Przyjaciół Syrii” grupy przedstawicieli z 80 narodów świata, którzy spotkały się po raz pierwszy w Tunisie w piątek, 24 lutego, by wypracować praktyczne kroki dla zakończenia rozlewu krwi przez reżim Assada.

Ministrowie spraw zagranicznych i wyżsi urzędnicy – Rosja się wykluczyła – z pewnością będą nadal elektryzowani do działania z powodu tragicznej śmierci dwóch wybitnych dziennikarzy w środę, 22 lutego, którzy zginęli podczas 19 dnia ostrzału Homs.

Opracowanie: DEBKAfile
Źródło oryginalne: prisonplanet.com
Źródło polskie: Prison Planet


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. poprostujakub 25.02.2012 11:57

    Co to w ogóle za bełkot?! Raport Ligi Państw Arabskich wyraźnie pokazuje, że Syria zmaga się ze sponsorowanymi przez USA terrorystami, destabilizującymi kraj! A hieny tylko czekają żeby rozgrabić kolejny kraj…

  2. WspolnaSprawa 25.02.2012 15:19

    W Syrii jest tak: chrześcijanie, socjaliści i ezoteryczni muzułmanie- Alawici, czyli ok. 20% społeczeństwa czynnie popierają Assada. Są skoncentrowani w Damaszku i Latakii.
    W Homa i Hims od k. lat 70tych panuje nienawiść do Assadów, którzy tam wymordowali kilkadziesiąt tysięcy ludzi i stamtąd czerpie siłę organizujące opozycję sunnickie Bractwo Muzułmańskie, od jakiegoś czasu (Libia? “Al Kaida”? wpływy saudyjskie?) w sojuszu z USA. Myślę, że duża część sunnickich Syryjczyków ich popiera, ale nie cała sunnicka społeczność! Część sunnitów jest za Assadem bo jego familia twardo stawia się Izraelowi.
    Więc to nie jest tak, że z jednej strony jest rząd a z drugiej Naród.

    Rosja popiera Syrię albo po to by podbić stawkę w negocjacjach z NWO albo nie chce do końca stracić twarzy w świecie, albo, skoro NWO siada im na Kaukazie i otacza na Podbrzuszu, to oni im siedzą u wrót “Armageddonu”

    Ale może być i tak, że wsparcie Rosji dla Assada jest propagandowo wygodne do inwazji, a im więcej krwi się przeleje tym większy mandat pozaoenzetowski dla inwazji. Chinom na rękę jest póki co utrudniać zadanie USA poprzez weto, i wspierać te kraje by wiązać USA jak najdalej swych granic i jak najdalej od ich źródeł zaopatrzenia w ropę. Lepiej więc utrzymywać Assada w Syri i skierować na ten kraj agresję USA przed Iranem.

    Elita NWO działa obecnie z USA, ale ten mariaż nie musi trwać wiecznie. Równie dobrze NWO może związać się z Chinami a jak padną USA to co im tam. Oni patriotami amerykańskimi nie są. Jak się usadowią na B Wschodzie i jeszcze mocniej w Rosji, to siedzą na zasobach i trzymają światowego wołu roboczego Chiny w kieracie.

    Z wypadkowej w/w wynika, że jednak atak nastąpi.

    Turcja niby się stawia, ale dla niej nie dość że Kurdystan zyskuje powoli podmiotowość to jeszcze jak Anglosasi i Żydzi usadowią się w Syrii to Turcy mogą zapomnieć o idei Kalifatu, zaś postawiwszy się Izraelowi, mogą go teraz mieć tuż pod bazami wojskowymi pod Antakyą, i wtedy już nigdy ponad pasa nie podskoczą. Więc wchodzą w to i zapewne położą łapę na obszarach kurdyjskich i alawickich, czujących pokrewieństwo z alewitami zamieszkującymi Pd Turcji, i tak sunnicki rząd Turcji będzie miał łapę na ośrodkach możliwych tendencji odśrodkowych w kraju.

    Cóż, już nawet nikt teraz nie udaje, że Anglosasów i Izrael interesuje ni mniej ni więcej tylko realny totalitaryzm światowy

  3. Torton 25.02.2012 16:41

    Na początku stulecia musi dojść do wojny… Będziemy mieli powtórkę jak z I i II wojną światową…

  4. davidoski 25.02.2012 18:17

    Zaskakująco propagandowy artykuł z PrisonPlanet. Nie spodziewałbym się po nich czegoś takiego. No ale jeśli pochodzi on z izraelskiego DebkaFile to czemu się dziwić.

  5. maleczka 25.02.2012 23:04

    niech panstwa zachodnie pomodla sie lepiej o otrzezwienie poki nie za pozno!!!
    ja tam armagedonu nie chce,milo by bylo obudzic sie w swiecie gdzie ludzie umieja porozumiewac sie po ludzku bez ,,straszacych zabawek,,

  6. Il 25.02.2012 23:56

    trzeba popsuć pralki i zakłady produkujące środki do prania.
    odłączyć prąd i popsuć agregatory prądotwórcze.

    wtedy militaryści zajmą się praniem pieluch i ubrań swoim dzieciom regionalnymi roślinnymi środkami piorącymi itp. pracami.

    pachnące naturalistyczne ogrody i parki zamiast poligonów wojskowych i zamiast miejsc bitew.

    agencja mienia wojskowego pod samosąd i do wywłaszczenia dla społeczeństwa (szczególnie dla chorych i biednych)

    może stworzyć stowarzyszenie o nazwie:
    ‘ Społeczeństwo Zamówień Społecznych ‘ ?

  7. roztargniony 26.02.2012 01:46

    Chyba jestem na obecny świat za głupi.
    Nie wiem czy dobrze zrozumiałem: wywołać większy rozlew krwi, by powstrzymać rozlew krwi?

    Ja tu czegoś nie kumam.

  8. wojand7 27.02.2012 10:02

    No i skończy sie jak w Libii. Zniszczeniem kraju, zabraniem złóż ropy przez yankolskie koncerny naftowe, zabijaniem i torturowaniem Syryjczyków
    przez “powstańców, obrońców wolności”. Ale o tym to już nikt nie będzie
    pisał i mówił bo to będzie po myśli “wolnego i demokratycznego Świata”.
    No i RP najjaśniejsza też wesprze za free agresorów w Syrii, bo w Libii nie wyszło.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.