11 lat temu Wąsacz trafił przed Trybunał Stanu

Opublikowano: 15.05.2016 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 681

W 2005 roku Sejm zdecydował o postawieniu Emila Wąsacza przed Trybunałem Stanu. Ten były minister skarbu miał doprowadzić w takcie procesu prywatyzacyjnego PZU do wyboru niekorzystnej oferty, która nie spełniała celów i oczekiwań Skarbu Państwa oraz potrzeb samego PZU. Ponadto dopuścił do przyjęcia niekorzystnych postanowień umowy sprzedaży giganta ubezpieczeniowego (Polska musiała później wypłacić 4,75 mld zł odszkodowania). I Co? – I nic! Od 11 lat sprawa stoi w miejscu, bo Sejm nie potrafił wybrać oskarżyciela…

Przypomnijmy – decyzję o prywatyzacji PZU podjęto w 1998 roku. Rok później została podpisana z portugalsko-holenderskim konsorcjum Eureko umowa, zgodnie z którą ówczesny rząd Jerzego Buzka sprzedał 20% akcji za kwotę 2 miliardów złotych. Równocześnie 10% akcji odsprzedano bankowi Millenium (wówczas BIG Bank Gdański). W aneksie do umowy prywatyzacyjnej podpisanym w 2001 roku zawarta została klauzula sprzedaży Eureko dodatkowych 21% akcji przez Skarb Państwa. Klauzula ta do 2009 roku pozostała niezrealizowana, co stało się przyczyną konfliktu pomiędzy Eureko, posiadającym 33% akcji, a Skarbem Państwa, dysponującym 55% akcji (reszta jest w posiadaniu akcjonariuszy rozproszonych).

Strona polska, odmawiając sprzedaży wspomnianych 21% akcji, zarzucała Eureko złamanie umowy, która zabraniała m.in. zakupu akcji za pieniądze z kredytu. Ostatecznie w 2002 roku Eureko złożyło wniosek do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego w Londynie, zarzucając Polsce niedotrzymanie umowy prywatyzacyjnej. Wartość przedmiotu sporu określono wówczas na astronomiczną kwotę 36 mld zł.

Ostatecznie spór zakończył się zawarciem ugody między Skarbem Państwa a Eureko, na mocy której strona polska musiała wypłacić 4,75 mld zł odszkodowania.

W 2005 r. Sejm przyjął uchwałę o pociągnięciu Emila Wąsacza, jako osoby nadzorującej przebieg prywatyzacji PZU, do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za domniemane nieprawidłowości przy prywatyzacji tego ubezpieczeniowego giganta. Uznano wówczas, że sprzedaż pakietu akcji PZU Eureko w 1999 r. doprowadziła do problemów, które zakończyły się rozprawą przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym, a ostatecznie wypłatą przez Polskę gigantycznego odszkodowania. I co? – I nic! Od 11 lat postępowanie stoi w miejscu m.in. dlatego, że Sejm do dziś nie zdołał nawet wybrać, kto z posłów będzie pełnił funkcję oskarżyciela w tym postępowaniu. A bez oskarżycieli sprawa przed Trybunałem Stanu nie może ruszyć.

W kontekście powyższego zasadnym wydaje się być pytanie – po co w ogóle istnieje taka instytucja jak Trybunał Stanu, jeżeli w dość oczywistej sprawie nie sposób wykorzystać jego uprawnień.

Na podstawie: wPolityce.pl, RMF24.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. emigrant001 15.05.2016 12:25

    Dlaczego w Polsce nigdy dobrze nie będzie?
    Bo proste rzeczy są zbyt trudne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.