Od chrześcijaństwa do katolicyzmu

Opublikowano: 29.07.2012 | Kategorie: Publicystyka, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 2315

Wiele osób uważa, że chrześcijaństwo i katolicyzm to równoważne pojęcia. Niestety tak nie jest, bo choć katolicyzm, prawosławie i inne religie chrześcijaństwa wyrosły na gruncie chrześcijaństwa, to jednak są to całkiem odmienne filozofie religijne.

Jako umowny moment narodzenia/powstania chrześcijaństwa można przyjąć Ostatnią Wieczerzę, kiedy to ustanowiono sakrament kapłaństwa. Po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa chrześcijaństwo rozpoczyna ekspansję na obszar Cesarstwa Rzymskiego. Tu trafia na zupełnie inną kulturę, kulturę wielobóstwa, obrazu, rzeźby. Znalezienie się w tej kulturze i pozyskanie wyznawców wymagało od chrześcijaństwa wielu wyrzeczeń i zmian doktrynalnych. Pierwszymi wyznawcami Jezusa byli, ogólnie rzecz ujmując, Żydzi niosący cały bagaż swojej kultury. Jednak pewnych elementów tej kultury świat antyczny przyjąć by nie mógł. Do tych które wzbudzały największe kontrowersje należało obrzezanie, obowiązkowe dla każdego Żyda, a także II przykazanie dekalogu, zabraniające tworzenia wszelkich rzeźb i obrazów. Obstawanie przy tych nakazach religii zamknęłoby chrześcijaństwu drogę w świat. Co by się stało, gdyby chrześcijaństwo z tego nie zrezygnowało? Najprawdopodobniej religia ta upadłaby w zalążku lub zginęła w gronie wielu religii Rzymu, gdyż nie znalazłaby tak wielu wyznawców. A jeżeli by nie upadła czy nie stałoby się to co możemy zaobserwować dziś? To właśnie na II przykazanie dekalogu powoływali się afgańscy talibowie,którzy w marcu 2001 r. wysadzili w powietrze uznane przez UNESCO za pomniki Światowego Dziedzictwa Ludzkości wykute w skałach Bamjanu posągi Buddy. Również dziś na podstawie tego samego przykazania niszczone są grobowce i manuskrypty w Timbuktu.

W tamtych czasach już sam fakt, że chrześcijanie nie akceptowali innych bogów, doprowadził do prześladowań wyznawców tej religii. Chrześcijaństwo jednak natrafiło na dobrego przewodnika – Pawła z Tarsu. To on posiadając odpowiednią wiedzę mógł ponieść nową religię w ukształtowany świat antyku. Zastanawiającym jest przy tym, że apostołowie, których Jezus za życia przygotowywał na poniesienie nowej wiary , gdy Syna Bożego już nie będzie na ziemi, (z wyjątkiem św. Piotra oraz Jana i Mateusza, którym tradycja chrześcijańska przypisuje dwie ewangelie należące do kanonu oraz Apokalipsę) większej roli na tym etapie rozwoju chrześcijaństwa nie odegrali. Po prostu nie byli oni merytorycznie przygotowani do wprowadzenia takiej religii w świat antyczny, kierujący się tak odmienną filozofią.

NARODZINY KATOLICYZMU I PRAWOSŁAWIA

Momentem przełomowym dla powstania zupełnie innej filozofii w chrześcijaństwie niż nauczał Jezus była bitwa przy Moście Mulwijskim (312 rok), w której to Konstantyn pokonał trzykrotnie większe siły Maksencjusza i stał się samodzielnym władcą Rzymu. Właśnie to zwycięstwo spowodowało, że chrześcijaństwo z czasem uzyskało status religii państwowej, chrześcijanie z prześladowanych stali się prześladowcami niszczącymi inne religie, a równocześnie chrześcijaństwo porzuciło pierwotną, nadaną przez Jezusa ideologię. Chrześcijaństwo Jezusa, chrześcijaństwo pierwszych wieków jest religią ludu, tam jeden jest drugiemu równy. Katolicyzm/prawosławie jest religią władzy, posiada wyraźną strukturę hierarchiczną, wzorowaną na strukturze cesarstwa rzymskiego. Cesarz = papież, senatorowie i arystokracja = biskupi, urzędnicy państwowi = księża, no i obywatele = wierni. To religia utrwalająca władzę. Po roku 312 przekształcenia następują bardzo szybko. W roku 319 Konstantyn zwalnia dotychczasowych nauczycieli-kapłanów z podatków i obowiązku służby w armii. Tak narodził się kler jako grupa zawodowych kapłanów, nie jak wcześniej nauczycieli wiary wykonujących swój zawód i utrzymujących się z własnej pracy. W roku 321 Konstantyn nakazuje święcić niedzielę zamiast dotychczasowej soboty, która była dniem świętym dla chrześcijan pierwszych wieków (znamiennym jest, że w kulturach przedchrześcijańskich niedziela jest to dzień poświęcony słońcu).

Rok 325, na soborze nicejskim za panowania Konstantyna ustanowiono kanon pisma “świętego” (odrzucając pozostałe istniejące wtedy ewangelie[1]) oraz “dwójcę świętą” – Jezus zasiada po prawicy Ojca. Określony zostaje również dzień narodzenia Chrystusa jako dzień 25 grudnia, również data w kulturach przedchrześcijańskich poświęcona słońcu, to dzień śmierci i narodzin słońca. (Jak wykazują badania, Jezus nie urodził się zimą).

W roku 330 wprowadzony zostaje zwyczaj czczenia świętych i ich relikwii. W roku 355 biskupi zostają uwolnieni spod nadzoru sądów świeckich. Zaczyna powstawać dwuwładza: władza świecka i kościelna. W roku 381, do obowiązującej dotychczas “Dwójcy Świętej” cesarz Teodozjusz dołączył trzecią osobę, “Ducha Świętego” (sobór w Konstantynopolu).

Tak uformowany katolicyzm/prawosławie stało się podstawą państwa feudalnego, państwa dwuwładzy – pana feudalnego i biskupa.

KULT MARYI

Kultem wyraźnie odróżniającym katolicyzm i prawosławie od pozostałych religii wyrosłych na gruncie chrześcijaństwa jest kult Maryi. Życie Maryi przebiegło w ukryciu. Z wyjątkiem Ewangelii św. Łukasza w Nowym Testamencie o Maryi praktycznie się nie mówi. Maryja w Nowym Testamencie jest posłuszną dziewczyną, przyjmującą wolę Ojca, później matką, której rolą było narodzenie i wychowanie Jezusa. W czasie działania Jezusa pojawia się również w jego życiu, jak w Kanie Galilejskiej czy pod krzyżem. Pełni rolę matki w tamtejszej kulturze, praktycznie z wyjątkiem Kany Galilejskiej żadnego wpływu na życie syna nie miała.

Kult ten przyjęty został do chrześcijaństwa dość późno, bo w III w. Z tego okresu pochodzi najstarsza znana modlitwa do Maryi “Pod twą obronę…”. Pierwszy dogmat o poczęciu Jezusa w łonie Maryi bez udziału mężczyzny przyjęto w roku 649, dogmat o Niepokalanym Poczęciu przyjęto w roku 1854, zaś po objawieniach fatimskich (1917) papież Pius XII w roku 1950 ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny.

Skąd wziął się ten kult, właśnie wtedy, gdy chrześcijaństwo znalazło swe miejsce w całej cywilizacji śródziemnomorskiej. Krótko mówiąc z potrzeby serca, serca kobiet.

Większość religii przedchrześcijańskich cechuje się równowagą pierwiastka męskiego i żeńskiego. To równowaga między wojowniczym, gromowładnym bogiem reprezentującym pierwiastek męski – Słońcem i opiekuńczą matką, rodzicielką reprezentującą pierwiastek żeński – Ziemią. Religia żydowska na gruncie której wyrosło chrześcijaństwo jest religią patriarchalną. Reprezentuje tylko pierwiastek męski, taki układ w harmonicznym świecie cywilizacji morza śródziemnego prowadził do powstawania silnych tendencji do poszukiwania pierwiastka żeńskiego.

II wiek w chrześcijaństwie to również okres silnych sporów negujących obecność kobiet w Kościele[2]. Widzimy to w listach apostolskich. W kopiach pochodzących z tego okresu widzimy rugowanie kobiet z grona apostołów poprzez zmiany żeńskiego imienia Junia na męskie Junias (Junia to dziś święta w prawosławiu), zmiany kolejności wymieniania imion (Pryski i jej męża Akwila), pokazujący wyższy status mężczyzny nad kobietę [List do Rzymian, rozdział 16]. Dzisiejsze tłumaczenia zmiany te już skorygowały, choć Biblia Tysiąclecia tylko w przypisach dopuszczała żeńską formę Junia. Wyraźnym przykładem tego sporu jest zapis w liście do Koryntian[Kor 14 34-36][3], który praktycznie odbiera kobietom możliwość aktywnego uczestnictwa w pracach Kościoła.

Na koniec warto zwrócić uwagę na to, że okres formowania się tego kultu to okres prześladowań chrześcijan. W takich momentach człowiek szuka bliskiego i ciepłego bóstwa, któremu mógłby powiedzieć „Pod Twą obronę…”.

Autor: Faral
Źródło: Nowy Ekran

PRZYPISY

[1] Warto powiedzieć kilka słów o Ewangeliach. Powstające w różnych miastach gminy cierpią na brak nauczycieli. Co prawda są apostołowie (czyli ludzie zakładający nowe gminy chrześcijańskie w różnych miastach), ale to nie wystarcza. Ludzie potrzebują ksiąg, w których znaleźliby prawdziwy opis życia Jezusa. To powoduje, że różne osoby zabierają się do pisania. Podstawą jest nieistniejący dziś spis kazań i przypowieści Jezusa, z którego czerpali Ewangeliści i z którego cytaty zawiera dzisiejszy Nowy Testament. Tak powstaje wiele ewangelii. Spośród nich Kościół, za czasów Konstantyna, przyjął cztery dziś obowiązujące.

[2] „Pozycja kobiet w Kościele”
http://faral.nowyekran.pl/post/67208,pozycja-kobiet-w-kosciele

[3] “Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania lecz pokoju. Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeżeli pragną się czegoś nauczyć, niech zapytają w domu swych mężów. Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko od was przyszło?” [Kor 14 34-36]


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. percepcja 29.07.2012 11:06

    Sumienie prawdziwego chrześcijanina nie pozwala na bycie rzymskim katolikiem 😉

  2. onelove 29.07.2012 11:32

    Pierwszy raz to slysze… ale prawda. Z drugiej strony gdy zaczynasz rozumiec i zyc z Bogiem to wiesz ze religia nie ma juz takiego wielkiego znaczenia. I nie trzeba jej zmieniac. I wlasnie z tego slyszy sie o swietych z roznych religi bo podazaja za Bogiem a religie jada na ich swietej sławie.

  3. Il 29.07.2012 14:48

    Od kiedy Słowianie zaczeli świadomie rozumieć znaczenie słów “chrześcijaństwo” i “katolicyzm” ?
    Ilu współczesnych Polaków rozumie co znaczą te słowa i od czego pochodzą?
    Tłumacząc tytuł artykułu na język polski to powinien on wyglądać mniej więcej tak:
    Od umycia czystą wodą (ochrzczenia) do wspólnotowości (katolicyzmu).
    Inne znaczenie może mieć podobny tytuł:
    Od naśladowania Chrystusa (od chrześcijaństwa) do wspólnotowości (do katolicyzmu).

    Jak zwykle niektórzy zarabiają kasę na niewidzialnym i wszechogarniającym strasząc jakąś śmiercią słońca, strasząc potępieniem za to, że ktoś nie chce spożywać ciała i krwi itp.

    Psychomanipulacyjna niebezpieczna sekta uczonych w piśmie i fałszywców z watykanu, włoch i izraela a nie katoliccy chrześcijanie.

    Kult książek podobnie jak kult obrazów i rzeźb jest idiotyzmem. Nienormalni katolicy zamiast poświęcać swój czas i energię żywym ludziom marnują ten czas i energię na bałwochwalstwo i kult martwej materii.

    Katolicy kłaniają się obrazom i figurkom a żywym ludziom (bliźnim) życzą zła. Fałsz i obłuda katownickich katolików.

  4. goldencja 29.07.2012 15:26

    @ Il, zgadzam się. I tak jak gdzieś kiedyś napisałam, działanie propagandy można szybko rozpoznać najpierw po hipokryzji jej ofiar, a potem po głoszeniu haseł, których znaczenia nie znają.

  5. hybrid 29.07.2012 21:36

    chrześcijaństwo zostało na plemiona słowianskie narzucone z terrorem, prawdziwa wiara tych ludzi była wiara w siły natury które uosabiano. Chrześcijaństwo wprowadzone ogniem i mieczem nie powinno juz tu długo goscić i ograbiać nasze pozornie biedne ziemie
    http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0

  6. Gregor 29.07.2012 22:49

    Artykuł ciekawy, we właściwy sposób ujmujący pozornie nieważne już zależności powstałe na gruncie walki o władzę polityczną na początku IV w.n.e., i jak to w polityce bywa demagogia była na pierwszym planie – tym razem chytry lis (a może po prostu wilk) ubrał się w szaty chrześcijaństwa. A prawdziwych chrześcijan, którym się zmiany z soboru w Nicei nie spodobały uznano za heretyków i postanowiono zlikwidować wraz z poganami, mordując ich w przeróżny sposób. Przy okazji próbowano zlikwidować również pamięć o spisanych w pierwszych wiekach pozostałych tekstach ewangelicznych, które nie pasowały do obrazu całości nowej religii – no bo wtedy stworzono KK, jako nową religię – nie zrobił tego Chrystus ani a apostołowie. Tworzenie religii nie było celem Chrystusa!

  7. Gregor 29.07.2012 23:46

    W sumie dla Polaków powinno być ważne, kto i kiedy zrobił z nich tzw. chrześcijan ale czy wyznawców Chrystusa, o to się można spierać. Upraszczając te historyczne sytuacje widzę to tak, że w X w.n.e. podjęto decyzję, że na terenach należących do kształtujących się polskich plemion trzeba przyjąć chrześcijaństwo aby powstrzymać germańską ekspansję. Nie podejrzewam żadnego z polskich protoplastów o jakąkolwiek religijną świadomość, porównywalną do zrozumienia i zachwytu nauką Chrystusa przez np. Mahometa. Nie, Polacy chcieli zostać chrześcijanami na tej samej zasadzie jak 1000 lat później chcieli do NATO. Jak to już nie pierwszy raz w historii sprzedano Polakom kota w worku! Można by też z czułością przypomnieć reakcję pogańską z lat 30-tych XI wieku – ale tu chyba też bardziej chodziło o władzę niż o zasady, no chyba że jakiś wczesno-polski Luter dopatrzył się, że coś tu nie gra, co więcej: mówią ale nie czynią. Naprawdę ciekawe rzeczy w Polsce zaczęły dziać się w związku z wystąpieniami właśnie dopiero Marcina Lutra. Jako pokłosie nauk buntowniczej wobec dogmatów KK niemieckiej reformacji, powstała w Polsce w XVI w. wspólnota religijna Braci Polskich, zwanych też Arianami. Ich doktryna opierała się na Biblii, nie uznawali dogmatu o trójcy świętej, uznawali braterstwo wszystkich ludzi, bezwarunkowy pacyfizm, odmowa służby państwu w w urzędach wojskowych i cywilnych (nie chcieli Matrixa), wspólnota dóbr, potępienie kary śmierci, hasło sprawiedliwości i równości społecznej – szlachta uwalniała chłopów od pańszczyzny, kładli nacisk na Prawo Boże, etykę, moralność i praktykę życia. Bardzo ciekawą pozycję zajmowały kobiety w środowisku Braci Polskich. Powodowało to oczywiście zgorszenie, kiedy kobiety wygłaszały kazania i nauki moralne. W związku małżeńskim zasadą naczelną miało być partnerstwo – ani maż ani żona nie mogli dominować!

  8. Stanlley 30.07.2012 16:04

    Trochę niedokładny artykuł i pobieżny. Zacznijmy od “przystosowania” przez Pawła ewangelii – otóż jego dewiza, przez którą zresztą chrześcijanie stali się pośmiewiskiem brzmi “grzech ile chcesz bo twoja wiara cię zbawi” oraz “Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie w tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego.” Gdzie 1 i 2 przykazanie? znikło… To co Paweł proponował to starożytna forma New Age. Zadziwiające że z pośród apostołów wszyscy zostali brutalnie zamordowani (oprócz Jana) ale zdeformowane nauki Pawła szerzyły się bez problemu… Twórcą katolicyzmu tak naprawdę stał się Paweł – ileż to razy w kościołach wybierają jego listy? Czytając całe jego listy wyłania się osoba zarozumiała a jego wywody są zagmatwane. Jak można bezczelnie uzywać słów “moja ewngelia”? Faktycznie jego bo Jezus uczył zupełnie czegoś innego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.