Wielka wojna w Europie wisi w powietrzu

Opublikowano: 19.03.2015 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 533

Już nawet niepoprawni optymiści widzą, że Europa Wschodnia stanęła w obliczu wojny. Starcie już zresztą trwa, ale Ukraina, która walczy z Rosją nawet nie wprowadziła stanu wojennego twierdząc, że zwalcza mitycznych terrorystów. Ta faza wojny dobiega jednak końca i już w kwietniu możemy być świadkami rosyjskiej ofensywy, która w pierwszym etapie może dotrzeć aż do linii Dniepru.

Przygotowywana przez Rosjan ofensywa może się zatrzymać dopiero na linii Dniepru. Rzekome zawieszenie broni uzgodnione w Mińsku od dawna już nie działa, a w okolicy Mariupola dochodzi do zaciekłych walk z wykorzystaniem broni pancernej, karabinów dużokalibrowych i innych środków walki. Ukraińcy okopali się, ale Rosjanie gromadzą czołgi T-72, które z pewnością zostaną wykorzystane podczas zbliżającej się ofensywy. Nie są to może najnowocześniejsze maszyny, ale Rosja ma w sumie do dyspozycji 15 tysięcy czołgów, zdecydowanie najwięcej ze wszystkich krajów świata.

Armia rosyjska konsekwentnie szykuje się do dużej wojny, być może nawet z wykorzystaniem broni nuklearnej. Obecnie trwają wielkie manewry Floty Północnej w których biorą udział żołnierze kilku rodzajów wojsk w sile 40 tysięcy żołnierzy. Trudno to odczytywać jedynie jako odpowiedź na manewry armii norweskiej, a rzekome ćwiczenia to zawsze dobry sposób na przegrupowanie wojsk bez wzbudzania podejrzeń. Amerykanie przysyłając do Europy kolejne ciężkie czołgi Abrams też powołują się na udział w operacji Atlantic Resolve.

Rosjanie poinformowali też oficjalnie o tym, o czym wiadomo było już od jakiegoś czasu, czyli że w Kaliningradzie znajdują się obecnie rakiety balistyczne średniego zasięgu typu Iskander-M. Wcześniej strona rosyjska informowała, że Iskandery znajdowały się w Kaliningradzie tylko czasowo, zostały przetransportowane z głębi Rosji i tam też wróciły.

Problem polega na tym, że te ćwiczenia były w grudniu ubiegłego roku. Po 3 miesiącach mobilne wyrzutnie rakietowe zdolne do przenoszenia broni jądrowej znowu znalazły się oficjalnie na terenie Kaliningradu. Wczoraj poinformowano również, że na Krymie będą stacjonować bombowce strategiczne dalekiego zasięgu Tu-22M3.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że w grudniu 2014 roku Federacja Rosyjska zmieniła swoją doktrynę wojenna i zadeklarowano gotowość użycia broni jądrowej również względem państw nie posiadających takiego arsenału. Jako największe zagrożenie dla Rosji wyrażono tam rozszerzenie NATO i destabilizację terytoriów. Niemal oficjalnie mówi się też o tym, że największym wrogiem Rosji jest USA a zaraz potem zaszczytne drugie miejsce przypada Polsce, uważanej powszechnie za zdrajcę Słowiańszczyzny wysługującego się Anglosasom.

Właśnie z tego powodu Polska wydaje się być najbardziej narażona na konflikt z Rosją. Władimir Putin oświadczył publicznie, że to Polacy i Litwini odpowiadają za szkolenia “majdanowców”. Wystarczy, żeby powiedział, iż ma dowody, że szkoli się tam “majdanowców”, którzy mają zrobić przewrót w Rosji, to zrobi się groźnie, bo nasz kraj może być oskarżony o próbę destabilizowania sytuacji w Federacji Rosyjskiej. Cały czas tyka też bomba zegarowa zwana Smoleńskiem. Pretekstów do wojny Polski z Rosją może być nawet więcej.

Rakiety 9M723K1 stosowane w zestawach Iskander-M mają zasięg około 500 km i można je wyposażyć w głowice konwencjonalne oraz termojądrowe o mocy do megatony. Od wystrzelenia do ataku na terytorium Polski może minąć czas jedynie kilkunastu minut. Przypomnijmy, że nie mamy tarczy antyrakietowej i długo jeszcze nie będziemy jej mieli. Być może zapowiedziane przetransportowanie do Polski amerykańskich baterii Patriot ma pełnić funkcję prewencyjną właśnie przeciw Iskanderom. Pytanie tylko czy będą w stanie zestrzelić rosyjskie rakiety.

Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. wiara milosc nadzieja 19.03.2015 10:17

    Mieszkam w Puławach i podczas poprzedniej zimnej wojny Puławy były na celowniku NATO do zniszczenia bronią atomową.
    Dziś te dwadzieścia parę lat później Polska zmieniła “sojusznika” ale na pewno jedna jak i druga strona ma zaznaczone ewentualne cele do zniszczenia bronią atomową gdyby doszło do wojny na pełną skalę.
    W swoim czasie moim zdaniem dojdzie do odpalenia wszystkich punktów zapalnych na świecie i będzie użyta broń atomowa aby mieć pretekst do rozbrojenia. Rozbrojenia to dobra rzecz ale te któe nadejdą będą tylko ku zdobyciu zaufania ludzi i ku ich zmanipulowaniu. Ten wielki chaos zburzy scenę geopolityczną i obecny system ekonomiczny a na gruzach powstaną kolejne systemy. Nadejdą czasy dobrobytu “pokoju” ale te rzeczy będą ku zwiedzeniu.

    http://mieczducha888.blogspot.com/2015/03/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html

    “….usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli…” – Mt rozdział 24:6 _____ “Choćbym nawet chodził doliną cienia śmierci, zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną” – Psalm 23:4 Uwspółcześniona Biblia Gdańska ______ “Choćby wojsko rozbiło naprzeciw mnie obóz, moje serce się nie ulęknie; choćby wojna wybuchła przeciw mnie, nawet wtedy będę ufał” – psalm 27:3 UBG

  2. Maximov 19.03.2015 10:25

    USA pcha NATO, ze szczególnym uwzględnieniem krajów bałtyckich, do konfrontacji z Rosją.
    Jak Polska na tym wyjdzie nie trzeba chyba mówić.
    Rosja może znokautować kraje bałtyckie w kilkadziesiąt minut atakując elektrownie i energetyczne sieci przesyłowe i nie potrzeba będzie do tego żadnych “atomówek”.
    A jak wiadomo, bez energii elektrycznej nie działa obecnie NIC: brak wody, gazu, komunikacji… Nie będzie działał system bankowy, bankomaty, stacje benzynowe, wodociągi, zakłady pracy…
    To przełoży się bardzo szybko na katastrofę humanitarną: brak wody i żywności (szczególnie w miastach), nie działająca opieka medyczna, etc.
    Po prostu totalny paraliż, którego skutki nie będzie się dało usunąć nawet w kilka lat.
    I to tylko dlatego, że USA chce jak najdłużej utrzymać tonącego dolara na powierzchni i nie zawaha się podpalić Europy, aby to osiągnąć.
    A “nasz” rząd jeszcze, jak to oni, wychodzi przed szereg i dodatkowo drażni Rosję.
    “Ciekawe czasy” nadchodzą… 🙁

  3. rumcajs 19.03.2015 11:20

    Czytałem ten artykuł, i przed oczami pojawił mi sie telewizor, bo w nim to samo poza usłyszeniem, mozna jeszcze jakies zmanipulowane zdjęcia filmiki zobaczyc. To co tu mozna przeczytac jest mantra prowojennych politykierów, siejacych groze rosyjskiego zagrożenia, o niby rosyjskiej propahandzie, mówiącej że w polsce sa szkoleni ukraińscy żołnierze, aktywiści, czesto faszystowscy. Nie wspomina sie o tym, że sa to fakty, a pisze, że takie zażuty stawia rosja. Autor chowając sie za anonimowościa nie zauważa, że to polscy politycy najwięcej naskakuja na rosje, więcej niz zdecydowanie potezniejsi gracze europejscy, jak WB, Francja, czy Niemcy. Zapewne niejaki bizonek jest zadowolony, ale mnie ten tekst “pachnie” wpisami jakie mozna przeczytac na wszystkich forach onetu, o2, i innych portali. Tekst typowy dla opłacanej armii ukraińców, majacych siać propagandę antyrosyjska… Dlatego zapewne brak podpisu..
    I dam odpowiedź na ostatnie pytanie…. Niestety, te rakiety usa nie sa w stanie zestrzelic rosyjskich iskanderów, bo nawet w stosunku do starych irackich rakiet miały skuteczność zaledwie ok 30%, a iskandery lecą duzo szybciej. Patriiot to przestarzały szmelc.

  4. Piechota 19.03.2015 14:01

    Wielką hańbą jest, że po tym co przeszła, Polska nie posiada arsenału jądrowego, przynajmniej w połowie takiego jak na przykład Francja. Dyktator Rosji ma do użycia całą gamę pretekstów żeby uderzyć w Polskę. Jak będzie chciał, to w przeciągu kilku dni zgniecie Polskę i zrobi z niej dosłownie poligon usłany gruzami i z wypaloną ziemią. I nie będzie musiał wcale używać broni jądrowej. Obecne Wojsko Polskie ze wszystkimi swoimi nowoczesnymi zabaweczkami zostanie zdeptane i zdławione. Oczywiście wierzę, że wojsko Rzeczpospolitej będzie stawiało zaciekły opór, jak to już bywało wielokrotnie w historii – lecz opór ten nie będzie trwał długo ze względu na (mimo wszystko) miażdżącą przewagę odwiecznego wroga – i ze względu na to, że jak zwykle pomoc Zachodu będzie wyłącznie symboliczna…

  5. MONSTER 19.03.2015 14:57

    Widzę że Zmiany na Ziemi znalazły sobie kolejny koniec świata. Straszenie ludzi tylko w celu nabicia sobie wejść na stronę jest żałosnym posunięciem. Atak atomowy jest całkowicie nierealny, ponieważ żadna ze stron nie wygra tej konfrontacji. To samo dotyczy ataku Federacji Rosyjskiej na kraje NATO. Jak Rosja może myśleć o agrasji na którykolwiek kraj zrzeszony w NATO, skoro ma o wiele mniejszy potencjał militarny? Populizm i chwytanie się lotnych tematów to prosta droga do zmiany portalu w internetową wersję SE.

  6. masakalambura 19.03.2015 18:14

    W starciu z Rosją jesteśmy jak tramwaj z ekspresem i pociągiem towarowym jednocześnie, ale Rosja musi sobie zdawać sprawę, że nawet tramwaj może wykoleić duże pociągi.

    O wojnę nuklearną na tym terenie i w takiej konfiguracji bym się nie bał. My jej nie mamy, i taki atak jest wykluczony. Spowodował by dla Rosjan więcej szkód niż zysków.
    Po pierwsze sami ryzykują wojnę jądrową. A w niej przegrają nawet jeśli wygrają.
    Po drugie wizerunkowo by przegrali. Atomówki na bezbronnych? Putin to nie Hitler ani tym bardziej banksterski Truman, w brew temu co o nim mówią “nasze” media. Cały świat by się przeciwko niemu obrócił. Miałby powód, a Rosja to smakowity kąsek.
    Po trzecie strategicznie to bez sensu. To tylko straszak.

    Ale atak konwencjonalny jak najbardziej możliwy. Bez obrony przeciwrakietowej Rosja jest w stanie nas wyłączyć w 15 min.

    Ja się tylko pytam po co to wszystko?
    Odpowiedź jest prosta. Trzeba czymś zająć ludzi, by zapomnieli ze są bankrutami.
    I trzeba czymś zająć Rosjan, by więcej na Bliskim Wschodzie nie mącili.

    Panie Putin, daj pan spokój! My wiemy że nie mamy szans. I wy o tym wiecie. Straty w ewentualnym konflikcie będą wielkie, bo już wiecie, że się nie poddamy. Ma nam kto pomagać a żołnierzy będzie wielu. Ale na atak nas nie stać. Więc się wyluzuj.
    Z tą Ukrainą to zagrywka ponad naszymi głowami przy pomocy naszych skorumpowanych mediów i polityków oraz dużej ilości gotówki której nie mamy, przypominam jesteśmy straszliwie zadłużeni. Do tego stopnia, że nie stać nas stać już teraz na spłacanie samych odsetek. Rosja zawsze była i będzie naszym największym i najważniejszym partnerem i nie da się tego ot tak zmienić. I nikt o zdrowych zmysłach tego tu nie planuje. Jest ich większość.

    Pewno do niego nie dojdzie. Ale warto spróbować. I ich i nasz wróg jest gdzie indziej.

  7. dagome12345 19.03.2015 19:40

    Dzionek bez straszenia “Rasiijjją” to dzień stracony 🙂
    Jakikolwiek atak przy użyciu broni atomowej oznacza koniec, świetnie zdają sobie z tego sprawę wszystkie strony.
    Ale społeczeństwo trzeba czymś straszyć bo mogłoby się zacząć interesować sprawami ważnymi , a to jest nie na rękę pewnym kręgom – jak zawsze zresztą.

  8. che 19.03.2015 23:47

    Rosjanie podpalili most w Warszawie znowu. Jak ? Ano laserem przez satelitę. Chyba chcieli pokazać, że mogą się bawić nami i naszym potencjałem militarnym. Jak Rosja wejdzie na wojenną ścieżkę z Polską to najpierw zakręci kurki, dopiero to może być prawdziwy sygnał ich zamierzeń. Wyłącz TV i inne media służące wiadomo komu a “wojna” zniknie. Lichwa międzynarodowa pod wodzą gówienka syjonistycznego dąży do NWO i do eksterminacji gojów a dziś konfrontacja Polski z Rosją to właśnie oznacza.

  9. skyhigh 20.03.2015 08:21

    pożyjemy- zobaczymy (albo i nie) – a ktos komu sie wydaje że wie coś na pewno – to mu się tylko wydaje !!!

  10. kriskros 20.03.2015 11:46

    bardzo spokojne te komentarze, proponuje porozmawiać z rodzicami lub dziadkami i posłuchać czym jest wojna. To USA miesza na świecie i zrobi wszystko byśmy się tu tłukli bo oni na tym zarobią. Putin nie będzie czekał aż mu zainstalują rakiety 600 km. od Moskwy, odbierze Odesse i Charków bo ja w obecnej sytuacji będąc na jego miejscu bym tak zrobił. To nie jest nasza wojna wiec siedżmy cicho bo jak będziemy dalej podskakiwać to możemy oberwać.

  11. 8pasanger 20.03.2015 12:13

    @ MONSTER dobrze pisze:Rosja na pewno nie zaatakuje gdyż wie , że jest słabsza.Możemy podziękować Chinom za ich głos by USA i zachód zostawili Rosję w spokoju.Gdyby nie to Władimir już by chował się jak Kaddafi.

  12. Maximov 20.03.2015 14:45

    @8pasanger
    Kaddafi nie miał broni nuklearnej.
    Właśnie dzięki “atomówkom” USA nie wjechało tam jeszcze “szerzyć wolności i demokracji”.
    Na wojnie nuklearnej nie zyska nikt, jak to napisał trafnie @dagome12345.
    @kriskros ma rację.
    Już bardzo mało kto pamięta jak wojna jest straszna.
    Między innymi do tego powinny służyć lekcje historii.
    Jak jest wszyscy wiemy.
    Być może jestem lekkim paranoikiem ale bardzo zacząłem się interesować preppersami i survivalem.
    Może mi i mojej rodzinie, niestety, się przydać. 🙁
    Ale, oczywiście, kraczę i straszę.
    Nic złego się nie wydarzy, prawda?
    Ukraińcy też tak pewnie myśleli… 🙁

  13. dagome12345 20.03.2015 15:28

    @Maximov

    Moje osobiste zdanie jest takie ,że Rosja może cokolwiek zdziałać jeśli bezwzględnie( w każdym aspekcie) poprą ją Chiny.
    Osamotniony ruch Putina na Europę jest bezsensowny – zniszczyłby może to i owo ale w przeciągu sekundy stałby się najbardziej znienawidzonym przywódca na świecie ( to był by temat na językach szarej masy), a “wielcy” tego świata zaraz by się dobrali do surowców “Niedźwiedzia”. Chińczycy tylko czekają aby dobrać się do Syberii.
    Co się tyczy jakiegoś ataku na Polskę lub inne kraje byłego bloku wschodniego – powiem szczerze to nic nigdy nie wiadomo – piszę w takim kontekście bo Europa zaczyna się dla Niemców, Angoli, Francuzów i Amerykanów na Odrze 🙁 Nie zmienia to jednak faktu ,że użycie broni atomowej jest tylko straszakiem dla mas aby utrzymywać ich głowy w stanie chronicznego strachu.

  14. Maximov 20.03.2015 15:46

    @dagome12345
    Putin się broni przed NATO!
    To nie Rosja podchodzi pod granice NATO tylko odwrotnie.
    Jeśli NATO (czyli głównie USA) umieszczą odpowiednio dużo systemów przechwytujących pociski balistyczne przy granicy z Rosją to USA może się zacząć opłacać konflikt nuklearny.
    Na Chiny też mogłoby coś “przypadkowo” spaść…
    Indie i Pakistan też mogłyby się przyłączyć do tej “wymiany” ciosów.
    A jeśli Putin zaatakuje prewencyjnie pierwszy?
    To stałby się najbardziej znienawidzonym przywódcą.
    I co?
    I nic.
    U nas i w reszcie Europy gruzy a reszta świata i tak dalej handlowałaby z Putinem.
    Czy my zyskamy na takim rozwoju sytuacji?

  15. pablitto 20.03.2015 16:21

    @rumcajs

    tak dla przypomnienia – w języku polskim “propaganda” pisze się przez G. Przez H natomiast pisze się wiele wyrazów we wschodnich językach słowiańskich 🙂
    Skąd piszesz w ogóle? 😉

    PS. a co do wojny, straszenia etc. – krótka recepta – lać na wszystko, jednocześnie uniezależniać się energetycznie i robić swoje. Coraz więcej znajomych kupuje sobie solary/baterie słoneczne/turbinki wiatrowe (chyba, że ktoś mieszka koło jakiejś rzeczki/strumyczka – piękna sprawa energetycznie na własne potrzeby :). Bycie “prepsem” w tych czasach jest po prostu zwykłym głosem rozsądku – lejąc na jakąkolwiek propagandę.
    Jako wolni ludzie powinniśmy jak najszybciej stać się w miarę możliwości samowystarczalni – potencjalnych “zagrożeń” jest wiele, nie koniecznie związanych z jakąś wojną, putinem czy rockefelerem.

  16. Maximov 20.03.2015 19:48

    @pablitto
    Generalnie masz rację ale samowystarczalność kosztuje, i to dużo.
    Według mnie jakieś kilkadziesiąt tysięcy.
    Niestety nie każdego na to stać a branie kredytów jest obecnie niezbyt rozsądne.

  17. pablitto 20.03.2015 19:58

    @Maximov

    – klika tysięcy

    … a jak ktoś jest sam “złotą rączką” to nawet mniej. Znam historię jednego “chłopka-roztropka” spod Kutna, który zrobił sobie ogrzewanie “pompą ciepła” z ruskiej lodówki :). Metod DIY na solary i turbiny wiatrowe jest bez liku w sieci. Baterie słonecznie są już całkiem tanie (0,7 Euro za 1 Watt mocy za nówki – używki z połowę tego)

    za kilkadziesiąt tysięcy to masz w pełni samowystarczalną multi-instalację na pełnym wypasie – która nota bene nie jest tylko inwestycją w niezależność, ale się zwraca w X-lat, nawet w tak złodziejskim z perspektywy obywatela kraju jak Polska.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.