Liczba wyświetleń: 877
STANY ZJEDNOCZONE. Od dwóch miesięcy w Stanach Zjednoczonych sprzedaje się rekordowe ilości broni. Jaka może być tego przyczyna?
W grudniu zaobserwowano wzmożony ruch zakupów nie tylko w sklepach z zabawkami i elektroniką – zakupiono także rekordowe ilości broni. Choć dla wielu broń to także zabawka, do zakupu niezbędne jest sprawdzenie przez FBI stanu prawnego potencjalnego kupca.
Już na kilka dni przed końcem miesiąca ilość wniosków o wydanie zezwolenia na zakup (nie na posiadanie bo to prawo ma każdy) przekroczyła rekordowy pod tym względem listopad, kiedy to dealerzy broni wystosowali ponad 1,5 miliona wniosków o sprawdzenie przeszłości kryminalnej. Tylko w ostatnim przed Bożym Narodzeniem tygodniu zanotowano ponad 500 tysięcy wszystkich zapytań.
Dwa dni przed świętami tylko w jednym dniu było ich 102 222. Więcej sztuk broni jednego dnia sprzedano tylko w Black Friday (dzień po Thanksgiving) i było tego 129 166. Ostatni tak aktywny dzień odnotowano w listopadzie 2008 r.
Rodzi się pytanie dlaczego kupuje się tak wiele broni? Przecież kupujący zazwyczaj zabiera do domu więcej niż jedna sztukę oręża. Większość wnioskujących nie ma problemu z otrzymaniem potwierdzenia możliwości zakupu. Tylko 1,3% dostaje odmowę głównie ze względu na karalność.
FBI nie chce komentować szczytowego zapotrzebowania na broń.
The National Rifle Association, organizacja zrzeszająca posiadaczy broni wskazuję jako przyczynę potrzebę samoobrony. “Myślę że wzrasta świadomość, że coś złego się dzieje, coś co może się zdarzyć między obywatelami a kryminalistami” – powiedział CNN Andrew Arulanandam, rzecznik NRA. Policja nie może być wszędzie, gdzie może zdarzyć się kłopot a ponadto wielu policjantów jest zwalnianych z pracy ponieważ idą cięcia budżetowe.
Rzecznik NRA stwierdził też, że coraz więcej osób lubi strzelać do rzutków oraz uprawia inne sporty strzeleckie.
Nie stwierdzono, czy do kryminalistów (oprócz zwykłych “rzezimieszków”) zaliczono też kryminalistów w sferze finansowej. Bo możliwe, że ludzie chcą mieć coś do obrony w razie kryzysu finansowego.
Opracowanie: Nathanel
Źródło: Nowy Ekran
Poznaj plan rządu!
A w naszej kochanej Polsce to jakiś popier.olony pies bedzie Ciebie sprawdzał przez dwa lata zanim odmówi wydania zezwolenia na broń podając za przyczyne że gdy miałes 19 lat ( 10 lat temu) spisali Cię na mieści bo byłeś pijany.To jest popier…ony kraj, gdzie kryminaliści mają większe prawa niz “normalny” obywatel.A może przyczyną trudnego dostępu do broni w polsce jest strach pilityków że w akcie desperacji(brak pieniądzy na leczenie lub odmowa leczenia chorego dziecka) ktoś zacznie do nich strzelać.
Bardzo się ciesze że w Polsce nie ma dosteępu tak łatwego , do broni .
Po pierwsze jak już w tym kraju będziesz do kogoś strzelał to będzie w 99,9999999999999% polak a nie jakiś naturalizowany Mozambik , a po drugie policja nie jest jednak tak ,,zciśnieniowana,, jak w USA i nie strzela do ludzi pod pretekstem : chciał się podrapać po dupie a pies myślał że siega po broń ..i chwała Polsce za jej homogeniczność , za jednolitość ….u Nas takie sprawy jak trzeba to załatwia się siekierą i niech tak zostanie po wsze czasy 🙂
@manchester U – tak boją się bo są przestępcami. Uzbrojone społeczeństwo to wolne społeczeństwo. To społeczeństwo to niewolnicy stworzeni do pracy na etacie dla koncernu lub w urzędzie.
trzeba tylko poglowkowac mozna zrobic samemu bron, np proce na kulki lozyskowe, albo kusze z amortyzatora z malucha i zvrojony pret jako pociski:)
W Polsce da się dostać broń palną legalnie, ale wymaga to czasu i pieniędzy. Dla zwykłego obywatela są w zasadzie 2 drogi – sportowa i kolekcjonerska. Jeśli sportowa, to trzeba zapisać się do klubu (składka przeciętnie około 600zł/rok), zdać egzamin (koszt około 1000zł) i złożyć podanie o broń do celów sportowych. Pistolety kosztują w Polsce około 2500zł. Tą drogą po około pół roku i wydaniu około 5000zł ma się broń, do celów sportowych i można z nią chodzić poza domem. Do celów kolekcjonerskich jest prościej – trzeba wstąpić do jakiegoś stowarzyszenia, które ma jako jeden z celów kolekcjonowanie broni (składki średnio około 300zł/rok)i już można wystąpić o pozwolenie na broń do celów kolekcjonerskich. Z takim pozwoleniem amunicję można kupić tylko w momencie zakupu broni, potem nie można dokupywać. Z taką bronią nie wolno wychodzić poza dom. Tą drogą zejdą ze 2-3 miesiące i około 3000zł.
Więc już nie piszcie, że w Polsce broń mają tylko bandyci, każdy z was może dostać pozwolenie na broń, jeśli tylko będziecie chcieli (i będzie was stać)
Można też kupić broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania bez żadnych zezwoleń, wystarczy dowód osobisty. Na allegro można nawet za 500 PLN dostać colta navy kal. 36. Od niedawna legalne są też remington new army, rogers and spencer, starr 1858 (jedyny legalny rewolwer double action dostępny w wersji współczesnej), le mat, do tego wszystkie modele colta rozdzielnego ładowania aż do m 1873 army, widziałem też przeróbki colta peacemaker na wersję kapiszonową (istnieje spór czy jest legalna, niemniej czasem można dostać na allegro), oprócz tego są też wersje kieszonkowe rewolwerów kal. 31 np. remington new army pocket, colt fargo wells i derringery, widziałem nawet dwulufowe. Pominąłem zupełnie strzelby, ale wybór jest również bardzo duży. Najlepsze z współczesnych rekonstrukcji strzelb to sharpsy sporting i cavalry, oba kal. 50 na naboje, ale bez spłonki (kapiszon trzeba nałożyć osobno), więc rozdzielnego ładowania, na YT są filmiki na których ludzie walą z tego na odległość 1 km, pociski mają sporą energię nawet jak na obecne czasy.
Jak widać można improwizować, jeżeli chodzi o dostęp do broni historycznej to Polska posiada obecnie w tym zakresie najbardziej przyjazne prawo w Europie.
A tutaj przykładowe czarnoprochowce w akcji 😉
http://www.youtube.com/watch?v=F_tCPYMxAiM
http://www.youtube.com/watch?v=M3rj89cqQQ8
http://www.youtube.com/watch?v=WuGzA1-HbNo
Uważam, że dobrze, że w Polsce dostęp do broni jest utrudniony. My Polacy jesteśmy za mało rozgarnięci, za mało rozsądni. Wystarczy popatrzeć jak jeździmy po ulicach, jak się posługujemy sztucznymi ogniami, jak głosujemy. Byle gówniarz strzelałby do ptaków w środku wsi albo biegał po lesie. Strach byłoby wyjść z domu bez kamizelki kuloodpornej.
Czesc z was ubolewa, ze ciezko jest z dostepem do broni. Zawsze można pod petycja zalegalizowania sprzedazy w sklepach napisac petycje i zbierac podpisy. Ja mieszkam w UK. Zapoznajcie się z “Firearms Acts”. W UK nawet straszakow nie można kupić, za posiadanie gazu pieprzowego lub paralizatora elektr.groza kratki, wiec w PL nie jest az tak zle.
Lol, w UK to chyba nawet śrubokręta nie można mieć przy sobie, jeżeli nie ma się ku temu mocnego uzasadnienia.
z okazji nowego roku kalendarzowego na sylwestra militarnymi wystrzałami fajerwerkowymi będą mordować się nawzajem a żydki jako “‘trzeci’ tam gdzie dwóch się bije” skorzystają na tym.
Wszystkim którzy wzdychają za swobodnym dostępem do broni w Polsce – USA mają największą na świecie śmiertelność spowodowaną postrzeleniem i największą na świecie liczbę ludzi w więzieniach w stosunku do populacji. Pogratulować wzorca.
Nie ma co porównywać kraju jankesów do krajów mumi europejskiej, inna mentalnosc oraz napewno wyzsze IQ 😉
Tam jest juz zakorzenione głęboko, że porachunki, można załatwić kulką. Np. w niemczech i chechach jest bardziej liberalne prawo, mimo tego, nie biegają non stop z bronią i nie strzelają do siebie. W PL nie ma napadów z paralizatorami elektr. czy wiatrówkami, podobnie by było, jakby ustawa o dostepie do broni, by była zriberalizowana. Oczywiście, dostęp do broni po pozytywnej opini psychologa i czystej kartotece i od 18 lat.
wielka przesada z tym wyzszym IQ,skonczmy z kompleksami.Nie porownujmy sie ze spoleczenstwem amerykanskim,bo to rzeczywiscie inna mentalnosc,nie znaczy ,ze lepsza.Pomyslmy,czy narod,ktory masowo kupuje bron ma przyjacielskie uczucia do siebie nawzajem.To jest ta wyzsza kultura,gdzie w wiekszosci widzi sie wroga i kryminaliste,tak sie objawia masowy respekt i sielskosc amerykanskiej prowincji? To jest przygotowanie do “zagryzania sie” na wypadek jakbydla wszystkich nie starczylo tej “sielskosci”.
NIe idzmy za nimi,to nie ten kierunek.
W Stanach Zjednoczonych jeszcze nigdy nie było tylu ubogich – http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/438117,W-Stanach-Zjednoczonych-jeszcze-nigdy-nie-bylo-tylu-ubogich
Myślenie konwergentne (lewopółkulowe) – IQ.
Myślenie dywergentne (prawopółkulowe) – EQ.
Myślenie konwergentne to zdolność do podania “OCZEKIWANEGO” rozwiązania. Myślenie dywergentne to zdolność do wymyślenia “NIEOCZEKIWANEGO” rozwiązania.
@Sever – ta mentalność zależy nie tyle od świadomości co od wrażliwości a nie od wysokości jakiegoś bezsensownego współczynnika IQ.
Zatem ocenę ludzi z wyższym IQ pozostawiam dzieciom 😛
http://www.infokolumna.info/calkiem-nowy-umysl/
http://www.eioba.pl/a/ll/przyszlosc-myslenia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligencja_emocjonalna