Podarki wrzucili do rzeki

Opublikowano: 16.04.2012 | Kategorie: Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 657

W czwartek 5 kwietnia 2012 roku, pracownicy państwowego przedsiębiorstwa Perupetro w Peru przybyli do achuarskiej społeczności Tsekuntsa, mieszkającej nad brzegiem rzeki Huasanga w północnym regionie Loreto. Indianie Achuar żyjący w regionie konsekwentnie odmawiają zgody na prace naftowe w sąsiedztwie ich społeczności. Stanowisko te koresponduje z oświadczeniem FENAP, największej organizacji Indian Achuar w Peru, sprzeciwiającej się obecności kanadyjskiej firmy naftowej Talisman Energy. Wbrew protestom lokalnej społeczności rząd zamiast wstrzymać wszelkie inwestycje naftowe, próbuje przekonać rdzennych mieszkańców do zaakceptowania nowych sąsiadów i dobrodziejstw płynących z pozyskania ropy naftowej.

Wizyta przedstawicieli Perupetro w społeczności Tsekuntsa była kolejną odsłoną tych podchodów. Na tą okazje pracownicy państwowej instytucji postanowili nie tylko naświetlić nieinwazyjność eksploatacji, ale i przywieźli ze sobą prezenty przeznaczone dla społeczności, w tym książki. Rządowej wyprawie towarzyszyli fotografowie. To sprawdzona praktyka. Uwiecznione na kliszach zdjęciowych chwile wymiany podarków i uśmiechy im towarzyszące, przedstawiane są później w publicznym przekazie, jako dowód ocieplenia stosunków między rdzennymi społecznościami i przedsiębiorstwami naftowymi, a w domyśle, jako niewypowiedziana zgoda tych pierwszych na odrzucane wcześniej inwestycje.

Wielkoczwartkowa wizyta nad rzeką Huasanga, tym razem nie potoczyła się jednak po myśli rzeczników Perupetro. Achuarowie, co prawda odebrali podarki, ale po chwili wrzucili je do rzeki. Następnie goście zostali poproszeni o opuszczenie społeczności. Zdaniem indiańskiej organizacji AIDESEP to nie pierwszy przypadek gdy przedstawiciele peruwiańskiej administracji pojawiają się w regionie by promować interesy przedsiębiorstw naftowych. Rdzenni mieszkańcy są oburzeni, gdyż takie sytuacje potwierdzają, że rząd nie spełnia swojej roli mediatora, lecz działa na rzecz przedsiębiorstw.

Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: aidesep.org.pe
Dla “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. fm 16.04.2012 12:18

    Bardzo dobrze, że wrzucili. W historii wielokrotnie różne społeczności dostawały “podarki” od białych najeźdźców i zawsze kończyło się tak samo. Zaborem mienia, krain i ludobójstwem.

    W dzisiejszych czasach za pomocą korporacji truje się dodatkowo środowisko. Najwyższy czas zlikwidować coś takiego jak “osobowość prawna”. Za pomocą tak spreparowanej osobowości, korporacje unikają odpowiedzialności personalnej za podejmowanie decyzji. Nikt fizycznie nie jest odpowiedzialny – odpowiedzialny jest papier na którym zdefiniowano osobowość prawną danej korporacji.

  2. firestarter 17.04.2012 10:14

    Na naszym poletku (w ramach nie przyjmowania “podarków”) wystarczy nie łasić się np. na jakieś śmieszne punkciki lojalnościowe, a benzynę kupować na lokalnych stacjach, u prywaciarzy. Tak samo z kupowaniem różnych innych produktów… Kupować u prywaciarzy! A nie w jakichś obco brzmiących Śmesco, Śmidle i innych zombie-marketach… Co z tego, że tam taniej? A czy musimy wpieprzać jak świnie? Można kupić mniej żarcia i paradoksalnie jeszcze zdrowiej by było… a przy okazji wspiera się działalność lokalnych przedsiębiorców (ludzi bądź co bądź odważnych), a jak wszyscy polecą do Pierdonek, to cała odwaga “lokalsów” psu na bude… że tak pozwolę sobie ogólnikowo spuentować temat ;p

  3. sfisol 17.04.2012 11:00

    A ja tankuje w prywatnej firmie ktora ma tylko 4 stacje w ogóle, paliwo importuje sama, a cena jest czasmai nizsza niz w Śmauchanie 🙂 A jakościowo nic do zarzucenia.

  4. firestarter 17.04.2012 14:17

    i takich sfisoli trzeba nam więcej 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.