Liczba wyświetleń: 810
Władze chińskie stawiają przed sobą co raz to ambitniejsze cele, jednym z najnowszych pomysłów Pekinu ma być inauguracja projektu, w wyniku którego na Księżycu powstaną kopalnie wydobywające izotop helu.
Jądro Helu-3 składa się z dwóch protonów i jednego neutronu, na Ziemi jest on niezwykle rzadki. Właściwości izotopu sprawiają, że może on znaleźć zastosowanie w branży energetycznej i zupełnie zrewolucjonizować istniejące metody pozyskiwania energii. Dzięki izotopowi helu-3 udałoby się wytwarzać jej znacznie więcej, a co szczególnie ważne, spadłaby ilość produkowanych w wyniku prac reaktora radioaktywnych odpadów.
Problemem są jednak pieniądze i dostęp do odpowiednich zapasów gazu. W tej chwili cena za gram izotopu wynosi około 1000$, za tonę musielibyśmy zapłacić aż miliard dolarów. To skutecznie zniechęca do inwestowania w bardzo drogie eksperymenty i prace nad czystszymi Na Srebrnym Globie z kolei złoża są bardzo duże, szacuje się, że może być go tam nawet pięć milionów ton, pozostaje więc pytanie kto dotrze do niego pierwszy.
Chińczycy chcą już w 2017 roku wysłać pierwszą załogową misję na Księżyc i pobrać niezbędne próbki, najtrudniejsze jednak dopiero przed nimi. Pomimo wysokich cen helu-3 na Ziemi jego wydobywanie i transport są wciąż nieopłacalne, szczególnie że ewentualne założenie kopalni na Księżycu będzie poważnym pogwałceniem międzynarodowych dokumentów i porozumień zawartych jeszcze w latach 1960.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Źródło: Kod Władzy
Ja nieustająco twierdzę, że wcale nie chodzi im o to co na powierzchni księżyca, ale raczej przede wszystkim o to co pod nią. Nie chodzi wyłącznie o wysoce energetycznu materiał do elektrowni fuzyjnej.
Oni mogą być zainteresowani wszyskim tym co nieznane – nowe minerały, kryształy. Kryształy zawierające pierwiastki chemiczne które na ziemi nie występują przy krystalizacji w tak dużych ilościach.
Jądro księżyca zastygało powoli – będzie ono pełne cudownych nieznanych nam skał metamorficznych, a przy tym wielu towarzyszących im nieznanych nam struktór geologicznych. Złożonych z ciężkich pierwiastków (im głębiej sięgniemy w zupę magmową planety tym nagromadzenie pierwiastków ciężkich jest większe).
Wspomnę jeszcze, że na ziemi koszty wydobycia rosną wraz z głębokością między innymi przez wzrost temperatury – na księżycu jądro jest stałe czyli temperatura nawet jeśli przyrasta to wolniej co więcej można niemal pominąć ciśnienie oraz należy brać poprawkę na mniejszą grawitację – to wszystko przekłada się na zmniejszenie kosztów. Problemem jest tylko to jak postawić na księżycu bezobsługową kopalnię, albo sterowaną z ziemi.
@MichalR:
Piszesz Wasc o tym Ksiezycu, Jakobys sam go w tym jego wzroscie i ewolucji Piastowal w najdrobniejszych szczegolach… no – moze z pominieciem tych ‘cudownych mineralow’, bo tu Wasci szczegolow nie dstarcza… 😉
Pozdrawiam,
Prometeusz
Jak mam pisać ze szczegółami o czymś czego nawet ludzie na oczy nie widzieli? Nie widzieliśmy by zupa magmy zastygała na Ziemi z udziałem dużego nagromadzenia pierwiastków ciężkich – nie wiemy co i jak będzie powstawać.
Na Ziemi obserwujemy tylko co się dzieje gdy lekka magma zastyga. Wiemy że w zależności od tempa tego studzenia powstają różne struktury. Wiemy że jedna skała może nie tylko raz zastygać, ale i później ponownie stopić i znowu zastygać i wtedy powstaje coś innego o nieco innych właściwościach… W Ziemskim “labolatorium” w tych procesach brały udział z grubsza te same pierwiastki – te lekkie, a i tak mnogość struktur geologicznych jest przytłaczająca.
Księżyc od Ziemi odróżnia między innymi to że ma stałe jądro i cała magma księżyca zastygła. Mówiąc łopatologicznie – można kopać (bo w zupie magmy nie popływasz). Nie tylko w lekkim płaszczu, ale też w stałym jądrze. Co tam znajdziemy? Pierwiastki znamy, ale nie znamy tego co utorzyły. Wiemy że księżyc nie jest homogeniczny w swojej strukturze. To wszystko powoduje że muszą tam być inne twory geologiczne niż u nas na Ziemi.
Zapewne większość będzie zwykłymi księżycowymi odpadami, ale część będzie warta uwagi, a z uwagi na ich wyjątkowość i specyficzne miejsce pozyskiwania, będą osiągać zawrotne ceny. Pół biedy jeśli będą to kamienie jubilerskie – drogie śmiecie – wyższą wartość osiągną te odkrycia, które znajdą zastosowanie w wysokich technologiach.
@MichalR:
O tempora, o mores…!
Jedyne, co obserwujemy na Ziemii, to zastyganie lawy (i, duzo rzadziej, magmy).
Wszystkie te domysly dotyczace geologicznej struktury nie tylko Ksiezyca*, ale nawet samej Ziemii – sa oparte na wielu warstwach niepotwierdzonych (lub tez czesto otwarcie blednych) zalozen. Teorie zbudowane na 3, 4 warstwach innych teorii – to juz dawno nie jest nauka, tylko bajania celem uzyskania grantow. Mylenie rownan i zalozen z rzeczywistoscia, nieodroznianie konceptow od obiektow.
*Konia z rzedem temu, ktory podalby dokladnie (mam na mysli z dokladnoscia do poprawnego RZEDU WIELKOSCI) rozmiary i odleglosc Ksiezyca od Ziemii; bez zaglebiania sie w szczegoly jego struktury geologicznej… i historii milionow lat, ktorych nie bylo 😉
Pozdrowka,
Prometeusz
jaja sobie robisz?
http://en.wikipedia.org/wiki/Lunar_Laser_Ranging_experiment
według pomiarów laserowych z pomocą “luster” umieszczonych na Księżycu średnia odległość wynosi 384,467 km.
co to teraz za teoria? hologram?… .. .