Liczba wyświetleń: 529
Urzędnicy stołecznego ratusza, gdzie od trzecią kadencję rządzi wiceprzewodnicząca PO Hanna Gronkiewicz-Waltz, w 2012 roku oddali handlarzowi roszczeń działkę pod przedwojennym adresem Chmielna 70. Zrobili to mimo, iż jej pierwotny właściciel został spłacony jeszcze w czasach PRL. Szacuje się, że działka ta jest dziś warta ok. 160 mln zł. Wszystko przez uchwałę radnych Platformy Obywatelskiej, którzy tak zmienili plan zagospodarowania, aby mógł na jej terenie powstać 200 metrowy wieżowiec.
Dlaczego działka przy dawnej ulicy Chmielnej 70 w Warszawie (dziś to tereny w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki) jest aż tak bardzo cenna? Okazuje się, że wynika to bezpośrednio z decyzji radnych Platformy Obywatelskiej, którzy w 2010 roku, rzutem na taśmę tuż przed końcem swoich samorządowych kadencji, zdecydowali się przyjąć uchwałę zmieniającą miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie Pałacu Kultury i Nauki. Zgodnie z treścią tej uchwały na wspomnianej działce, zamiast maksymalnie 30 metrowego budynku, jej właściciel mógłby postawić 200 metrowy wieżowiec. Za przyjęciem takiego rozwiązania zagłosowało 23 radnych z PO, 7 radnych z SLD oraz 2 radnych niezrzeszonych. Przeciwko głosowało 7 radnych PiS.
Co ciekawe – 2 lata później urzędnicy stołecznego ratusza podejmują decyzję, aby wspomnianą działkę, wobec której zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego, oddać za darmo handlarzowi roszczeń, mimo że pierwotny właściciel tego terenu został spłacony przez państwo polskie jeszcze za czasów PRL!
Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że należy łączyć ze sobą te dwa fakty – zmianę miejscowego planu (która wywindowała wartość działki przy dawnej ul. Chmielnej do około 160 mln zł) oraz decyzję o jej zwrocie podjętą przez urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz (mimo, iż nie było ku temu żadnych podstaw). Stanowią one bowiem całość reprywatyzacyjnej patologii, jaka zagościła w Warszawie pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Na podstawie: Twitter.com, BIP.Warszawa.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
nie zapłacisz podatku – kara, jak zrobisz wałek w urzędzie to dostaniesz jeszcze nagrodę. Polska to zaiste dziwny kraj, bez hamulców, ograniczeń i zasad.
Moim zdaniem te wszystkie patologie, to wynik zniesienia kary śmierci za przestępstwa gospodarcze.
160mln PLN, to całkowity przychód w ciągu całego życia ok. 100 Polaków, czyli urzędasy HGW(czy też “ChWDHGW”) zmarnowały życie tylu ludzi. Gdyby jakiś psychopata zabił 100 osób, efekt dla gospodarki Polski byłby podobny.
Po prostu już dawno nikt nie wypowiedział formułki: “w imieniu Polski Podziemnej skazuję cię na karę śmierci za zdradę Ojczyzny”, więc Polska jest rozdzierana jak sukno.