Światem rządzi chciwość. Tobą też?

Opublikowano: 08.08.2016 | Kategorie: Gospodarka, Media, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 771

Odważyłem się postawić bardzo skrajną tezę, że światem, czyli całym życiem społecznym na Ziemi rządzi, chyba jedna z najgorszych odsłon człowieka, czyli chciwość.

Wszelkiego rodzaju problemy materialne, wykluczając patologię i totalne nieróbstwo, nie są spowodowane w żadnym wypadku nieudolnością jednostek w dążeniu do zapewnienia sobie życia w dobrobycie, czyli prowadzenia swojej egzystencji w taki sposób, żeby starczyło na opłaty mieszkaniowe, jedzenie, samochód, wakacje, ubrania, a przy tym utrzymanie swoich potomków, ale jest spowodowane ograniczeniem i odcięciem od możliwości zdobycia większej ilości środków do życia przez tych, którzy mogą ograniczyć takie dążenia. Mam na myśli pracodawców.

Nie wiem czy ich, nazwijmy rzeczy po imieniu, chciwość, jest uruchomiona tym, że dorabiając się trochę większych pieniędzy, pragną kumulować ich więcej i więcej, przy tym dając innym możliwie jak najmniej.

Znaczenia nie ma to, że każdy człowiek chciałby nie martwić się o swoją przyszłość i teraźniejszość w kontekście materialnym. Liczy się tylko zysk, więc jeśli mogą dać mało to dadzą mało i nie posiadają w sobie światełka, które zapaliłoby się w takim momencie z myślą, że to też jest człowiek i, że ja na jego miejscu potrzebowałbym więcej, a nie tylko na przetrzymanie od miesiąca do miesiąca. Tak się nie da żyć.

Pisze się doktoraty o prowadzeniu biznesu, jak maksymalnie zwiększyć zyski, przy minimalnych kosztach. Nikt nie patrzy na to, że tymi kosztami są ludzie i, że należy im się godziwe wynagrodzenie za pracę, a nie jałmużna, tylko z tego powodu, żeby jedna osoba, czyli właściciel firmy kumulował maksimum zysków.

Nic tak naprawdę, by się nie stało, jeśli właściciel zarobiłby trochę mniej, ale również zadowalająco, a pracownikowi dobrze zapłacił.

Ludzie są oszukiwani, kiedy słyszą, że jest kryzys, że gospodarka kuleje i, że nie ma pieniędzy. Owszem nie ma pieniędzy zdecydowana większość, ale tylko z tego powodu, że pojedyncze osoby zgarniają fortuny, nie dzieląc się przy tym z nikim, lub z jednostkami z kliki.

Jak wiadomo, nic w przyrodzie nie ginie, więc jeśli, wcześniej przed kryzysem było więcej, a po kryzysie jest mniej, to tylko dlatego, że ludzie którzy ten kryzys spowodowali, dorobili się gigantycznych majątków, na czym cierpią zwyczajni ludzie, niekierujący się w swoim życiu chciwością, aż do tego stopnia.

Wyjaśnić sprawę mogę choćby na przykładzie firmy McDonald’s.

Restauracje tej znanej marki, jak wiadomo, są rozrzucone po całym świecie. Porównując cenę cheeseburgera w Anglii, po przeliczeniu na złotówki kosztuje mniej więcej tyle samo, czyli w Anglii 50 centów, a w Polsce 3 zł i 50 gr, co jest praktycznie równowartością.

Angielski McDonald’s płaci za godzinę pracy 7 funtów, czyli około 35 zł. Polski McDonald’s płaci 9 i zł 50 gr za godzinę, czyli 3 razy mniej.

Obroty w Polskim i Angielskim McDonaldzie są takie same, bo przecież centrum Londynu i centrum Katowic, to po prostu duże skupiska ludzi, więc jak w jednej, tak i w drugiej restauracji są bez przerwy kolejki. Jeśli obroty są porównywalne, a stawki w Polsce 3 razy mniejsze, to do kogo idzie reszta pieniędzy? Do Państwa? Państwo Polskie zabiera tyle, że łącznie z kosztami po stronie pracodawcy stawka wynosi około 11 zł, za szeregowego pracownika. Gdzie pozostałe 20 zł za godzinę? Odpowiedź jest zdumiewająco prosta, to nasz cudowny chlebodawca nas tak okrada, oczywiście za przyzwoleniem władzy, bo to władza, czyli Państwo Polskie ustala najniższą krajową, więc z jakiej racji właściciel restauracji, miałby dać nam więcej, skoro jest całkowicie chciwy, a władza nas przed jego chciwością, nie broni w żaden sposób. Oczywiste jest też to, że jeśli władza ustaliłaby jeszcze niższą najniższą krajową niż obecna, to pracodawca płaciłby nam jeszcze mniej, bo liczy się zysk, a nie dobro wspólne.

Wszelkiego rodzaju działania informacyjne w mediach, również w dużej mierze służą dezinformacji i chronieniu prywatnych zysków, z resztą nie od dziś. Kiedy podawana jest informacja, że średnie wynagrodzenie w Polsce wynosi 3000 zł, wtedy wszystko wygląda całkiem ładnie, bo człowiek sobie może pomyśleć, że skoro średnie wynagrodzenie tyle wynosi, to około 50 % społeczeństwa zarabia 3000 zł. Co jest oczywiście totalną bzdurą, bo zdecydowana większość społeczeństwa czyli jakieś 80 %, zarabia najniższą krajową, albo niewiele ponad to. Natomiast może 1 % zarabia setki tysięcy, a nawet miliony złotych, dzięki czemu średnia krajowa znajduję się na poziomie 3000 zł. Oczywiste jest to, że nikt nie poda do opinii publicznej zarobków, przeważających w Polsce, czyli takich jakie zarabia zdecydowana większość społeczeństwa. Gdyby takie dane zostały przedstawione w mediach, to prawdopodobnie mielibyśmy do czynienia z rewolucją, ponieważ Polska to waleczny kraj, ale ogłupiały przez media i wszechobecną farsę.

Problem chciwości i prywatnego zysku, kosztem reszty, jest światowy. Koncerny przenoszą fabryki do Azji, właśnie dlatego, że mogą tam płacić pracownikom jeszcze mniej niż w Europie, czy w Ameryce Północnej, nie licząc się z tym, że przyczyniają się swoim bogaceniem do ubóstwa krajów trzeciego i całego świata.

Naprawdę zastanawiam się, czy społeczeństwo nie jest tego świadome, czy nie obchodzą ludzi losy innych, gdzie jest przyczyna zaniechania, przeciwstawiania się takiemu porządkowi świata? Może jestem jakimś paranoikiem, któremu wydaję się tylko, że jest problem, a tak naprawdę jest cudownie i cały świat idzie naprzód.

Tylko nie mogę zrozumieć, dlaczego z normalnej pracy nie jest się w stanie w pojedynkę, utrzymać mieszkania, żyjąc na w miarę dobrym poziomie, nie przejmując się bytem swoim i swojej przyszłej rodziny.

Osobiście mogę przyznać, że to co aktualnie się dzieje na świecie i w Polsce to jest jakiś dramat połączony z sarkastyczną komedią, więc może przydałoby się coś z tą naszą rzeczywistością w końcu zrobić?

Autor: unmask
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

24 komentarze

  1. egzopolityka 07.07.2013 10:52

    Chciwość i dążenie do maksymalnego wykorzystania innych ludzi dla własnych celów dotyczy wszystkich sfer życia, nie tylko pieniędzy, choć najbardziej zauważalne jest to odnośnie pieniędzy. Takie zachowanie jest typowe dla cywilizacji STS w której żyjemy. Członkowie społeczności STS nie potrafią sobie nawet wyobrazić tego że można żyć inaczej. Dlatego wszystko to co piszę jest nie rozumiane. W cywilizacjach STO życie polega na udzielaniu bezwarunkowej pomocy innym członkom społeczności. Jest to naturalna potrzeba (coś jak doktor Judym), która przychodzi automatycznie. Społeczeństwa STS nie są w stanie za bardzo rozwinąć się ze względu na na brak chęci współpracy między członkami i życie w takich społeczeństwach jest bardzo ciężkie. Dusze ludzkie podjęły dobrowolną decyzję około 309 000 lat temu przejścia z cywilizacji STO do STS. Celem tej decyzji było zwiększenie ilości doznawanych przyjemności fizycznych różnego rodzaju w postaci emocji a głównie chodziło o możliwość doświadczania seksu od którego całe społeczeństwo błyskawicznie uzależniło się. Po przejściu do czwartej gęstości, które ma nastąpić w przyszłym roku (całkowita zmiana praw fizyki, czyli totalny koniec obecnej formy istnienia), nasza cywilizacja dostanie 1000 lat żeby określić się czy chce być STS czy STO.

    I jeszcze coś. O tym co piszę, rząd wie od dawna. Jest to jedna z wielu rzeczy ukrywanych przed społeczeństwem. Ludzie u władzy ukrywają ponad 99% całej wiedzy. Ta sytuacja będzie się gwałtownie zmieniać w najbliższych miesiącach i ludziom będą otwierać się oczy.

  2. Aida 07.07.2013 11:18

    “O tym co piszę, rząd wie od dawna”
    Czy przypadkiem nie od rządu się to zaczęło. Zabierają nam codziennie tak dużo…
    Im więcej masz, tym więcej chcesz.

  3. -chris 07.07.2013 11:35

    @egzopolityka. Pasuje mi to co piszesz ale chciałbym poznać źródło tej wiedzy. Bo przecież nie trzeba żadnych “ponadnormalnych” uzasadnień dla zasady, że jeżeli człowiek chce mieć więcej niż mu jest potrzebne do życia, powstaje nierównowaga. A nierównowaga prowadzi do katastrofy.

  4. Konter 07.07.2013 14:37

    “Odpowiedź jest zdumiewająco prosta, to nasz cudowny chlebodawca nas tak okrada, oczywiście za przyzwoleniem władzy, bo to władza, czyli Państwo Polskie ustala najniższą krajową, więc z jakiej racji właściciel restauracji, miałby dać nam więcej, skoro jest całkowicie chciwy, a władza nas przed jego chciwością, nie broni w żaden sposób.”

    A co według autora tego artykułu Państwo powinno zrobić? Podwyższyć najniższą krajową do 3000 zł? Pomyśl logicznie! Nie każdy pracodawca jest w stanie zapłacić tyle swoim pracownikom! Podwyższanie najniższej krajowej przekłada się na wzrost bezrobocia, tylko niektóre firmy wykorzystują w taki sposób pracowników. Państwo nie jest w stanie rozwiązać wszystkich problemów, nie kiedy problem tkwi w naturze ludzkiej.

  5. Kot z Cheshire 07.07.2013 19:53

    Zupełnie nie rozumiem w czym niektórzy widzą problem. Przecież gdyby pracownicy nie zgadzali się na proponowane stawki, to dostaliby lepsze warunki. Zresztą większość wykonuje zupełnie niepotrzebną pracę, bez której świat by się obył. Ludzie zapomnieli sensu pracy i ich “wytwory” rozlatują się w rękach. Firmy okradają tak pracownicy jak i właściciele.

    Prawdziwym problemem jest zawłaszczanie świata. Zawłaszczanie ziemi, wody, powietrza i wytworów ludzkiej pracy.

  6. unmask 07.07.2013 20:38

    Konter właśnie dlatego, że ludzie tak myślą, nie zarabiamy więcej. Może rzeczywiście niektórzy nie są w stanie więcej płacić, ale inni są na pewno. Najniższa krajowa nie musi wynosić tyle co średnia, ale 2000 zł netto owszem. Potrzebne są badania, żeby żeby poznać ten problem dokładnie, Ja zwracam na niego uwagę. Ludzie nie mają wyjścia, więc muszą pracować za jałmużne, bo wszędzie marnie płącą. Jedynie specjaliści zarabiają dobrze, ale nie tylko specjaliści są potrzebni do pracy. Kasjerka w sklepie, też powinna mieć możliwość utrzymania sama siebie.

  7. loc 07.07.2013 21:18

    Mnie zastanawiają dwie rzeczy:

    Jak to jest, że pracując nie można się utrzymać, gdy tymczasem szef kupuje kolejne auto do garażu? (To pytanie o sens ustanowienia wyższej minimalnej płacy.)

    Jak to jest jest, że międzynarodowe korporacje są w stanie płacić zachodniemu pracownikowi 1500 euro, a w Polsce pracownik tej samej firmy usłyszy, że nie ma pieniędzy na podwyżki i musi zadowolić się wypłatą 400 euro?

  8. Kot z Cheshire 07.07.2013 21:33

    Przecież gdyby nie zawłaszczono świata to pieniądze byłyby niepotrzebne.

    Polakom płacą mało, bo za tyle zgadzają się pracować. po co przepłacać.

  9. Artur Marach 08.07.2013 00:19

    Nie chce mi się już pisać na ten temat! Bo temat w historii powtarza się regularnie co kilkadziesiąt lat i zawsze kończy się tak samo, krwawą rewolucją, wojną itp. I tym razem będzie tak samo i to jest słuszne i sprawiedliwe, bo nie może tak być, żeby człowiek zapieprzał cały miesiąc od rana do wieczora i chodził głodny, nie mówiąc już o kupieniu czegokolwiek poza chlebem i pasztetową, a w dzisiejszych czasach tak to wygląda. Praca taka zwyczajna, fizyczna, się po prostu nie opłaca, bo pochłania więcej energii niż przynosi zysku. Mówiąc prościej godzina ciężkiej pracy fizycznej nie daje tyle dochodu, żeby kupić tyle pożywienia, które zrównoważy utratę energii. Podobnie nie opłaca się na ulicy schylić po monetę groszową, ponieważ praca wykonana w celu podniesienia tej monety pochłania więcej energii niż ta moneta jest warta! To można przecież wyliczyć!

  10. cacor 08.07.2013 08:26

    Ludzie więcej nie zarabiają, bo nie chcą zarabiać więcej – widocznie wystarcza im tyle, ile mają i nie chcą tego zmianiać.

    A to, że narzekają…. Oj, to tylko puste słowa.
    Jakby faktycznie było tak źle to ruszyli by głową, poźniej tyłek i przeprowadzili relokację (bliską, daleką, jakąkolwiek w celu polszepszenia sytuacji).

    Tak samo coraz więcej osób pisze aby wyjść na ulicę?? Kto ma wyjść?? Ten co ma najmniej do stracenia – najwidoczniej jest ich bardzo mało.
    Jak się pogorszy sytuacja, wtedy zwiększy się liczba chętnych do buntu i może coś z tego wyjdzie.
    Póki co, nie ma źle – nie wiele osób chce zmieniać pracę, jeszcze mniej wychodzić na ulicę.

  11. adambiernacki 08.07.2013 11:12

    Polska nie istnieje. Jeśli chodzi o naród to jego smętne resztki błąkają się pośród skretyniałych konformistycznych wieprzy niesłusznie nazywanych ludźmi, krasnych bolszewików, seryjnych prostytutek ,uświęconych złodzei oraz święcieprzekonanych jak ochrzciłem ortodoksyjnych katolików ćwierć wieku temu. Sprytnie przez lichwiarzy zakutych w kajdany ludzi nie zobaczysz na ulicach, bo oni maja wyrok. Żyją w celi śmierci czekając na egzekucję. Prawo ich nie chroni, ale pognębia. Pogrążeni w depresji uczciwi frajerzy zasuwają za tysiaka na gadżety dla cwaniaka. Cwaniak kupuje to, co większy cwaniak wyprodukuje. Maluczki niczego wyprodukować nie może. Kiełbasojad czy gawnozjad siedzi cicho oglądając głupoty w telemorele. Rzesze nieszczęsnych frajerów robią drugi fakultet po to żeby w McDonaldzie skończyć lub w fabryce w reichu(pozdrawiam moich studentów). Chłop pije baba tyłki faszystom podciera i czyści sracze. Ziemia albo ugorem leży albo zasiane, ale nie zebrane. We wsi ani jednej krowy czy kury. Kum z kumom wszystkie etaty w mieście zasiedli a miejska biedota płaci czynsze i zusy. Petzydencik z płemiełkiem oraz świta zatrudnieni przez banki, koncerny, agencje oraz zwykłych przestępców wykonują polecenia. Ludziki staczają się, bo przecie 4 pkt. Konstytucji nic nie znaczy czy w ogóle konstytucja. Vox populi vox Dei! Są zaczopowane odwierty ropy. Jest gaz ziemny a nie łupki z pupki. Jest uran. Nienada! Nie dla psa kiełbasa! Złodziejstwo czy prostytucja to dzisiaj zaradność i przedsiębiorczość. Pamiętam jak człowiek przestał być człowiekiem a stał się zasobem ludzkim. Ja to pamiętam. Śmialiśmy się wtedy, że to hamerykańskie durnoty. Dzisiaj to jest religia! Nie wierzycie? Weźcie do ręki książkę Kostery i Koźmińskiego popatrzcie na symbol na okładce i tytuł a potem przeczytajcie, co jest w środku: ” Trzy oblicza przywództwa. Menedżer, artysta, kapłan”. Biznes jako religia. Lichwa uświęcona. Pamiętam, że kierownik i to nawet komunista był człowiekiem. Menedżer już niekoniecznie. To bardzo ciekawe zjawisko a mało się nad tym zastanawiamy. Znam dwa światy i mam porównanie. Tym światem faktycznie rządzi święta chciwość. Jak ma być inaczej? Jak państwo ma służyć narodowi, kiedy nie jest suwerenne i nie jest zarządzane przez altruistów patriotów? To niemożliwe. Podobnie jak niemożliwe jest stworzenie federacji o nazwie UE. Gdyby powstał szkielet federacji z państw stabilnych ekonomicznie a potem przyłączałyby się inne państwa to tak, ale nigdy odwrotnie to niewykonalne. Nie chce mi się już pisać.

  12. MichalR 08.07.2013 12:58

    Jeśli światem nie rządzi chciwość to oznaczałoby to że któraś z większych teorii spiskowej musi być słuszna.

  13. cacor 08.07.2013 13:50

    Zgadzam się z adambierancki’m

    Można jeszcze wiele rzeczy dopisać, tylko że szkoda klawiatury……

  14. elmo205 08.07.2013 15:06

    dla ciebie “cacor” filmik
    http://www.youtube.com/watch?v=W50axHsdM9w.
    Każdy pracujący powinien bez problemu zarobić na swoje utrzymanie. Ludzie wstydzą się nawet przyznać, ze kasy nie mają. Lecą z roboty do drugiej, żeby związać koniec z końcem. Wyspa dla bogatych, kosztem biednych. Tylko cichutko bo was wyśmieją, że rady nie dajecie. Teorie spiskowe? To są fakty.

  15. cacor 08.07.2013 15:41

    Dzięki za film.
    Choć nie wiem jaki był cel umieszczenia go tutaj – to tylko potwierdza moje słowa.
    Coraz więcej osób dostaje po dupie i otwiera oczy. Szkoda tylko, że z ręką w nocniku.

  16. elmo205 08.07.2013 15:53

    pisałeś, że ludzie nie chcą wychodzić na ulicę, a oni wiedzą, że to nie ma sensu. Nie raz wychodzili. Jeżeli użyjemy siły, to nas służby porządkowe spałują. Co ma zrobić przeciętny Kowalski? Zresztą w Polsce już dawno Polacy nie mają władzy. Jedyne co możemy to wywołać wojnę z tym bezmózgim prostactwem z USA co nas narkotyzują i metalem obsypują, jeżeli nie, będą robić to nadal. Gdybym tylko mógł…

  17. kudlaty72 08.07.2013 16:28

    @elmo205 oczywiście ,że starcie na ulicy to ostatnia rzecz,którą powinniśmy teraz zrobić,tylko na to czekają,a jak to się skończy to widać po Madrycie,Paryzu,Lisbonie,Porto i Turcji.
    Załóżmy,ze ich plan (rozgrabienie kraju,sprzedanie wszystkiego,maxymalne podatki,itd) jest zaprojektowany na jakiś czas,powiedzmy 15 lat od teraz i przewidują zamieszki na ulicach.Wyjść na ulicę nie można bo spełnimy ich oczekiwania ale możemy zrobić cos innego.Jest taka sztuka walki,która wykorzystuje impet ciosu przeciwnika do wytrącenia go z równowagi.Wejdzmy do szarej strefy,masowo.Każdy z nas zna kogoś kto pracuje na jakimś magazynie w korporacji,kradną ile wlezie wiadomo,nie bójmy się kupić tych produktów,taniej i nie płacimy podatków.Nie bójmy się kupować papierosów z przemytu,niech korporacje dostają w d….pę.Nie bójmy się kupować “zaoszczędzonego” oleju napędowego od kierowców z korporacji lub przemytu.Zejdzmy do szarej strefy masowo.Może szok wywołany drastycznym spadkiem pieniędzy z podatków stworzy lukę do ataku,może.

  18. Lakszmi 08.07.2013 18:50

    a mnie najbardziej intryguje zmiana praw fizyki w tym co prawi egzopolityka 😀 znaczy co ? mnie się nie wydaje żeby się cokolwiek miało i mogło zmieniać poza ciasnotą umysłową która jest nadal wszędobylska mimo kolejnych zapowiedzi zmiany gęstości wymiarów itp
    może lepiej proszę sobie dać spokój z tymi ezoterycznymi bzdurami i zająć się prawdziwym rozwojem duchowym zamiast czekać na cuda na kiju i przejścia w inne wymiary
    a z jakim przekonaniem to zawsze piszą ja wiem fajnie w to wierzyć ale po krachu wszelkich zapowiedzi transformacji 2012 zalecała bym trzymać chłodny dystans, jak jest z tym kłopot to proponuje usiąść w kuble z lodem i jeszcze raz się zastanowić nim się coś napisze o wielkich transformacjach
    kto niby się transformuje tym razem, ten facet który dziś wyskoczył na mnie w krzakach jak się opalałam, jakie prawa fizyki się zmienią te umożliwiające mu erekcje? 😀
    uprzejmie proszę o odpowiedź

  19. taihosan 08.07.2013 19:37

    Zgadzam się częściowo z przedmówcą @egzopolityka.
    STS to poprostu potocznie satanizm błędnie identyfikowanym przez bigotów religijnych diabłem, demonem, pogaństwem czy innym odstępstwem od ich religii.
    Natomiast nie zgadzam się że dobrowolnie a raczej pod przymusem w czasie obcej interwencji innej cywilizacji STS.

  20. unmask 09.07.2013 13:31

    AdamBiernacki kim Ty jesteś? To co napisałeś mnie powaliło, daj jakiś namiar na siebie.

  21. adambiernacki 09.07.2013 16:56

    unmask – bardzo mi miło. Ja jestem nikim widzę sporo jak Adaś Miałczyński i nie podoba mie sie:-) Takiego słowotoku pisemnego dostałem bo Twój artykuł poruszył czułą strunę moralną, która pobrzmiewa niemiłosiernie co raz częściej. To mój adres mailowy [email protected]. Pozdrawiam.

  22. adambiernacki 10.07.2013 08:51

    realista – ostatnio przerzuciłem się na noszone majtki i pończochy kupuję taniej sprzedaję drożej.

  23. Hanah 10.07.2013 10:51

    @unmask
    dobry artykul.
    Nic dodac, nic ujac – jest zle, a bedzie jeszcze gorzej bo panstwo (czyt.wladza) ustawia prawo pod siebie i kieruje je przeciwko ludziom. Dlatego ludzie zarabiaja dzis najnizsza krajowa (a niektorzy jeszcze mniej! Tylko o tym sie nie mowi), a np.taki jaruzelski bierze 8.000,-zl emerytury!
    Wladza nie tylko jest chciwa, ale arogancka bo nikt mi nie powie, ze wladza nie widzi niezadowolenia ludzi, strajkow, marszy na ulicach tak skutecznie omijanych w mediach – wladza widzi, ale czuje sie ponad nami wiec ma nas gdzies!
    Ca.95% dobr na calym swiecie nalezy do ca.2% ludzi – dlatego tez beda dalsze prywatyzacje by chciwa garstka ludzi miala monopol na wszystko: energia, jedzenie, woda,.. wowczac nikt juz im nie podskoczy..

    Polecam poczytac dziela platona – tego, o ktorym nie wiele sie dzis mowi, a jezeli juz to nie mowi sie prawdy. Juz platon napisal podstawy panstwa utopijnego i jak widac sa one dzis realizowane coraz glebiej, przy wsparciu projektu o nazwie UE.

  24. Wędrowny 08.08.2016 16:05

    Człowiek utracił skarb tysiące lat temu, kiedy funkcjonował jeszcze w społecznościach zrównoważonych i symbiotycznych bez pojęcia zysku, pieniądza a nawet władzy itp. W jednym z odcinków wspaniałej serii Ushuaia pokazana jest mikrospołeczność, nie pamiętam gdzie, bo zacząłem oglądać w połowie. Był pokazany lud żyjący gdzieś w dżungli, albo w jakimś pierwotnym lesie. Praca konieczna zajmowała temu ludowi dziennie około 3 godziny!!! Przez resztę czasu zajmowali się zabawą, religią, twórczością, miłością, ucztowaniem, tańcem, opieką swoimi ziomkami itd, itp.
    Poszliśmy w niebywały rozwój techniki ale zatraciliśmy zdolności pozwalające na przetrwanie naszego gatunku. Takie, nieliczne już społeczności nazywane prymitywnymi mają jeszcze tę zdolność. Jeżeli człowiek się nie “cofnie”, to czeka go niechybna zagłada.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.