Pokrewne losy Standing Rock i Papui Zachodniej

Opublikowano: 05.12.2016 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publikacje WM, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 898

Po trwających od sierpnia 2016 roku zmaganiach z protestującymi Indianami w pobliżu rezerwatu Siuksów ze Standing Rock przeciwko budowie rurociągu Dakota Acces Pipeline, Korpus Inżynieryjny Armii Stanów Zjednoczonych (USACE) postanowił ostatecznie rozprawić się z “obrońcami wody” i dokonać całkowitej likwidacji obozu położonego na północ od rzeki Cannonball. W piśmie z 25 listopada USACE powołując się na stan prawny, który umożliwia mu dzierżawę miejscowych gruntów zapowiedział zamknięcie do 5 grudnia 2016 roku obszaru federalnego położonego na południu hrabstwa Morton County.

Obwieszczając rozpoczęcie – jak nakazują przypuszczać dotychczasowe praktyki – kolejnej brutalnej akcji wobec oponujących Indian USACE jednocześnie zapewniło, że “popiera prawa wszystkich Amerykanów do wolności słowa i pokojowych manifestacji”. W sukurs tej decyzji przyszedł gubernator stanu Dakota Północna, członek Partii Republikańskiej, Jack Dalrymple, który zarządził obowiązkową eksmisję wszystkich osób w obszarze zastrzeżonym znajdującym się pod jurysdykcją USACE.

W pełnym hipokryzji oświadczeniu Dalrymple powołuje się na “obowiązek państwa, aby pomóc obywatelom i osobom odwiedzającym Dakotę Północną w rozwiązywaniu sytuacji kryzysowych i w razie katastrof”. Jednym z niebezpieczeństw przed którym, jak twierdzi, ma obowiązek uchronić protestujących to trudne warunki zimowe i niskie temperatury zagrażające ludzkiemu życiu – choć to wciąż te same temperatury w jakich kilka dni wcześniej podległe mu służby użyły armatek wodnych wobec protestujących, narażając ich na utratę zdrowia i życia.

Podczas gdy USACE oraz władze Dakoty Północnej ogłosiły godzinę zero dla obozu Oceti Sakowin, z całego świata – w tym także z Polski – wciąż napływają akty solidarności z protestującymi Indianami. Bardzo silne wsparcie, zarówno fizyczne, na miejscu protestu, jak i moralne płynie również ze strony rdzennych społeczności na całym świecie.

W czwartek 1 grudnia 2016 roku zachodniopapuaski lider niepodległościowy, Benny Wenda, zauważył, że zarówno mieszkańcy Papui Zachodniej, jak i protestujący pod Standing Rock są połączeni wspólną więzią, jako rdzenne ludy walczące z większym ciemiężcom. “W imieniu mieszkańców Papui Zachodniej ofiarujemy solidarność naszym rdzennym braciom i siostrom jako, że rozumiemy złożoność walki stojącej przed nimi”. Oświadczenie te Benny Wenda złożył w szczególnym dniu dla wszystkich Zachodnich Papuasów, w dniu Święta Narodowego Papui Zachodniej, które upamiętnia pierwszy manifest niepodległościowy sprzed 55 lat. Na całym świecie sympatycy Papui Zachodniej, także w sieci internetowej, połączyli się za pośrednictwem hasztagów #GlobalFlagRasing i #LetWestPapuaVote.

Przewodniczący Free West Papua Campaign powiedział, że ruch niepodległościowy Papui Zachodniej posiada liczne paralele z trwającymi protestami w Dakocie Północnej i czerpie z nich inspiracje. Wspólnym w obu kontekstach jest poczucie, że ludzie, ziemia i tradycyjne sposoby życia stały się zagrożone i są spychane do punktu wyginięcia. “Jesteśmy świadkami działań zmilitaryzowanych agencji, które w imię poszanowania prawa popełniają akty przemocy wobec pokojowych obrońców wody w Stanach Zjednoczonych, przypomina nam to złe traktowanie nas samych przez tych, którzy zamierzają nas pokonać i uciszyć nasze głosy” – twierdzi Wenda.

Zachodni Papuasi, których ziemie zostały zajęte przez administrację Indonezji, od ponad półwiecza zmagają się z kolonialnymi rządami i przyśpieszoną migracją na ich terytoria przypominającą proces, którego doświadczyli wcześniej Rdzenni Amerykanie, Aborygeni i Maorysi. Benny Wenda, prześladowany przez indonezyjskie organy ścigania, mieszka obecnie na emigracji w Wielkiej Brytanii. Doświadczenie Standing Rock “przypomina mu i Zachodnim Papuasom o prawie każdej osoby do ochrony jej rdzennej kultury i religii, systemów plemiennych oraz zasobów naturalnych”. “Łamanie praw człowieka popełniane wobec Melanezyjczyków, Siuksów i wszelkich innych rdzennych ludów w izolowanych społecznościach na całym świecie, jest nieakceptowaną praktyką, która ma miejsce w tym momencie historii ludzkości” – podkreśla Wenda.

W ostatnich dniach, zarówno Zachodni Papuasi jak i protestujący Indianie pod Standing Rock doświadczyli represji i prześladowań ze strony centralnych administracji i sił porządkowych usiłujących stłumić ich sprzeciw. Świat obiegły zdjęcia Rdzennych Amerykanów oblewanych wodą z armatek wodnych przy temperaturze poniżej zera stopni; również młodzi Papuasi ze Sojuszu Studentów Papuaskich (AMP) byli polewani wodą na ulicach Dżakarty i w liczbie ponad setki zatrzymani przez siły porządkowe Indonezji.

Noam Chomsky niedawno zauważył, że rdzenne społeczności na całym świecie znajdują się obecnie w awangardzie i na czele światowej walki w ochronie środowiska i praw człowieka. Zachodni Papuasi i Pierwsi Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych mogą pomagać nie tylko sobie nawzajem, ale cały ruch ludów tubylczych, wspierając się wzajemnie może proponować pozytywne rozwiązania dla całego świata. I to w dużej mierze, na różnych płaszczyznach, ma właśnie miejsce.

Rdzenni Mieszkańcy Australii i Nowej Zelandii wyrazili swoje poparcie dla Zachodnich Papuasów i Siuksów ze Standing Rock. Szereg Nowozelandczyków z maoryskich społeczności zaczęło publikować w mediach społecznościowych własne wersje tradycyjnego, wojennego tańca haka, zarówno w geście solidarności z protestującymi Indianami Północnoamerykańskimi, ale i Maorysi z ruchu studenckiego tańczyli dokładnie ten sam taniec pod nowozelandzkim parlamentem w geście solidarności z Zachodnimi Papuasami.

Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: FreedomOutPost.com, Governor.nd.gov, TelesurTv.net, BennyWenda.org, LudyZiemi.blogspot.com
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , , , , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.