W Danii kazali im pracować. Uciekają do Szwecji!

Opublikowano: 08.09.2015 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2277

Na stronach Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców pojawiła się analiza dotycząca uchodźców, którzy z państw arabskich próbują dostać się do krajów zachodniej Europy. Z raportu wynika, że aż 75 proc. ludzi, którzy forsują granice państw europejskich to mężczyźni. Wśród imigrantów tylko 12 proc. to kobiety, a 13 proc. stanowią dzieci.

Około 170 nielegalnych imigrantów dotarło w weekend do duńskiego miasta Rödby z Niemiec. Jednak nie zamierzają oni zostać w Danii. Przecież przywileje, które przysługiwały im wcześniej w tym kraju, niedawno ograniczono. Ostatnio Dania obrała kurs na zaostrzenie wymagań względem uchodźców. Nie tak dawno zaproponowano, by otrzymujący zasiłki uchodźcy koniecznie pracowali. Tak więc, dla poszukujących ratunku w Skandynawii uchodźców, zostać zarejestrowanym w Danii to wielkie nieszczęście. Dlatego śpieszą się, by uciec przed duńską policją i samodzielnie dotrzeć do Szwecji – pisze szwedzka “Fria Tider”. Według duńskiej telewizji TV2, wielu uchodźców chce dostać się do Szwecji zanim zostaną zdjęte ich odciski palców i zostanie dokonana rejestracja jako osób ubiegających się o azyl w Danii. Na wyemitowanym nagraniu (patrz TUTAJ) było widać, jak duża grupa uchodźców ucieka w panice.

Niemcy jako kraj przyjmujący imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, najwyraźniej również nie spełniają warunków. Zdaniem duńskiego reportera, „kupili oni bilety do Szwecji i uciekli, kiedy dowiedzieli się, że mogą zostać cofnięci do Niemiec”. Oczywiście, przecież żaden inny kraj nie może się równać z rajem dla uchodźców – Szwecją! Dania, podobnie jak Węgry i Austria, nie jest zbyt zainteresowana tym, by wyłapywać uchodźców i zostawiać ich u siebie. Zamiast tego duńska policja woli pozwolić, by wyjeżdżali do Szwecji, dokąd wabią luksusowe warunki, i nie zamierza „siłą zatrzymywać” opuszczających ich kraj „nieproszonych gości”. A Szwecji pozostaje tylko przygotować się do przyjęcia nowej partii uchodźców. Tych, którzy wyraźnie nie chcą zapracować na chleb w kraju, który ich przygarnął. W niedzielę wieczorem, według danych szwedzkiej DN, służba migracyjna Malmö już przyjęła około siedemdziesięciu takich „wymagających pokrzywdzonych”.

Duńskie władze umieściły w szeregu libańskich gazet ogłoszenia w języku arabskim, w których ostrzegły potencjalnych imigrantów przed zaostrzeniem zasad przyznawania azylu w kraju — donosi agencja France Presse. Ogłoszenie zostało umieszczone w co najmniej trzech libańskich gazetach ukazujących się w języku arabskim oraz jednym dzienniku. Z tekstu ogłoszenia wynika, że Dania zaostrzyła prawo dotyczące uchodźców. Zasiłki dla uchodźców zostały między innymi zredukowane do 50%. Poza tym chcący uzyskać kartę stałego pobytu uchodźcy powinni posługiwać się językiem duńskim. Do wiadomości publicznej podano, że obecnie większość ubiegających się o azyl dostaje odmowę. „Wszyscy, którym odmówiono przyznania azylu, są wysyłani z Danii w krótkim terminie” — czytamy w ogłoszeniu. Minister imigracji i integracji Danii Inger Støjberg, przedstawicielka partii Venstre, na swoim “Facebooku” powiadomiła o umieszczeniu ogłoszeń. Napisała, że analogiczne teksty przetłumaczone na 10 języków będą obecne także w ośrodkach rozmieszczenia uchodźców w Danii i zostaną rozpowszechnione na portalach społecznościowych. „W świetle dużego napływu (uchodźców) do Europy obecnie mamy podstawy do zaostrzenia zasad i poinformowania o tym” — podkreśliła minister. Ponad 6 tys. użytkowników zalajkowało komunikat Støjberg, ale również znaleźli się krytycy.

W Europie trwa bardzo poważny kryzys wywołany przez falę napływających uchodźców i podejmowane są wysiłki w celu znalezienia odpowiednich rozwiązań. Tymczasem nowy sondaż MMR pokazuje, że 30% Islandczyków uważa, że Islandia powinna przyjąć ponad 500 uchodźców. W ankiecie zadano respondentom pytanie: „Jak wielu uchodźców z Syrii, jeśli w ogóle, Islandia powinna przyjąć w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy?” Wśród ankietowanych 11,5% – odpowiedziało, że nie chcą aby Islandia przyjmowała jakichkolwiek uchodźców. Na drugim końcu skali, 14,8% respondentów odpowiedziało, że Islandia powinna przyjąć „ponad 2000” i była to największa możliwa liczba oferowana w ankiecie. Znaczna różnica w odpowiedzi na pytanie pojawia się kiedy wzięto pod uwagę przynależność polityczną ankietowanych. Na przykład: 42% zwolenników koalicji rządzącej rekomenduje przyjęcie 0 lub maksymalnie 50 syryjskich uciekinierów w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Wśród zwolenników partii opozycyjnych liczba ta wynosi 23%.

Prezes Banku Finlandii Erkki Liikanen oświadczył w poniedziałek, że przekaże 10 tysięcy euro na pomoc dla uchodźców, którzy przybywają do jego kraju. “Zdecydowałem się wesprzeć Fiński Czerwony Krzyż kwotą, która odpowiada mojej miesięcznej pensji netto. Wiem, że w ten sposób pieniądze dotrą do tych, którzy najbardziej cierpią” – napisał w oświadczeniu Liikanen. Decyzja prezesa Banku Finlandii jest odpowiedzią na apel fińskiego premiera Juhy Sipilii, który wezwał do solidarności z imigrantami. W sobotę szef rządu zaoferował azylantom swój wiejski dom w miejscowości Kempele na północy kraju. Będzie tam mogło zamieszkać nawet 20 osób. Fiński Czerwony Krzyż w dniach 17-19 września przeprowadzi ogólnokrajową zbiórkę, znaną pod nazwą “Dzień głodu”. W trakcie tej corocznej akcji Finowie przekazują na cele charytatywne pieniądze, które w danym dniu wydaliby na jedzenie. W tym roku zbiórka zasili fundusz pomocy imigrantom. Rząd Finlandii ogłosił w zeszłym tygodniu, że spodziewa się w tym roku około 30 tys. wniosków o azyl, osiem razy więcej niż w 2014 roku. Jeszcze dwa tygodnie temu prognozowano, że wnioski o azyl złoży w tym roku 15 tys. osób.

“Powinniśmy być świadomi, że jest różnica między migrantami zarobkowymi, którzy usiłują uciec od skrajnej biedy, a uchodźcami, którzy uciekają przed bezpośrednim zagrożeniem dla swojego życia” – przypomniano w artykule, który ukazał się w poniedziałek na łamach brytyjskiego dziennika “The Times”. Angelina Jolie, która jest też Specjalną Wysłanniczką Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców Antonio Guterresa, napisała tekst wspólnie z Arminką Helić, byłą uchodźczynią z Serbii i członkinią brytyjskiej Izby Lordów. Podkreśliły, że “Syryjczycy uciekają przed bombami beczkowymi, bronią chemiczną, gwałtami i masakrami”. Zdaniem autorek problem uchodźców z Syrii będzie się utrzymywał, dopóki społeczność międzynarodowa nie znajdzie dyplomatycznego sposobu na uregulowanie trwającego od ponad czterech lat konfliktu zbrojnego w tym kraju. “Nie rozwiążemy tego kryzysu przekazując darowizny czy po prostu przyjmując uchodźców” – ostrzegły. Pod koniec lipca były szef US Defence Intelligence Agency Michael T. Flynn potwierdził w wywiadzie dla telewizji Alzeera, że rząd USA poparł powstanie Państwa Islamskiego w Syrii już w 2012 roku i przekazywał broń grupom powstańców walczącym z syryjskim rządem.

W miniony weekend Niemcy, które spodziewają się w tym roku przybycia co najmniej 800 tys. imigrantów, oraz Austria otworzyły granice, by wpuścić tysiące przybyszów, głównie syryjskich uchodźców. W niedzielę papież Franciszek zaapelował do wszystkich parafii, wspólnot religijnych, klasztorów i sanktuariów w całej Europie o przyjęcie uchodźców. Ogłosił, że uchodźcy zostaną też przyjęci w Watykanie.

Szef słowackiego rządu Robert Fico zwątpił, że uchodźcy zdolni do zapłacenia 5 tys. euro za transport do Europy, umierali z głodu. Fico podkreślił także, że 90% imigrantów stanowią młodzi mężczyźni, przybywający do Europy, szukając lepszego życia. Premier Słowacji Robert Fico, zabierając głos w republikańskim radiu, oświadczył, że jeśli uchodźca może zapłacić 5 tys. euro za transport do Europy, to raczej nie umiera z głodu. Według niego, 90% obecnych uchodźców stanowią młodzi mężczyźni, szukający w Europie lepszego życia. „Jeśli rzeczywiście uciekają przed zagrożeniem, to dlaczego nie zostają we Francji, tylko przez tunel próbują przedostać się dalej, do Wielkiej Brytanii? Nie czują się bezpiecznie we Francji? Nie możemy spokojnie reagować na to, że ktoś postanowi pracować w Europie, nielegalnie przekroczy granicę, a my powinniśmy takich ludzi witać z otwartymi ramionami” — oznajmił.

Zdaniem słowackiego premiera, przyczyna obecnego kryzysu w Europie to trudna sytuacja w krajach, z których ludzie uciekają, dlatego w obecnej sytuacji powinna aktywniej działać ONZ. „Znaczna część świata jest obecnie zdestabilizowana, zwłaszcza Libia i Syria. Libia została zbombardowana, do Syrii z Zachodu wysyłana jest broń dla powstańców. Z powodu tego całego chaosu mnóstwo ludzi ruszyło w kierunku Europy” — powiedział Fico. Premier przypuszcza, że w tych państwach na podstawie mandatu RB ONZ mogłyby być rozmieszczone międzynarodowe siły zbrojne. „Trzeba tam ustabilizować sytuację, i na tym właśnie polega zadanie ONZ, a nie NATO” — podkreślił Fico.

Odpowiadając na apel Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców António Guterresa do państw członkowskich UE o podział według systemu limitów co najmniej 200 tys. uchodźców przebywających na terytorium Grecji, Węgier i Włoch, Robert Fico poinformował, że debaty o tych przymusowych limitach są zbędne, ponieważ uchodźcy jadą tylko do Niemiec, Austrii, Francji lub Wielkiej Brytanii. „Uchodźcy nie chcą zostawać u nas. Wszyscy chcą przede wszystkim do Niemiec, Austrii, Francji lub Wielkiej Brytanii” — powiedział Fico, zabierając głos w programie słowackiej telewizji. Fico poinformował, że jego kraj wyraził gotowość przyjęcia 200 chrześcijańskich uchodźców z Syrii a także pomóc sąsiedniej Austrii, w której przepełnione są wszystkie obozy dla uchodźców. Słowacja zgodziła się na tymczasowe rozmieszczanie w ciągu dwóch lat imigrantów z austriackich obozów w okresie rozpatrzenia ich spraw w Wiedniu.

Od początku 2015 roku na terytorium UE przybyło ponad 350 tys. imigrantów, codziennie ich szeregi uzupełniają kolejne osoby. Zdaniem ekspertów, obecnie sytuacja z nielegalnymi imigrantami w państwach UE to najgorszy kryzys z przesiedleńcami od czasów II wojny światowej.

Autorstwo: Girion (1), Iceland News (5), jkl (6-7), Sputnik (2-4, 8-12)
Źródła: UderzwFalsz.wordpress.com, IcelandNews.is, Lewica.pl, pl.SputnikNews.com
Kompilacja 7 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. skyhigh 08.09.2015 13:10

    Polacy przebywający na wyspach nie mają już po co wracać, ich wakaty w mcdonald i amazon zajmą koledzy z syrii, iraku i afganistanu

  2. rurek 08.09.2015 13:19

    Jak niemcy mogą otworzyć granicę skoro są w szengen i nie ma granic pomiedzy krajami z szengen, wiec przepływ imigrantów jest nie do opanowania. muszą to uzgodnić i innymi krajami szengen – w przeciwnym przypadku szengen trzeba zerwac. Niemcy upadli na głowę chcąc przyjąć 800 tys imigrantów.

  3. skyhigh 08.09.2015 13:34

    @rurek – widać wolą arabów od słowian

  4. Blacha 08.09.2015 23:38

    @rurek, jeśli naprawdę niemcy chcą 800tyś. obcych to zaczynam się zastanawiać co się szykuje. Niemcy są poważnym krajem i pod łajnem ideologii kryją się prawdziwi szachiści. Może właśnie to są pobory do niemieckiej armii która w przyszłości będzie podbijała dla niemieć w “wojnie religijnej”.
    Przecież wystarczy że araby uznają że Merkel to źródło ich socjalu a więc spełnią jej woje (nawet podświadomie) i gdy usłyszą w mediach “Niestety w Polsce mało imigrantów więc nie będzie socjały bo bla bla bla…” i nagle inwazja na nas. W “naszym” kraju i obecną marionetkową władzą skończy się na wybiciem niechcianych Polaków i zdominowaniem kraju przez obcych a następnie powstaniem emiratów pod władzą ludzi służących niemeckiemu pieniądzowi. Obym się mylił.

  5. agama 09.09.2015 07:58

    Blacha, biorąc pod uwagę, że dżihadyści nie różnią się jakoś od nazistów, a tych neo Niemcy mają jak na lekarstwo, to całkiem możliwe!

  6. lboo 09.09.2015 10:18

    @agama: “dżihadyści nie różnią się jakoś od nazistów”

    Są po tych samych pieniądzach 😉

    @Blacha: “Niemcy są poważnym krajem i pod łajnem ideologii kryją się prawdziwi szachiści.”

    Moim zdaniem niemcy są tak samo “uprawiani” jak my i ich władze tak samo patrzą na interes obywateli jak nasze. Co prawda ze względu na silniejszą pozycje ekonomiczną mają większe pole manewru, ale w sprawach kluczowych muszą robić to co im zarządcy każą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.