Kolorowi też mogą być rasistami

Opublikowano: 31.07.2015 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 827

Pracująca na Goldsmith University pani Bahar Mustafa, która zajmuje się w związku studentów sprawami różnorodności, wyjaśnia dlaczego nie może być rasistką: “Ja, kobieta pochodząca z mniejszości, nie mogę być ani rasistką, ani seksistką w stosunku do białych mężczyzn, ponieważ rasizm i seksizm charakteryzuje struktury przywileju bazującego na rasie i płci. Dlatego też kolorowa kobieta z mniejszości płciowej nie może być rasistką ani seksistką, ponieważ my nie czerpiemy korzyści z takiego systemu. Aby takie działanie mogło być uznane za rasizm lub seksizm, system powinien dopuszczać kobiety i ludzi kolorowych do korzyści ekonomicznych i socjalnych na taką skalę i do systematycznego wykluczania białych mężczyzn, którzy przez ostatnie 400 lat musieli by być przedmiotem kolonizacji…”

Rasizm oznacza siłę. Rasizm to rasowe przesądy powiązane z władzą. Taka definicja rasizmu wyrosła w grupach Wyzwolenia i jest przekazywana przez aktywistów społecznej sprawiedliwości, jest ona powiązana z postkolonialnymi koncepcjami, według których biali są strukturalnie uprzywilejowani w stosunku do kolorowych w efekcie zachodniej kolonizacji Trzeciego Świata. W konsekwencji tylko biali mogą być rasistami.

Ta koncepcja rasizmu ma krótkie nogi, gdyż zakłada się tu znak równości między władzą i byciem białym. Bycie białym oznacza władzę, więc tym samym bycie rasistą oznacza bycie białym. Ta definicja nie bierze pod uwagę powiązanych z władzą uprzedzeń ludzi kolorowych. Hutu rozpalali nienawiść do Tutsi, systematycznie głosząc swoją wyższość nad nimi. Doprowadziło to do ludobójstwa. W Zimbabwe, Robert Mugabe prześladuje białą mniejszość. Doprowadziło to do wysiedleń i grabieży ziemi. Między VIII i XX wiekiem Arabowie mieli około 20 milionów czarnych niewolników, których uważali za gorszą rasę powołując się na swoją kulturową tożsamość. Czy jeden rodzaj handlu niewolnikami jest równiejszy od drugiego?

Bardziej wyrafinowana interpretacja przesądów powiązanych z teorią władzy ogranicza się do zachodniego/brytyjskiego kontekstu. Kiedy pani Mustafa i aktywiści z ruchu Wyzwolenie mówią, że kolorowi nie mogą być rasistami, stwierdzają, że kolorowi nie mogą być rasistami w zachodnim społeczeństwie. A to dlatego, że dynamika władzy w tych społeczeństwach wyraźnie faworyzuje białych. Tu kontekst jest kluczowy dla definiowania pojęcia rasizmu. Pozostaje jednak niejasne, czy Żydzi, Romowie, Irlandczycy, będący ofiarami dyskryminacji i wrogości z powodu swojej tożsamości, mają być zaklasyfikowani do kolorowych? Jeśli kwalifikujemy ich jako kolorowych, wówczas “białymi” powinni być tylko potomkowie białych protestantów i tylko oni mogą być rasistami, ponieważ ich przodkowie bezpośrednio ułatwiali transatlantycki handel niewolnikami. Każdy musiałby udowodnić, że jego przodkowie byli wyłączeni z wszelkich prześladowań i dyskryminacji, co umożliwia mu bycie rasistą. Oskarżenia o rasizm stałyby się absurdalnie trudne do udowodnienia. (Przepraszam pana/panią, czy mogę wiedzieć, czy przodkowie pana/pani byli prześladowani lub uciskani, żebym mógł ustalić, czy pana/pani pełna uprzedzeń wypowiedź jest rasistowska?) Jeśli Żydzi, Romowie, Irlandczycy nie mogą być uważani za kolorowych, to czy czarni i Arabowie mogą wyrażać antyżydowskie czy antyromskie opinie bez obawy narażania się na nalepkę rasisty? Czy w obliczu narastającego antysemityzmu, głównie w społecznościach muzułmańskich, ta koncepcja rasizmu jest rozsądna? Czy nie byłoby bardziej logiczne, by nie powiedzieć użyteczne, definiowanie rasizmu tak, jak był on zawsze rozumiany: niechęć wyrażana werbalnie lub fizyczni wobec grupy ludzi z powodu ich kulturowej tożsamości lub innych cech.

Co więcej, sama władza nie jest wystarczająco skorelowana z rasizmem. Ludzie nie mający władzy ekonomicznej czy politycznej mogą demonizować inne grupy w oparciu o ich rasowe czy kulturowe cechy. Izrael jest ekonomicznie i militarnie potężniejszy niż Hamas, a jednak grupy terrorystyczne produkują i przekazują jadowicie antysemickie materiały i indoktrynują społeczeństwo, a szczytem ich rasizmu jest dążenie do ludobójstwa. Przykład Hamasu jest wyraźny i jak widzimy posiadanie „władzy” nie jest ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym.

Tym co wyróżnia rasizm, jest nienawiść do jakiejś grupy ludzi przy założeniu, że są gorsi lub posiadają demoniczne moce. Gdyby władza była istotna dla rasizmu, komik-faszysta Dieudonne M’bala M’bala, głosiłby wyłącznie, że jest wrogiem establishmentu. W rzeczywistości antysemityzm, od Protokołów mędrców Syjonu do nowoczesnych teorii spisowych na temat Izraela kontrolującego Waszyngton, bazuje na przekonaniu, że Żydzi są potężniejsi niż ktokolwiek inny. Definiując rasizm jako uprzedzenia ludzi posiadających władzę wobec ludzi wykluczonych tworzymy usprawiedliwienie wobec najstarszej nienawiści w naszej cywilizacji i legitymizujemy jej krwawe teorie spiskowe. To właśnie po części wyjaśnia dlaczego dzisiejsza radykalna lewica z jednej strony wybiela antysemityzm, a z drugiej sama go karmi.

Rasizm jest demonizacją jakiejś grupy opartą na założeniu jej wrodzonej niższości lub wrodzonej potęgi, co w obu wypadkach prowadzi do zagrożenia egzystencji tej grupy. Brak władzy nie utrudnia żadnej jednostce zakładania swojej wyższości lub posiadania opinii, że jakaś grupa jej zagraża z powodu swoich tajemnych mocy. Tym, co nie pozwala na bycie rasistą, jest unikanie wartościujących ocen w oparciu o kryteria rasowej lub kulturowej tożsamości, podkreślanie przed wszystkim tego co wspólne wszystkim ludziom i okazywanie szacunku, jak długo czyjeś zachowania lub przekonania nie zmuszają nas do czegoś innego. Postkolonialona definicja rasizmu stawia sprawę na głowie we wszystkich trzech punktach.

Autorstwo: Tom Owolade
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
Źródło oryginalne: politicsadinfinitum.wordpress.com
Źródło polskie: ListyzNaszegoSadu.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.