Egipt – siła solidarności

Opublikowano: 23.11.2012 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 796

To miało miejsce po raz pierwszy w historii. Ponad 500 Egipcjan, niektórzy bez paszportu, dotarło przez przejście graniczne w Rafah do ogarniętej wojną Gazy. To przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – wcześniej byłoby to po prostu niemożliwe.

Chcieliśmy ponieść przesłanie, że konieczna jest zmiana w porewolucyjnych stosunkach między Egiptem a Palestyną. Chcieliśmy przełamać oblężenie i okazać naszą solidarność z mieszkańcami Gazy.

Chcieliśmy powiedzieć naszemu obecnemu prezydentowi, że nie może kontynuować takiej polityki, jaką prowadził Mubarak. Żądamy by Egipt zerwał wszelkie stosunki z Izraelem i otworzył granicę z Gazą, bez żadnych „ale”.

Nasz „ludzki konwój” został zorganizowany przez kilka ugrupowań lewicowych, w tym Rewolucyjnych Socjalistów. Wzięli w nim udział niezależni działacze, robotnicy i studenci medycyny.

Urządziliśmy loterię – do Gazy miało wejść po pięć posiadających paszporty osób z każdego autobusu. Spotkała nas jednak miła niespodzianka – oficjele egipscy powiedzieli nam: „Wszyscy wchodzicie”.

Umożliwiła to nasza liczebność – nie obyło się jednak bez walki. Ledwie dotarliśmy do granicy, urządziliśmy duży protest i zagroziliśmy pikietą.

Po drugiej stronie, w Gazie, zmierzyliśmy się z ciągłymi przerwami w dostawach energii i wybuchającymi tuż obok nas bombami. Moje ciało wciąż się trzęsło, ilekroć im umykaliśmy. Zabrano nas do szpitala Szifa – największego w Gazie – abyśmy odwiedzili rannych. Wszyscy byli szczęśliwi z przybycia do Gazy Egipcjan, którzy „przynoszą nam Tahrir”.

Zdumiewające, jak wszyscy tu przyzwyczajeni byli do spadających bomb – ale otworzyło mi to oczy. Zwiedzałam szpital wraz z lekarzem i paroma działaczami. Nigdy dotąd nie spotkałam tak prężnych i odważnych ludzi jak tutaj.

Lekarze opowiadali nam, z jakiego typu obrażeniami się stykają, i o życiu w Gazie, gdy przez cały czas w pobliżu spadały izraelskie pociski.

Niektórym pacjentom – w wielu wypadkach dzieciom i kobietom – amputowano nogi. Jednak gdy witali nas, śmieli się od ucha do ucha. Mówili nam, jak wiele dla nich znaczy to, że ryzykowaliśmy życiem, aby ich odwiedzić i okazać solidarność z ich oporem.

Powiedzieliśmy jednemu chłopcu: „Mamy nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie”. Odpowiedział: „Muszę dojść do siebie, aby trenować i móc walczyć z wrogiem”. Dowiedliśmy, że ludowa solidarność jest po stokroć skuteczniejsza niż oczekiwanie, aż rządy spełnią nasze żądania.

Konwój wyruszył z Kairu 18 listopada o 21:00, by dotrzeć do Strefy Gazy o 22:00. Podczas gdy przebywaliśmy w szpitalu Szifa, syjoniści ostrzeliwali domy, raniąc setki i zabijając dziesiątki mieszkańców – w większości dzieci, kobiety i starców. Czuliśmy, jak ziemia drży, ilekroć spadała kolejna rakieta, i patrzyliśmy jak do szpitala wciąż napływają ranni i zabici. Tego doświadczenia nie da się zapomnieć, Palestyńczycy byli tak dzielni i pełni rewolucyjnego ducha. Cześć wam i waszemu oporowi wobec morderczej okupacji! Izraelu, twoje dni są policzone, dopóki choć jeden Palestyńczyk pozostaje żywy!

Autorka tekstu i zdjęcia: Gigi Ibrahim
Tłumaczenie: Paweł Michał Bartolik
Źródło oryginalne: www.socialistworker.co.uk
Źródło polskie: Internacjonalista

O AUTORCE

Gigi Ibrahim – działaczka egipskich Rewolucyjnych Socjalistów, inicjatorka kampanii Kazebun (Kłamcy), obnażającej zbrodnie Najwyższej Rady Wojskowej, rządzącej Egiptem od momentu obalenia Hosniego Mubaraka aż do sierpnia br.


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.