Rosja, USA i Chiny przygotowują się do III wojny światowej

Opublikowano: 23.11.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1586

Duże kraje, jak USA, Chiny i Rosja, zwiększają wydatki na uzbrojenie. Sporą cześć budżetu przeznaczają na rozwój nowych rodzajów broni.

Niedawno Stany Zjednoczone otwarcie oświadczyły, że postrzegają kosmos jako przestrzeń do prowadzenia wojny. Państwa inwestują w drony i technologie naddźwiękowe. Właśnie taka broń może dominować w III wojnie światowej, jeśli ona wybuchnie.

NA ZIEMI I W KOSMOSIE

Dyslokacja broni w kosmosie daje praktycznie nieograniczone możliwości niszczenia wroga. Choć budowa bazy rakietowej na Księżycu lub dostarczenie asteroidy na orbitę okołoziemską i zrzucenie jej na cel dziś wydaje się fantazją, istnieją już technologie, które pozwalają na wykorzystanie kosmosu do działań zbrojnych.

Za niezwykle obiecujące uważa się wyprowadzenie na orbitę okołoziemską statku z bronią elektromagnetyczną. Impuls elektromagnetyczny (IEM) jest w stanie sparaliżować sieci energetyczne i systemy zarządzania, kontroli, łączności, gromadzenia i komputerowego przetwarzania informacji, nadzoru i rozpoznania C4ISR (Command, Control, Communications, Computers, Intelligence, Surveillance and Reconnaissance) przeciwnika.

Pocisk z IEM, wystrzelony z orbity okołoziemskiej, znacznie trudniej przechwycić. Taką broń mogą wysłać w kosmos jedynie Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja, Indie, Japonia i kraje UE. IEM może być szczególnie skuteczny wobec krajów-odszczepieńców (Iran, Korea Północna), które praktycznie nie mają czym odpowiedzieć.

Nie mniej obiecujące jest rozmieszczenie broni skierowanej energii (DEW, broń laserowa) na satelitach w celu przechwytywania pocisków balistycznych niemal zaraz po starcie. Obecnie w zasadzie za jedyną broń kosmiczną można uznać aparaty manewrowe, które testują USA, Chiny i Rosja, a także liczne satelity obserwacyjne.

HIPERSONICZNE POCISKI MANEWRUJĄCE

Cechą szczególną tych pocisków jest zdolność do manewrowania. Pozwala to na uniknięcie wrogich pocisków i niezwykle dokładne niszczenie celów. Główną zaletą pocisków hipersonicznych jest rozwijana przez nie prędkość, która przekracza 5 Ma (ponad sześć tysięcy kilometrów na godzinę). Jest je bardzo trudno przechwycić. Hipersoniczne pociski manewrujące otwierają ogromne możliwości przed wojskowymi. Taki pocisk może w ciągu niecałej godziny zniszczyć dowolny cel na naszej planecie.

Stanowiło to podstawę amerykańskiej koncepcji natychmiastowego globalnego uderzenia PGS (Prompt Global Strike), rozwijanej od 2001 roku. Armia skoncentrowała się na X-51A Waverider, który rozwija prędkość 7-8 Ma. Zasięg lotu tej maszyny wynosi około dwóch tysięcy kilometrów, a pułap do 30 kilometrów. Pociski będą wystrzeliwane z samolotów lotnictwa strategicznego. Prototyp powinien być gotowy w 2020 roku.

Rosja też pracuje nad hipersonicznymi pociskami manewrującymi. O pierwszych testach Cyrkonów poinformowano 17 marca 2016 roku. Ponadto projekty w tym obszarze są realizowane w Chinach i Indiach.

INTELIGENTNE DRONY

Najważniejszym wydarzeniem w przemyśle zbrojeniowym w ostatniej dekadzie było pojawianie się dronów (bezzałogowych aparatów latających). Wraz z rozwojem technologii drony pełnią coraz więcej funkcji. Niewykluczone, że całkowicie zastąpią załogowe statki powietrzne podczas większości misji bojowych.

Na razie przytłaczająca większość dronów potrzebuje człowieka – chodzi przede wszystkim o zdalne sterowanie i monitorowanie urządzenia. Co więcej, kluczowe decyzje, dotyczące likwidacji celów, aktualnie w ogóle podejmowane są przez człowieka.

Na przykład poszukiwanie celu i wystrzelenie amerykańskiego pocisku powietrze-ziemia z naprowadzeniem laserowym lub radiolokacyjnym AGM-114 Hellfire, w który od 2007 roku uzbrajany jest dron MQ-1 Predator, wymaga udziału człowieka. Jednak już niedługo bezzałogowe aparaty latające staną się w pełni autonomiczne.

Jest to związane z postępami w rozwoju sztucznej inteligencji. Takie systemy będą w stanie samodzielnie podejmować decyzje, m.in. dotyczące życia i śmierci. Właśnie to miał na myśli naukowiec Stephen Hawking i biznesmen Elon Musk, którzy ciągle przypominają o niebezpieczeństwie niekontrolowanego rozwoju sztucznej inteligencji.

Autonomiczne drony, wyposażone w najbardziej zaawansowaną sztuczną inteligencję, będą w stanie pracować przez dłuższy czas, a w razie potrzeby natychmiast podejmować decyzje. Uczestnik konfliktu, który będzie posiadał taką broń, zdobędzie kluczową przewagę nad pozostałymi uczestnikami działań zbrojnych. Doskonale zdają sobie z tego sprawę Stany Zjednoczone, Chiny, Unia Europejska i Rosja.

Sztuczna inteligencja jest przyszłością nie tylko Rosji, ale i całej ludzkości. W tej sferze mamy kolosalne możliwości i trudne do sprognozowania obecnie zagrożenia – powiedział 1 września 2017 roku na forum Projektoria rosyjski prezydent Władimir Putin. Jego zdaniem „ten, kto stanie się liderem w tej sferze, będzie rządzić światem”.

OSTATNIE ARGUMENTY

Do przyszłościowych rodzajów broni można też zaliczyć samoloty wykonane w technologii stealth, wykorzystujące działo elektromagnetyczne, wytwarzające silne pole elektromagnetyczne, i broń kinetyczną działającą z kosmosu. Broń jądrowa też nie straciła na aktualności, pozostając ostatnim argumentem w wojnie przyszłości. A duże i drogie okręty podwodne raczej stracą swoje szczególne znaczenie. Coraz łatwiej je wykrywać przy pomocy grup niewielkich i niedrogich dronów.

Zdolność do tworzenia nowych rodzajów broni wiele mówi o państwie. W październiku 2017 roku prezydent Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksander Siergiejew przyznał, że rosyjska nauka nie ma czego zaoferować armii. – Nie będziemy mieć nauk podstawowych, będzie to duży problem, bo w wielu kierunkach – wojskowym i innych – zapas naukowo-techniczny wyczerpał się. Może zostać odbudowany tylko przez nauki podstawowe – podkreślił naukowiec podczas spotkania z członkami Rady Federacji.

Siergiejew wypowiedział na głos dawno znaną prawdę: bez wsparcia nauk podstawowych potencjał nauk stosowanych jest ograniczony w czasie i ostatecznie wyczerpuje się, w wyniku czego kraj uzależnia się technologicznie od innych państw. – Jeśli nauki podstawowe nie będą przynosić rezultatów, to nasza produkcja i nauki stosowane będą musiały kupować wyniki podstawowych badań za granicą. A tam, wybaczcie, nie sprzedadzą najnowszych osiągnięć. Nowoczesne jest im samym potrzebne. Sprzedadzą to, co wyniknęło z potrzeby – podkreślił akademik.

Ilustracja: U.S. Air Force
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Abaddon 23.11.2017 12:43

    Ja pier… Żeby ta banda zaćpanych władzą oszołomów chociaż niewielki procent tej kasy przeznaczyła dla dobra społeczeństwa. Zamiast tego od wieków marnują wspólnie wypracowane dobra, energię i wiedzę na zniszczenie nas wszystkich. I to ma być szczyt rozwoju cywilizacji?

  2. pigwus 23.11.2017 16:38

    Wygląda na to że to będzie już kolejny szczyt cywilizacji, kto wie czy nie ostatni.

  3. MasaKalambura 23.11.2017 19:59

    Wciąż mamy wybór. Wojny być nie musi. Wystarczy się dogadać. I nie dać podpuszczać. Po raz pierwszy w dziejach my naród możemy się porozumiewać na forum romanum. Nie potrzebujemy już władzy, która za nas decyduje.

  4. MasaKalambura 23.11.2017 20:18

    Do zjednoczenia narodu wystarczy mąż opatrznościowy który głośno powie to, co powinno być powiedziane. I doradzi, co powinno być zrobione. I nie będzie to typek w stylu Hitlera czy Stalina.

    Do zjednoczenia Narodu wystarczy silne i spójne połączenie z Bogiem. Wtedy żaden władca nie będzie potrzebny. Bo tylko Jeden jest Władca. I nie jest to człowiek.

  5. MasaKalambura 23.11.2017 20:41

    Jeśli ja nie uwierzę, to kto uwierzy?

    Tak. Wciąż wierzę.

  6. Szwęda 23.11.2017 21:17

    Przecież zawsze były, są i nadal będą wojny. Skoro człowieczek dokonał wiekopomnego odkrycia jakim była wojna światowa i holokaust, to prawie pewne, że taka hekatomba znowu się powtórzy, a dzięki oszałamiającemu rozwojowi technologii, następna będzie pewnie jeszcze bardziej wyrafinowana w swoim okrucieństwie. Długa przerwa w światowych konfliktach była zapewne spowodowana straszakiem atomowym, dlatego dzisiaj potęgi militarne zdają się zmierzać w kierunku całkowitego wyeliminowania broni jądrowej z działań po to żeby móc rozpętać konwencjonalne piekło ale bez użycia atomu.

  7. MrMruczek 24.11.2017 01:54

    Dogadanie się między sobą jednego narodu niczego nie zmieni. Aby była możliwa zmiana kierunku w którym podąża cywilizacja, a dziś niewątpliwie cywilizacja porusza się w kierunku samozniszczenia, muszą się dogadać bez pośredników całe narody, musimy się dogadać My, wszyscy Ziemianie, musimy poczuć się w pierwszym rzędzie Obywatelami Planety. Bez tego czeka nas marny koniec, czyli… jednak czeka nas marny koniec.

  8. MasaKalambura 24.11.2017 09:35

    Marny jest koniec śmiertelnika. Wszyscy umrzemy. Ale czy musimy przy okazji własnej nieuchronnej śmierci uśmiercać innych ludzi? Albo życia na Planecie? To nie ma sensu.

    To umysł Najeźdźcy, który opanował większość ludzi (bez dzieci i kilkorga obudzonych), to on pcha wszystkich ku zagładzie. Wie, ze kończy się mu czas. Wie, ze za chwile będzie głodował (dlatego tkwi w ludziach ciągły strach przed głodem, więc jedzą na zapas). Ale prędzej wszystkich nas zabije, niż odejdzie bez walki. Woli zabić swą wyrywającą się ofiarę, niż puścić ja wolno. Dlatego ważne jest, byśmy wszyscy sobie jego obecność uświadomili. I przestali go słuchać. I przestali żyć w strachu. To nie wasz, a Najeźdźcy strach. Więc niech idzie won z umysłu.

    Tylko ponowne połączenie z Bogiem i słuchanie serca w uczuciu miłosierdzia ma sens. I niesie ratunek. Tym się stajemy.
    My Naród. My, którzyśmy się narodzili. My poddani Bogu.

  9. kres 24.11.2017 17:26

    Amen.

  10. Szwęda 24.11.2017 18:24

    @MasaKalambura
    A jak ktoś nie wierzy w Boga ani w Szatana, to co ma zrobić, zastrzelić się?

  11. MasaKalambura 24.11.2017 21:52

    Takie pomysły podkłada Najeźdźca zwany Szatanem większości z tych którzy się próbują z jego wpływu wyrwać.
    Szukaj. Szukaj jego obecności we własnej jaźni. Jeśli uda ci się uchwycić obcość tego umysłu, może znajdziesz w tym sposób, wskazówkę na odnalezienie Siebie prawdziwego. A to już prosta droga do odnalezienia Boga.

    Jeśli nie zrobisz nic to i tak lepiej od zabicia siebie.

  12. MasaKalambura 24.11.2017 23:50

    Typowy dla “robota” jest brak refleksji. Brak pytania.
    Zadanie tego pytania to objaw Wyższego Ja. To początek poszukiwania. Bez niego, bez tej drobiny nie wydarzy się nic.

    Nie ma nic bardziej strasznego, wstrząsającego i powodującego wyrwanie z letargu, jak usłyszenie tej instalacji. Wewnętrzna cisza w tym zadaniu jest kluczowa. Ale tez odrobina wiary w Wyższe Ja i Jego Źródło. Kiedy już się wyrywasz z uścisku Najeźdźcy, musisz znaleźć oparcie w Kimś Większym i lepszym. Bóg, istota Miłująca i zawsze obecna najbliżej jest wtedy jedynym ratunkiem.

    Instalacja zarówno zbiorowo jak i indywidualnie prędzej zabije niż wypuści wolno. To naprawdę groźny przeciwnik.

  13. MasaKalambura 25.11.2017 00:04

    W ludziach jest miłość. Roboty nie kochają. Odzyskanie duszy, obudzenie jej jest możliwe i stosunkowo łatwe. Trudniejsze jest odzyskanie wiary i nadziei ze jest to możliwe. Najeźdźca stara się zawsze podważyć wiarę i zgnieść nadzieję.

    Nie poddawaj się. On czeka. Jest cierpliwy i litościwy. Wybacza wszystko i wszystko rozumie. Bo Kocha nas. Jest Miłością.

  14. MasaKalambura 25.11.2017 00:29

    Moze są ślepi. Może są głusi. Ale jeśli kochają i pragną więcej miłości, mają wszystko, czego potrzeba. Mogą mieć pretensję tylko do siebie, że nie spróbowali.
    I do takich jak ty, którzy nadziei już nie mają i swą postawą odbierają ją innym.

    Obraz rzeczywistości oświetlamy wewnętrznym światłem. Miłość ma jasność najwyższą. Dla ciebie marzeniem jest to, co dla mnie jest rzeczywistością.

  15. Szwęda 25.11.2017 09:02

    Obawiam się, że niestety dla przetrwania, ale też dla rozwoju ludzkiego gatunku potrzebne są nowe hekatomby i że się bez nich nie obejdzie. Potrzebna jest (czy jest w ogóle możliwa?) zagłada jednego z dwóch rodzajów człowieka, albo raczej wykorzenienie jednej z dwóch głównych zbiorów cech człowieka – tych destrukcyjnych, niszczycielskich, złych… To może będzie długa droga, trwająca tysiąclecia.

  16. MasaKalambura 25.11.2017 09:26

    Zgodnie z przekazem Posłańców masz rację. Taka tragedia wydarzy się prędzej czy później. Zbiorą się w grupy obóz świętych i pozostali. Najpierw święci zwyciężą pozostałych pod przewodnictwem Mesjasza i mocą Stwórcy. A drugi raz tuż przed sądem wpierw zabrani będą ostatni wierni poprzez delikatną śmierć a pozostawieni pozostali i zniszczeni w zagładzie planety. A potem jeszcz drugi raz w Gehennie.

    Niektórzy twierdzą ze przed tymi dwoma zdarzeniami czeka nas wielka wojna jakiej nie było. W której zginie większość ludzi. Ale czy chcecie aby to nasze pokolenie było obarczone odpowiedzialnością za jej wywołanie. Czy musi się to wydarzyć na naszej warcie?

    O to jest pytanie.

  17. Szwęda 26.11.2017 17:28

    Wielka wojna musi kiedyś w końcu nadejść w świecie zepsutym przez chciwość i pieniądz! Wielka hekatomba to pożywka dla tej całej plugawości człowieka! Ale garstka dobrych ludzi przeżyje…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.