“Bohaterstwo UPA” to nie ludobójstwo?

Opublikowano: 24.07.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 640

Pogorszą się znakomite podobno stosunki polsko-ukraińskie? Politycy z Kijowa nie mogą wybaczyć Sejmowi przedwczorajszej uchwały w sprawie rzezi wołyńskiej, w której nazwano ją ludobójstwem.[S]

Za uchwałą, w której wymordowanie blisko 100 tys. polskich obywateli (Polaków, Żydów, Ormian, Czechów, Ukraińców niechętnych nacjonalistom) nazwano ludobójstwem oraz wezwano do upamiętnienia ofiar, zagłosowało 432 posłów. Nikt nie był przeciwny. W Kijowie decyzja polskiego parlamentu wywołała prawdziwą wściekłość.[S]

“Jest mi przykro w związku z decyzją polskiego Sejmu. Wiem, że wielu zechce wykorzystać ją dla spekulacji politycznych” – napisał na “Twitterze” prezydent Petro Poroszenko.[S] “Tylko podejmując wspólne kroki, możemy dojść do chrześcijańskiej zgody i pojednania” – podkreślił.[SN]

“Zwyciężyły emocje. Treść dokumentu wywołuje zaniepokojenie. Szkoda, że Warszawa nie usłyszała propozycji członków ukraińskiego rządu, deputowanych, znanych działaczy społecznych, by w tej kwestii działać razem. Ukraińscy i polscy historycy powinni zbadać wszystkie aspekty tej tragedii, a parlamenty dwóch krajów – przyjąć wspólne oświadczenie” – oświadczył szefa ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin. I dodał: “Nie sądzę, że poprzez jednostronne działania można dojść do realnego porozumienia i pojednania. Potrzebujemy wspólnych kroków.”[SN] Minister spraw zagranicznych Ukrainy nie zauważył zapewne, że w Polsce wieloaspektowe badania nad zbrodniami nacjonalistów ukraińskich prowadzone są od dawna, organizowane były polsko-ukraińskie konferencje naukowe.[S]

Głos zabrał także czołowy ukraiński zakłamywacz historii, szef tamtejszego IPN-u Wołodymyr Wjatrowycz. “Decyzja polskiego parlamentu jest nieprzyjemnym, lecz naturalnym wynikiem narastającej antyukraińskiej histerii i brakiem chęci rozliczenia się z trudną historią Polski, co jest prowokowane przez siły polityczne obecne w Sejmie” – zaatakował na “Facebooku”.[S]

Jeszcze dalej w oskarżeniach idzie komisja spraw zagranicznych ukraińskiej Rady Najwyższej, która nie tylko skarży się, że uchwała Sejmu “przekreśliła cały konstruktywny dorobek i wysiłki dwóch państw”, ale i nazywa ją “prowokacyjną akcją sił nacjonalistycznych w Rzeczpospolitej Polskiej”.[S]

Wiceminister spraw zagranicznych Wołodymyr Prystajko uważa natomiast, że na zbadanie kwestii rzezi wołyńskiej historykom potrzeba więcej czasu. Problem w tym, że z badaniami w tej kwestii na Ukrainie z upływem czasu jest coraz gorzej. Jeszcze w poprzedniej dekadzie działali w tym kraju nieliczni historycy mówiący otwarcie o tym, że UPA dokonała planowej eksterminacji Polaków, dążąc do “etnicznie czystego” państwa.[S]

Dzisiaj mówienie o “bohaterstwie UPA” to jeden z fundamentów polityki historycznej. Młodych ludzi nie uczy się w szkołach o rzezi wołyńskiej, ani o współpracy ukraińskich nacjonalistów z III Rzeszą, zamiast tego dowiadują się, że partyzantka Szuchewycza z poświęceniem walczyła z komunistycznym i nazistowskim okupantem i właśnie dzięki tej walce w 1991 r. powstało niepodległe państwo ukraińskie. Pomniki i ulice czołowych nacjonalistów, do niedawna fenomen wyłącznie zachodnioukraiński, torują sobie drogę w pozostałej części kraju. W ubiegłym miesiącu swojej ulicy Bandery – ważnego traktu blisko centrum miasta – doczekał się Kijów.[S]

Autorstwo: AR [S], Sputnik [SN]
Źródła: Strajk.eu, pl.SputnikNews.com [SN]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. adambiernacki 24.07.2016 08:57

    Jeszcze trzeba by było żeby jakieś bohaterstwo było ja bardzo wiele świadectw słyszałem na własne uszy a jedno od Niemca i jego słowa potwierdziły trzy osoby będące świadkami wypadków. To byli potworni tchórze! Oni tak czmychali na widok każdego, ze tego armią nie można nazwać.

  2. Aida 24.07.2016 09:08

    Jeśli góra czyli władza Ukrainy nie chce zbadania kwestii rzezi wołyńskiej to ich młodzież nigdy nie dowie się prawdy, bo nie jest to niestety w interesie władzy.
    “prowokacyjną akcją sił nacjonalistycznych w Rzeczpospolitej Polskiej”.[S]
    Przegięli i to nieźle. Może jakby się ktoś zaraz po ’89 zajął tą sprawą to nie była by to prowokacja…

  3. agama 24.07.2016 11:49

    patroszenie dzieci żywcem to w końcu powód do dumy…Nic godności, przyzwoitości, pokory, męstwa ani odwagi w sobie nie mają, tak jak ich bohaterowie

  4. Czejna 24.07.2016 20:24

    Wybaczcie to dziadowskie zrodlo. Znalazlem na innej stronie linka i postanowilem go wkleic tutaj. Tak w ramach przyjazni polsko-rezunowej.
    Nasi tepi medrcy, to chyba nigdy nie powstana z kolan.
    A moze faktycznie jestesmy siebie warci?
    http://wiadomosci.onet.pl/lublin/zrobimy-wam-powstanie-i-bedziemy-was-wycinac-dramatyczna-relacja-polakow-pobitych-na/gv8h26

  5. MasaKalambura 24.07.2016 21:56

    Oh, zmarnujmy kolejne dziesięciolecie na dociekania, że armia niemiecka w trakcie ostatniej dużej aktywności współpracowała z armiami i pseudo armiami (pole do popisu mają tu manipulanci i stwierdzający legalność związków zbrojnych). Oraz, że w czasie tej ostatniej wielkiej aktywności dokonywano aktów ludobójczych, również naszymi rękami (Jedwabne, też wiem że dyskusyjne)

    Tak, stało się.
    A od tamtego czasu żaden Polak, ani żaden Ukrainiec nie brał udziału w czymś podobnym.

    No właśnie.
    Czy nie brał?
    To przecież pytanie do nas wszystkich…

    I drugie, równie ważne.
    A czy chce brać?

    Bo czasem nie chce a musi. Czy w takim wypadku wolno popełnić samobójstwo poprzez odmowę współudziału?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.