Zabito kilkunastu dowódców Boko Haram?

Opublikowano: 24.08.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 736

Armia nigeryjska twierdzi, że zabiła kilkunastu najważniejszych dowódców sekty islamskiej Boko Haram, w tym jej lidera, Abubakara Shekau. Informacje te zbiegły się z wizytą w Nigerii Johna Kerry’ego, amerykańskiego sekretarza stanu.

Jak twierdzi Sani Usman, rzecznik nigeryjskiej armii, Shekau został śmiertelnie ranny w ramię podczas jednego z nalotów powietrznych na pozycje Boko Haram w lesie Sambisa, w ich bazach w stanie Borno. Usman nie odpowiedział na pytania o to, skąd wojsko posiada tak dokładne informacje na temat ran lidera sekty, jeśli atak miał miejsce z powietrza. Wraz z Shekau miało zginąć kilkunastu innych ważnych członków grupy terrorystycznej.

Nigerię właśnie teraz odwiedza John Kerry, sekretarz stanu USA – amerykański Kongres wkrótce ma podjąć decyzję na temat tego, czy Stany Zjednoczone będą sprzedawać Nigerii broń. Wcześniej, jak twierdzono ze względu na łamanie praw człowieka i nadużycia, dokonywane przez armię, jak np. prześladowania mniejszości szyickiej, handel ten był wstrzymany. Od maja negocjowany jest jednak kontrakt sprzedaży do Nigerii 12 samolotów szturmowych. W tej sytuacji Muhammadowi Buhari, prezydentowi kraju, zależy na zrobieniu na Amerykanach dobrego wrażenia. Sam Kerry chwalił Buhariego za postępy, dokonane w wojnie z Boko Haram i zwracał uwagę na to, jak ogromnym zagrożeniem dla społeczeństwa jest sekta, która w ciągu trwającej od 7 lat wojny zabiła ponad 20 tys. ludzi i zmusiła miliony do opuszczenia swoich domów.

Nie ma pewności, czy informacje podawane przez wojsko są prawdziwe – to już czwarty raz, kiedy rząd ogłasza śmierć Shekau, po raz pierwszy terrorysta miał zginąć już w 2009 roku. Lider zbrojnej grupy nagrywał nawet filmy, na których wyśmiewał powtarzające się pogłoski o jego zgonie. Z drugiej strony, Państwo Islamskie, któremu Boko Haram podporządkowane jest od zeszłego roku, ogłosiło niedawno, że Shekau ma ustąpić jednemu ze swoich dowódców, ten jednak nie przyjął decyzji mocodawców z Iraku i Syrii i dalej uważa się za przywódcę zbrodniczej sekty.

Autorstwo: JS
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. BrutulloF1 24.08.2016 08:57

    Boko Haram i inne hufce tego typu działają prężnie nie dzięki dowódcom ale zapałowi wiernych. Celowanie w przywódców nic nie da. Islamistyczna partyzantka będzie hulać w najlepsze. To jest po prostu tańsza a zarazem bardziej medialna metoda, jaką jankesi przyjęli do markowania walki z terroryzmem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.