Strażnicy miejscy skatowali młodego mężczyznę

Opublikowano: 20.10.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 961

Straż Miejska ze Szczecinka skatowała w radiowozie 20-letniego mężczyznę. Powodem agresji funkcjonariuszy miała być odmowa podpisania protokołu przez chłopaka. Wobec strażników policja i prokuratura prowadzą dochodzenie. Nagranie z zajścia i całą sprawę opisał „Temat Szczecinecki” na swojej stronie internetowej. Do zdarzenia doszło w nocy, 3 października.

– Wieczorem na placu Wolności siedzieliśmy z kolegami na ławce. Podjechał do nas radiowóz straży miejskiej. Funkcjonariusze zażądali dokumentów. Koledzy mieli, ja nie, ale podałem dane zgodnie z prawdą. Nie wiedzieć czemu, strażnicy zażądali, abym wsiadł do radiowozu. Wcześniej chcieli też, bym podpisał jakieś dokumenty. Koledzy zaczęli głośno zadawać pytania, dlaczego, za co itp. Ja też próbowałem uzyskać od strażników odpowiedź, skąd ich nagła interwencja w stosunku do mojej osoby. Zostałem wepchnięty do radiowozu – opowiada „Tematowi Szczecineckiemu” pobity chłopak.

Po wepchnięciu do radiowozu 20-latek włączył dyktafon w swoim telefonie komórkowym. Na nagraniu słychać, jak funkcjonariusze zmuszają go do podpisania protokołu, kiedy się na to nie godzi, jest bity. Strażnik używa także gazu łzawiącego.

– Chcesz gazu? – pyta strażnik. – Ja się pytam, czy chcesz działkę gazu? – pyta ponownie i po raz kolejny żąda, aby chłopak podpisał „zaznanie”. Kiedy ten odmawia, na nagraniu wyraźnie słychać odgłosy bicia i szarpaniny. – Kur…, podpisujesz czy nie? Podpisujesz, czy gaz? Ja się pytam, co wybierasz – mówi jeden ze strażników.

– Bije pan niewinnego człowieka – przekonuje chłopak. – Panie, co pan robisz? Udusisz mnie pan! – woła 20-latek. – Ch… mnie to obchodzi – odpowiada mu strażnik.

– W czasie jazdy, niby na policję, trzykrotnie pytali mnie czy podpiszę dokumenty. Za każdym razem odpowiadałem, że nie. Wówczas używali wobec mnie miotacza gazu. Zostałem również pobity pałką i skopany. Na policję ostatecznie nie pojechaliśmy. Radiowóz zatrzymał się przy szpitalu, gdzie mnie z niego wyrzucono. Poszedłem do domu, na drugi dzień do lekarza, by zrobić obdukcję – relacjonuje chłopak „Tematowi Szczecineckiemu”.

Grzegorz Grondys, komendant Straży Miejskiej ze Szczecinka mówi gazecie, że w sprawie pobicia policja prowadzi już śledztwo pod nadzorem prokuratury. – Czekam na jego finał. Jeżeli okaże się, że strażnicy dopuścili się przekroczenia prawa, wówczas wobec nich zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe do wydalenia ze służby włącznie – zapewnia Grondys.

Informację o śledztwie potwierdza również policja ze Szczecinka.

Autor: plk
Na podstawie: Telewizja Republika, Temat Szczecinecki
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. skyhigh 20.10.2014 13:14

    niejednego niewinnego policja radiowozem do lasu wywiozła

  2. XXIRapax 20.10.2014 17:04

    Po co do lasu, skoro na komendach panuje prawo dzungli.
    To na filmiku to nawet nie wymuszenie, czy jak to nazwa niektorzy policyjne metody.
    Wg mnie zwykle tortury na gnojku.
    Gdyby tego nie nagral to jeszcze by ta ku%$^ od gazu premie dostala.

  3. MilleniumWinter 21.10.2014 06:21

    – “na drugi dzień do lekarza, by zrobić obdukcję” no i gdzie wyniki tej obdukcji?
    – “W czasie jazdy, niby na policję,.. używali wobec mnie miotacza gazu.” ???? co to za bzdura? Po użyciu gazu w samochodzie przez kila dni trzeba by go wietrzyć zanim można by do niego wsiąść!
    Tym jednym stwierdzeniem łobuz stracił dla mnie całą wiarygodność.

  4. kolop01989 23.10.2014 08:11

    tak to wyglonda jak barany dostana wladze zone pewnie tez bije bo mu nie oda? a skoty chlopak to dla niego frajda i duzo nie brakowalo mugl chlopak sie udusic . mowie teraz do ciebie panie strazniku jestes dla mnie tchorzem ja bym z toba zataczyl pewnie bulki ci zabierali w przedszkolu. To jest chore co widzialem a ojcowie powini sie zastanowic bo moze jutro to spotkac ich DZIECI?

  5. aZyga 23.10.2014 10:46

    @MilleniumWinter to jest tylko gaz pieprzowy, a nie gaz łzawiący. Filmik wymowny i jasny w przekazie – tak się wyciąga statystyki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.