Sędziowie TK negocjują wyrok z premierem

Opublikowano: 09.02.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1335

Trybunał Konstytucyjny wystąpił do premiera z zapytaniem, jakie koszty – nieprzewidziane w ustawie budżetowej – spowodowałby negatywny wyrok w sprawie zmian w ustawie emerytalnej. “Sędziowie TK powinni wziąć przede wszystkim pod uwagę zgodność ustawy z konstytucją, a nie koszty” – wyjaśnia „Gazecie Polskiej Codziennie” prof. Stanisław Gomułka.

Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego, zwrócił się z wnioskiem do Donalda Tuska o informację, jakie koszty dla budżetu generowałby wyrok stwierdzający niekonstytucyjność ustawy o zmianach w OFE. „Bareja w porównaniu z tym to pikuś. To tak, jakby pytać złodzieja, ile kosztowałby go zwrot ukradzionej kasy. Gdy odpowie, że dużo, pewnie nie będzie musiał niczego zwracać” – komentują internauci. Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, przyznaje, że jeden z artykułów konstytucji mówi, iż Trybunał Konstytucyjny bierze pod uwagę wpływ proponowanych ustaw na budżet. “Ale tam jest wyraźnie powiedziane, o jakie konkretnie konsekwencje chodzi” – wyjaśnia „Codziennej” ekspert BCC.

„W wypadku orzeczeń, które wiążą się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej, Trybunał Konstytucyjny określa termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego po zapoznaniu się z opinią Rady Ministrów” – tak brzmi pkt 3 art. 190 konstytucji. Jednak w wypadku ustawy o zmianach w OFE to nie jej przyjęcie, ale odrzucenie miałoby znaczenie dla budżetu. Jaki stąd wniosek? “Jeśli nawet ta konkretna ustawa o OFE ma wpływ na finanse państwa, to nie są to konsekwencje, o których mówi konstytucja” – dodaje w rozmowie z “Gazetą Polską Codziennie” prof. Gomułka. Jego zdaniem w tej sytuacji sędziowie TK powinni wziąć przede wszystkim pod uwagę zgodność ustawy z konstytucją i chronionymi przez nią prawami obywateli.

Autor: Marek Michałowski
Źródła: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. RobG56 09.02.2014 13:49

    Trwają prace nad konstrukcją pozwu zbiorowego, który ma być skierowany nie przeciwko Państwu, lecz przeciwko osobom odpowiedzialnym za uchwalenie zmian prawa mimo wiedzy, iż nie służą one społeczeństwu lecz krótkookresowemu celowi łatania budżetu, którego stan -to wynik nieudolności i indolencji obecnej ekipy

  2. CD 10.02.2014 09:11

    Co gorsza, to jest zgodne z prawem!

    “USTAWA z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym
    Art. 44.
    1. W sprawach o stwierdzenie zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, w których orzeczenie Trybunału może wywoływać skutki wiążące się z nakładami finansowymi nie przewidzianymi w ustawach, o których mowa w art. 43, prezes Trybunału zwraca się do Rady Ministrów o wydanie opinii w terminie dwóch
    miesięcy.
    2. Brak opinii Rady Ministrów po upływie terminu określonego w ust. 1 nie wstrzymuje rozpoznawania sprawy.”

  3. Pola 10.02.2014 20:52

    Polskie prawo to chyba prawdziwe kuriozum w skali światowej. Przywołany przez CD art. 44 świadczy tylko o tym, że prawo tworzone jest nie dla społeczeństwa, a dla budżetu państwa. A bez tego przepisu TK nie ma prawa pisać listów do Rady Ministrów? Zresztą co to za TK, który sam nie potrafi określić konstytucyjności zaskarżanych przepisów?

  4. retor 11.02.2014 02:17

    Pierwsze zdanie tego artykułu wyjaśnia wszystko – jeśli TK rozpoczął pracę od uzyskania informacji o kosztach negatywnego rozpatrzenia zgodności ustawy, to jest oczywiste, że nie ma zamiaru jej zakwestionować. To czysta fikcja, teatrzyk dla gawiedzi – skandaliczna ściema – bezprawny rekord świata. Ale w kraju, w którym np Trybunał Stanu nie ma od 25 lat nic do roboty, a banda dobrze opłacanych posłów-ignorantów uchwali każde bezprawie, to “normalka”. Nienormalny i chory jest natomiast brak buntu narodu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.