NIK może znać Twoje DNA…

Opublikowano: 27.01.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 581

Poglądy polityczne, przekonania religijne, preferencje seksualne, nałogi – to wszystko zaliczamy do danych szczególnie chronionych, ale niebawem te właśnie dane będą mogli przetwarzać przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli.

W naszym kraju przepisy w zakresie podglądania i podsłuchiwania obywateli są coraz bardziej kłopotliwe. Kontrowersyjny jest polski model retencji danych, a także przepisy o podsłuchach, co potwierdził Prokurator Generalny. Polskim problemem jest także brak regulacji dotyczących monitoringu, więc każdy monitoruje, jak chce i gdzie chce. Tymczasem…

Tymczasem zorientowano się, że nowym problemem dla prywatności może być Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli, która ma wejść w życie za sześć miesięcy. Aby jednak dobrze ten problem zrozumieć, należy zacząć od innej ustawy – tej o ochronie danych osobowych.

Istotny jest art. 27 Ustawy o ochronie danych osobowych, który przewiduje szczególną ochronę dla wyjątkowo wrażliwych danych. Zacytujmy.

“Art. 27.
1. Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.”

Tych danych przetwarzać nie wolno, poza pewnymi wyjątkami m.in. “przepis szczególny innej ustawy” może zezwolić na przetwarzanie tych wrażliwych danych.

Taki właśnie przepis wprowadza znowelizowana Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli, która ma wejść w życie za pół roku. Kontrowersyjny przepis, jeśli nie zestawimy go z przepisem cytowanym wyżej, wygląda dość niewinnie. Oto jego istotny fragment (podkreślenie dodane przez DI.

art. 29 otrzymuje brzmienie:

„Art. 29. 1. Dla realizacji celu, o którym mowa w art. 28:
(…)
2) upoważnieni przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli mają prawo do:
(…)
i) przetwarzania danych osobowych, w tym danych, o których mowa w art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, z późn. zm.2)), jeżeli jest to niezbędne do przeprowadzenia kontroli.”

Czyli mówiąc prosto – przedstawiciele NIK mają prawo do przetwarzania najbardziej wrażliwych danych o nas, nawet takich jak kod genetyczny.

Polska podpisała ACTA pomimo protestów. Niedawno była afera związana z chęcią pozyskania przez prokuraturę treści SMS-ów. Retencja danych jest u nas od dawna do poprawki. W tym kontekście nowe uprawnienia NIK wyglądają jak… element większej teorii spiskowej.

Ale to chyba nie jest element większej akcji, a raczej wynik wielkiej beztroski polityków. Jak zauważa “Polityka”, do ustawy o NIK zgłaszano zastrzeżenia, ale jakoś nikt ich nie wysłuchał, a ustawa przeszła przez Sejm. Po burzy wokół ACTA to nas nawet nie powinno dziwić.

NIK zapewnia, że nie ma zamiaru nadużywać nowych przepisów. To za mało. Prawo powinno być skonstruowane lepiej, np. mogłoby wyraźnie określać, w jakich sytuacjach dostęp do wrażliwych danych jest uzasadniony. Nie możemy przecież polegać wyłącznie na dobrej woli NIK-u. Sama Izba powinna mieć świadomość, że zbyt duża swoboda po stronie władz z reguły rodzi patologie.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: ISAP, Polityka
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Il 27.01.2012 09:55

    Gdzie wiarygodne źródło zapewnienia, że ‘nik’ nie ma zamiaru nadużywać nowych przepisów?

    Przestępcy podrabiają auta to potrafią podrabiać również ludzi. Operacja plastyczna, zmiana linii papilarnych, przeszczep włosów, modyfikacje genetyczne organizmu no i przestępca (zbrodniarz) ukryty. Zdaje się, że nawet badania dna nie pomogą.

    Cierpi na tym społeczeństwo zmuszane do wyrabiania nowych dowodów osobistych ze zmuszaniem do skanowania tęczówek, linii papilarnych i koniecznością wykonania badania dna.

    Przed drugą wojną światową hitlerowcy zbierali dane o tak zwanych nieczystych rasach. Było to coś w rodzaju niedawnego spisu powszechnego. Później mając te dane mordowali niewygodnych rasowo ludzi.
    Od wielu lat na komputeryzację i informatyzację niemcy przeznaczali bardzo dużo środków.
    Potajemnie wykradali dane osobowe o ludności z Polski i z innych krajów.

    Moda na komputery domowe oraz na komputery w szkołach, bibliotekach, uczelniach wyższych, w szpitalach, w zakładach opieki zdrowotnej, moda na telefony mobilne etc. ułatwiła im pozyskiwanie danych.

    Teraz to nie tylko niemcy chcą w ten sposób kontrolować społeczeństwa. Finansowe a nawet militarne elity i ich sługusy kontrolują społeczeństwa aby tak jak z krów doić z nich energię życiową.

    Dlatego internet i wszelka nadmierna kontrola muszą przestać istnieć.

  2. memento 27.01.2012 11:16

    Dlaczego internet musi przestać istnieć? Jakoś nie mogłem się doczytać 😀

  3. dr_Nos 27.01.2012 12:00

    Znowu pieniactwo i bicie na aferę się tu szerzy. Akurat NIK może kontrolować tylko organy państwowe i spółki skarbu państwa, więc ta regulacja nie dotyczy każdego Kowalskiego.

    “Zdaje się, że nawet badania dna nie pomogą.”
    To ci się źle zdaje. Najpierw wypadałoby sprawdzić swoje przypuszczenia, zamiast siać panikę na forum.

  4. Angel 27.01.2012 12:59

    Rządy ostatnich lat, próbują odwrócić kota ogonem, sugerując że instytucje powołane do kontroli WŁADZY (np NIK, czy CBA), służyć mają Władzy do kontroli Obywateli. Obywatele uwielbiają patrzeć na dupę kota.

  5. Il 27.01.2012 13:04

    Dlatego:
    – chińczycy i bestialska produkcja konsumpcjonizmu:
    http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/fabryka+w+Chinach

    – mordowanie ludzi dla rozrostu produkcji niedawnych i współczesnych technologii
    http://www.hfhrpol.waw.pl/Tybet/raporty.php

    Może się zdarzyć, że badania ‘dna’ zostaną sfałszowane lub wykorzystane przeciwko badanemu. Sfałszowane i prawdziwe dane z badań ‘dna’ mogą zostać wykradzione i sprzedane na przykład transplantologicznym organizacjom przestępczym.

  6. fm 27.01.2012 19:36

    Te wszystkie przepisy, które ostatni wdrażają, to przepisy wdrażane w krainie gringos. Patriot Act i Patriot Act 2. Myślę, że rozmowy komorowskiego z obamą prowadzą dokładnie w kierunku wdrożenia tego samego u nas.

    Nie ma się jednak co przejmować. Politycy zostaną skompromitowani w najbliższym czasie w taki sposób, że sami zaczną sobie strzelać w łeb. Nie będzie trzeba ich nawet wieszać. Te bękarty polityczne nie ogarniają już niczego i wydaje im się, że zamordyzmem i pacyfikacją osiągną spokój ducha, którego im brakuje z powodu ich kłamstw, oszustw i bandytyzmu.

    Nie wierzcie w ogóle w to co media manipulują, bo pokazują nam w większość sprawy w taki sposób, żeby każdy myślał, że już nic nie zrobimy. Jednak obserwujcie nadchodzący czas..

    Osobiście czekam na ruch Anonimowych… to istotna kwestia ze względu na dane, które ukradli.. nie ważne kim są.. nie robią nikomu krzywdy ..

  7. Il 27.01.2012 22:14

    nie ważne kim są “Anonimowi Alkoholicy” i manifestanci,
    ważne aby któryś z nich nie uprowadził kolejnego niemowlęcia.

  8. Il 27.01.2012 22:20

    trochę inaczej:

    nie ważne kim jest Anonimowy,
    ważne aby nie ukradł kolejnego dziecka
    a te które ukradł aby oddał żywe rodzicom.

    możecie powyższych słów użyć jako tylko myślowej mantry lub tylko myślowej modlitwy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.