Boni prosi Tuska, by wstrzymać podpisanie ACTA

Opublikowano: 20.01.2012 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 739

ACTA to chyba najbardziej kontrowersyjna inicjatywa międzynarodowa, do której Polska ma przystąpić 26 stycznia. Na podpisanie dokumentu nasz rząd zgodził się łatwo, ale teraz dotarły do niego głosy oburzenia. Minister Administracji i Cyfryzacji zwrócił się do Premiera z prośbą o wstrzymanie się z podpisywaniem ACTA i podjęcie dyskusji.

Wczoraj Polacy dowiedzieli się, że w przyszłym tygodniu, 26 stycznia, nasz rząd ma podpisać ACTA. Nie jest to co prawda tożsame z ratyfikacją porozumienia i jego wejściem w życie, ale chodzi o bardzo istotny krok. Prace nad ACTA wzbudzają kontrowersje od lat i nie chodzi tylko o to, że porozumienie to zagraża wolności słowa, prywatności, obiegowi informacji w sieci, a nawet dostępowi do leków.

W ACTA niepokojący jest sam tryb prac nad porozumieniem. Po prostu wykorzystano szczebel międzynarodowy po to, aby wprowadzić prawo za plecami obywateli. Dyktowane przez ACTA zasady tworzyli ludzie nie będący wybranymi przedstawicielami poszczególnych krajów.

Co w tej sprawie robił polski rząd? Nie bardzo wiemy, bo rząd nie chciał rozmawiać o ACTA. Dziennik Internautów wyśmiewał to milczenie w satyrycznym opowiadaniu, ale tak naprawdę to nie jest zabawne. Chodzi przecież o udział w porozumieniu nazywanym powszechnie “porażką demokracji”, a nasz rząd zachowuje się dokładnie jak twórcy ACTA – udaje, że nic istotnego się nie dzieje, jednocześnie wspierając inicjatywę.

Organizacje społeczne zaapelowały niedawno do rządu z prośbą o ujawnienie informacji dotyczących ACTA. Efekty są interesujące. Najpierw poznaliśmy datę podpisania ACTA, a wczoraj Michał Bonii poprosił premiera o ponowną dyskusję w sprawie ACTA.

Zanim napiszemy o prośbie Boniego, chcielibyśmy polecić czytelnikom pewien dokument. Jeden z Czytelników DI poinformował, że na stronie Ministerstwa Kultury można znaleźć wniosek w sprawie ACTA (skan, PDF, 88 stron). Z tego dokumentu możemy się dowiedzieć w jaki to sposób zapadła decyzja o podpisaniu kontrowersyjnego porozumienia. Znamienne jest to, że w dokumencie nie pojawia się rozpoznawalny skrót “ACTA”. Ot, wygląda to jak prośba o podpisanie takiej międzynarodowej umowy, która i tak miała być podpisana. Takie niby nic…

Dokument jest ciekawy jeszcze z innego powodu – zawiera polskie tłumaczenie ACTA. Czytelników powinna szczególnie zainteresować sekcja 5 dokumentu, dotycząca dochodzenia praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym (strona 36 dokumentu i dalsze). Przeczytajcie a szybko zrozumienie, dlaczego ACTA jest niebezpieczna. Ta część dokumentu nie jest długa.

Wróćmy do ministra Boniego. Wczoraj poprosił on premiera o ponowną dyskusję w sprawie ACTA, a zrobił to, gdyż wątpliwości w sprawie ACTA zgłosili 19 stycznia uczestnicy spotkania tzw. grupy Dialog.

Grupa Dialog to forum wymiany opinii rządu z organizacjami społecznymi i przedstawicielami pracodawców związanych z internetem. Przedstawiciele strony społecznej zwrócili uwagę na to, że tryb przygotowywania i uzgadniania uchwały nie był przejrzysty.

– Musimy upewnić się, że podstawowa zasada prawa autorskiego, czyli równoważne traktowanie praw twórców i użytkowników, jest w ACTA dobrze uwzględniona – mówił na spotkaniu grupy Dialog wiceminister administracji i cyfryzacji Igor Ostrowski – Musimy znaleźć przestrzeń, by wyrobić sobie zdanie w sprawach narzędzi ochrony prawa autorskiego w internecie. Dlatego moim zdanie warto rozważyć wstrzymanie podpisu w imieniu Polski – dodał wiceminister.

Na spotkaniu odnotowano też fakt, że wątpliwości wobec ACTA pojawiają się w różnych krajach, nie tylko w Polsce.

ACTA nazywana jest porażką demokracji, ale można też mówić o swoistym “teście demokracji”. Niebawem polscy politycy pokażą, czy wolą występować w roli prawdziwych reprezentantów obywateli, czy też są tylko biologicznymi przedłużkami do piór podpisujących narzucone “porozumienia”.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: MAC, informacje od czytelników
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. cichociemny 20.01.2012 09:31

    przeciez to jasne ze podpiszą to ACTA… moze sie to tylko troszkę odwlec w czasie jezeli ktos bedzie z obywateli protestowal. widac golym okiem ze w ostatnich latach to polska byla najbardziej posluszna w uni europejskiej – wiec jak van rumpoy powie zeby podpisac to sie podpisze i o! a po podpisaniu przez komorowca badz innego “slupa” w naszym rzadzie tej dyrektywy nie pozostanie nic jak tylko odciac sie od cyfrowego swiata. gdyz nastepstwem tej “ustawy” bedzie zapewne jakis wydzial policyjny dzialajacy przeciwko cyfrowemu piractwu…wiec beda grzebac w naszych komputerach!!!! i zaloze sie ze nikt nie bedzie pytany o pozwolenie!!!

  2. hybrid 20.01.2012 10:30

    spoko sa sposoby zeby niedopuscic nikogo z zewnatrz do zasobow dysku twardego i beda tworzone nastepne i lepsze ja sie nie boje.. chociaz sprawa jest bulwersujaca

  3. guarana 20.01.2012 10:40

    Mam nadzieję, że szpiegujące głąby zawsze będą o krok do tyłu…
    Tylko komu to potrzebne? Rząd wydaje się być tylko po to żeby komplikować życie. DżizusKurwaJaPierdolę…

  4. cyberia 20.01.2012 10:43

    Dziś rano SOPA zablokowało megavideo. Żegnajcie filmy online. Kiedyś można czasami było obejrzeć jakiś nowy filmy na HBO albo Canal +, teraz same starocie powtarzane tysięczny raz, za abonament ok 100 pln. Jak chcesz obejrzeć nowy film musisz dodatkowo zapłacić.
    Jak jeszcze zaczną wprowadzać ACTA młodzi nie zdzierżą, przetrawili paliwo po 6 pln/l, ale ograniczania i cenzura internetu wreszcie ich wygna na ulicę…

  5. adambiernacki 20.01.2012 11:03

    Tusk musi wykonywać polecenia zwierzchników bo jest PO.

  6. Aru 20.01.2012 13:56

    hybrid-to nie tylko inwigilacja… co Ci po najlepszych zabezpieczeniach skoro w internecie będziesz mógł absolutnie gówno zrobić? No, może poczytać o kolejnych sukcesach rządów poszczególnych czy o tym, jakie kraje są be i fu i je należy zbombardować w ramach ochrony cywili. Jak się postarają to nawet informacji naukowych nie znajdziemy więc bye bye szybkie rozwiązywanie zadań domowych wśród uczniów różnej maści.

  7. Aru 20.01.2012 13:58

    adambiernacki- nie bo jest politykiem chcącym dalej politykować i się trzymać koryta. Jak by się sprzeciwiał to zaraz by była na niego nagonka taka albo inna.

  8. Kerry 20.01.2012 19:45

    A wg mnie internet się kończy, prawdę mówiąc bez pomocy ww ustaw.
    I też uważam, że ten nierząd je podpisze.

  9. Il 20.01.2012 19:45

    Moi Rodzice mają prawa autorskie do mmnie jako moi stworzyciele. Ktoś kto zrobił zdjęcia i,lub filmy mojego wizerunku bez mojej zgody i opublikował je w internecie również bez mojej zgody musi ponieść za to karę. Wysokość kary wyznaczona jest w przepisach prawa.
    Jeżeli chodzi o tego typu działania ochrony praw autorskich to jestem jak najbardziej za kontrolą netu.
    Gorzej gdy jakiś policjant lub podobny facecik zechce wykorzystać moje dane do ciemnych interesów, których w policji nie brakowało i nie brakuje.

    Jeśli już tak konkretnie rozpatrywać inwigilację w cyfrowych mediach to:
    1.
    za współudział w zbrodniach wojennych muszą zostać skazani producenci, dystrybutorzy i programiści maszyn komuterowych wykorzystywanych do “heroldowego” hitlerowskiego spisu ludności, ludności którą wymordowali zbrodniarze.
    2.
    za współudział w produkcji, dystrybucji i programowaniu nowoczesnych maszyn pochodzących z niewolniczych obozów pracy z Afryki, Chin i Azji muszą zostać skazani odpowiedzialni za to ludzie (również za malwersację publicznych pieniędzy w celu tworzenia sieci komputerowo-internetowej tak naprawdę na potrzeby militarystów)
    3.
    Co z prawami autorskimi np.do zdjęć klasowych umieszczanych na portalach typu ‘nk’ bez wiedzy i bez zapytania osób widniejących na tych fotografiach?

    Niestety takie lichwiarskie interesy jak niedawne kupno ‘plusgsmu’ przez finansistę świadczą o zapędach kontroli społeczeństw przez tego typu lichwiarskich dorobkiewiczów.

  10. fm 20.01.2012 23:10

    @Il – więcej nie powiem. Trafiłeś w sedno! Bandyci obłudnie pierniczą bzdeta i robią wodę z mózgu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.