Wizyta prezydenta Ukrainy w Polsce

Opublikowano: 18.12.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 665

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko został powitany pod siedzibą polskiego parlamentu akcją protestacyjną. Pół godziny później ukraiński przywódca miał wygłosić przemówienie w polskim parlamencie.

Kilkudziesięciu protestujących z flagami Polski, Ukrainy, proklamowanej Donieckiej i Ługańskiej Republiki oraz transparentami z napisem „Bandero, stop!”, „Pamiętamy o ofiarach ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej”, „NIE udziałowi polskich żołnierzy w misji NATO na Ukrainie” opowiedzieli się przeciwko polityce ukraińskich władz a także wysłaniu przez polskie władze sił i środków do szkolenia organizacji, podobnych od Prawego Sektora.

„Na Ukrainie leje się krew. Ten człowiek (prezydent Ukrainy Petro Poroszenko) odpowiada za śmierć kilku tysięcy osób – cywilów, dzieci i starców” – poinformowali uczestnicy akcji. „Zebraliśmy się tutaj, aby wizyty takich osób się nie powtórzyły, aby zastanowić się nad stworzeniem takiej siły politycznej i społecznej, która nie pozwoli na zapraszanie ich do polskiego parlamentu” – oznajmili protestujący. “Poroszenko jest tutaj personą non grata. Nie chcemy go więcej widzieć”.

Choć manifestujących pod Sejmem przeciwników wojny na Ukrainie i angażowania Polski w ten konflikt nie było wielu – to ich hasła wystarczyły, aby przywódca kijowskiej junty został wprowadzony do parlamentu tylnym wejściem. Petro Poroszenko nie miał więc okazji przeczytać wspomnianych transparentów, ani usłyszeć okrzyków „Szuchewycz i Bandera – pachołki Hitlera”.

Przedstawiciele Obozu Wielkiej Polski, Falangi, Związku Słowiańskiego, a także Komitetu Ukraińskiego grupującego aktywistów antywojennych obu narodowości pikietowali pod Sejmem w imię pokoju, prawdy historycznej oraz geopolitycznych interesów Polski. Gospodarze niechcianej przez Polaków wizyty, rządzący III RP pilnowali jedynie, by krytyka nie doszła do oczu i uszu gościa, stąd wiele detali jego pobytu, w tym dokładna godzinowa agenda – do ostatniej chwili trzymane były w tajemnicy. Podobnie zresztą rzecz się ma z dzisiejszym pobytem Poroszenki w Lublinie, gdzie również kresowiacy i narodowcy szykują się do „serdecznego powitania” przywódcy junty.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas oficjalnej wizyty w Polsce przemawiał w polskim Sejmie. Mówił on o konieczności pojednania między oboma krajami. Ukraiński prezydent podkreślił, że „ukraiński i polski naród przeszły razem trudną drogę, która doprowadziła do wielu nieporozumień”. Poroszenko wezwał, aby nie upolityczniano przeszłości historycznej między Ukraińcami i Polakami. Ponadto Poroszenko wyraził przekonanie, że „w przyszłości Ukraińcy i Polacy razem z europejskimi narodami” będą uczestniczyć w określaniu kierunku wewnętrznego rozwoju Unii Europejskiej.

Poroszenko wypowiedział zdanie, które można uznać za przełomowe w relacjach polsko-ukraińskich w czasach, gdy władze Ukrainy wyniosły ludobójczą UPA na pomniki, a Ambasada Ukrainy w Waszyngtonie opublikowała roszczeniowe, względem Polski, mapy Ukrainy: „Historia, nawet najbardziej dramatyczna, nie może dzielić naszych narodów. Wybaczamy i prosimy o wybaczenie”.

Polska jest otwarta na rozmowy z ukraińskimi władzami w sprawie prawdopodobnych dostaw broni – oznajmił polski prezydent Bronisław Komorowski. „Nigdy nie słyszałem o istnieniu embarga na sprzedaż broni Ukrainie” – oznajmił. Wcześniej minister obrony Polski Tomasz Siemoniak poinformował, że kraj ma kilka rodzajów wyrobów, które mogą zainteresować Kijów.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że po powrocie z Polski wniesie do parlamentu projekt ustawy w sprawie rezygnacji Ukrainy ze statusu państwa niezaangażowanego. Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk mówił wcześniej o konieczności skończenia ze statusem państwa niezaangażowanego. Oświadczył, że w kwestii możliwego przystąpienia Ukrainy do NATO wymagane jest przeprowadzenie ogólnonarodowego referendum. Jaceniuk zaznaczył, że członkostwo w NATO „nie jest jeszcze w radarze Ukrainy”, ale „stanowisko prezydenta i premiera Ukrainy jest takie samo”.

Autorstwo: red. GR (1-3, 6, 7), admin WM (4), Konrad Rękas (5, 6)
Źródła: Głos Rosji, Neon24.pl
Kompilacja 5 wiadomości (+ uzupełnienie) na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. BrutulloF1 18.12.2014 12:55

    Taka sama kreatura jak Janukowycz, tylko, że swojak tzn marionetka Waszyngtonu. Z pewnością mają już układ, że USA będzie kryło jego dupę doputy będzie posłuszny (tak jak jest z Saudami w Arabii Saudyjskiej).

  2. kuba77 18.12.2014 16:39

    Obóz Wielkiej Polski, Falanga, Związek Słowiański, to identyczna mentalność co Prawy Sektor.

  3. grzech 19.12.2014 11:14

    dopóki nie przeproszą za rzeź wołyńską, nie pozwolą na uczczenie ofiar, przestaną składać roszczenia terytorialne po San podczas przemówień, dopóty nie będzie pojednania.

    W rzezi brała udział większość dziadków i pradziadków obecnych mieszkańców Małopolski Wschodniej znajdującej się w granicach Ukrainy. A oni nawet się nie wstydzą za zbrodniarzy ze swojej rodziny, nie potępiają ich działalności a wręcz się tym szczycą.

    Pojednanie? I o tym mówić będzie Żyd, który nakantował się przez lata na majątku ukraińskim w Sejmie? Należało go wygwizdać a nie klaskać dziadowi.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.