Ukraina przyznała, że korzysta z obcokrajowców

Opublikowano: 07.08.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 503

Na Majdanie Niezależności w Kijowie słychać strzelaninę i wybuchy, płoną opony. Aktywiści Majdanu rzucają w przedstawicieli służb komunalnych, którzy rozmontowują barykady, butelkami i kamieniami. Tymczasem służby komunalne za pomocą sprzętu specjalnego, pod ochroną uzbrojonej milicji kontynuują pracę. Wcześniej służby komunalne skonfiskowały na Majdanie 20 skrzynek z butelkami z mieszkanką łatwopalną. Na placu zaczęła się zbierać milicja. Zwolennicy eurointegracji zajmują główny kijowski Plac Niepodległości od 21 listopada 2013 roku.

Premier Holandii Mark Rutte wstrzymał poszukiwanie szczątków ludzi, którzy zginęli podczas katastrofy samolotu Malaysia Airlines na wschodzie Ukrainy. Poinformował on, że podjął taką decyzję, ponieważ uważa, że w chwili obecnej nie jest wskazane kontynuowanie tej operacji ze względu na problemy w sferze bezpieczeństwa w rejonie katastrofy lotniczej. Rutte obiecał, że operacja zostanie w późniejszym czasie wznowiona.

Rosja dysponuje dowodami użycia bomb fosforowych przeciwko cywilom na południowym wschodzie Ukrainy – poinformował rzecznik Komitetu Śledczego Rosji Władimir Markin. Wyjaśnił, że zgodnie z wnioskiem chemicznej ekspertyzy sądowej, „próbki gleby przekazane rosyjskim śledczym przez świadków ostrzałów we wsi Semionowka mieście Słowiańsk w obwodzie donieckim – uchodźców z Ukrainy – zawierają produkty spalania mieszkanki zapalającej H-17, która jest wykorzystywana w produkcji min i bomb lotniczych”. Markin poinformował, że rosyjscy śledczy mogą przekazać sprawę, dotyczącą zbrodni wojennych na Ukrainie, międzynarodowym instancjom sądowym.

Ukraińskie siły zbrojne oficjalnie przyznały, że w operacji specjalnej na wschodzie Ukrainy uczestniczą obcokrajowcy – oświadczył oficer Aleksiej Dmitraszkowski, rzecznik operacji specjalnej. Jednocześnie Dmitraszkowski nie był w stanie potwierdzić krążących w mediach informacji o tym, że wśród walczących po stronie ukraińskiej obcokrajowców są przedstawiciele Polski. Poinformował także, że obcokrajowcy nie wykorzystują swojego sprzętu. Wcześniej powstańcy oznajmili, że zagraniczni najemnicy walczący po stronie ukraińskich sił zbrojnych, wykorzystują własny sprzęt i broń.

W nocy w ukraińskim Doniecku znów toczyły się walki, zginęło trzech cywilów, zostały uszkodzone budynki mieszkalne i administracyjne – poinformowała rada miejska. Sytuacja w innym mieście, Ługańsku, ubiegłego dnia się nie zmieniła. W nocy trwała strzelanina, w mieście nie ma prądu, wody ani łączności. Większość sklepów jest zamkniętych, produktów nie ma. Poza tym, w Ługańsku nie ma paliwa, śmieci nie są wywożone.

Misja obserwacyjna OBWE na Ukrainie musiała zmniejszyć liczbę swoich przedstawicieli w Doniecku i Ługańsku z powodu prowadzonych tam działań zbrojnych – oświadczył rzecznik prasowy misji Michael Bociurkiw. Poza tym oznajmił on, że OBWE uważa za niepoprawne nazywanie powstańców, prowadzących działania zbrojne na wschodzie Ukrainy, „separatystami”. „Używamy neutralnego słowa „powstańcy” – podkreślił Bociurkiw.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas specjalnego spotkania z przedstawicielami wojska omawiał obecną sytuację na froncie. Zaznaczył, że w ciągu dwóch miesięcy obszar na jakim działają antyterroryści zmniejszył się o 75 procent. “W ciągu dwóch miesięcy strefa, w której prowadzona jest operacja antyterrorystyczna zmniejszyła się o trzy czwarte. Teraz musimy walczyć na 1/4 początkowego terytorium” – mówił prezydent cytowany przez tvn24.pl. Andrij Łysenko, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podał, że trwają przygotowania do przejęcia kolejnych miast we wschodniej Ukrainie. Nie chciał poinformować o jakie miejscowości chodzi.

Siergiej Szojgu oświadczył, że w związku z sytuacją na Ukrainie rosyjskie wojska muszą być w ciągłej gotowości. Wcześniej NATO informowało o kolejnej mobilizacji sił wojskowych przy granicy z Ukrainą. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez NATO w oficjalnym komunikacie obecnie, przy granicy z Ukrainą stacjonuje już ok. 20 tys. rosyjskich żołnierzy. Ukraińskie władze informowały później już o 45 tys. rosyjskich żołnierzy. “W obecnej sytuacji wojska pokojowe muszą być w ciągłej gotowości” – stwierdził minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Szojgu, którego cytuje portal prywatnej rosyjskiej telewizji NTV podkreślił, że sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta. Szef rosyjskiego resortu obrony wizytował 15. Brygadę Zmotoryzowaną. Żołnierze tej brygady do tej pory wykonywali zadania w ramach misji pokojowych, teraz jednak Szojgu zastrzegł możliwość wykorzystania tych wojsk na Ukrainie. “Świat się zmienił, zmienił się dramatycznie. Jak wiemy z poprzednich przykładów, także przykładów tej brygady, jednostki pokojowe mogą być potrzebne w każdej chwili” – oświadczył Siergiej Szojgu.

Pentagon jest zaniepokojony koncentracją rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą. We wtorek rzecznik prasowy Departamentu Obrony USA kontradmirał John Kirby mówił o 10 tys. rosyjskich żołnierzy. Podkreślił, że decydujące znaczenie ma nie liczebność wojsk, ale ich wysoka gotowość bojowa, wyposażenie i uzbrojenie. Według informacji, którymi dysponuje amerykański wywiad wojskowy, stacjonujące przy granicy oddziały rosyjskie dysponują artylerią i systemami obrony przeciwlotniczej. Odnotowano też obecność jednostek specjalnych. Jeszcze bardziej niepokojące są informacje opublikowane przez „New York Times”. Dziennik, powołując się na źródła rządowe, donosi, że Moskwa praktycznie podwoiła liczebność wojsk w pobliżu ukraińskich granic i obecnie znajduje się tam 21 tys. żołnierzy. Ukraina twierdzi z kolei, że w bezpośrednim sąsiedztwie jej granic Rosja skoncentrowała siły liczące 45 tys. ludzi. W środę rzeczniczka NATO Oana Lungescu wyraziła zaniepokojenie działaniami Rosji, która najprawdopodobniej czyni przygotowania do inwazji prowadzonej pod pretekstem „misji humanitarnej” lub „pokojowej”. W oświadczeniu podkreślono, że tego rodzaju zagrożenie prowadzi do dalszego zaostrzenia sytuacji i niweczy wysiłki zmierzające do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Tego samego dnia telewizja rosyjska pokazała relacje z poligonu w obwodzie samarskim, na którym trwają ćwiczenia 15. brygady zmechanizowanej „wojsk pokojowych”. Ćwiczono m.in. strzelanie z czołgów i użycie helikopterów bojowych. Tymczasem do Norwegii płynie transport amerykańskich czołgów i innych pojazdów bojowych. Jak donosi „Norway Today”, 10 sierpnia do Namdalseid w środkowej Norwegii zawinie USNS PFC „Dewayne T. Williams” wiozący ciężkie czołgi M1A1 Abrams, transportery opancerzone i amfibie desantowe. Według Bretta Ulriksena z Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych świadczy to o tym, że Amerykanie pesymistycznie patrzą na rozwój wydarzeń w Europie. Według eksperta ma to związek z sytuacją na Ukrainie.

Ćwiczenia wojskowe, które Rosja realizuje w tym tygodniu w obwodzie astrachańskim w dolnym biegu Wołgi, wywołały „głębokie zaniepokojenie” w Stanach Zjednoczonych. Rzecznik Departamentu Stanu Jen Psaki nazwała je „prowokacyjnymi i służącymi eskalacji napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej”. Patrząc na mapę można zobaczyć, że w rzeczywistości Rosja prowadzi szkolenia przy granicy zupełnie innego państwa – Kazachstanu, 800 kilometrów od Ukrainy. Ale urzędnicy i wojskowi w Stanach Zjednoczonych nie przywiązują wielkiej uwagi do mapy. Kilka miesięcy temu dowódca Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Herbert Carlisle powiązał także loty rosyjskich samolotów nad wschodnią częścią Oceanu Spokojnego z kryzysem na Ukrainie. Fakt, że te rejony znajdują się na różnych półkulach, ogólnie nie przeszkodził generałowi. Zresztą niewykluczone, że w Departamencie Stanu i Pentagonie mają mimo wszystko jakieś pojęcie o geografii, ale swoje wypowiedzi kierują do mniej świadomych rodaków. W kwietniu gazeta “Washington Post” opublikowała wyniki ankiety przeprowadzonej wśród Amerykanów, których poproszono o wskazanie na mapie, gdzie znajduje się Ukraina. Tylko jeden na sześć ankietowanych był mniej więcej blisko prawdy. Reszta wskazywała na duży, ale odległy kraj w rejonie Sudanu, Portugalii, a nawet Finlandii. Czyli jedyną rzeczą, którą wiedzą Amerykanie, jest to, że Ukraina nie leży na ich kontynencie. Ale, jak pokazało to badanie, brak wiedzy nie przeszkadza im wypowiadać się za wsparciem operacji wojskowej na Ukrainie. Nieszczęście i cierpienie ludzi za oceanem ich nie rusza.

Dowódca naczelny sił powietrznych FR Wiktor Bondariew uważa za śmieszne obawy USA, dotyczące rosyjskich ćwiczeń lotniczych na poligonie Aszułuk w obwodzie astrachańskim na południu Rosji. Wzbudziły one niepokój ze strony Departamentu Stanu w związku z rzekomą bliskością Ukrainy miejsca ich przeprowadzenia. Ministerstwo Obrony FR przypomniało, że poligon znajduje się w odległości kilkuset kilometrów od rosyjsko-ukraińskiej granicy. Bondariew uważa, że poruszenie wokół tego tematu było podgrzewane umyślnie. Poinformował, że siły powietrzne Rosji planują przeprowadzenie w 2015 roku jeszcze jednych zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń.

Kanadyjski rząd poinformował o rozszerzeniu listy sankcyjnej przeciw Rosji. Znalazły się na niej WTB, Rossielchozbank, Bank Moskwy, Rosyjska Zjednoczona Korporacja Stoczniowa i tanie linie lotnicze Dobroliot. Sankcje objęły 19 rosyjskich urzędników. Wśród nich jest szef Czeczenii Ramzan Kadyrow, szef Służby Wywiadu Zagranicznego Michaił Fradkow i dyrektor FSB Aleksandr Bortnikow.

Władimir Putin podpisał dekret w sprawie zastosowania specjalnych środków gospodarczych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Rosji – informuje służba prasowa Kremla. Dekretem tym prezydent zakazał lub ograniczył na rok import do Rosji produktów rolnych, surowców i żywności z państw, które przyłączyły się do sankcji przeciw Rosji. Putin polecił rządowi przygotować spis produktów, które obejmie zakaz. Jednocześnie gabinet ministrów przygotuje środki, których celem będzie niedopuszczenie do przyspieszonego wzrostu cen produktów rolnych i żywnościowych. We wtorek prezydent polecił rządowi wypracować pakiet środków gospodarczych w odpowiedzi na sankcje wprowadzone przeciwko Rosji przez Zachód. Zdaniem Putina polityczne instrumenty nacisku na gospodarkę są nie do przyjęcia i przeczą one wszystkim zasadom i przepisom.

Rosja wprowadza całkowity zakaz na rok dostaw wołowiny, wieprzowiny, serów, drobiu, nabiału i ryb z krajów UE, USA, Australii, Kanady i Norwegii – czytamy w postanowieniu rządu. Według słów premiera Dmitrija Miedwiediewa, jest to pozytywny czynnik dla rosyjskiej gospodarki, który oczyści pułki sklepów z żywnością dla rosyjskich producentów. Jednocześnie dodał on, że rząd podejmie działania, żeby nie dopuścić do wzrostu cen pomimo zmniejszenia importu towarów.

Premier Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że sankcje prowadzą w ślepy zaułek, że „zaistniała taka sytuacja”, iż Rosja musiała zdecydować się na działania odwetowe – oświadczył premier Dmitrij Miedwiediew. Miedwiediew wyraził nadzieję, że na Zachodzie gospodarczy pragmatyzm weźmie górę nad „złymi względami politycznymi”. „I wzajemnie korzystna współpraca handlowo-gospodarcza zostanie wznowiona w poprzednim wymiarze”.

Ponad 45,7 tys. ukraińskich uchodźców znajduje się w punktach tymczasowego pobytu w Rosji – poinformował rzecznik MSN FR Aleksander Drobyszewski. Według niego, w celu udzielenia pomocy obywatelom Ukrainy, którzy musieli opuścić kraj, w rosyjskich regionach zostało zorganizowanych 612 punktów tymczasowego pobytu. FSM FR poinformowała, że o status uchodźcy lub tymczasowy azyl zwróciło się około 60 tys. osób. Ogółem w Rosji obecnie znajduje się około 2 mln ukraińskich obywateli.

USA na razie nie podjęły decyzji w sprawie pomocy militarnej Ukrainie i mają nadzieję na rozwiązanie sytuacji środkami politycznymi – oznajmił prezydent Barack Obama. Według niego, najlepsze, co USA może zrobić dla Ukrainy, to spróbować wrócić do procesu politycznego. Wcześniej Pentagon oznajmił, że USA planują wydać 19 mln dolarów w 2015 roku na przygotowanie i wyposażenie ukraińskiej Gwardii Narodowej.

Amerykański krążownik rakietowy Vella Gulf wpłynął na Morze Czarne – czytamy w komunikacie prasowym Marynarki Wojennej USA. W oświadczeniu podkreślono, że celem zawinięcia krążownika jest „zapewnienie bezpieczeństwa i stabilności w regionie”. Zgodnie z konwencją z Montreux, okręty wojskowe państw nie należących do regionu Morza Czarnego, mogą przebywać na nim nie więcej niż 21 dni. Wcześniej w tym roku konwencja została naruszona przez amerykańską fregatę USS Taylor, która przekroczyła limit o 11 dni.

Autorzy; red. GR (1-6, 10-18), mg (7), rz (8), Wespazjan Wielohorski (9)
Źródła: Głos Rosji, Niezależna.pl
Kompilacja 18 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. poray 08.08.2014 11:13

    Skąd wiadomo, że Polacy walczą po stronie ukraińskiej hunty…
    źródła rosyjskie już na początku konfliktu pisały o ponad 30 polskich najemnikach. W tym samym czasie źródła te mówiły o istnieniu najemnego batalionu z państw NATO.
    W trakcie walk pojmano żołnierza duńskiego (wg źródeł rosyjskich)
    trzy tygodnie temu do Odessy przybył dywizjon polskiej artylerii – interesujące w jakim celu, zapewne pokojowym.

    tyle wiadomo z mediów.
    Sa informacje, których źródłem nie są media (są to informacje z pierwszej ) ręki lecz wybaczcie państwo ale z racji na inwigilację internetu nie pozwolę sobie na ich ujawnianie, nie wierzę w wolność mediów i nietykalność autorów publikacji

  2. Anonymous-X 08.08.2014 13:11

    @poray

    Błagam cie przestań sie wygłupiać 🙂
    Te twoje “informacje z pierwszej ręki” to zwykła propaganda.
    Jeżeli wojsko Polskie było by na terenie Ukrainy to wywiad Rosyjski już dawno by to udowodnił i wykorzystał.

    Tyle już bajek o tych Polskich żołnierzach było, tylko jakoś nikt tego nie potrafi udowodnić, cienkie te Rosyjskie spec służby i separatyści , tyle tam tych naszych chłopaków biega tylko nikt nie potrafi ani jednego złapać 🙂

    Polska Armia to Ninja 🙂

  3. poray 09.08.2014 11:55

    anonymous-x

    tak się składa że staram się oddzielić informacje które mogą być propagandowe od tych z pierwszej ręki. Jeśli jako źródła podaję media rosyjskie to pozostawiam interpretacji czytelnika czy jest to propaganda czy nie. Wciskając mi że piszę propagandę wybacz ale sam posługujesz się jej metodami – brak konsekwencji i logiki.

    Jeśli z kolei piszę o informacjach “z pierwszej ręki” to mówię o źródle, którego dana sytuacja bezpośrednio dotyczy.
    Więc jeśli Anonymousie uważasz to za propagandę cóż przekonywać Cię bardziej nie będę, nie wszystkie informacje można ujawniać szczególnie domagać się nazwisk (Panie Sceptyku). Może jeszcze drogi Sceptyku adresów zażądasz. Mam powody uważać że nie żyjemy w państwie prawa i wolności słowa i bezpieczeństwo ludzi podających informację jest tu istotne. Po prostu część informacje jakie do mnie w ten sposób docierają częściowo potwierdzają informacje o których pisałem wyżej. Jeśli wolisz polegać tylko na informacjach medialnych z zachodnich agencji to już nie mój problem.

    Porównanie mojej wypowiedzi do informacji o “oddziałach polskich banderowców” czy “żydowskich nazistów” ma jak widzę wywrzeć odpowiednie wrażenie (przez nie adekwatne zgoła porównanie). Innymi słowy to marny zabieg manipulacyjny ewentualnie równie prymitywny przytyk personalny.
    Do tego w drugim przypadku niezgodny z historią, ponieważ w armii hitlerowskiej, w tym w SS służyło nie mało osób pochodzenia żydowskiego. Ich proporcja w stosunku do proporcji Niemców służących w oddziałach hitlerowskich jest niemal identyczna – mówi o tym książka B. Rigga “Losy żydowskich żołnierzy Hitlera”.
    Mówienie o najemnikach po stronie armii ukraińskiej nie jest informacją nadzwyczajną, zwłaszcza biorąc pod uwagę choćby stan tej armii.
    Czymś zwyczajnym jest docieranie do informacji prawdziwych, których informatorzy nie chcą ujawniać swoich personaliów (najczęściej ze względów bezpieczeństwa, zagrożenia statusu, miejsca pracy itp), jednocześnie w mediach informacyjnych roi się od komunikatów fałszywych podpisanych a jakże nierzadko nawet przez tzw. “autorytety” wszak to jedna z technik public relations. Zatem “Niewierny Tomaszu” w dążącej do obiektywizmu ocenie wydarzeń historycznych nie ma kryteriów, które sugerujesz.

  4. Anonymous-X 09.08.2014 13:55

    @poray

    Takiej cenzury i propagandy jaka jest w Rosyjskich mediach nie ma chyba nigdzie na świecie, Polskie media przy nich to oaza wolności, powoływanie się na nie sprawdzone informacje podane w Rosyjskich mediach świadczą tylko o tym, jak umiejętnie potrafisz oddzielać propagandę od informacji z pierwszej ręki.

    O to przykład :
    „trzy tygodnie temu do Odessy przybył dywizjon polskiej artylerii – interesujące w jakim celu, zapewne pokojowym.”
    Ta informacja została podana w prorządowych mediach Rosyjskich
    Czy dziennikarz który podał tą informacje udowodnił to?
    Czy ty podając ta informacje dalej, upewniłeś się ze jest prawdziwa?
    Jesteś pewien ze ten twój wpis nie podsuwa interpretacji? 🙂

    Twierdzę ze stosujesz propagandę ponieważ powtarzasz nie udowodnione informacje podane w prorządowych mediach Rosyjskich wiedząc o tym ze te media stosują jawną propagandę, nawet tu na stronie pojawiają się artykuły o tym jaka panuje cenzura i propaganda w rosyjskich mediach.

    Szanowny kolego Rosjanie twierdzą ze Ukraina obecnie jest naszpikowana różnego rodzaju agentami CIA, NATO i cholera ich tam wie kogo jeszcze, i ty i oni chcecie mi wmówić ze nie ma tam wywiadu Rosyjskiego?
    Chcesz mi wmówić ze ten wywiad Rosyjski nie potrafi zlokalizować i udowodnić ze na Ukrainie są Polscy żołnierze?

    Albo jesteś naiwniakiem albo nie wiesz o czym mówisz,
    na Rosyjskiej konferencji na temat zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines 17. Rosjanie pokazali jak penetrują przestrzeń lotnicza Ukrainy, chcesz mi wmówić ze na ziemi tego nie robią?

    Wszędzie gdzie są konflikty zbrojne, takie mocarstwa jak Rosja i USA mają swoich agentów i to nie jest wiedza tajemna a ty chcesz mi wmówić ze na Ukrainie Rosja nie ma swoich?

    A teraz jade twoim hitem 🙂
    Mam informacje z pierwszej reki ze za to całe zamieszanie na Ukrainie są odpowiedzialni Rosyjscy Agenci FSB na polecenie Putina który dąży do III WŚ, i całą winę chce zwalić na USA. Moje informacje są pewne mam dojście do źródła ale nie podam żadnych nazwisk bo mam powody uważać że nie żyjemy w państwie prawa i wolności słowa i bezpieczeństwo ludzi podających informację jest tu istotne. Po prostu informacje jakie do mnie docierają potwierdzają informacje o tym co pisze wyżej. A ty jeśli wolisz polegać tylko na informacjach medialnych z Rosyjskich agencji to już nie mój problem.

    Wiem też co się stało w Smoleńsku to pewne informacje z pierwszej reki 🙂

    Pozdrawiam

  5. cetes 09.08.2014 15:17

    Pierwszą ofiarą każdego konfliktu jest prawda.

    Więc do wypowiedzi wszystkich zainteresowanych stron należy podchodzić z dystansem, bo wojnę propagandową prowadzą nie tylko Rosjanie, ale Ukraińcy, Amerykanie i UE też.
    O banderowcach nie ma co wspominać, bo oni nawet na WM delegowali swojego przedstawiciela.

  6. poray 10.08.2014 12:12

    Drogi Panie Anonymous

    Po pierwsze uważam, że należy podawać informację z różnych stron konfliktu co staram się czynić, zważywszy, że polskie media są przesiąknięte tylko i wyłącznie propagandą zachodnią.
    Zatem jeśli to czynię to po to aby czytelnicy mieli możliwość zestawiania informacji. Pan zas jak widze uważa, że zasadne jest bazowanie na jednym źrodle informacji, co nie uważa za propagandę. Gratuluję.

    Twierdzenie, że rosyjskie media sa najbardziej propagandowe na świecie sa po pierwsze nie prawdą, po drugie formą propagandy, ale na de wszystko brakiem wiedzy na ten temat.
    Tak się składa, że na bazie tego co publikowano na temat takich konfliktów jak wojna o Kuwejt w 91, Irak w 2003-2009, Kosowo w 1999, Afganistan 2000-2014, Libia w 2011, wojny w Syrii 2011-2014, Falklandy 1982, Wojna w Libanie 18982-1985 (w tym walki w Bekaa co jest jednym ze szczytów propagandy) można jednoznacznie stwierdzić, że nic nie przebija propagandy amerykańskiej, izraelskiej czy brytyjskiej. W porównaniu z tym rosyjskie opisy wojny w Czeczenii, Afganistanie czy Osetii są wyważone, oparte na solidnej faktografii i po weryfikacji można je w zdecydowanej mierze uznać za rzetelne. Proponuję Panie Anonymous zaczęcie od edukacji w tym zakresie.

    Mówiąc krótko Panie Anonymous jeśli chcesz się wypowiadać na jakiś temat proponuję na początek zdobyć wiedzę, inaczej obnażasz się z niewiedzy i dyskusja staje się bezcelowa.

    Drogi Panie Sceptyku.
    Nie kwestionuję, że separatyści otrzymują uzbrojenie i ludzi-najemników z Rosji, ponieważ sami Rosjanie się do tego przyznają.

    Co do informacji z pierwszej ręki chyba się nie rozumiemy. Pisząc o tym mówię o informacjach i informatorach w Polsce nie w Rosji. Wiele informacji szczególnie dotyczących działań oddziałów specjalnych czy akcji specjalnych jest nie ujawnianych w Polsce czy szerzej w krajach NATO. Rosyjskie media jak wspomniałem informowały o istnieniu oddziału zagranicznych najemników ( w tym Polaków) z nasłuchu. Według tych informacji istotnie jak dotąd liczba tych oddziałów jest niewielka. Pojmanego nazwisko żołnierza-najemnika duńskiego media rosyjskie ujawniły. Przypomnę że oddziały artylerii nie są wojskami pierwszoliniowymi, więc trudno oczekiwać, że zostaną wzięte np. do niewoli.
    Panie Sceptyku proszę wskazać mi w którym miejscu stwierdziłem że “polskie oddziały banderowskie są możliwe bo istniały nazistowskie oddziały żydowskie” ???!!!
    Proponuję uważniej czytać posty, może to uchroni przed stawianiem fałszywych zarzutów, mam nadzieję że nie świadomie manipulatorskich.
    Po drugie Pana stwierdzenie, że Niemcy nie wiedzieli, że werbują do armii hitlerowskiej Żydów, lub że sami Żydzi niemieccy nie wiedzieli że są Żydami to jakiś zupełny absurd. Poza tym co najważniejsze Pana sugestia nie jest zgodna z faktami historycznymi. Udział Żydów niemieckich w Wehrmachcie i SS to nie pojedyncze przypadki jak sugerował to film A. Holland “Europa, Europa”. Film nawiasem mówić sugerujący ukrywanie pochodzenia żydowskiego żołnierza. Dotyczyło ro setek tysięcy niemieckich Żydów. Rozumiem, że te fakty dziwnie kolidują z innymi informacjami na temat eksterminacji Żydów przez III Rzeszę ale jest to fakt historyczny. Jest to przykład na to jak powinno się umiejętnie podchodzić do weryfikacji zdarzeń historycznych nie z perspektywy propagandy lecz właśnie sprawdzonych, badań historycznych. Czego w/w Panom (Anonymousowi i Sceptykowi) gorąco życzę.

  7. Anonymous-X 10.08.2014 18:40

    Drogi Panie poray

    Twierdze ze świadomie rozpowszechniasz prorosyjską propagandę pod przykrywką bezstronnego obserwatora.
    W moim poprzednim poście do ciebie zadałem ci pytanie:
    Czy Rosyjski dziennikarz który podał informacje o tym że do Odessy przybył dywizjon polskiej artylerii udowodnił to?
    Czy uzyskam odpowiedz na to pytanie?
    Czy tu tez zasłonisz się tym że boisz się o życie informatora?
    Brak twojej odpowiedzi jest dowodem ze szerzysz kłamstwa dostarczane przez te twoje „rzetelne media rosyjskie”

    Twierdzisz ze Rosyjskie media w sprawie Ukrainy są obiektywne i na dowód tego przytaczasz ze rosyjskie media obiektywnie relacjonowały konflikty w Kuwejcie w 91, Irak w 2003-2009, Kosowo w 1999, Afganistan 2000-2014, Libia w 2011, wojny w Syrii 2011-2014 i tak dalej…..

    I tu szanowny kolego mamy idealny przykład twojej manipulacji i propagandy jaką stosujesz.
    Na poparcie swoich twierdzeń wybrałeś konflikty w których Rosjanie NIE BYLI ŻADNĄ ZE STRON KONFLIKTU
    A jak wszyscy wiemy, na Ukrainie Rosja jest stroną w tym konflikcie i oczywistym jest ze media w Rosji są stronnicze i tu powstaje pytanie jaki masz interes w tym by bronić Rosyjskich mediów?

    Niejednokrotnie podkreślasz że podajesz informację z dwóch stron konfliktu, tak więc na temat Polskich żołnierzy powinieneś podawać takie informacje że:
    Rosyjskie media podają informacje o Polskich żołnierzach na Ukrainie.
    Ty twierdzisz ze to prawda ale nie udowodnisz tego w obawie o życie swojego informatora.
    Polskie media nigdy nie potwierdziły tych doniesień.
    Kto tu kłamie?

    „ Co do informacji z pierwszej ręki chyba się nie rozumiemy. Pisząc o tym mówię o informacjach i informatorach w Polsce nie w Rosji. Wiele informacji szczególnie dotyczących działań oddziałów specjalnych czy akcji specjalnych jest nie ujawnianych w Polsce czy szerzej w krajach NATO.”

    Czy ty sugerujesz ze masz dostęp do Polskich i NATOwskich ściśle tajnych planów i akt?
    Ty taki Polski Snowden jesteś
    Czy ty masz mnie za idiotę?

    „Przypomnę że oddziały artylerii nie są wojskami pierwszoliniowymi, więc trudno oczekiwać, że zostaną wzięte np. do niewoli.”

    Jako Polski Snowden jesteś chyba świadom co to jest satelita rozpoznawczy.

    Wystarczy by agenci FSB namierzyli gdzie stacjonuje taki Polski oddział artylerii (a to chyba nie jest trudne skoro byle Rosyjski dziennikarz widział ich w Odessie) to dla takiego agenta FSB wmieszanie się w miejscowych na Ukrainie nie powinno stanowić problemu i odnalezienie tego oddziału (chyba ze Ukraińcy są murzynami i porozumiewają się w suahili). Po czym agent FSB podaje lokalizacje Polskich żołnierzy i tu wkracza satelita rozpoznawczy który potrafi zrobić zdjęcia tak dokładne ze Rosjanie potrafili by udowodnić ze to Polacy.

    Mówiąc krótko Panie poray jeśli chcesz się wypowiadać na jakiś temat proponuję na początek zmienić Nick, bo wystarczająco obnażyłem w jakim celu się tu wypowiadasz.

    PS
    Jaka jest pogoda w Petersburgu czy gdzie ty tam siedzisz bo w Warszawie słonecznie

    Do admina
    pomyśl może nad tym by na czas konfliktu Ukraińskiego nie wprowadził byś może takiej opcji, by przy postach pokazywało się z jakiego kraju pisany jest post to mogło by być ciekawe 🙂

  8. norbo 10.08.2014 19:45

    Nikt nic nie udowadnia, dziennikarze mogą nie tylko bezkarnie kłamać ale nawet tworzyć całe wirtualne światy. Nikogo nie obchodzi prawda, to kiepski towar… Każda strona ma swoją wersję, swoje media i swoich propagandzistów. A małe śmieszne ludziki rzucają się sobie do gardeł gdy tylko operator pociągnie za odpowiedni sznureczek. Żałosne bezmyślne kukiełki nie potrafiące samodzielnie myśleć.

  9. poray 11.08.2014 16:03

    Do Pana Sceptyka

    tak, właśnie wymienione przeze mnie konflikty i publikacje opisujące je ukazują jasno czyje media są bardziej rzetelne a czyje są czystą propagandą. Proponuję aby zapoznał się Pan z materiałami na te zagadnienia – to dość poważna i długotrwała praca ale mogę poczekać…
    Po drugie po raz kolejny poproszę o wskazanie w którym miejscu napisałem o “oddziałach żydowskich w armii hitlerowskiej”. Pisałem o Żydach niemieckich w armii hitlerowskiej więc dalsze brnięcie Pana w ten temat…jest nie na temat nie tylko ze względu iż nie dotyczy Polaków na Ukrainie.

    Panie Anonymousie Złotousty
    Nie wiem jak do Pana pisać, ponieważ obawiam się ze nic Pan nie rozumie bądź celowo przeinacza.
    Ale po raz kolejny i chyba ostatni spróbuję wyjaśnić Pana (świadome lub nie) błądzenie między faktami, propagandą a Pana własnymi konfabulacjami.

    Odpowiadając wprost na Pana pytanie o oddział polskiej artylerii. Informacja ta ukazała się w kilku źródłach, nie tylko rosyjskich. Między innymi (jak anna news) dość rzetelnych w opisie innych konfliktów (np. w Syrii) – to również probierz wiarygodności (aczkolwiek nie jest to regułą).
    Rozumiem że żąda Pan ode mnie aby dziennikarze ci udowodnili co napisali. Czy również żąda Pan potwierdzenie setek informacji polskich dziennikarzy piszących, że to Rosjanie strącili malezyjski samolot? Gdybyś mój Panie interesował się historią wiedziałbyś, że istnieją tysiące informacji nie potwierdzonych, które często uznaje się za słuszne, w wyniku rozwoju sytuacji, kontekstów itp. O ile wiem polski rząd do tej pory nie przyznał się do istnienia więzień CIA w Polsce. Czy zatem zażądasz dowodów od dziennikarzy zachodnich o tym piszących?

    Gdybyś mój Panie interesował się psychologią społeczną, dziennikarstwem i komunikacją społeczną oraz medialną wiedziałbyś, że budowanie obrazu rzeczywistości (w przybliżeniu na ile jest to możliwe) jest możliwe poprzez zestawianie informacji z różnych źródeł. Jest to tzw. biały wywiad. Dlatego podaję różne źródła informacji (Pan zaś preferuje tylko jedno źródło informacji). Stąd też przekazywanie przez mnie informacji nie jest formą propagandy, w odróżnieniu od Pana zarzutów i konfabulacji.

    Mówiąc krótko, jeśli chce pan mieć ogląd tego co dzieje się na Ukrainie (aczkolwiek w to powątpiewam) powinien Pan bazować na źródłach ukraińskich, rosyjskich i zachodnich. Czy tak Pan robi?

    Konflikty które wymieniłem dotyczą propagandy amerykańskiej, niemieckiej, brytyjskiej, izraelskiej. Uważam że to często przykłady kuriozalne, gdyż często zupełnie wypaczające przebieg wyżej wymienionych wojen, tające skalę ludobójstwa itd.
    Lecz linijkę po tym wymieniłem konflikty w których brała udział Rosja, ZSRR – nie zauważyłeś mój drogi Panie?!! Czytaj uważniej i ze zrozumieniem.

    Jeśli ma Pan choć blade pojęcie na temat zagadnień związanych z techniką wojskową i ich realnymi możliwościami w działaniach bojowych, powinien Pan wiedzieć, ze przy pomocy zdjęć satelitarnych nie sposób rozpoznać (typów) zamaskowanych jednostek artylerii czy innego typu ciężkiego sprzętu. Stąd między innymi USAF i lotnictwo NATO z tak wielkim mozołem niszczyło makiety irackich czy jugosłowiańskich czołgów, armat, samolotów.

    Do tych ostatnich, szczególnie dotyczących przytyków do mojej osoby nie będę się odnosił, sam się drogi Panie obnażasz z własnego poziomu zarówno jeśli chodzi o wiedze jak też poziom kultury osobistej.

    Natomiast jeśli chodzi ot ot czy Pana uważam za idiotę… cóż z pewnością za człowieka, który nie ma pojęcia o tym o czym piszę albo ewentualnie za agenta, chociaż fachowo określa się to mianem “huby sieciowej”. Tym samym dalsza dyskusja z panem jest pozbawiona sensu.

    Poniżej link do krótkiej informacji o różnych źródłach informacji dotyczących kwestii strat. Co ciekawe biorąc pod uwagę codzienne raporty z działań militarnych oraz wielkość strat sprzętowych najbardziej wiarygodne wydają się dane prof.Panarina. Dane rosyjskie mówiące o stratach w “kotle południowym” mówią raczej o zabitych i zaginionych. Liczba zabitych raczej jest tu niższa
    http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14124

  10. Anonymous-X 11.08.2014 20:11

    Drogi poray dziś krótki post napiszę.

    Naprawde przestan się ośmieszać, Sowieckie media o wojnie w Afganistanie nigdy nie powiedziały prawdy o tym ze sowieci stosowali tam taktyke spalonej ziemi i mordowali ludzi.
    Rosyjskie media szybko ukreciły sprawe Nieudanym zamachom w Riazaniu a te zamachy przyczyniły się do wojny w Czeczeni tak twierdził Aleksander Litwinienko który został otruty polonem, twierdził on również ze to agenci FSB na polecenie Putina dokonali wszystkich tych zamachów.

    Od upadku ZSRS w Rosji zginęło 341 dziennikarzy większość została zamordowana za artykuły o korupcji w rządzie.
    Anna Politkowska w swoich dziennikach „Udręczona Rosja” pisała: „Nieprawdopodobna, fantastyczna cierpliwość naszego narodu jest główną przyczyną sukcesu tego koszmaru, który zwie się Putin”. Te słowa na pewno nie mogły się spodobać na Kremlu.
    Ona też zginęła.

    „Czy również żąda Pan potwierdzenie setek informacji polskich dziennikarzy piszących, że to Rosjanie strącili malezyjski samolot?”
    Może to dla ciebie dziwne ale TAK!!!!!!!!,
    dopóki nikt nie udowodni tego NIE WIERZĘ NIKOMU NA SŁOWO.

    „O ile wiem polski rząd do tej pory nie przyznał się do istnienia więzień CIA w Polsce. Czy zatem zażądasz dowodów od dziennikarzy zachodnich o tym piszących?”
    Wg Gazety Wyborczej były prezydent Aleksander Kwaśniewski potwierdził ich istnienie w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej” w 2012 r. W wywiadzie miał stwierdzić, że “Oczywiście, że wszystko działo się za moją wiedzą. Prezydent i premier (wówczas Leszek Miller) godzili się na współpracę wywiadowczą z Amerykanami(…)”.

    Ale według ciebie Wyborcza kłamie i ty jej nie czytasz,
    dziwne bo podobno zestawiasz informacje z różnych źródeł.

    Przestań bredzić ze zestawiasz informacje z róznych źródeł bo już na samym początku naszej rozmowy ośmieszyłeś się tym ze coś wiesz ale nie udowodnisz tego bo boisz się o życie swojego informatora, a twoje sugerowanie ze posiadasz informacje na temat działań oddziałów specjalnych to normalnie żenujący jesteś.

    „Jeśli ma Pan choć blade pojęcie na temat zagadnień związanych z techniką wojskową i ich realnymi możliwościami w działaniach bojowych, powinien Pan wiedzieć, ze przy pomocy zdjęć satelitarnych nie sposób rozpoznać (typów) zamaskowanych jednostek”
    Zapytaj się tego twojego tajnego informatora jakie możliwości posiada taki satelita rozpoznawczy albo poczytaj w Internecie to się przekonasz.

    Jeśli naprawe jesteś Polakiem to chyba wiesz jak Rosjanie mówią na takich jak ty?
    Poleznyj idiot – Pożyteczny idiota
    Lenin tak określał zachodnich dziennikarzy piszących entuzjastycznie o rewolucji bolszewickiej i ukrywających jej niepowodzenia.
    Według Wiktora Suworowa w GRU oraz KGB osoby nie będące ich zarejestrowanymi tajnymi współpracownikami, ale pomagające im w działalności antypaństwowej na Zachodzie z pobudek ideologicznych określano pogardliwym określeniem g*wnojad.

    pozdrawiam

  11. l82 13.08.2014 09:37

    kto bardziej kręci w swoich relacjach to faktycznie trzeba by jakieś punktowane zasady stworzyć i mieć kogoś kto by potrafił to zweryfikować na miejscu na podstawie obserwacji własnych a nie jakichkolwiek relacji… a tak za przeproszeniem to możecie się obrażać i udowadniać bez końca…

    to że Rosjanie ustawiają to na swoją korzyść to jedno ale nie oszukujmy się “zachód” robi to samo – to że nie nakłania dziennikarzy siłą fizyczną a siłą pieniądza nie zmienia faktu że manipulacja jest manipulacją

    ponieważ jednak mnie tam nie było i raczej nie będzie ciężko orzec jak jest faktycznie

    mogę jedynie stwierdzić że cytowane przez polskie media wypowiedzi ukraińskiej władzy i wojskowych niejednokrotnie przeczą sobie i tu można z całą pewnością uznać je za zerowe źródło wiadomości. Pomijam zawsze przeszacowaną liczbę rosyjskich wojsk przy granicy (zestawiane z informacjami NATO) ale informowanie że wstrzymano w jakimś okresie loty samolotów bojowych a potem jakimś cudem one jednak spadają to jeden z bardziej jaskrawych przykładów że coś tu nie gra. To że wiedzieli o Buku (bo przecież od razu powiedzieli że to separatyści mają i wszyscy o tym wiedzą) a puścili przez ten teren samolot pasażerski to też słabo wygląda…

    nie ma się więc o to co wyzywać bo w większym czy mniejszym stopniu wszyscy są jakoś zmanipulowani (ot choćby ze względu na pewne przekonania czytając to samo można 2 różne rzeczy wywnioskować)

  12. Aaron Schwartzkopf 14.08.2014 08:56

    Przedwczoraj węgierski portal hidfo.net poinformował o przekazaniu (jeszcze 2 sierpnia) Ukrainie 58 czołgów T-72 z “zakonserwowanych” postsowieckich zapasów węgierskiej armii. Transakcja odbyła się za pośrednictwem prywatnej spółki, która zakupiła je za ok. 1/10 ceny rynkowej, natomiast sprzedała Ukrainie już po cenie rynkowej. Wg wspomnianego portalu stan techniczny tego sprzętu pozostawia wiele do życzenia. Portal twierdzi również, że w następnej kolejności Ukraina ma pozyskać w ten sposób 8 śmigłowców Mi-8 i 24 Migi-29.
    “Business is business”.
    Źródło: http://www.hidfo.net/2014/08/12/hulladekvas-araert-eladott-honvedsegi-harckocsik-utban-az-ukrajnai-haboru-fele

  13. poray 14.08.2014 09:04

    Panie Anonymous z Panem rozmowę zakończyłem boś Pan Prostak i Kmiot o walorach umysłowych nie wspomnę, albo jak stwierdziłem Agent, więc szkoda na taką postać jak Pan czasu.

    Panie Scepptyku stawiasz Pan zarzuty i znowu przytaczasz sformułowania, których nie użyłem a następnie się z nimi zmagasz. Jaki to ma cel i do czego zmierza?
    Chcesz dyskusji to prosze o rzeczowe podejście. Jeśli mówię o Czeczenii i Gruzji to wspominam o opracowaniach rosyjskich rzeczowych i rzetelnych, na które o dziwo później powoływali się także badacze zachodni, których nie kwestionowały media innymi słowy zostały pozytywnie zweryfikowane. Zatem może powinien Pan sięgać do opracowań historycznych a nie tylko informacji medialnych. Na tej samej zasadzie wspominam o raportach i publikacjach zachodnich, które nie wytrzymują żadnej weryfikacji i nie rzadko przeczą same sobie.
    O ile dobrze pamiętam o Nadniestrzu nie pisałem. A jeśli chodzi o Kosowo to proponuje Panu nomenklaturę to WAK nawet polscy publicyści (ale także przedstawiciele organizacji praw człowieka na Zachodzie) określają mianem organizacji terrorystycznej (dowodów tego rodzaju działalności jest nie mało).
    Zatem raz jeszcze apeluję o opieranie się na wiedzy.
    Zwracam jednocześnie uwagę, ponieważ z tego co widzę w ramach poniesienia przez emocje wielu komentatorów tego nie rozróżnia – czym innym jest badanie źródeł informacji oraz dokumentów i publikacji powstałych po danym konflikcie. Czym innym badanie informacji w trakcie trwania wojny. W tym drugim przypadku sytuacja jest utrudniona, ponieważ znaczna część informacji jest skażona propagandą. Jednak aby mieć jakikolwiek obraz sytuacji i próbować ja odtwarzać w miarę obiektywnie konieczne są zestawienia różnych źródeł komunikatów. Jak wspomniałem na tym polega biały wywiad.
    Raz jeszcze podkreślę, zważywszy iż nie rozmawiamy o wojnie w piaskownicy – niektórych źródeł informacji nie ujawnia się ze względów na bezpieczeństwo. Jeśli tego ktoś nie rozumie, to nie wyrósł z tej piaskownicy albo jest prowokatorem, agentem mającym na celu wydobywać ( w ferworze emocji dyskusji) pewne informacje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.