Świat się trzęsie

Opublikowano: 26.01.2015 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1020

W okresie świąteczno-noworocznym ukazało się wiele interesujących publikacji podsumowujących miniony już rok oraz zawierających prognozy dotyczące roku bieżącego. Dotyczyły one głównie losów obecnego światowego systemu finansowego oraz budowy rządu planety Ziemia, pod światłym przywództwem Stanów Zjednoczonych. Konstrukcja światowego porządku, zbudowana na zasadzie imperium, które stanowi prawa obowiązujące wyłącznie poddanych natrafia na sprzeciw. Wrogiem jest Rosja i jej sojusznicy – Chiny, Iran, Syria, Białoruś, Kazachstan, a ostatnio nawet Węgry i Turcja. Do pewnego stopnia dotyczy to także Indii, Brazylii i Afryki Południowej, czyli państw również wchodzących w skład porozumienia BRICS. Przekonanie, że Amerykanie są ponad innymi narodami i mogą dyktować państwom swoje prawa może doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Różne są rady, aby takiej przyszłości uniknąć.

Ray McGovern, który przepracował w CIA 27 lat jako analityk, a ściślej szef wydziału sowieckiej polityki zagranicznej („chief of the Soviet Foreign Policy Branch”) opublikował w Global Research artykuł pt. „Odbudowując zaufanie między Obamą i Putinem” [1]. Autor pisze: „Wkraczając w ostatni kwartał swej prezydentury, prezydent Barack Obama musi zdecydować czy pozwolić „neoconom” [2], aby pociągali go za sznurki, czy też ostatecznie uwolnić się i poprowadzić realistyczną politykę, poszukując praktycznych rozwiązań światowych problemów, włączywszy kryzys z Rosją w sprawie Ukrainy”.

Ekspert uważa, że w tym roku zostaną przesądzone stosunki amerykańsko – rosyjskie. W jedną stroną lub w drugą. Napięcie może wzrosnąć poprzez wojnę „by proxy” lub nawet wojnę w dużej skali, ale może też zmniejszyć się. Co się stanie, zależy głównie od Obamy, a ściślej od tego, czy jest on wystarczająco inteligentny i silny, aby powstrzymać Johna Kerry, „neocons” oraz liberalnych interwenientów, kierujących ministerstwem spraw zagranicznych. W Kongresie będzie musiał postawić się jastrzębim kurczakom, „których większości wydaje się, że mogą flirtować z wojną, ponieważ nie mają o niej pojęcia”.

Znając doskonale problematykę rosyjską, McGovern podaje parę szczegółów dotyczących Putina. Dowiadujemy się, iż urodził się w Leningradzie, w którym, w rezultacie oblężenia, blokady i nieustannego ostrzału artyleryjskiego przez dwa i pół roku, zginęło ponad dwa miliony ludzi [3]. Putin wprawdzie urodził się osiem lat później, ale jego starszy brat zginął. Tragedia Leningradu procentowo nie kwalifikuje się do miana zagłady, ale ilościowo jej dorównuje. Pamięć o niej w Rosji i w świadomości Putina trwa, podczas gdy większość współczesnych zachodnich polityków nie ma o niej pojęcia. To może wpływać na zachowanie Putina, który reaguje ostro na częste, ignoranckie wypowiedzi zachodnich polityków, nie biorące pod uwagę cierpień powodowanych przez wojny, jak i skomplikowanej historii Ukrainy. McGovern dodaje, że rok temu zaledwie paru Amerykanów było w stanie pokazać Ukrainę na mapie i nie mieli pojęcia o fundamentalnych różnicach między Ukrainą Zachodnią, identyfikującą się z Europą i Ukrainą Wschodnią mającą silne powiązania z Rosją. Określa te różnice jako „schizmę”. Następnie McGovern przechodzi do wydarzeń poprzedzających obecny konflikt.

Trzy tygodnie przed obaleniem Muru Berlińskiego, ówczesny minister spraw zagranicznych, w rządzie George’a Busha Seniora – James Baker zaprosił Michaiła Gorbaczowa na Maltę, gdzie dokonano historycznego porozumienia: Moskwa powstrzyma się od użycia siły, aby przywrócić kontrolę nad Europą Wschodnią; Waszyngton nie wykorzysta sytuacji (wstrząsów i niepewności) w tych krajach. Porozumienie to zostało wzmocnione dwa miesiące później, kiedy Baker przekonał Gorbaczowa do przełknięcia gorzkiej pigułki w postaci zjednoczonych Niemiec znajdujących się w NATO z obietnicą, że NATO nie wprowadzi się do Niemiec Wschodnich.

McGovern pozostaje w dobrych stosunkach z byłym ambasadorem Stanów Zjednoczonych Jackiem Matlockiem i wymienia z nim korespondencję mailową. Matlock, który był świadkiem powyższych porozumień napisał „Nie sądzę, aby ktokolwiek mógłby widzieć późniejszą ekspansję NATO jako cokolwiek innego, a nie wykorzystanie sytuacji”.
Dżentelmeńskie porozumienie z Gorbaczowem nie istnieje na piśmie. McGovern poprosił o wyjaśnienie Jacka Matlocka i Wiktora Borisowicza Kuwaldina, ówczesnego doradcy Gorbaczowa, dlaczego tak się stało. Matlock wyjaśnił: „Porozumienie wtedy nie nastąpiło. Zarówno Baker jak i ówczesny zachodnioniemiecki minister spraw zagranicznych Hans Dietrich Gensher zaprezentowali propozycje do rozważenia przez Gorbaczowa. Nie odpowiedział on na nie natychmiast, ale powiedział, że pomyśli o nich… Formalne porozumienia wymagały udziału innych, co miało miejsce w formie porozumienia „dwa-plus- cztery” (oba państwa niemieckie oraz zwycięzcy II Wojny Światowej), które nastąpiło pod koniec roku 1990”.

Kuwaldin potwierdził wersję Matlocka mailem przesłanym kilka miesięcy temu, ale na początku dodał „zobowiązanie do nierozszerzania NATO w kierunku wschodnim zostało dane Gorbaczowowi po pierwszym spotkaniu z Bakerem i następnie po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Zachodnich Helmutem Kohlem (9 i 10 lutego 1990 r.)”.

W kwestii dlaczego tego nie zapisano Kuwaldin wyjaśnił: „Takie żądanie mogłoby brzmieć wówczas nieco dziwnie. Układ Warszawski jeszcze istniał; wojska sowieckie stacjonowały w krajach Europy Centralnej i NATO nie miało gdzie się przemieszczać. Na początku lutego 1990 r. nikt nie mógł przewidzieć obrotu spraw w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia”.

Jednakże przed tą korespondencją McGovern pofatygował się do Moskwy i zadał Kuwaldinowi to samo pytanie. Wówczas jego odpowiedź była bardziej spontaniczna i instynktowna: „Pochylił głowę, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział UFALIŚMY WAM”.

Wśród ujawnionych pięć lat temu przez niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych dokumentów znalazł się stenogram rozmowy ministrów spraw zagranicznych Niemiec (Genshera) i Rosji (Szewardnadze) w dniu 10 lutego 1990 r. Gensher powiedział: „Zdajemy sobie sprawę, że członkostwo zjednoczonych Niemiec w NATO powoduje skomplikowane pytania. Jednakże dla nas jedna rzecz jest pewna: NATO nie rozszerzy się na wschód”. A ponieważ cała rozmowa toczyła się głównie wokół Niemiec Wschodnich, Gensher dodał jednoznacznie: „Jeśli chodzi o nie rozprzestrzenianie się NATO, to stosuje się to w ogólności”.

Rozmowy z Gorbaczowem i Szewardnadze odbyły się w czasie, kiedy jeszcze nie istniała Unia Europejska i stopień podporządkowania Niemiec Stanom Zjednoczonym był znacznie mniejszy niż obecnie, a o rządzie światowym mało kto słyszał. Jak wiemy, w 1991 r. NATO wkroczyło do Polski, Węgier i Czech, z czego byliśmy dumni, a pięć lat później do Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji i Słowenii. W roku 2009 paktem zostały objęte Albania i Chorwacja. Prowadzone są rozmowy z Gruzją i Ukrainą. Czy Rosja ma powody do obaw? Czy światu grozi wojna o Ukrainę?

Stany Zjednoczone twierdzą, że Rosja siłą oderwała od Ukrainy Krym i wywołała zamieszki w Donbasie oraz Ługańsku. Rosja uważa, że Amerykanie poprowadzili pucz, w rezultacie którego obalono demokratycznie wybranego prezydenta, po czym wprowadzono represje wobec ludności rosyjskiej na Ukrainie. Od czego to wszystko się zaczęło?
W swej obszernej publikacji McGovern przytacza fragment czterominutowej konwersacji między Victorią Nuland, wiceministrem spraw zagranicznych Stanów Zjednoczonych a Geoffreyem Pyattem, ambasadorem Stanów Zjednoczonych na Ukrainie, przechwyconej przez hackerów:

“NULAND: Co myślisz?

PYATT: Myślę, że jesteśmy w grze. Pionek Kliczko jest oczywiście skomplikowanym elektronem tutaj… Myślę, że następna rozmowa telefoniczna, jaką chcesz zaaranżować, jest dokładnie tą, jaką już odbyłaś z Yatsem (Arsenij Jacyniuk). I cieszę się, że wybrałaś go na miejsce, w którym on pasuje do tego scenariusza. I jestem bardzo zadowolony, że w odpowiedzi powiedział on, co powiedział.

NULAND: Dobrze. Ja nie sądzę, że Kliczko powinien znaleźć się w rządzie. Nie sądzę, że to jest niezbędne, nie myślę, że to jest dobra idea.

PYATT: Tak. Zgaduję… pozwólmy mu stać na boku i odrobić polityczną pracę domową. Chcemy trzymać umiarkowanych demokratów razem. Problemem będzie Tyahnybok, inny leader opozycji, szef skrajnie prawicowej partii Svoboda i jego chłopaków…

NULAND: Myślę, że Yats jest tym facetem, który ma doświadczenie ekonomiczne, doświadczenie w zarządzaniu. On jest tym…, co on potrzebuje, to Kliczko i Tyahnybok na zewnątrz. On potrzebuje rozmawiać z nimi cztery razy w tygodniu.”

I pomyśleć, dodaje McGovern, trzy tygodnie później, w rezultacie puczu, Yats zostaje premierem. I nadal nim jest. Prawdziwy szczęściarz.

W październiku 2013 r. George Friedman, szef Stratfora, organizacji przygotowującej raporty o sytuacji w różnych regionach świata i formułującej prognozy udzielił wywiadu Polityce [4]. W rozmowie z Jackiem Żakowskim tłumaczył, że nie jest szpiegiem i prowadzi organizację niezależną, formułującą swe oceny na podstawie ogólnie dostępnych źródeł. Czytając ten wywiad zastanawiałem się, czy nie jest to przypadkiem jedna z setek organizacji na świecie, wspieranych finansowo przez pracodawcę McGoverna. Wygląda jednak na to, że nie, bo 19 grudnia 2014 r. Friedman, uchodzący za znakomitość amerykańskiego establishmentu, udzielił wywiadu rosyjskiemu magazynowi Kommersant. W wywiadzie tym określił usunięcie Janukowycza jako „najbardziej bezczelny pucz w historii”.

Wygląda mi na to, że w Ameryce rozpada się nie tylko system finansowy. Polityka, w tym zagraniczna, staje się chaotyczna, powstają różne frakcje w jednolitych dotychczas organizmach jak CIA i Pentagon, a część członków elity, np. Kissinger, wypowiada się publicznie za przyhamowaniem pracy nad tworzeniem rządu światowego, a także za mówieniem prawdy. Wśród oświeconych w najwyższym stopniu są źli ludzie, którzy chcą zredukować populację ziemską do pół miliarda, ale również i dobrzy, którzy się temu sprzeciwiają. Sytuacja nie do pomyślenia. Świat się trzęsie.

Autorstwo: Janusz Rygielski
Źródło: Przegląd Socjalistyczny

O AUTORZE

Janusz Rygielski – dr geodeta, podróżnik, pisarz, na stałe mieszka w Australii

PRZYPISY

[1] Rebuilding the Obama – Putin Trust, http://www.globalresearch.ca/rebuilding-the-obama-putin-trust/

[2] Urban Dictionary definiuje „neocom” następująco: „Obłąkani przestępcy, którzy wierzą, że zabijanie brązowych ludzi prowadzi do nowego porządku światowego . Ogromny rząd orwellowski, niezgłębione kwoty wydatków, śmiertelne bombardowanie dziesiątków tysięcy ludzi, aby zmienić świat. Weź najgorsze aspekty stanowiska liberałów i konserwatystów oraz połącz je w jedno i masz neokonserwatystów. http://www.urbandictionary.com/define.php?term=Neocon

[3] Jest to więcej niż w miastach poddanych nalotom dywanowym i atomowym razem wziętych. Konkretnie chodzi o Hamburg, Drezno, Tokio, Hiroszimę i Nagasaki, których wojenną sytuację autor nazywa piekłem.

[4] Ameryka wraca do domu, http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1531877,1,wywiad-zakowski-z-friedmanem-o-ameryce-i-europie.read


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. maciek 26.01.2015 10:08

    Gdyby NATO nie rozszerzyło się na wschód mielibyśmy tu dwa razy większą zadymę niż w rozpadającym sie CCCP.

    Dlaczego “Yats” jest etatowym premierem na Ukrainie? Odpowiedź jest w samej tej przechwyconej rozmowie, bo jest jedynym umiarkowanym demokratą z jakimkolwiek pojęciem o ekonomii.

    Łatwo jest pisać o zaborczej ekspansji zachodu na wschód kiedy się nie widzi rozpadającego się wschodu samoczynnie pogrążającego się w chaosie. Ale taka perspektywa jest możliwa z Australii.

  2. Piechota 26.01.2015 10:33

    Człowieka można zmieniać. Odpowiednia edukacja i wpajanie pewnych postaw od wczesnego dzieciństwa. Na przykład likwidacja potrzeby samego posiadania ponad to co jest niezbędne. Jednym z najbardziej destrukcyjnych popędów dzisiejszej cywilizacji jest właśnie wybujała potrzeba posiadania, gromadzenia, bogacenia materialnego, itp. Dopiero społeczeństwo pozbawione tych cech będzie mogło żyć w systemie, gdzie nie będą potrzebne pieniądze i gdzie w ogóle pojęcie wartości nie będzie dotyczyło przedmiotów materialnych, lecz dóbr intelektualnych, twórczych, duchowych itp.
    “Zeitgeist” rzeczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się utopią. Lecz właśnie dzięki tym wszystkim ludziom, którzy w tę utopię wierzą i chcą ją realizować – być może uda się ocalić ludzkość.

  3. maciek 26.01.2015 11:35

    Jeżeli utopia jest słaba zawsze będzie ją pożerać; demokracja i totaliaryzm.

  4. roztargniony 26.01.2015 13:22

    To nie utopia jest słaba, tylko ludzie są nie dość silni, by cokolwiek zmienić.

  5. edek 26.01.2015 13:56

    @maciek

    Niby dlaczego tak uważasz? Mówię o NATO.
    Że niby Rosja by nas najechała?
    Powtarzasz propagandowe tezy przygotowane u wielkiego brata.
    Ukraina ma bardzo dużą mniejszość rosyjską powstałą w dużej części w czasach ZSRR. I Rosja musi to uwzględniać. Nie bronię Rosji, Putina. To żaden nasz dobry wujek. Tak jak Ukraińcy nie są naszymi braćmi. I na pewno polityka Putina mogła by być bardziej rozważna. Ale w Polsce nie ma Rosjan. Ani w innych krajach nie posowieckich.
    wyobraź sobie sytuację, gdyby to Polska stworzyła ZSRR. I to Polacy byliby w Dombasie…
    Jak wówczas Polska miała by się zachować, gdyby była niezależna politycznie? (A nie jest).
    To nie jest takie proste jak propaganda maluje w tv.

    Na marginesie.
    Brakło mi słów, jak ostatnio w panoramie w tvp2 wyemitowali propagandówkę w stylu gebelsowskim o twardych ukraińskich chłopakach walczących z bandami Rosjan. A na ścianie ze typkami był wyraźny napis “PRAWY SEKTOR”…
    W jakim kraju żyjemy? Przekląłbym siarczyście…

  6. dagome12345 26.01.2015 15:38

    @edek

    Napisałeś generalnie prawdę.
    Tylko takie małe pytanko czemu Rosja upomniała się o swoich “obywateli” dopiero teraz, a nie powiedzmy 10 lat temu?
    Wiadomo : goście na szczycie przedłużają sobie wadzą własne przyrodzenia, a następnie machają linijkami pokazując któremu urósł największy 🙂 To chyba maksymalny skrót tego co się dzieje obecnie na świecie 🙂

  7. edek 26.01.2015 15:44

    @dagome12345

    😀
    Zgadzam się.
    Choć też pewnie bardziej chodzi o interesy i pieniądze. Mówię o skali globalnej.
    Co do Ukrainy. Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, na ile dążenia mniejszości rosyjskiej były oddolne a na ile były sterowane. To pewnie Putin może wiedzieć. A może też maczały w tym palce inni.
    Ale pucz w Kijowie “proEU” to też hucpa całą gębą 🙂
    I w sumie oligarchowie wymienili się na oligarchów.

  8. dagome12345 26.01.2015 16:00

    @edek

    Moje zdanie jest takie : w większości konfliktów zwykłych ludzi używa się do osiągnięcia wielkich celów politycznych i militarnych.
    Wystarczy ,że uzbroi się kilka kukiełek w broń z jednej i drugiej strony i ma się konflikt gotowy( reszta to już tylko kula śnieżna przybierająca na masie w trakcie toczenia)
    Chyba tylko barany z TVN-u jeszcze wierzą w walkę o wolność Ukraińców itd.

  9. zenek 26.01.2015 20:00

    Rosja jest Peryferium.Centrum są Stany i generalnie anglosasi.Ruskie kagiebowskie elity długo się łudziły,że Centrum dopuści ich do ,,stołu”Niestety tak się nie stało i obecnie kagiebowskie elity próbują zmienić istniejące statusqvo.Rosja to taki chory człowiek,który nie chce się przyznać,że jest chory.Chciałby wciagnąć w swoją chorobę resztę Świata i ustanowić swój chory Nowy Porządek Światowy.Najpierw muszą zwalczyć w swoim Kraju korupcję,alkoholizm,ogólnonarodową paranoję,a dopiero potem mogą rozmawiać z anglosasami jak równy z równymi.To może się wydarzyć za jakieś 200-200 lat.Taka przepaść dzieli Rosję od Zachodu.

  10. zenek 26.01.2015 20:01

    Miało być 200-300 lat.

  11. argos1 26.01.2015 22:08

    Mam tylko nadzieję na przyszłość, że “Wolne Media” będą nadal “Wolnymi Mediami” i nie będą zachowywać obecnej poprawności politycznej (cechującej komercyjne media) w celu manipulacji czytelnika, lecz będą nazywać rzeczy po imieniu.
    Cytat:
    “Znając doskonale problematykę rosyjską, McGovern podaje parę szczegółów dotyczących Putina. Dowiadujemy się, iż urodził się w Leningradzie, w którym, w rezultacie oblężenia, blokady i nieustannego ostrzału artyleryjskiego przez dwa i pół roku, zginęło ponad dwa miliony ludzi [3].”
    Brakuje tu dwóch wyrazów, które specjalnie wyróżniłem:
    “Znając doskonale problematykę rosyjską, McGovern podaje parę szczegółów dotyczących Putina. Dowiadujemy się, iż urodził się w Leningradzie, w którym, w rezultacie oblężenia, blokady i nieustannego ostrzału artyleryjskiego PRZEZ NIEMCÓW przez dwa i pół roku, zginęło ponad dwa miliony ludzi [3].”

  12. Maximov 26.01.2015 22:52

    Pewnie zapomniałeś @argos1, ale Wolne Media publikują obce, udostępnione artykuły.
    Jak admin pisał wiele razy, napisz własny artykuł, prześlij, a być może zostanie opublikowany.

  13. maciek 27.01.2015 00:05

    Chodziło mi o czasy jak się ZSRR rozpadał i chaos jaki potem tam panował. Myślę że gdybyśmy nie wchodzili do zachodnich struktur mielibyśmy u nas drugą Czeczenię, albo inny kataklizm. Rozpad komunizmu nie był w żaden sposób przewidywalny, ani tym bardziej kontrolowany.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.