Liczba wyświetleń: 717
Trwa izraelska ofensywa przeciwko Hamasowi w palestyńskiej Strefie Gazy – donosi “Dziennik Trybuna”. Już na początku tego tygodnia liczba ofiar przekroczyła pięćset. Chociaż działania Izraela potępiła Organizacja Narodów Zjednoczonych, spirala wojny rozkręca się w najlepsze. Propozycja zawieszenia broni i przystąpienia do rozmów pokojowych wysunięta obu stronom konfliktu przez Egipt została odrzucona przez Tel Awiw, podobnie jak prośba o kilkudniowy rozejm, jaka nadeszła ze strony Hamasu. Wygląda na to, że Izraelczycy, cieszący się deklaratywnym wsparciem ze strony USA, nie poprzestaną, aż całkowicie nie zniszczą palestyńskiego wroga. Na skutek konfliktu, jak zwykle, cierpią niewinni ludzie, w tym kobiety i dzieci, okaleczane i ginące od izraelskich pocisków.
Izrael dzisiaj może zawiesić operację wojskową w Strefie Gazy. Rozejm nie potrwa długo – zaledwie 12 godzin. Poinformowano o tym w nocy z piątku na sobotę po rozmowach premiera Izraela Benjamina Netanjahu z sekretarzem stanu Stanów Zjednoczonych Johnem Kerrym. Działania zbrojne prowadzone są już od około trzech tygodni. W tym czasie zginęło ponad 800 Palestyńczyków i około 40 Izraelczyków. Społeczność międzynarodowa nalega na przerwanie operacji zbrojnej. Netanjahu domaga się gwarancji, że ze strony Strefy Gazy Izrael nie będzie atakowany. W nocy Hamas poinformował, że zgadza się na zawieszenie broni.
UE wezwała do niezwłocznego przeprowadzenia śledztwa w sprawie ostrzału szkoły ONZ, która była wykorzystywana w charakterze punktu przyjmowania palestyńskich uchodźców – powiedziała Maia Kosianchich, rzeczniczka szefowej dyplomacji UE, Catherine Ashton. W czwartek wieczorem izraelska artyleria ostrzelała szkołę ONZ na północy Strefy Gazy. Jak poinformowała Kosianchich, „jest to już czwarty taki przypadek, kiedy schronisko UNRWA (Agendy Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie, która nadzorowała pracę szkoły) poddawane jest ostrzałowi”. Wezwała ona wszystkie strony konfliktu do „poszanowania integralności budynków ONZ”.
Pentagon będzie naciskał na Kongres USA o więcej pieniędzy na system obronny Izraela. Chodzi o wsparcie finansowe dla systemu Iron Dome przeznaczonego do przechwytywania rakiet krótkiego zasięgu i pocisków moździerzowych. USA jest krajem, który w największym stopniu wspomaga zbrojenie izraelskiego reżimu. Mimo to, republikanie zarzucają administracji Obamy, że „jego wsparcie dla zaprzyjaźnionego Izraela jest niewystarczające”. Poparcie ze strony proizraelskich lobby w USA może być ważne dla administracji Obamy w roku wyborczym. W listopadzie tego roku odbędą się wybory do Izby Reprezentantów.
„Wspieranie bezpieczeństwa Izreala jest priorytetem prezydenta Obamy i sekretarza Leona Panetty” – powiedział sekretarz prasowy Pentagonu George Little. Panetta to były sekretarz obrony USA oraz były szef CIA. „Departament Obrony USA dyskutował z rządem izraelskim o poparciu dodatkowych środków dla systemu Iron Dome i zamierza wnioskować do Kongresu o odpowiedni poziom finansowania odpowiadający izraelskim wymaganiom i możliwościom produkcyjnym” – powiedział Little.
Pentagon powołał się na małą skuteczność systemu Iron Dome, który w ostatnich tygodniach przechwycił zaledwie 80 z ponad 300 rakiet wystrzelonych przez palestyńskich bojowników. Na specjalną prośbę Obamy w 2011 roku na system Iron Dome przeznaczono 205 milionów dolarów. Tegoroczny budżet nie uwzględnił pieniędzy na ten konkretny system, lecz zagwarantował wiele milionów dla różnych innych systemów obronnych Izraela. Obama w przyszłym roku chciałby przeznaczyć na zbrojenie reżimu izraelskiego 3,1 milarda dolarów. To niewielki wzrost w stosunku do obecnej pomocy wojskowej dla Izraela, która jest o wiele wyższa niż dla jakiegokolwiek innego kraju. Pentagon nie przedstawił konkretnych liczb, ale wniosek pomocniczy mówi o zakupie dziesięciu baterii antyrakietowych, z których każda kosztuje 50 milionów dolarów.
Wcześniej w tym miesiącu Obama spotkał się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, który podniósł kwestię irańską, mówiąc o możliwości zaatakowania tego kraju przez Izraela na podstawie oskarżeń ze strony reżimu o produkcję broni atomowej. W tym miejscu należy przypomnieć, że Iran jest sygnatariuszem Paktu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej oraz był wielokrotnie kontrolowany przez międzynarodowych inspektorów. Izrael, który według analityków posiada około dwustu głowic nuklearnych nigdy nie zgodził się na kontrole swojego arsenału, odmówił tez podpisania Paktu. Dodatkowo dostała gwarancje ze strony Obamy, że wszelkie próby zmuszenia Izraela do podpisania Paktu lub wpuszczenia kontroli zostaną zawetowane przez USA. Netanjahu powiedział, że Izrael ma prawo do obrony, mając na myśli atak prewencyjny.
Żydzi w USA stanowią zaledwie 2 procent wyborców, ale jak podkreśla portal Times Of Israel, wkłady finansowe żydowskich organizacji i wyborców są kluczowe dla sukcesów politycznych obu partii. Nieprzypadkowo kwestia bezpieczeństwa Izraela i wspierania tego kraju w każdej sytuacji jest nieodłączna podczas wyborczych kampanii. Zasiadający w Kongresie Demokraci odebrali wniosek Pentagonu jako wyraźny sygnał, że administracja Obamy stoi murem za Izraelem. Współautorem ustawy, która daje prezydentowi prawo do sfinansowania rozbudowy Iron Dome jeśli tylko zażąda tego Izrael, jest Howard Berman z Kalifornii. W wyścigu o łaski żydowskich organizacji biorą udział także Republikanie, którzy narzekają na „zbyt małe wsparcie” administracji Obamy dla Izraela. Republikański kongresmen Howard McKeon w lutym napisał list do Obamy skarżąc się na „rekordowo niskie” wsparcie dla Izraela. Po informacji o wniosku Pentagonu powiedział, że cieszy go, że teraz prezydent zauważył jak ważne jest wspieranie Izraela.
Społeczność żydowska w Turcji, wystosowała specjalny list do Amerykańskiego Kongresu Żydów, który żąda odebrania nagrody tureckiemu premierowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi. Żydzi z Turcji negatywnie ocenili ten pomysł. Amerykański Kongres Żydów wystosował apel do premiera Turcji, w którym domagają się zwrotu nagrody przyznanej dziesięć lat temu. Erdogan otrzymał ją wówczas za pracę na rzecz pokoju i walkę z terroryzmem. Amerykańscy Żydzi uważają, że turecki premier jest obecnie „najbardziej zajadłym anty-izraelskim przywódcą na świecie”, a jego wypowiedzi są „niebezpieczną retoryką”, która „podżega Turków do przemocy wobec Żydów”. Erdogan ma więc działać obecnie na rzecz pogorszenia stosunków turecko-żydowskich. Społeczność Żydów w Turcji odpowiedziała na list swoich amerykańskich odpowiedników, apelując o przemyślenie tej decyzji. Nie zadziała ona bowiem pozytywnie na rozwiązanie konfliktu na Bliskim Wschodzie, a dodatkowo turecki rząd odciął się od najbardziej radykalnych głosów na temat Izraela. Zdaniem rządzących, polityczna krytyka Izraela nie może zamieniać się w „antysemityzm”. Premier Turcji od początku konfliktu krytykuje Izrael, oskarżając go o zbrodnie wojenne i barbarzyństwo, a także terroryzowanie regionu.
Paryska policja zakazała zapowiadanego na sobotę 26 lipca wiecu poparcia dla Palestyńczyków w Paryżu. Funkcjonariusze argumentowali to zamieszkami na poprzednich tego typu manifestacjach. Jutrzejszy wiec miał być wyrazem sprzeciwu wobec izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy. Podczas poprzednich protestów dochodziło do starć z policją, a manifestanci skandowali antyizraelskie i antysemickie hasła. Na początku lipca pomimo zakazu odbyły się dwie tego typu demonstracje. Tym razem po komunikacie policji także minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve zaapelował do organizatorów o odwołanie marszu. Prawnik tych ostatnich odwołał się jednak od zakazu zgromadzenia. W środę 23 lipca w Paryżu przeciwko interwencji w Gazie protestowało kilkanaście tysięcy osób. Po 18 dniach konfliktu w Strefie Gazy zginęło około 840 osób, z których ponad 800 to Palestynki i Palestyńczycy. Konflikt na Bliskim Wschodzie budzi duże emocje we Francji, zamieszkanej przez liczną społeczność muzułmańską.
Autorzy: red. WR (1), red. GR (akapit 2, 3), red. A (4-9), jkl (10)
Źródła: Władza Rad, Głos Rosji, Autonom, Lewica.pl
Kompilacja 6 wiadomości na potrzeby portalu WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Nie przepadam za bisurmańską dziczą, ale żal mi Palestyńczyków mordowanych przez żydowskich zbrodniarzy. Jeszcze ta żałosna propaganda do tego żydo-amerykańskiego terroryzmu…obrzydliwe.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/izrael-ostatni-rozdzial-2014-07