O co chodzi w konflikcie ukraińskim?

Opublikowano: 02.08.2014 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 637

Już chyba tylko nieliczni optymiści nie zauważają, że sytuacja w Europie zmierza do kolejnego niszczącego konfliktu zbrojnego. Na jego rozpętaniu zależy niestety kilku bankrutującym krajom, w tym największej obecnie potędze militarnej, czyli Stanom Zjednoczonym.

Tak zwana III wojna światowa to konflikt, który, jak mówią niektórzy, już trwa. Inni jednak dodają, że dotychczas nie była ona rzeczywiście światowa, bo sprowadzała się do tego, że światowe mocarstwa walczyły ze sobą na frontach pośrednich. Niestety wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że wkrótce może dojść do otwartej konfrontacji.

Najbardziej niebezpieczna sytuacja pojawia się wtedy, gdy dochodzi do bankructwa danego kraju, a obecnie mamy przynajmniej kilka bankrutujących imperiów, które mogą dążyć do światowego resetu, jaki zapewnia wojna. Mowa o Unii Europejskiej, USA i Rosji.

Najbardziej zainteresowane wywołaniem wojny mogą być Stany Zjednoczone, które praktycznie w każdym toczącym się obecnie na świecie konflikcie odgrywają jakąś rolę. Dopóki jednak amerykańskie awantury odbywały się w znacznym oddaleniu od Europy można było na nie spoglądać jako niedotyczące nas wojenki. Sytuacja zmieniła się dramatycznie po tym, gdy widmo III wojny światowej sprowadzono na Europę Wschodnią.

Ponieważ propaganda, którą serwuje nam się z mediów głównego nurtu (albo ścieku jak chcą niektórzy) jest przytłaczająca trzeba wciąż tłumaczyć ogłupionym owieczkom, co się właściwie wydarzyło na Ukrainie w ciągu ostatnich miesięcy.

Przypomnijmy, że Ukraina była do niedawna nieco tylko dzikszą formą Polski. Czyli była krajem oplecionym układem biznesowych powiązań, pełnym oligarchów i polityków, którzy robili ludziom wodę z mózgu. Cały czas trwało też przeciąganie jej, a to na rosyjską, a to na europejską stronę.

Wszystko posypało się gdy prezydent Wiktor Janukowycz odmówił podpisania umowy z UE, która miała prowadzić do anchlussu do eurokołchozu i przyjął ofertę Rosji, czyli wstąpienia do konkurencyjnej Unii Euroazjatyckiej montowanej przez prezydenta Władimira Putina.

Dopiero potem pojawił się tak zwany “Majdan”, który rzekomo uosabiał dążenia narodu ukraińskiego do wejścia w struktury Unii Europejskiej. Ktoś ewidentnie finansował te protesty, a gdy trwała jeszcze olimpiada w Soczi, doszło do niewyjaśnionej do dzisiaj strzelaniny w Kijowie, w której zginęło ponad 100 osób. Posłużyło to, jako pretekst do przejęcia władzy, co trudno nazwać inaczej niż po prostu puczem.

Ze względu na to, że nowe władze były bardzo zależne od ukraińskich nacjonalistów, cała ludność na wschodzie tego kraju zrozumiała, że może ich spotkać los, jaki spotkał 150 tysięcy Polaków zarżniętych piłami na Wołyniu w 1943 roku. Oczywiście nie byłoby powstania prorosyjskiej ludności wschodu Ukrainy, gdyby nie pomoc Rosji.

I tym sposobem znaleźliśmy się w sytuacji, w której wojna pośrednia, taka jak w Syrii rozpoczęła się przy naszej granicy. Potem doszło do rozlewu krwi, którego skali jeszcze nie znamy, doszło do równie tajemniczej katastrofy lotniczej w stylu strzelaniny na Majdanie i nagle znajdujemy się w sytuacji, gdy cały Zachód, do którego zalicza się też Polska, grozi palcem Rosji.

USA bynajmniej nie spuszcza z tonu i wprowadza konstruowany konflikt z Rosją na nowy poziom. Nagle zaniepokojono się tym, że Rosjanie, niepomni na ustalenia traktatów rozbrojeniowych, udoskonalają swoje rakiety średniego zasięgu. Oczywiście jest to straszak na Europę.

Znaleźliśmy się w ten sposób w momencie historii, który do złudzenia przypomina to, co działo się na naszym kontynencie 100 lat temu, gdy wybuchała I wojna światowa. Wtedy też jasne było, że wszystkie zwaśnione strony dążą do konfrontacji militarnej. Podobieństwa są też w stosunku do kontekstu wybuchu II wojny światowej. Niemcy jeszcze w 1938 roku wzięły ogromną pożyczkę, którą przeznaczono na zbrojenia. Dodajmy, że wojna, którą rozpętano rok później spowodował, że do dzisiaj jej nie spłacili. Czy teraz będzie podobnie?

Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

20 komentarzy

  1. norbo 02.08.2014 12:04

    Nikt też nie kazał UE i USA wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Przypominam, że władze tam zostały wybrane według powszechnie uznanego modelu “demokratycznego”, jeśli jakiś tam protest miałby być powodem do interwencji zewnętrznej oraz radykalnej zmiany polityki państwa to takie kraje jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia już dawno powinny powinny pokazać środkowy palec Unii Europejskiej. To klasyczny relatywizm moralny – my jesteśmy dobrzy i demokratyczni i możemy ingerować gdzie chcemy i jak chcemy choćby łamiąc zasady demokracji i prawa człowieka, oni z założenia są anty-demokratyczni i źli nawet jeśli mają poparcie całego społeczeństwa i przestrzegaliby praw człowieka czy dokarmiali ptaszki w zimie… Społeczeństwo nie dostrzegające obrzydliwości tego procederu nie zasługuje na określanie go mianem ludzkości.

  2. Anonymous-X 02.08.2014 12:47

    @norbo

    Rosja stosuje nie uczciwe praktyki, wykorzystywanie międzyplanetarnych znajomości z ufomarsjanami którzy w tajemniczy sposób pojawili się na Krymie i bronili interesu Rosji jest trochę nie uczciwe.Z ich laserami bajerami nikt nie jest wstanie wygrać, zachwiali ziemską równowagę sił.

    Amerykanie natychmiast powinni wezwać szaraków z asgardu na pomoc dla zrównoważenia sił.

  3. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 13:42

    Sceptykowi i innym entuzjastom “nowej Ukrainy” polecam wypowiedź ukraińskiego dziennikarza Bogdana Butkiewicza (wg niektórych źródeł mającego pochodzenie polsko-żydowskie) udzieloną kilka dni temu ukraińskiemu kanałowi “Hromadske.tv”.
    Link do skrótu tej wypowiedzi na YT:
    http://www.youtube.com/watch?v=mhYyj5l9Lx0
    A oto tłumaczenie tych kilku zdań:
    “Donbas to nie tylko region depresyjny. Jest tam straszliwa ilość absolutnie niepotrzebnych ludzi.”
    ” Ja całkowicie świadomie o tym mówię. W Obwodzie donieckim jest ok. 4 mln mieszkanców. I conajmniej 1,5 mln. zbędnych. ”
    “Nie musimy rozumieć Donbasu. Musimy rozumieć ukraiński interes narodowy. A Donbas trzeba wykorzystać jako zasób. ”
    “Odnośnie Donbasu. Nie znam recepty jak to zrobić szybko. Jednak najważniejsze, co trzeba zrobić: są ludzie, których trzeba po prostu zabić.”

    Sława Ukrainie!…

  4. cetes 02.08.2014 14:21

    07 kwietnia 2014 r. Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon przemawiając na forum ONZ zwrócił uwagę na fakt, że Ukraina nie zarejestrowała w ONZ swoich granic i dlatego w świetle prawa międzynarodowego w dalszym ciągu jest częścią Federacji Rosyjskiej w ramach umowy zawartej przez WNP.
    Każde państwo ma prawo do swobodnej zmiany podległości administracyjnej każdego regionu na swoim terytorium, a jak stwierdził to SG ONZ na forum Rady Bezpieczeństwa nie można mówić o zagarnięciu terytorium państwa, które nie istnieje.
    Zatem odebranie zwierzchnictwa nad Krymem władzom w Kijowie i podporządkowanie go bezpośrednio władzom FR w Moskwie, jest zgodne z prawem międzynarodowym.

    Lecz głupi? przekupieni? czy dyspozycyjni? dziennikarzopodobni pracownicy tvn24 i GW prawdziwych informacji lemingom nie podają.

  5. Anonymous-X 02.08.2014 15:22

    Jak podaje Russian 24 news channel
    Ukraińscy faszyści są wspierani przez nazistów ukrywających się po IIWŚ w super tajnych bazach na księżycu. Na srebrnym globie fuhrer juz zarządził natychmiastowa mobilizacje i wysyła super broń “Die Glocke” swoim kamratom na ziemi.

    W zaistniałej sytuacji Rosja wzywa na pomoc tajemniczych człekokształtnych ufomarsjan z ich laserami.

    z ostatniej chwili
    szaraki odmówili wsparcia Amerykanom ponieważ faszyści Ukraińscy nie istnieją w świetle prawa międzynarodowego, w dalszym ciągu są republiką ZSRS w ramach umowy zawartej przez WNP.

    Data Gwiezdna 0923418730143 – Na antenach tvn24
    Kapitan Jikill ze Zjednoczonej Federacji Planet poinformował ze jego krążownik USSStandarts klasy Ambassador, przerywa swoje tajne misje i uspokaja wszystkie lemingi, pędzę na ratunek wszystkim pluszakom.

  6. Anonymous-X 02.08.2014 19:00

    Czym szybciej człekokształtni ufomarsjanie uporają się z faszystowskimi Ukraińcami, tym szybciej bratnia armia Sowiecka stanie u naszych granic gotowa ponownie nas wyzwolić od faszystów. Dla naszego bezpieczeństwa zainstalują wszelkiej maści Iskandery i inne te swoje bajery lasery skierowane w Polskie miasta gdzie skrywają się te zaplute karły reakcji.

  7. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 19:03

    Sceptyku, być może nie wiesz, że jedną z pierwszych decyzji nowych “władz” Ukrainy było rozpędzenie Trybunału Konstytucyjnego właśnie.

  8. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 19:41

    Przepraszam za offtopic. Dzisiaj mijają 3 miesiące od tragicznych wydarzeń w Odessie. Zarówno w Odessie, jak i w niektórych stolicach europejskich (również w Warszawie pod ambasadą Ukrainy!) miały miejsce demonstracje czy pikiety dla upamiętnienia tych wydarzeń. Wypuszczono 48 czarnych balonów. (48 to oficjalna ilość ofiar) Czy polskie (?) media o tym poinformowały?
    A co do decyzji Rady Najwyższej Ukrainy – miałem okazję obserwować w czasie rzeczywistym jak wyglądały głosowania. Jednomyślność pod dyktando Turczynowa i spółki jak w “słusznie minionych czasach”. Posiedzenia Rady transmitował na żywo ukraiński “5” kanał informacyjny należący do obecnego prezydenta Ukrainy, a więc nie posądzaj mnie o prorosyjskość.

  9. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 21:39

    Sceptyku, to ja chyba jakieś transmisje z Marsa oglądałem 😀
    A co do Partii Regionów, to większość okazała się bandą pieczeniarzy i przylgnęła do nowych władz w trosce o własne tyłki. Nieliczni bądź zniknęli w niejasnych okolicznościach, bądź uciekli w popłochu.
    PS
    “Oglądanie kanału 5 itd…” oznacza jedynie, że staram się korzystać ze wszystkich dostępnych mi źródeł informacji (na ile pozwala mi znajomość języków). Z polskich(?) (mam na myśli oficjalne) staram się nie korzystać, gdyż z reguły są one bardziej nieobiektywne niż nawet źródła zachodnie.

  10. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 22:32

    Sceptyku, już kiedyś tutaj użyłem tego określenia. To co się dzieje na Ukrainie, to taki upiorny taniec na grabiach. Juz raz Ukraińcy pokazali pomarańczowemu Juszczence gdzie jego miejsce. Zamiast patrzeć na polskie szczątkowe autostrady (był już tu na WM taki argument zwolenników euromajda(u)nów) niech popatrzą lepiej na stan dróg w unijnej Rumunii. Traktat stowarzyszeniowy nie rozwiąże żadego z ukraińskich problemów, a już doprowadził do zaostrzeń w sferze socjalnej. Braciom Ukraińcom mogę tylko doradzić: zacznijcie myśleć zamiast zajmować się swoim sportem narodowym: paleniem opon i podskakiwaniem w rytm idiotycznego hasła “Kto nie skacze tot moskal'”

  11. Aaron Schwartzkopf 02.08.2014 23:13

    Sceptyku, pomimo różnic w naszych poglądach pod ostatnim Twoim stwierdzeniwm obiema rękami się podpisuję i pozdrawiam:)

  12. mak 03.08.2014 09:09

    Witam, z dużą ciekawością obserwowałem waszą dyskusję Aaron Schwartzkopf i sceptyk. Dzięki niej widzimy jak trudnym tematem jest dzisiejsza Ukraina, interesy USA I Rosji. Widać ile sprzecznych informacji do nas dociera i jak trudno jednoznacznie oceniać poszczególne aspekty tego konfliktu. Niech ta wymiana opinii będzie przykładem dla nas, żeby brać wiele informacji z dystansem. Żeby się zastanowić dwa razy zanim się wypowie swoją skrajną wypowiedź.
    Miło jest widzieć merytoryczne rozważania na poziomie bez obraźliwych epitetów
    pomimo różnych opinii.

  13. cetes 03.08.2014 14:39

    @ sceptyk
    Ja zwróciłem uwagę na prawną stronę sytuacji, lecz, jak wynika z Twojej reakcji, jesteś fanatykiem i pewnie wzorem swoich idoli, potraktował byś mnie piłą i siekierą.

    Co innego przeprowadzić referendum po zbrojnym zajęciu jakiegoś terytorium, jak miało to miejsce w 1939 r. w Polsce, czy niedawno w Kosowie, a co innego zająć to terytorium po referendum, w którym ludność opowiedziała się za przyłączeniem do tego państwa.

    Ponieważ Ukraina nie dokonała demarkacji swoich granic i nie zgłosiła ich do ONZ, to zgodnie z prawem międzynarodowym jest w dalszym ciągu częścią FR.
    Zatem decyzje prezydenta i parlamentu Ukrainy oraz wyroki jego Trybunału Konstytucyjnego, to przyrównując do podziału administracyjnego Polski, decyzje marszałka województwa, uchwały Sejmiku i ględzenie kilku osobników, którzy nazwali się TK.
    Nie są one wiążące dla władz Polski i takie są dla rządu FR decyzje organów Ukrainy.

    To jest zgodne z prawem międzynarodowym, ale dla Ciebie, jak mawiał Pawlak: sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej /Twojej/ stronie.

    Co oczywiście nie znaczy, że naszym sąsiadom, Ukraińcom, nie życzę pokojowego załatwienia spornych spraw i wstąpienia na drogę współistnienia oraz rozwoju gospodarczego.

    Lecz masowe, dokonywane na życzenie neobanderowców, mordowanie innych Ukraińców, tych nie posługujących się językiem ukraińskim, nie jest dobrym wstępem do budowy jedności kraju.

  14. Aaron Schwartzkopf 03.08.2014 15:33

    Cała ta ukraińska awantura staje się powoli dla tzw. zachodu uciążliwym hemoroidem. Nie zastanawiało Was dlaczego w tzw. operacji antyterrorystycznej na pierwszy ogień poszedł nie posiadający szczególnego znaczenia strategicznego Sławiansk? Otóż w swoim czasie w okolicach Sławianska właśnie odkryto oceniane początkowo jako bardzo bogate łupkowe złoża gazu. Koncesję na jego wydobycie już “załatwił” sobie Shell. Teraz okazało się, że wstępne oceny były mocno przeszacowane. Machina wojenna została już jednak zapuszczona i tzw. zachód budzi się (nie pierwszy już raz w historii) z ręką w nocniku. Powoli do zachodnich mediów przenikają “alternatywne” poglądy nt wydarzeń ukraińskich jak chociażby http://www.dailymail.co.uk/news/article-2677613/American-military-advisers-masterminding-Ukraines-surge-against-pro-Russian-separatists-bid-expand-Nato-east.html bądź niedawny artykuł w paryskim “Le Monde” (nie chce mi się szukać linka) otwarcie określający poczynania ukraińskiej armii jako ludobójstwo. Hemoroidem dla UE będzie stowarzyszona Ukraina: biedna, z wyniszczoną gospodarką, nie posiadająca żadnego potencjału eksportowego (po zerwaniu związków kooperacyjnych z Rosją) i będąca źródłem ciągłych konfliktów zewnętrznych i wewnętrznych wynikających z rozczarowania mieszkańców wymodloną europeizacją. Powoli mieszkańcy już to zaczynają odczuwać (opłaty komunalne, płace i zwolnienia w budżetówce, ograniczenia wzrostu emerytur, rent i innych świadczeń).
    A nacjonalistyczne jastrzębie nie odpuszczą, jeśli ktoś ich nie ściśnie za gardło. Vide mój komentarz #4 powyżej.

  15. cetes 03.08.2014 16:41

    @ sceptyk

    Wszystko, co napisałeś o granicach to prawda.
    Prawdą również jest, że Ukraina jest państwem-założycielem ONZ, ale tym bardziej takie państwo obowiązuje wymóg dokonania demarkacji granic, po umowach dotyczących zależności pomiędzy państwami powstałymi w wyniku rozpadu ZSRR.

    Tak nawiasem mówiąc, to neobanderowcy Lwów i okolice nazywają Ukrainą środkową, a za Ukrainę zachodnią uważają tereny Beskidu Niskiego będące obecnie częścią terytorium Polski i Słowacji oraz Polesie, leżące obecnie w granicach Polski i Białorusi.
    Czy te ich dążenia do aneksji cudzych terytoriów nie są przeszkodą w zawarciu umów o przebiegu granicy z sąsiadami?
    Pewnie uważasz, że ich żądania powinny być spełnione, bo nie mając dostępu do Polaków muszą mordować swoich, a tych nie wypada ciąć żywcem ręcznymi piłami?

  16. Aaron Schwartzkopf 03.08.2014 19:46
  17. Aaron Schwartzkopf 03.08.2014 20:40

    Sceptyku,
    zgadzam się, ale w filmie, to którego odnośnik zamieściłem chodzi bardziej o dzisiejsze czasy. Wątpię, abyś obejrzał go w całości, bo trwa prawie 1,5 godziny. W wyborach prezydenckich kandydaci jawnie faszyzujący uzyskali łącznie ok 2,5 mln głosów i tu jest się nad czym zastanowić. Na Ukrainie pleni się brunatna zaraza, która w sprzyjających jej warunkach może zagrozić również nam.
    A co do Twojej wypowiedzi #32 – mamy XXI wiek i odwoływanie się do historii sprzed 400 lat, kiedy świat był zupełnie inny ma dokładnie tyle sensu co międzywojenne mrzonki o “Polsce od morza do morza”, które do niczego dobrego nie doprowadziły. W obecnej sytuacji geopolitycznej rusofobia, czy nawet jak kto woli putinofobia, może nam Polakom tylko zaszkodzić.
    PS
    Przed chwilą znalazłem w necie zdanie, które IMHO jest odpowiedzią na zawarte w tytule artykułu pytanie: “Ameryka będzie walczyć z Rosją do ostatniego Ukraińca!”

  18. Aaron Schwartzkopf 03.08.2014 22:41

    Sceptyku,
    “…może się nieco rozwinąć” …. A co się rozwinęło z niszowego ruchu pewnego pana z wąsikiem?

  19. Aaron Schwartzkopf 03.08.2014 23:01

    Miałem na myśli Adolfa. Dojście do władzy Wisarionowicza ma się do tematu jak pięść do nosa.
    PS
    UUUU, Sceptyku, jakbym słyszał argumentację geniuszy z IPNu (jak ktoś tu kiedyś trafnie określił – Insytutu Pielęgnowania Nienawiści). W związku z tym kończę swój dalszy udział w tej dyskusji. Wierz dalej w swój “świat wg IPN”. Masz do tego prawo.

  20. cetes 04.08.2014 11:54

    @ sceptyk

    Z człowiekiem o zupełnie przeciwstawnych poglądach można dyskutować pod warunkiem, że jest on istotą zdolną do samodzielnego myślenia. Fanatycy do tego nie są zdolni. Oni “myślą” cudzymi głowami.
    Ładnie, że przywołałeś tu tezę Pawła Jasienicy o istnieniu Rzeczpospolitej trojga narodów, lecz ta opinia, chociaż słuszna, jest tylko powtórzeniem cudzych przemyśleń.

    Jeśli chcesz z nami dyskutować, to zmień ten kretyński sposób maskowania braku argumentów oskarżaniem adwersarza o prorosyjskie, czy proputinowskie celowe działanie, bo w ten sposób tylko zdradzasz swoją probanderowską działalność agenturalną. Chyba, że jesteś członkiem Prawego sektora, czy tp. organizacji zbrodniczej. Bo mimo wszystko głupi to raczej nie jesteś.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.