Niebezpiecznie być na Ukrainie opozycjonistą

Opublikowano: 17.04.2015 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 581

15 kwietnia zastrzelono przed drzwiami swojego mieszkania Ołeha Kałasznikowa, byłego deputowanego Partii Reginów. To kolejna śmierć ukraińskiego opozycjonisty.

Nie licząc tego zabójstwa, od stycznia do marca popełniło samobójstwo 6 znanych polityków związanych z reżimem byłego prezydenta Ukrainy, Wiktora Janukowycza. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow oznajmił, że nie widzi w tym żadnego schematu, a seria zagadkowych samobójstw nie łączy się w jedną całość. Ukraińska opinia publiczna nie wierzy zapewnieniom ministra. Wszyscy ci politycy byli aktywnymi przeciwnikami obecnej władzy w Kijowie.

Ukraińskie media opublikowały jeszcze w dniu zabójstwa Kałasznikowa jego ostatni mail, wysłany do jednego ze swoich przyjaciół. Kałasznikow pisze, że otrzymuje kolejne listy z groźbami i obietnicami zabójstwa.

W nocy, na miejscy morderstwa, napadnięto na siostrę zastrzelonego polityka, pobito ją i ograbiono.

Nie tylko Kałasznikow był adresatem nacisków, gróźb i wyzwisk. Niedawno w sieci pojawił się list otwarty ukraińskiej posłanki obecnego parlamentu, Eleny Bondarenko.

Posłanka w dramatycznym apelu zwraca się do ukraińskiej i międzynarodowej społeczności o pomoc i rozpowszechnienie jej wezwania. Bondarenko przytacza słowa Arsena Awakowa, ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, który powiedział publicznie: „Kiedy na trybunę wchodzi Elena Bondarenko, by przemawiać, ręka sama sięga po pistolet”. Bondarenko zwraca uwagę, że słowa te padły z ust ministra resortu siłowego, dowodzącego policją. Jak podkreśla deputowana, tego typu słowa musi traktować poważnie wobec ostrzelania w zeszłym roku jej samochodu oraz pobicia syna innego opozycyjnego polityka i prokuratora rejonowego, Rusłana Olejnika. „Codziennie, pisze Bondarenko, słyszę opowieści z ust moich kolegów o pobiciach ich pomocników, o rewizjach w przedsiębiorstwach biznesmenów popierających opozycję, o groźbach i zamachach na ich życie, zdrowie i własność”. Bondarenko zwraca uwagę w swoim apelu, że coraz częściej odnotowuje się napady na redakcje niewygodnych mediów, których sprawcy, mimo zidentyfikowania ich na taśmach wideo nie są pociągani do odpowiedzialności. Posłanka wzywa społeczność międzynarodową do wywarcia nacisku na władze Ukrainy i spowodowanie, by przestrzegały demokratycznych standardów w dziadzinie praw człowieka i wolności słowa.

Kilka godzin po zabójstwie Ołeha Kałasznikowa doszło do kolejnego morderstwa. Ołeś Buzina, znanego ukraiński opozycjonista, został zastrzelony z samochodu podczas porannej przebieżki. Otrzymał pięć ran postrzałowych. Zginął na miejscu.

45-letni Ołeś Buzina był znanym na Ukrainie dziennikarzem, od stycznia do marca tego roku redaktorem naczelnym wysokonakładowej i opiniotwórczej gazety „Segodnia” (“Dzisiaj”), autorem siedmiu książek, prowadził programy w trzech programach ukraińskiej telewizji i był autorem 29 dokumentalnych filmów. Buzina odszedł z dziennika „Segodnia” na znak protestu przeciwko próbom cenzurowania gazety, którą kierował. Niejednokrotnie wypowiadał się przeciwko wojnie w Donbasie, krytycznie oceniał władze ukraińskie.

W polskich mediach pojawiły się już określenia, że Buzina był „znany z prorosyjskich poglądów”, co można rozumieć jako próbę usprawiedliwienia zabicia dziennikarza. W rzeczywistości Buzina niejednokrotnie wypowiadał się za jednością terytorialną Ukrainy, odmawiał wyjazdu do Rosji, wypowiadał się przeciwko ukraińskiej wojnie domowej. Prezydent Poroszenko nakazał jak najszybsze znalezienie wykonawców i możliwych zleceniodawców zabójstwa dziennikarza.

Buzinę zastrzelono najprawdopodobniej z pistoletu TT, strzelając w głowę i tułów. Dziennikarz zostawił żonę i dziecko.

To kolejne przejawy ostrej walki politycznej na Ukrainie, sygnalizujące problemy, z którymi zmaga się nowa ukraińska władza. Niezależnie od oceny poglądów politycznych samej Bondarenko i polityków opozycyjnych, coraz więcej międzynarodowych organizacji zwraca uwagę, że Kijów ma problem z przestrzeganiem praw demokratycznego państwa.

Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby portalu WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MvS 17.04.2015 11:22

    Czyżby seryjny samobójca dostał nowe, lepiej płatne, zlecenie ?

  2. Aaron Schwartzkopf 17.04.2015 14:21

    MvS,
    Dokładnie tak jest. W ostatnich tygodniach jeszcze przed opisywanymi zabójstwami miało miejsce w Kijowie 7 tajemniczych samobójstw (wg wersji oficjalnych) działaczy politycznych związanych z Partią Regionów.

  3. Aaron Schwartzkopf 19.04.2015 18:21

    Pamiętacie jaki szum był po śmierci Borysa Niemcowa? A gdzie teraz są osławieni obrońcy praw człowieka!? Mendia (poza paroma idiotami zwalającymi winę jak zwykle na Putina) nabrały wody w usta.
    Niewiele godzin przed zamordowaniem Buziny jego dane teleadresowe (podobnie jak nieco wcześniej dane deputowanego Kałasznikowa) pojawiły się na liscie proskrypcyjnej separatystów i innych wrogów Ukrainy na jednym z portali społecznościowych, na stronie prowadzonej przez…doradcę MSW Ukrainy, znanego z wielu kompromitujących akcji i wypowiedzi – Antona Gieraszczenko. Dodajmy do tego niedawne oświadczenia szefa SBU Nalewajczenko o “przejęciu metod naszych przodków z OUN/UPA” i mamy zarys “europejskiej Ukrainy”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.