Dlaczego ludzie odrzucają teorie spiskowe

Opublikowano: 11.10.2012 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 952

“Na stronie Infowars.com, Jones zamieścił nagłówek “ponieważ o panowanie nad twoim umysłem toczy się wojna”. To prawda, która oznacza, że nauka i rozum zawsze muszą przezwyciężyć strach i irracjonalność, a handel spiskową tandetą odbywa się kosztem nauki i rozumu” – Michael Shermer, “Why People Believe Conspiracy Theories”, Scientific American, 18.08.2012.

„Stłumienie, a następnie narzucenie „skorygowanej” prawdy o 11 września oraz istnienie dozorcy „wojny z terrorem” w sferze rozumienia publicznego mają ważne skutki nie tylko w zakresie integralności dialogu publicznego, lecz także dla zbiorczego zdrowia zachodniej kultury i cywilizacji. Gdy wyreżyserowany przez dominujące media spektakl na temat 9/11 stał się wypaczonym przedstawieniem, przez pryzmat którego widzimy i pojmujemy naszą własną historię, tożsamość i nasz cel. Każde działanie wywrócenia na opak albo ingerowania w sferę relacji faktycznej o prawdziwie istniejących wydarzeniach reprezentuje sobą maleńką szczelinę na większej budowli prawdy i racjonalności. W ten sposób przyczynia się do budowania wzorców większych sił starających się tworzyć coś, co niegdyś chciało uchodzić za tzw. brave new world.” – prof. James F. Tracy, “9/11 Truth, Inner Consciousness and the Public Mind”, Global Research, 18.03.2012.

Szyderstwa pod adresem teorii spiskowych w prasie amerykańskiej i zachodnich mediach oparte są na uproszczonym argumencie, że rozsądek znajduje się po stronie rządu i biurokracji, a nie po stronie „peryferiów”, czyli społeczeństwa i cywilizacji.

Orędownicy wersji anty-spiskowej niedorzecznie twierdzą, że twórcy teorii spiskowych są ofiarami paranoi i myślenia irracjonalnego, oraz że nie dają żadnych wyjaśnień na poparcie swego błędnego rozumowania. Kładą przy tym wielki nacisk na przyklejanie etykiet, natomiast pomijają fakty. Nie są jednak odosobnieni. Widocznie, nadawanie imion jest zabiegiem wystarczającym, aby wygrać sprawę przed amerykańską widownią sądową w 21 wieku.

Odłóżmy na bok szyderstwa a przyjrzyjmy się prawdziwemu obrazowi spraw. Przed ławą przysięgłych światowej opinii publicznej prawda o wydarzeniach 9/11 już wygrała.

Prawda na temat 9/11 brzmi tak – „twórcy teorii spiskowych” [czytaj ci, którzy mówią prawdę] nie są irracjonalną częścią debaty w sprawie, co naprawdę wydarzyło się w dniu 9/11, gdyż historyczne fakty są po ich stronie i nikt, kto ma coś uczciwie poukładane w swym intelekcie, nie powie, że jest inaczej.

W związku z tym, że większość ludzi nie kieruje się faktami, lecz strachem, w swej ślepocie odrzucają oni prawdę na ten temat i oskarżają tych, którzy mówią prawdę o to, że są nieracjonalni, że są konspiratorami, że są paranoikami.

W dodatku do strachu, są cztery inne powody, dlaczego ludzie odrzucają teorie spiskowe w zbiorczy sposób, szczególnie oparte na faktach twierdzenia w sprawie 9/11 sporządzone przez światowy ruch prawdy i sprawiedliwości. Poniżej stawiam te powody pod rozwagę i krótko je opisuję.

1. STRACH

Istnieje wiele wymiarów, w jakich strach blokuje ludzi przed odkryciem, zaakceptowaniem i mówieniem prawdy na temat 9/11.

Pierwszy z nich to wymiar kosmiczny. Oficjalna wersja na temat najważniejszego społeczno-politycznego wydarzenia w obecnej historii została wypalona niby piętnem w serce amerykańskiej kultury i zachodniej cywilizacji. Wizerunek własny Ameryki zawinięty jest w welon bajeczki o 9/11. Dla wielu strach przed zmierzeniem się z autentycznością tej opowieści związany jest ze strachem przed wstrząsem ich scenerii kosmologicznej w ramach ich własnego umysłu, jaki został zaprojektowany przez przywódców politycznych oraz telewizję.

Drugi wymiar ma charakter społeczny. Ludzie odczuwają podstawową obawę; nie chcą być kojarzeni z tymi, którzy „są szalonymi twórcami teorii spiskowych mającymi paranoiczne poglądy”. Chcą trzymać się bezpieczeństwa wynikającego z poczucia przynależności plemiennej i wyrzekają się czegoś, co może obalać ich najświętsze mity, jakie w danym plemieniu uchodzą za akt zdrady; interpretuje się to jako samobójstwo duchowe.

Trzeci wymiar jest najbardziej oczywisty: strach przed śmiercią. Rząd nadzoruje to, co mówisz, co piszesz i wie, co myślisz i w co wierzysz. Większość ludzi w sposób naturalny nie chcą wyrwać się na pierwsze miejsce na tarczy strzelniczej krzycząc do tłumu: „Nie macie mnie, olewam wszelkie wasze kłamstwa i bajeczki, a teraz naprzód i spróbujcie wziąć mnie żywcem, śmieci”.

2. IGNORANCJA

W związku z systematyczną blokadą oraz zaciemnianiem dowodów wskazujących na to, że oficjalna wersja 9/11 jest zwyczajną bujdą, ludzie po prostu nie znają faktów. Nie tylko zresztą nie znają faktów podważających całą sprawę 9/11 dostarczonych przez światowy ruch prawdy i sprawiedliwości, lecz są ignorantami w dziedzinie samego najważniejszego faktu, że istnieje taka blokada i zaciemnianie w mediach.

Pewnie, że wymówka o niewiedzy jest trudna do obrony w erze internetu i istnienia nowych typów mediów. Wielu ludzi, którzy odrzucają teorie spiskowe jest zwyczajnie zbyt leniwych, aby przysiąść na dłużej i zrobić swoje własne śledztwo.

3. FAŁSZYWY POGLĄD O WYŻSZOŚCI I FAŁSZYWY POGLĄD O WIEDZY

Kołtuństwo tych, którzy negują prawdę o 9/11 sięga aż do korzeni i jest czymś w rodzaju ostatniej deski ratunku. Przyglądają się nowym informacjom i nowej wiedzy – dla mnie to coś dziwnego. Cenię sobie proces uczenia się i zawsze jestem otwarty na nowe idee i nowe sposoby patrzenia na świat.

Gdy natknąłem się na program Alexa Jonesa z lutego 2004 r. pt. “9/11: The Road to Tyranny”, zostałem obalony na glebę ciosem tego przekazu.

Pamiętam, jak kilka miesięcy wcześniej oglądałem przekaz CNN o ujęciu Saddama i myślałem wtedy: „Wow, ta wojna w Iraku dobrze idzie, przynajmniej ludzie w Iraku mają trochę sprawiedliwości”. Lecz odkrycie, że opowieść o 9/11 była zrobioną z premedytacją bajeczką doprowadziła do tego, że moja dobra wola wobec rządu amerykańskiego zamieniła się w absolutne szaleństwo dezaprobaty.

Było mi łatwo ponownie przemyśleć cel wojny z terrorem widząc prawdziwe fakty na temat 9/11, jakie zaczęły wtedy wychodzić na jaw po raz pierwszy, ponieważ nie jestem Amerykaninem i nie mam emocjonalnego przywiązania do tego, co robi amerykański rząd. Amerykanie są w znacznie bardziej złożonej duchowo trudnej pozycji. Grzech 9/11 musi być wielkim ciężarem do zniesienia dla tego moralnie uduchowionego narodu.

Ten artykuł nie jest o osądzaniu kogokolwiek czy jakiegokolwiek kraju, ale próbą zrozumienia, dlaczego ludzie reagują różnie na tę samą informację. Dlaczego ludzie myślą, że wiedzą jak działa świat i nie potrafią przyjąć do siebie wiarygodności nowych punktów widzenia na świat, podczas gdy równocześnie inni wręcz odczuwają głód poznania tych straszliwych odkryć? Wiem, że jestem ignorantem w sprawach świata, historii, ludzkości, ale dobrze się czuję, gdy porzucam takie poglądy, które nie pasują do faktów.

4. ZBIOROWE PRANIE MÓZGU

Pranie mózgu w Ameryce, Izraelu, na Zachodzie i na całym świecie od dnia fałszywej flagi z 11 września jest zdecydowanie jednym z najważniejszych powodów, dlaczego ludzie odrzucają alternatywne wyjaśnienia 9/11 oraz przyczyn wojny z terrorem. Narody świata żyją wewnątrz wielkiego kłamstwa przetwarzanego przez wielki dekoder rzeczywistości, który uzyskał polityczną nazwę w postaci rządu amerykańskiego. Duchowa nazwa tego fałszywego dekodera rzeczywistości brzmi Szatan, znany również pod innym imieniem jako oskarżyciel.

Ludzie żyją, oddychają, jedzą nawet kłamstwo z 9/11. To żywy wirus umieszczony w organach ciała i systemach trawiennych. Łyżeczka herbatnia rozsądku to za mało, aby uleczyć pacjenta chorego na chorobę ducha.

5. INSTYTUCJONALNA CISZA ORAZ PRÓBA ZATUSZOWANIA

Środowisko akademickie, media, instytucje rządowe w świecie Zachodu wszystkie są zgodne co do tego, że prawdę o 9/11 należy utrzymać w sekrecie przed narodem amerykańskim i przed światem.

Środowisko kultury na samym szczycie społeczeństwa amerykańskiego i innych społeczeństw również działa w oparciu o podstawową zasadę: „trzymaj buzię na kłódkę albo…”

O tym, jak milczą środowiska kulturotwórcze wśród instytucji elity Ameryki, przeczytaj eseje prof. Jamesa F. Tracy: “False Flag Terror and Conspiracies of Silence”, czy na przykład ”Codes of Silence and Child Abuse Cover-Ups: The Sick Underbelly of Institutions in the US” autorstwa Nathalii Jaramillo.

Na samym szczycie – ukrywa się tajemnice, wiedza jest niepożądana i strzeżona, a zachowanie ciszy jest sprawą cenną.

Autor: Saman Mohammadi
Źródło oryginalne: poorrichards-blog.blogspot.com
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. hashi 11.10.2012 15:26

    Zacznij kłamać i zadbaj by kłamstwo było powtarzane a stanie się prawdą. Zadbaj by twoje cele stały się ich celami. Twórz ich własne potrzeby i daj im odrobinę tego czego chcą. Przyzwyczajaj stopniowo nie wprowadzaj zbyt szybko zmian.

  2. hashi 11.10.2012 15:28

    Twórz problem a następnie podsyłaj rozwiązanie.

  3. Delite 11.10.2012 20:57

    I w ten sposób pany prowadzą barany na żeś.

  4. Harry_Monster 11.10.2012 23:09

    ~Delite
    To “żeś” Panie napisał wyraz RZEŹ !!!!!!!!!!!!!

    PS. Masarnia!! Śledzę od dawna portal Wolne Media, śmiało można powiedzieć, że codziennie i wnikliwie. Wkońcu nie wytrzymałem i założyłem konto, żeby odpisać. Te karygodne błędy, jakie pojawiają się na przeróżnych forach wołają o pomstę do nieba! Przecież to kłuje w oczy!!!!!! Rozumiem, literówki bądź brak polskich znaków wynikających z pośpiechu lub uproszczenia, ale jeszcze parę lat i dzięki tym opryskom psy będą mądrzejsze od większości ludzi!!! O zgrozo…

    Przepraszam za “out of topic” i pozdrawiam serdecznie.
    Od tego momentu będę czynnym użytkownikiem tego Forum 😀
    Dzięx Delite i Buzia :*

  5. papamobile 11.10.2012 23:11

    @Delite Ja na twoim miejscu bym prowadził barany raczej na “rzeź”, niż na “żeś”. Jeśli żeś zrozumiał o co mi chodzi…
    Te wszystkie objawy wymienione w kolejnych punktach w Polsce nazywamy “lemingozą”.

  6. m1 12.10.2012 00:00

    Wolne Media jak i cały net niejedną brednię przyjmie.
    Ja nie przyjmuję niektórych teoryjek, bo miałem do czynienia z propagandą z czasów komuny i jakoś nauczyło mnie to trochę sceptycyzmu i trzeźwego osądu. Wiem, że zjawiska skrajne i nieprawdopodobne są atrakcyjne (acz nie wszystko złoto, co się świeci!), lecz nie można się dać ogłupić żadnej ze stron:
    “Duchowa nazwa tego fałszywego dekodera rzeczywistości brzmi Szatan,…” – oj, oj, panie Mohammadi, tożeś pan pojechał…
    A ja tam wolę sobie wierzyć w bezgraniczną ludzką zachłanność – więcej, coraz więcej kasy, więcej, jeszcze więcej władzy; wszystkiego więcej, tyle ile się da, a kto wie, ile się da. A po nas choćby potop.

  7. FreeG (korektor WM) 12.10.2012 00:10

    @Harry_Monster – wiesz, niektórzy podobny stosunek mogą mieć do przesadzania z wykrzyknikami lub nadużywania emotikonów.

    Lecz ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z Tobą.

    Pozdrawiam.

  8. Flower777 12.10.2012 09:47

    Zwykli ludzie podążają za sławą, bogactwem, władzą i za swoimi ambicjami. Przykre to jest ludzie chcą być rozpoznawani na całym świecie i zrobią wszystko, aby tak było. To dzisiejsza Chwała w tych czasach. Oglądałem właśnie programy poświęcony WTC i to było jedno wielkie Kłamstwo!! ludzie uwierzyli jak zawsze.

  9. Flower777 12.10.2012 10:02
  10. FreeG (korektor WM) 12.10.2012 11:26

    @Flower777, nie spamuj.

    Po drugie ciekawi mnie, czy właściciel strony którą promujesz (o ile nim nie jesteś) ma pisemną zgodę na rozpowszechnianie tłumaczeń wymysłów Pani wizjoner, czego wymaga administrator strony pierwotnej. Jak widać ich nadawca prosił, by nie rozeszły się za bardzo.

  11. korela 12.10.2012 12:39

    Harry_Monster: miałeś na mysli “W końcu”? Jak widzisz błędy zdarzają się i tobie. Masz rację, coraz u nas gorzej ze znajomością języka ojczystego.

  12. janpol 17.10.2012 01:44

    Dokładnie, nie wszystko złoto co się świeci! Jak już niejednokrotnie pisałem, nie można wykluczyć, że “rożni tacy” coś tam uzgadniają i próbują to wprowadzać w życie ale ile im się z tego udaje to zupełnie inna sprawa. Najlepszym remedium na różne manipulacje i machinacje jest powszechna i transparentna demokracja.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.