Buddyjski przywódca zwyzywał wysłanniczkę ONZ

Opublikowano: 27.01.2015 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 637

Specjalna Sprawozdawczyni ONZ, Yanghee Lee, wysłana została do Birmy, aby ocenić sytuację humanitarną liczącej 1,3 miliona mniejszości muzułmańskiej. Wnioski końcowe przedstawiła na zorganizowanej w Rangunie konferencji prasowej. Według wysłanniczki birmańscy wyznawcy islamu żyją w niehumanitarnych warunkach bez adekwatnego dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji. Większość egzystuje w „przypominających Apartheid” warunkach, a po gwałtownych starciach między buddystami a muzułmanami w 2012 roku, wielu z tych ostatnich zmuszonych zostało do życia w obozach z zakazem ich opuszczania. Lee skrytykowała także zmiany legislacyjne proponowane przez koalicję nacjonalistycznych mnichów buddyjskich. Największy sprzeciw budziły te mające na celu wprowadzenie zakazu małżeństw mieszanych między buddystami i wyznawcami islamu. W jej ocenie mają one charakter dyskryminacyjny i przyczyniłyby się do zaostrzenia napięć między obiema grupami.

Raport nie znalazł uznania u mnicha buddyjskiego, a zarazem lidera duchowego i jednego z prominentów Ruchu 969, Ashina Wirathu. Organizacja ta, określana w mediach jako ultranacjonalistyczna i islamofobiczna, głosi przekonanie o konieczności obrony buddyjskich Arakanów przez terroryzującymi ich muzułmańskimi Bengalczykami. Wirathu w ostrych słowach skomentował konferencję Yanghee Lee – „Nie zakładaj, że jesteś szanowaną osobą ze względu na zajmowane stanowisko. Dla nas jesteś tylko ku*wą”. Nie poprzestał jednak na tym i odniósł się do krytyki proponowanych zmian prawnych – „Wyjaśniliśmy cel praw chroniących naszą rasę, ale suka skrytykowała je bez uprzedniego przestudiowania”.

Słowa mnicha spotkały się z szybką reakcją jordańskiego księcia pełniącego stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, Zeida Ra’ad Al Husseina, który wezwał władze Birmy do zdecydowanego potępienia wystąpień Ashina Wirathu. Podkreślił, że nie można tolerować takiego traktowania wysłanników ONZ, ani używania wobec nich „obraźliwego” i „seksistowskiego” języka. Yanghee Lee również podkreśliła seksistowski wymiar obelg – „Podczas mojej wizyty zostałam osobiście poddana takiemu seksistowskiemu zastraszaniu, którego kobiety walczące o prawa człowieka doświadczają, gdy poruszają kontrowersyjne kwestie”.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Wirathu spotyka się z reperkusjami – za swoją działalność przesiedział 9 lat w więzieniu, był także celem ataku bombowego, którego sprawcami byli prawdopodobnie muzułmanie. Znany jest też ze swojego bezpośredniego języka. Szeroko cytowaną była jego wypowiedź o muzułmanach – „Możesz być pełen życzliwości i miłości, ale nie możesz spać obok wściekłego psa”, przy innej natomiast okazji stwierdził, że jeśli lud Birmy okaże słabość, kraj może w przyszłość stać się muzułmański.

Na podstawie: edition.cnn.com, theguardian.com
Źródło: Autonom


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Anna Teresa 27.01.2015 13:25

    nie wiem nikt z nas tam nie był nie zna sytuacji w tym kraju
    ale
    zastanawia mnie jeden fakt dlaczego organizacjom światowym zależy na multi-narodach
    na wymieszaniu kultury podcięciu korzeni zniszczeniu tradycji tożsamości
    Parę lat temu Łotwa miała obiecane obniżenie zadłużenia w bankach międzynarodowych jeśli
    przyjmie u siebie około 10 tysięcy emigrantów ,ludzi którzy nigdy nie zasymilują się w tym kraju inny kolor skóry i wiara
    Taką mieszanką etniczną łatwo rządzić nigdy nie będzie jedności , łatwo judzić i w ostateczności w chwili zagrożenia dla elit skłócać

  2. raf11 27.01.2015 17:44

    Rozumiem go. Mialem okazje poznac muzulman i ich stosunek do buddystow. W krajach islamskich buddyjska mniejszosc nie ma prawa bytu. Na terenie dzisiejszego Afganistanu mieszkalo niegdys duzo buddystow. W tej chwili nie nie ma ani jednego i bynajmniej nie zmarli smiercia naturalna.

  3. marckus 27.01.2015 19:41

    Wszystko w ramach destabilizacji i wiadomo kto macza w tym palce.

  4. agama 27.01.2015 23:56

    znowu jakieś głupie przepychanki religijne

  5. adambiernacki 01.02.2015 14:25

    Powiedział jedynie prawdę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.