Technologia wywoływania trzęsień ziemi już dawno potwierdzona przez USA!

Opublikowano: 15.03.2010 | Kategorie: Nauka i technika, Polityka

Liczba wyświetleń: 731

Spora część społeczeństwa wciąż jeszcze, bardziej lub mniej otwarcie wątpi, czy sztuczne wywoływanie trzęsień ziemi, jest tak naprawdę możliwe. Jednym z koronnych argumentów przeciwników takiej opcji jest to, że nikt z grupy czołowych polityków, ani też żadne poważne media o czymś takim nie wspominały, czyli że istnienie tych technologii nigdzie nie zostało oficjalnie potwierdzone.

Otóż okazuje się to nieprawdą!

Dnia 28 kwietnia 1997 roku odbyła się konferencja prasowa ówczesnego Secretary of Defense USA (Ministra Obrony) – Williama S. Cohena, na której potwierdził on, iż znane mu są prace nad technologiami, takimi jak: sztuczne wywoływanie trzęsień ziemi, zdalne powodowanie wybuchów wulkanów, czy też manipulowanie pogodą na dużych obszarach, w celach militarnych.

Jego oryginalna wypowiedź brzmiała następująco: “Others are engaging even in an eco- type of terrorism whereby they can alter the climate, set off earthquakes, volcanoes remotely through the use of electromagnetic waves.”

Pan Sekretarz Cohen twierdził oczywiście, że to inni pracują nad takową bronią, ale nie znam ani jednego przypadku aby USA nie angażowało się w prace nad nowymi technologiami militarnymi, będącymi przedmiotem badań innych krajów. Wiadomo też, iż nie jest w interesie USA ujawniać posiadanie tego typu technologii i było by naiwnością oczekiwać, że rząd USA się do ich posiadania i stosowania, bez ważnego powodu przyzna.

Najważniejszą kwestią jest więc w takim razie ustalenie, nie tego czy te technologie faktycznie są używane, ponieważ jest to tajne, ale czy istnienie takich technologii jest w praktyce w ogóle możliwe. Powyższa wypowiedź Sekretarza Cohena pochodzi z tekstu zamieszczonego na Portalu Ministerstwa Obrony USA, czyli jest autoryzowana! Tym samym pan Cohen potwierdził, iż realność istnienia tego typu broni nie jest mrzonką, czy też teorią spiskową, ale jak najbardziej poważnym zagrożeniem.

Pamiętajmy, że konferencja ta odbyła się 13 lat temu i USA było już wtedy 7 lat zaangażowane w program HAARP. Wszyscy wiemy, jak bardzo się w tym czasie zmienił świat.

W świetle powyższego, fakty zawarte w naszych artykułach: “Czas zrozumieć HAARP”, czy też “Zjawisko chemtrails nie jest teorią…”, jakkolwiek same w sobie są już trudne do podważenia, stają się tym samym jeszcze bardziej wiarygodne. Trzeba być naprawdę upartym człowiekiem, aby wciąż jeszcze nie dopuścić do siebie realnej możliwości istnienia i aktualnego stosowania tych technologii.

Inną ważną informacją, zawartą w tekście z ww. konferencji i świadczącą o obłudzie i pokrętnej polityce USA, jest przekazana przez Sekretarza Cohena wiadomość, iż Korea Północna, posiadając 6-tą co do wielkości armię świata i będąc poważnym dla niego zagrożeniem, przymierza się do wdrożenia militarnej technologii nuklearnej.

W naszym artykule z maja 2009, pt. “Kim jest Donald Rumsfeld” napisaliśmy: “Otóż okazało się, że D. Rumsfeld, na rok przed objęciem stanowiska Sekretarza Obrony USA, czyli w roku 2000, piastował jeszcze jedno wysokie stanowisko. Podaliśmy link do znanej gazety angielskiej – “The Guardian”, co daje nam raczej pewność, iż informacja ta jest wiarygodna. Otóż był on nie wykonawczym” (non-executive) Dyrektorem globalnego koncernu ABB, z siedziba główną w Zurychu, Szwajcaria (tam też ma swoja główną siedzibę Roche – wyłączny producent Tamiflu). Jako przedstawiciel ABB, Rumsfeld sprzedał technologie nuklearne do… Korei Północnej!”

Podsumujmy to:

W 1997 roku Sekretarz Cohen oficjalnie określa Koreę Północną jako kraj zagrażający światu i przestrzega przed ambicjami nuklearnymi Koreańczyków. W 3 lata później D. Rumsfeld sprzedaje Korei Północnej technologie nuklearne, aby zaledwie w 2 lata później, po objęciu przez niego tego samego stanowiska co Cohen, czyli Sekretarza Obrony USA, ponownie ogłosić iż ten kraj stanowi zagrożenie dla świata.

Czyż nie jest to polityka absurdu?

Chyba że USA rozgrywa długoterminową politykę kreowania ciągłego zagrożenia, na potrzeby manipulowania społeczeństwami krajów świata zachodniego. W takiej sytuacji, sami stwarzają takie zagrożenie. Najpierw wspierali Husajna w Iraku. Szkolili Al Kaidę i budowali dla nich obozy w Afganistanie. Potem dali Koreańczykom technologię nuklearną. Wszystko to po to, aby zdobyć poparcie społeczeństw zachodnich (w tym nasze) dla swoich poczynań w świecie, takich jak: wojna w Iraku, wojna w Afganistanie, nowe bazy wojskowe na całym świecie itd. Polityka taka należy do typu “Terror Management”.

“Terror Management Theory (Teoria Zarządzania poprzez Terror / Strach): Jest to już od jakiegoś czasu, z sukcesem i oficjalnie stosowana przez polityków strategia postępowania ze społecznością w ramach jednego lub też wielu narodów. Jej podstawą jest uświadamianie społeczeństwu, iż człowiek jest śmiertelny (Memento Mori), a co za tym idzie, powinien się on bardziej koncentrować na teraźniejszych problemach i zagrożeniach. Taka strategia, umiejętnie stosowana, wyzwala w społecznościach potrzebę typowania polityków silnych i zdecydowanych, którzy nawet za cenę częściowej utraty społecznej swobody i przywilejów, są w stanie zapewnić społeczeństwu poczucie bezpieczeństwa.”

Czy w takiej sytuacji można wierzyć choćby jednemu słowu tych ludzi? A co z naszymi politykami? Czy którykolwiek z nich pozwoli sobie na ujawnianie jakichkolwiek informacji, mogących zaszkodzić polityce, tak bardzo dla nich ważnych aliantów, jakimi są Amerykanie?

Komu więc wierzyć? W takiej sytuacji najrozsądniejsze wydaje się, przede wszystkim pozostać otwartym na różne możliwości, czyli zachować zdrowy brak zaufania do wszelkich czynników rządowych i ich oświadczeń, jak i do wszelkich ich wspierających mediów.

USA nie zawahało się użyć bomby atomowej, mordując w ten sposób setki tysięcy niewinnych ludzi w Hiroszimie i Nagasaki. Nie zawahali się doprowadzić do śmierci ponad 1,5 mln ludzi w Iraku, mimo że powody inwazji na ten kraj okazały się sfabrykowane. Czy ktoś z Was jeszcze wierzy, że posiadając technologię wywoływania trzęsień ziemi, zawahali by się jej użyć dla swoich celów?

Na podstawie: Departament Obrony USA (http://www.defense.gov)
Źródło i opracowanie: Globalna Świadomość


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. Janko z Katakumb 15.03.2010 08:21

    Ciekawe jaka będzie rola zwykłych ludzi kiedy pewne karty zostaną odkryte na stole i opinia publiczna już nie kupi następnych kłamstw. Czy wtedy właśnie nastąpi moment wyzerowania i nasi władcy wykasują większość z nas?
    Pozostawiając jakąś autonomiczną, oderwaną grupę niewolników którzy dadzą początek następnej posłusznej
    i nieświadomej “cywilizacji”?

  2. radiusss 15.03.2010 10:52

    broń geofizyczna – tak się własnie okresla instalacje typu haarp .
    Broń geofizyczna jest takze zabroniona przez ONZ ….
    Inna sprawa to ta ze haarp jako program naukowy który nie dotyczy armii , sponsorowany jest własnie przez usarmy oras us navy …..

    W rosyjskiej Dumie alarmowano o tym juz przed laty , poitycy rosyjscy alarmowali że około 2010 roku usa będzie haarpem obejmowało całą półkulę północną

  3. Pieszko 15.03.2010 11:08

    Niestety w kwestiach tajnych broni możemy poruszać się po omacku. tylko tu i tam namacać jakąś poszlakę. Słowa, o tym że ktoś inny pracuje nad taką bronią mogą równie dobrze służyć zastraszaniu i uwiarygodnianiu własnej polityki. Jednak czasami się zdarzają ciekawe zbiegi okoliczności. a oto one: tuż przed trzęsieniem ziemi na Haiti Amerykanie przeprowadzali ćwiczenia symulujące huragan na Haiti i przygotowania do pomocy dotkniętej żywiołem wyspy, a brytyjska flota po raz pierwszy od stuleci opuściła region Karaibów więcej na http://orwell.blog.pl/ . ponadto liczba trzęsień ziemi w skali światowej dramatycznie wzrasta co widać na wykresie na http://www.globalnaswiadomosc.com/kataklizmy.htm

  4. neurolog 15.03.2010 11:54

    Może nie każdy wie, że dosyć spora grupa ludzi, która zbierze się w jednym miejscu, działa na podobnej zasadzie jak HAARP. Każdy ludzki mózg jest jak nadajnik (antena) i działa w określonym zakresie fal elektromagnetycznych. Na tej zasadzie funkcjonują grupy obrzędowe czy religijne. Mają wspólny jeden myślokształt. Ten myślokształt może dotyczyć miłości, pokoju – chrześcijanizm. Aby myślokształt był mocniejszy trzeba wejść w odpowiedni trans (trzeba dostroić i zintensyfikować swój nadajnik i wzmocnić falę elektromagnetyczną). Tą właściwość zbiorową doskonale przejęło VooDoo. To są czasami fanatyczne obrzędy, ale co za tym idzie bardziej skuteczne niż obrzędy judeo-chrześcijańskie, konfucjańskie czy nawet islamskie. A skoro nie było by to skuteczne (VooDoo), to nik by tego nie praktykował.

    Dlatego Amerykanie (czyt. nie naród amerykańsni) zdawali sobie sprawę jaka siła drzemie w VooDoo. Wiedzieli, że przyszłe zagrożenie przyjdzie z Haiti. Jednak sama inicjatywa nie wyszła od mieszkańców Port-au-prince, ale od tych, kttórzy widzieli szanse obrony wolności w USA (anty NWO). Rząd nie mógł zlokalizować tej aktywności na wyspie, więc zrównał miasto z ziemią. A ci co są w temacie wiedzą jak to zrobili …

    pozdrawiam,

  5. Robert Śmietana 15.03.2010 12:03

    Zgadzam się z neurologiem co do technikaliów celowego wytwarzania myślokształtów zbiorowych.

    Natomiast nie zgadzam się z opinią, jakoby nikt nie praktykował niedziałających rzeczy. Otóż tacy katolicy już od nie wiem ilu lat modlą się o pokój na Ziemi. Bezskutecznie. Bez przerwy jest gdzieś jakaś wojna. Bo chodzi o to, aby nie próbować przeskakiwać poprzeczki 5m bez tyczki. Nie ma sensu najmniejszego modlić się o inne osoby! Przecież spełnienie przez Boga modlitwy dotyczących innych osób oznacza brak ich własnej woli! Jak można się modlić np. o nawrócenie złych ludzi? Przecież to jest paranoja! – zaprzeczenie wolnej woli człowieka. To dlatego oni są źli, że MOGĄ. Mają wolną wolę i wybrali bycie złym. Bóg w tym im nie przeszkodził i na pewno dalej nie przeszkodzi, bo 300 starych babć uzna się w tej intencji pomodlić. Jednym słowem: katolicy, przestańcie się modlić w intencji innych ludzi bez ich zgody, bo tylko niepotrzebnie strzępicie języki i marnujecie energię.

  6. Prometeusz 15.03.2010 14:24

    @ Robert Śmietana:

    Katolicyzm to czysty Babilon. Nierządnica apokaliptyczna to Mater Ecclesi, Matka Kościół. Antychryst to ostatni Papież (następny). Większość wyznań pseudochrześcijańskich (katolicyzm, protestantyzm i 99% pochodnych) to religie, u podstaw których leży największe i najpotężniejsze zło na Świecie, trudno więc, by przynosiły one cokolwiek dobrego w ogólnym rozrachunku. Owszem, mają one pewne pozytywy, ale są one raczej związane z dobrą wolą omamionych owymi gusłami ludzi. Wszystkim nie wtajemniczonym do końca radzę sprawdzić tylko jeden fakt: który bank leży na szczycie piramidy. Tylko tyle. Dziel i rządź.

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  7. ufajcie Ewangelii 15.03.2010 15:53

    Antychryst moim zdaniem to nie papiez bo jesli Wielka Nierzadnica z Objawienia to KRK to zostanie ona miedzy innymi zniszczona przez tzw “zwierzę” czyli antychrysta

  8. che 15.03.2010 16:36

    Na pewno Rosja, Chiny czy Francja coś by tu konkretniejszego wyniuchały i propaganda zrobiłaby resztę. Jeżeli nawet jest prawdopodobne wywoływanie zaburzeń geofizycznych jakimś “cudem”, to jaką precyzję ma taka broń ? Am. Pd. jest podzielona wg sympatii i antypatii wobec USA. Akurat Chile trudno dziś posądzić o nurty lewicowe, zatem mogło to być “pudło” ? W jaki kraj miało to uderzyć ? W Argentynę ? Nie można wszystkiego tłumaczyć teoriami spiskowymi.

  9. Robert Śmietana 15.03.2010 16:58

    Jaki bank, Prometeusz, bo nie wiem? Daj może jakiegoś linka, czy coś, proszę…

    Chodzi Ci o teorię w myśl której walka masonerii z kościołem jest to zaplanowany (o warstwę abstrakcji wyżej) proces?

  10. neurolog 16.03.2010 02:09

    5@Robert Śmietana, czy aby na pewno Katolicyzm stosuje się do praktyk wczesno-chrześcijańskich i jest tym samym???
    Ja myślę, że raczej nie. Może jeśli chodzi o przebieg eucharystii to może aż tak nie odbiega od tych wczesno-chrześcijańskich. Jednak eucharystia to nie wszystko. Czy Chrystus mówiąc o królestwie swoim i tronie piotrowym, miał na myśli spasionych biskupów i kardynałów itd. – wątpię. Ludzka natura jest słaba – to wiemy. Władza w rozumieniu budowy hierarchicznej, czyli taka jaka obowiązuje w Kościele Rzymsko-Katolickim, to chyba zła interpretacja przesłania Chrystusa – nieprawdaż? bo jest niczym innym jak tylko lustrzanym odbiciem władzy świeckiej. To jedno.
    Drugie – czy aby na pewno wszyscy przychodzący do świątyni uczestniczą w Eucharystii z równym zaangażowaniem jak jej prowadzący, albo w głębokiej kontemplacji?? – w dzisiejszym świecie gdzie ludzie mają ogromny problem z koncentracją , przeżycie tego obrzędu, który w czasach dawnych był o wiele dłuższy, jest raczej nie możliwe. To jest odpowiedż dlaczego to owe nadawanie (czyt. modlitwa) stało się nieskuteczne. Dochodzi tutaj jeszcze do większej eskalacji bodźców rozpraszających, których można się domyśleć.

    pozdrawiam,

  11. neurolog 16.03.2010 02:30

    8@che , kontrolowane trzęsienie ziemi, można wywołać tylko tam gdzie może zajść duże prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zjawiska – a Haiti się na takowym znajduje, Chile też itd…
    Nie jest powiedziane, że dwa trzęsienia ziemi na Haiti i w Chile muszą być ze sobą powiązane.

    Nie zdziwiłbym się, jak za parę lat dowiemy się, że za tym incydentem nie stała ekipa odpowiedzialna za zburzenie WTC.

  12. szydlar 16.03.2010 17:25

    Prometeusz jak zwykle trafny.
    Mało kto wie że do czasu JP2 kościół był w konflikcie ze środowiskami masońskimi . Nie zwalczały się ,ale pozostawały w wielkiej nieufności . I tu jest cos co nam wynoszącym postać JP2 na ołtarz się nie spodoba oto ON nasz polski papa pogodził kościół z tymi grupami ( i tak dawno działali w kręgu kościoła kierując ich w odpowiednią dla siebie stronę ) podobno od momentu ugody wszystkie kraje zaczęły klękać i zapraszać JP2 .
    Jest tez niestety troszkę symboliki związanej z JP2 i nie są to znaki jasnej strony .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.