Stworzenie w czterech odsłonach

Opublikowano: 05.08.2022 | Kategorie: Paranauka, Publicystyka, Publikacje WM, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 3164

Kiedy postawimy sobie pytanie „Jak to się wszystko zaczęło?”, okazuje się iż nie ma na nie klarownej i wyczerpującej odpowiedzi. Choć spora część populacji ufa w stworzenie świata przez siłę nadnaturalną, Stwórce, inni natomiast stawiają tezy naukowe, nic jak do tej pory nie można uznać za pewnik. Nie będę sędzią w sprawie wiary, to jest indywidualną sprawa każdego z nas, to co chce przedstawić w tym artykule to bagaż doświadczeń naukowych oraz teistycznych ludzkości na przełomie tysiącleci odnoszących się do koncepcji istnienia oraz śmierci.

Będę się poruszał w obrębie czterech zagadnień: kreacjonizmu, teistycznego ewolucjonizmu, ewolucjonizmu oraz inteligentnego projektu. Każda z nich pokazuje życie na swój sposób, postaram się je zinterpretować tak jak potrafię, rzetelnie i niestronniczo. Moim głównym celem jest opisanie sposobu powstania życia. Nie będę ukrywał iż jestem zwolennikiem jednej z nich, choć osąd która z „dróg” jest najlepsza pozostawię czytelnikowi.

KREACJONIZM

„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, ten cytat zaciągnięty z pierwszych wersetów „Biblii” ukazuje nam podwaliny kreacjonizmu. Stwórca opisany jest jako początek wszystkiego, który najpierw tworzy wszechświat, wszystkie obowiązujące tu prawa, ziemię, roślinność i zwierzęta na niej wstępujące. Następnie daje życie człowiekowi, formując go na swoje podobieństwo.

Ufając tej tezie, nasze powstanie jest wolą osoby niematerialnej, duchowej. Idąc dalej możemy przytoczyć jedną z opcji powstania tzw. kreacjonizmu młodej Ziemi. Według niej stworzenie świata trwało siedem dni. Szukając dat odnoszących się do tego wydarzenia, odnajdujemy je bezpośrednio w „Biblii”. Jest tam napisane iż Adam i Ewa to pierwsi ludzie zamieszkujący naszą planetę. Analizując ich potomstwo, kreacjoniści dowodzą iż zdarzenia mające miejsce w ogrodzie Eden datowane są na rok około 4000 p.n.e.

Tak więc jedynym i prawdziwym sprawcą życia jest Bóg, a człowiek został stworzony w niemienionej po dzień dzisiejszy postaci już na początku istnienia Ziemi.

EWOLUCJONIZM

Ewolucjonizm jest zaprzeczeniem kreacjonizmu. Odrzuca jakąkolwiek ingerencję osób niematerialnych w powstanie życia na ziemi. Twórcą tej naukowej teorii jest dobrze znany biolog Karol Darwin, żyjący w XIX w. Choć w swoich pracach nigdy nie zawarł informacji o tym jak powstał pierwszy organizm, podał jednak sposób jak z prostych form życia wyewoluował człowiek.

Z odpowiedzią na pytanie „Jak to się wszystko zaczęło?” przychodzi nam jednak inny naukowiec Richard Dawkins, który w swojej książce „Samolubny gen” opisuje początki. Aby jednak przedstawić jego (i nie tylko jego) koncepcję musimy się cofnąć o ponad 4 miliardy lat wstecz. Na ziemi panował wtedy zupełnie odmienny klimat. Przy odpowiednich warunkach pod wpływem temperatury, wyładowań atmosferycznych oraz promieniowania kosmicznego nastąpiła synteza podstawowych cegiełek życia. Tzw. pierwotny bulion z którego wyłoniła się pierwsza forma organiczna, która dała początek życia na ziemi. Następnym etapem było powstanie tzw. replikatorów, organizmów zdolnych do powielania się oraz bazujących na doborze naturalnym. Cechy te przyczyniły się do ich ekspansji. Kolejne formy jakie powstawały poprzez błędy w kopiowaniu (mutacje), albo były lepiej przystosowanie do środowiska, co przyczyniało się do ich dominacji, lub też zostawały wyparte ginąc bezpowrotnie. Około 100 000 lat temu powstał Homo sapiens sapiens czyli człowiek rozumny.

TEISTYCZNY EWOLUCJONIZM

Koncepcja ta jest nijako połączeniem kreacjonizmu i ewolucjonizmu w specyficzny sposób. Nie odrzuca ona ewolucji biologicznej samej w sobie, lecz naucza, że jest ona mechanizmem w rękach Boga. To Stwórca pociągał za odpowiednie „sznurki” tak aby powstał człowiek. Nie jest jednak możliwe wykrycie takiej ingerencji poprzez naukowe badania. Pogląd teistycznego ewolucjonizmu determinuje tylko sporadyczne działania Boga w kształt innych organizmów poza nami.

Przykłady jakie nam przytaczają zwolennicy tej teorii to np. pasożyt i żywiciel. Nie mogły one powstać oddzielnie, zatem jedyną „wytłumaczalną” przyczyną był koncept Boga.

INTELIGENTY PROJEKT

Inteligenty projekt powstał z myślą obalenia ateistycznego ewolucjonizmu. Choć jego zwolennicy nie wypierają się teorii ewolucji biologicznej to jednak widzą w nim ingerencję istoty rozumnej. Choć koncepcja jest podobna do teistycznego ewolucjonizmu, odróżnia je jednak fakt widocznego zaangażowania Boga w proces ewolucji.

Aby lepiej zrozumieć myśl inteligentnego projektu musimy przytoczyć słowa Darwina: „Jeżeli można wskazać jakiś złożony organizm, który nie mógł powstać dzięki licznym kolejnym niewielkim modyfikacjom, to moja teoria kompletnie załamała by się”. Taki organizm według zwolenników tej teorii istnieje. Te stworzenie to wić, która posiada skomplikowany mechanizm napędzający, umożliwiający mu pływanie. Mechanizm ten nie mógłby się rozwinąć dzięki procesom ewolucyjnym. Jest to tak zwana nieredukowalna złożoność. Zatem musi istnieć siła sprawcza, która tworzy składowe organizmu niezależnie od doboru naturalnego.

PODSUMOWANIE

Jaka więc może być odpowiedzi na zadane na początku pytanie? Jeżeli się kierujemy wiarą to mam trzy opcje do wyboru, natomiast jeżeli nauką pozostaje nam ewolucjonizm. To co mnie fascynuje w tym boju o stworzenie świata to niekończąca się krytyka każdej prezentowanej tu teorii. Znalazłem dużo przykładów popierających i obalających każdą opisaną tu metodologię powstania świata. Jak do tej pory tylko teoria ewolucji oparta jest na naukowych faktach, co czyni ją bardziej ekscytującą. Nie możemy jednak wykluczać innych bardziej metafizycznych podejść do tematu. Kończąc chciałbym przywołać słowa Sokratesa „Wiem, że nic nie wiem”, co może stanowić konstruktywną puentę tegoż artykułu.

Autor: mem
Data publikacji: 28.11.2011 r.
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. manchester U 28.10.2011 10:05

    A spróbujcie tak wieczorem przed snem pomyśleć w jakim celu istniejemy.W jaki celu istnieje wszechświat ten nasz i może jeszcze wiele innych.i co by było gdyby nie było niczego (nie nie to nie z Kononowicza).Ale tak na proste myślenie w jakim celu istnieje “stwórca” czy nie prościej by było gdyby i jego nie było i tego całego zamieszania ze świadomością martwą i ożywioną.

  2. Roots Chant Rising 28.10.2011 12:40

    Żyjemy bo zaistniały warunki do życia na tej planecie.
    Co zrobisz z życiem ? Tylko Ty znasz odpowiedź…masz świadomość i moc podejmowania decyzji.

  3. manchester U 28.10.2011 14:27

    nie interesuje mnie że żyjemy bo zaistniały takie warunki,Pytanie w jakim celu istnie że tak owiem istnienie.W jaki celu istnieje Bóg jako taki i w jakim celu istnieje przestrzeń w którym wszystko znane nam istnieje i w jakim celu istnieje to coś poza przestrzenią.Nie prościej by nic nie istniało …cyt “W bliskiej nieskończoności ilości kombinacji układów materii we wszechświecie musiały znaleźć się miejsca, gdzie się życie zrodziło i tyle.” nie interesuje mnie życie jako takie chcę zobaczyć w szerszej skali w jakim celu istnieje wszechświat w który to życie się pojawiło

  4. Natan 28.10.2011 14:29

    Już Fred Hoyle obliczył, że rachunek prawdopodobieństwa wyklucza możliwość przypadkowego powstania życia. Musi zatem istnieć niesłychanie inteligentna siła sprawcza, która to wszystko powołała do istnienia.

  5. manchester U 28.10.2011 16:16

    I z uporem maniaka pytam ponownie w jakim celu istnieje ta siła wyższa.
    Przychodzi mi takie pytanie jakie kiedyś zadawałe Jehowym a mianowicie:
    Pytanie:Dlaczego Bóg stworzył człowieka
    Odpowiedź: Z miłości do człowieka
    Pytanie: Z miłości do człowieka przecież go jeszcze nie było…

  6. Aru 28.10.2011 18:02

    Manchester U- idąc tokiem ludzkiego myślenia, a jesteśmy na Jego podobieństwo stworzeni choć nie doskonali i będący jedynie wątłym okruszkiem jego Istoty to….
    Może był po prostu samotny? Czy Ty będąc wszechmocny, mogąc tworzyć wszechświat, nie zrobił byś tego? Ludzie mają w sobie żyłkę odkrywcy, ciekawość.

  7. Roots Chant Rising 28.10.2011 18:26

    manchester U
    Pytanie jakie zadajesz ma nieskończenie wiele odpowiedzi i żadnego dowodu , który mógłby je potwierdzić.
    Może być tak że stwórca ma zayepiste poczucie humoru i stworzył nas właśnie po to , abyśmy sobie zadawali to pytanie i nigdy nie otrzymali na nie odpowiedzi :)Bo przypuszczam że jesteśmy jedynym gatunkiem , który się nad tym zastanawia.

  8. Staszek 28.10.2011 22:56

    Manchester U,dla czego,w jakim celu,po co itd.takimi pytaniami nawet dziecko “zamorduje”wszelkie argumenty na istnienie Boga.

  9. memento 28.10.2011 23:05

    Jeśli ktoś na podstawie rachunku prawdopodobieństwa obliczył, że coś jest niemożliwe to gratuluję 😀 Tylko po co mu było w takim razie narzędzie do obliczania prawdopodobieństwa?

  10. Lakszmi 29.10.2011 02:58

    hi hi moim zdaniem sprawa jest dość prosta otóż są dwie zasadnicze albo trzy prawdy składające się na prostą heurystykę: człowiek jest jednością z naturą, Boga można definiować jako siłę spajającą, człowiek jest Bogiem, człowiek stworzył świat 😀 i siebie żeby tego świata doświadczać

  11. manchester U 29.10.2011 10:28

    staszek nie moim zamiarem jest mordowanie argumentów na istnienie Boga.Niech sobie istnieje jak ma taką potrzebę niech ich będą nawet całe legiony tylko w jakim celu istnieją…

  12. kroton 29.10.2011 17:27

    Jeśli ktoś jest wieczny – jak Bóg i my ( żywe istoty, dusze) – to w jai sposób odnaleźc cel tego istnienia.
    Jeśli zamierzam zbudować dom, to mam w tym cel. Ten cel można określić. Jest stwórca, początkowa myśl i potem cała reszta doprowadzająca do powstania tego budynku.
    Jeśli nikt Boga nie stworzył, gdyż istnieje On wiecznie, to nie było celu dla, którego by ktoś miałby Go stwarzać. On po prostu istnieje, wiecznie, bez początku ani końca.
    Sensem życia czy istnienia, jak kto woli, jest szczęście, czerpanie radości. Każdy do niej dąży i jej pragnie. Bóg, jak i inne żywe istoty, są w swej naturze radosne i wieczne. Łączy ich (Boga z pozostałymi duszami) nierozerwalny związek oparty na szczęściu.
    Niektóre z dusz wolą jednak żyć w oddzieleniu od Boga i doświadczać życia w zapomnieniu o tym związku. Dla nich przeznaczone jest to miejsce (materialny świat). Tutaj mogą pobawić się w bogów i w co tylko chcą. Dopóki nie uświadomią sobie śmieszności swoich projekcji, będą przechodzić przez fazy istnienia: narodziny, dojrzewanie, starzenie, śmierć, raz za razem. Wieczna dusza nie umiera, ale zmienia ciała, niczym ubrania.
    Ot i cała prawda w skrócie 🙂
    No, może nie cała. Jakiś jej procencik 🙂
    Pozdrawiam

  13. Dgruzin 09.11.2022 10:26

    Nie wiem co jest EKSCYTUJĄCEGO (słowo autora) w tym, że uważa się za prawdziwe to, co można zmierzyć, zważyć, przypisać materii. Sama nauka udowadnia, że materia jest energią. Mamy więc inny wymiar. I nie mówcie, że nie ma fizyków i doświadczeń POWTARZANYCH W NIESKOŃCZONOŚĆ, które rzucają inne światło, udowadniają więcej.

    Skoro mowa o ewolucjonizmie – pytanie dla tych, którzy rozumieją czym jest ewolucja: na jakiej podstawie twierdzą (skoro ich teoria jest “oddolna”), że zatrzymała się ona na ziemskim człowieku, iż nie jesteśmy o wiele dalej, że ziemia nie ma swej świadomości, to samo galaktyka? Na ludzkiej pysze?! To my jesteśmy koroną, szczytem ewolucji? Potraficie to udowodnić? Zachowujecie się jak te dwa bliźniaki w łonie matki, które twierdzą, że nie ma żadnego innego świata na zewnątrz.

    Na ziemi żyje minimum 40 tys EBE (Extraterrestrial Biological Entity), można ich naukowo rozpoznać, ale ta niby NAUKA jest na posyłki wiadomo kogo. Mamy cały bogaty świat energetyczny, który nauka tylko ciut dotyka w niektórych aspektach (ale dotyka i te rzeczy są udowodnione). I to co nauka raczy “zatwierdzić” ma być jedyną prawdą?

    Każdy ceniący prawdę zgodzi się, że nasze ciała materialne są wynikiem działań genetycznych EBE. To samo mamy w źródłach egipskich, chaldejskich, chińskich, indyjskich, mezoamerykańskich. Tylko w tym co reprezentują religie poabrahamowe ukrywa się to, ponieważ rzuciłoby to światło na to, kim był JHWH = przegięcie czarnogłowych. Jakby JHWH to nie był Marduk. Polecam Artura Lalaka.
    W Wedach nikt nie ukrywa istnienia przybyszów, ich potężnej technologi a jednocześnie wojen o dominację.

    Chcecie się cofnąć dalej proponuję pierwsze (czasowo) nauki Zbigniewa Popko z Rusinowic.

  14. Dgruzin 09.11.2022 11:02

    @ Aru
    Cyt: Ludzie mają w sobie żyłkę odkrywcy, ciekawość.
    Brawo!

    @ manchester U
    W jakim celu istnieje? Będąc zaekscytowany nauką (jak autor tekstu) powinienem teraz nasmarować elaborat o sensie. Sporo tego. A może: czy musi być sens – może to tylko przekonanie pytającego, że tak ma być.

    Jeśli wierzy Pan w boga, to taka dziwna odpowiedź: bóg stworzył to bo mógł, albo stworzył bo chciał. Coś jest nie tak z takim wyjaśnieniem? Bóg jest niepoznawalną, niedefiniowalną nieskończonością. A ktoś chce to ogarnąć i zrozumieć.

    Od siebie dodam: doświadczać, eksplorować, radować się i smucić, poznać smak, zapach, dotknąć, przytulić, zamyślić się jak Pan. Pana stan jest częścią tego wszystkiego. Dotrzeć do wymiaru energetycznego, duchowego. Na innym forum pewien człowiek napisał artykuł zatytułowany: Bóg istnieje. Opisywał w nim ze szczegółami swoją dziewczynę, którą kochał do szaleństwa.
    Jeśli pójdzie Pan dalej w obserwację siebie i świata to może dostrzeże, że wszystko jest jednym. Pan jest mną ciut innym i vice versa. Podaje się przykład z oceanem, czy 2 krople się różnią? Razem są oceanem.
    Jeśli pójdzie Pan jeszcze dalej to naraz zatraca się różnica między kubkiem i jego zawartością. Może jeszcze stan gdy myślenie nie jest potrzebne, wystarcza samo istnienie …
    Jeszcze tu Pan nie był? Daleka droga przed Panem.

    Oczywiście pomijam, by nie kopiować wyjaśnienie przedstawione przez Zbyszka Popko (a warto poznać). Na pewno wiele się zmienia w życiu po poznaniu Zbyszka.

  15. Dgruzin 09.11.2022 12:03

    @ kroton

    Cyt: /Sensem życia czy istnienia, jak kto woli, jest szczęście, czerpanie radości./
    Pięknie.

    Cyt: /Dla nich przeznaczone jest to miejsce (materialny świat)./
    Kłamstwo.
    Świat materialny jest ostatnim dziełem boga. Też jest przeznaczony do radości i eksploracji. W naszej galaktyce jest mnóstwo cywilizacji, które tak żyją.
    Niezrozumienie dotyczy ziemi. To planeta “czyśćcowa”. Psychiki/dusze, które wybrały (a mają takie prawo) inną drogę są niemile widziane na planetach gdzie wszystko idzie bożym torem. Dostają one (dusze) szansę na ziemi. Tylko, że nadal są dwie opcje: wzrosną lub się pogrążą, nie tak jak w czyśćcu KK tylko w górę. Jeśli zepsucie duszy osiągnie jakąś granicę nie może się ona już wcielić. Te, które wzrosną mają szansę, o ile nie siądą akumulatory (6500 lat). Zapraszam do Zbyszka Popko po szczegóły jej dalszego losu.

    Cyt: /Wieczna dusza nie umiera/
    Kłamstwo.
    Dusza “żyje” ok 6500 lat. Jeśli w tym czasie nie połączy się z … to marny jej los (patrz poprzedni punkt). Jeśli się połączy to żyje dopóki istnieje ten wszechświat. Potem i tak ginie.

    Mała odsłona z przekazów Zbyszka: Bóg jest (jeden), Stwórca to co innego i jest ich 10 ^13. A każdy stwarza po kilka wszechświatów. Są ich 2 rodzaje: totalnego podporządkowania i wolnej woli. Brzmi ciekawie?

    Cała ta wiedza to coś pięknego, budującego, pomagającego, ale psu na budę jak człowiek nad sobą nie pracuje. Jeśli zaś uczciwie pracuje i szuka to do prawdy dotrze. Jakakolwiek by ona nie była.

  16. Foxi 09.11.2022 13:10

    Ewolucjoniści darwiniści jak sama nazwa wskazuje walczą o byt. Zatem w obecnej cywilizacji są to materialiści, którzy swym autorytetem dają zgodę na każdą materialistyczną koncepcje. W praktyce okazuje się, że zwykle są to koncepcje lansowane przez producentów różnych produktów i nie mają one żadnej wartości kulturowej ani duchowej. Walka o byt powoduje, że każde najgłupsze zidiocenie nabiera pozornego znaczenia i jawi się odbiorcom jako “nauka” a w rzeczywistości jest tylko marketingiem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.