Siergiej Brujukhonienko – psi dekapitator

Opublikowano: 16.04.2009 | Kategorie: Nauka i technika

Liczba wyświetleń: 2300

Eksperyment rosyjskiego naukowca znany jest jako jedno z najbardziej zwyrodniałych doświadczeń w historii. Gdzie kończy się nauka, a zaczyna szaleństwo?

Wiele lat przed publicznym zaprezentowaniem dwugłowego psa przez Władimira Demikhowa, szalone eksperymenty Brujukonienki prowadziły od metod eksperymentowania na otwartym sercu aż po niewiarygodne projekty podtrzymywania życia.

Po wielu latach prób, udało mu się skonstruować maszynę zwaną “Autojektor”. Dzięki tej prymitywnej konstrukcji (model przedstawiony jest na filmie) rosyjski naukowiec potrafił utrzymać uciętą głowę psa przy życiu przez kilka godzin. W 1928 roku swój wynalazek przedstawił szerszej publice – aby udowodnić, że eksperyment się powiódł, uderzył młotkiem o stół, a uszy psa poruszyły się. Kiedy zaświecił mu światłem w oczy, on zamrugał, kiedy zaczął łaskotać go piórkiem, głowa psa ruszała się próbując je ugryźć. Pomimo, że zniesmaczeni widzowie nie czekając na śmierć głowy psa zaczęli tłumnie wychodzić z sali, świat rosyjskiej nauki docenił to wydarzenie i pośmiertnie uhonorował Brujukhonienkę prestiżową nagrodą Lenina.

Chory eksperyment Siergieja Brujukhonienki prowadzi nas do prostego pytania – czy w obecnej nauce są granice tabu i czy w pogoni za coraz to nowymi wynalazkami zauważymy nieprzekraczalną granicę ludzkiej przyzwoitości?

Film z makabrycznego eksperymentu jest do obejrzenia poniżej.

Autor: Łukasz Maria Cygan
Źródło: Wiadomości24.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

18 komentarzy

  1. siristru 16.04.2009 07:27

    Co miał na celu pokazać ten eksperyment? Jakim potworem jest człowiek? Chyba tylko to. Tego drania poddałbym temu eksperymentowi. Nieznoszę, nieznoszę kiedy ktoś się znęca nad zwierzętami. jeśli to ma być dla dobra ludzkości to testujcie to na sobie, zwyrodnialcy!!!

  2. Student z Wroc 16.04.2009 07:39

    Jem śniadanko to z filmu zrezygnuję 🙂
    Nie wiem co to za rewolucja skoro brak granic “tabu” w nauce jest powszechny i wiadomy :/
    przynajmniej przez ludzi którzy mają choć podstawowe pojęcie jak ten świat funkcjonuje…
    Ale byłem przekonany iż amputowana głowa , a raczej mózg traci przytomność kiedy traci połączenie z ciałem,
    coś na zasadzie przepięcia kiedy to wysyła coraz więcej impulsów wymagająć od ciała odpowiedzi aż do momentu utraty przytomności i śmierci :/…

  3. Przechodzień 16.04.2009 10:08

    ten facet dostał nagrodę im. lenina… pośmiertnie.. i to już wystarczy..

  4. legion 16.04.2009 10:34

    co to u ruskich poznęcać się nad psem, u nich miliony mordowano bez mrugnięcia okiem w imie wyższych ideałów.

  5. siristru 16.04.2009 12:27

    @realista: na tych filma jest przedstawiony inny eksperyment z użyciem tego samego urzadzenia. Tam nie odcinano głowy tylko podłączano całe ciała do maszyny – utrzymanie ciała przy życiu tj. animowanie oddechu i bicia serca. Potem pieski odłączono i stąd ich radosne bieganie na końcu.

    Moim zdaniem to wciąż zwyrodnialstwo – wiwisekcja. Mnie rodzice uczyli nie bawic się jedzeniem… i szanować te zwierzęta, których nie jemy.

    M. in. Kartezjusz był zwolennikiem wiwisekcji, Twierdził, że zwierzęta nie czują bólu a ich wrzas to tyko “skrzypienie trybików” żywej maszyny :/

  6. Raptor 16.04.2009 12:44

    Cóż, pewnie to dlatego w dużej mierze Kartezjuszowi zawdzięczamy kształt naszej cywilizacji. Wszystko jest surowcem do eksploatacji, zeżreć, wyruchać, sprzedać, byle z optymalnym zyskiem dla siebie.

  7. Raptor 16.04.2009 12:53

    Badania komórek macierzystych i hodowla tkanek, czemu nie, jak dla mnie rewelacja, ale w męczeniu zwierząt większego sensu nie widzę (o ile nie jest to kwestią przeżycia, co już jestem w stanie zrozumieć). Wszystko zawsze można obejść z głową, bez robienia innym istotom tego co nam niemiłe.

  8. wujek 16.04.2009 13:28

    Gadacie jak stare dewoty, zwyrodniałe to były pseudomedyczne eksperymenty na kobietach w ciazy w Auschwitz.
    Zielonym znowu zrobiło sie zal slodkiego pieseczka gdzies z dalekiej rosji i musze czytac teraz takie pierdoly, oczywiscie ze takie eksperymenty sa potrzebne i beda robione, jak waszym dzieciom kiedys glowa odpadnie to bedzie nadzieja ze ja jakos z powrotem przyszyja.

  9. frasobliwy 16.04.2009 14:54

    wujek. Może nie głowy, ale przeszczepy innych narzadow to juz rutyna. Transfuzja krwi też, a założe się, że pierwsze transfuzje przeprowadzano min. na zwierzętach i konczyly sie one śmiecia w męczarniach. Leki też sie testuje na zwierzetach, masowe kształcenie lekarzy (w porówaniu np. ze starozytnoscia) też wynika z wiwisekcyjnych doswiadczen (jesli nie na labie, to autor podrecznika musial je robic). 99% “wrażliwców” skorzystało już nie raz z lekarstw i pracy medyka. Korzyatają, korzystaja w niewiedzy, a potem sobie pozwalają na komfort psychiczny by moralizować, bo ini są ponad to. Pomijam juz czy akurat ten eksperyment miał wartość naukową, bo sie nie znam.

  10. Raptor 16.04.2009 15:01

    Może, gdyby byli bardziej świadomi, to by nie korzystali.

  11. Velevit 16.04.2009 15:21

    Bzdura, ludzie zawsze będą korzystać z osiągnięć medycyny, zwłaszcza gdy zagrożone będzie ich życie. Eksperymenty na żywych organizmach są natomiast niezbędne dla jej rozwoju. Oczywiste jest, że cenimy ludzkie życie bardziej niż innych zwierząt 🙂 Tylko, że niektórzy się do tego nie przyznają i udają zbulwersowanie, po to chyba tylko żeby zaimponować innym pozerom P: bo taka moda obowiązuje na wrażliwość dla zwierzątek np.

    @Raptor chyba nie próbujesz nam wmówić, że w krytycznej sytuacji odmówiłbyś zrobienia sobie np. transfuzji krwi, argumentując to nieetycznymi metodami wynalezienia ów techniki ratowania życia, przez którą ucierpiało jakieś zwierze ?!

  12. Raptor 16.04.2009 15:50

    Środki przeciwbólowe bardzo szybko likwidują np. ból głowy. Mimo to z nich w żadnym wypadku nie korzystam, bo konsekwencje są poważniejsze niż sam ból. To tylko tak w kwestii, że nie ze wszystkich wynalazków powinno się korzystać.

    Nie wiem, być może bym nawet z radością przyjął w szpitalu wiadomość, że za 5 minut odbędzie się w Chinach egzekucja, a potrzebne organy dotrą do mnie w ciągu 24h. Nie przeczę kategorycznie, że tak by nie było.

    Mówię tylko, że nie wszystkie działania tego typu są konieczne, szczególnie jeśli cierpienia można komuś oszczędzić. Nie przemawia do mnie argument, że jakiś tam pies czy żaba poświeciła się dla dobra milionów, bo to nie jej wybór 🙂 W każdym razie ja bym takiego wyboru za jakiegoś chomika doświadczalnego nie umiał dokonać, może jestem upośledzony i może podziwiam tych, którzy to potrafią, wymaga to nie lada odwagi albo ignorancji 😉 Oczywiście zawsze są plusy, nie ma tak, że coś jest tylko dobre lub tylko złe. Kwestia wyboru i podejścia do sprawy.

  13. Velevit 16.04.2009 16:30

    Ja też nie twierdze, że to dobre, myślę natomiast że konieczne. Wielu ludzi oburza się i wyzywa naukowców od potworów jak w pierwszym komentarzu tutaj, korzystając jednocześnie z odkryć i wynalazków tych samych potworów. Pies z odciętą głową faktycznie wygląda strasznie, więc człowiek który mu ją uciął musi być potworem, natomiast ja zażywając tabletki (pomijając fakt ich autentycznego działania), po przeszczepie wątroby czy transfuzji krwi nie mam sobie nic do zarzucenia, jestem czysty. Najłatwiej zwalić wszystko na tych, którzy odwalają za nas brudną robotę. To tak jak z diamentami z Sierra Leone, które są tak cenione i pożądane w zachodnim świecie, że wydaje się na te kamyki grube pieniądze, potępiając jednocześnie niewolnictwo i przemoc w tym małym, syfiastym afrykańskim państewku. Nikogo natomiast nie obchodzi, że ludzie tam zabijają się i zmuszają innych do niewolniczej pracy właśnie po to by dostarczyć ów kamyki do zachodnich jubilerów.

    To, że Ty Raptor akurat nie mógłbyś przeprowadzać testów na zwierzętach wcale nie znaczy, że jesteś upośledzony, z pewnością jednak nie masz predyspozycji do wykonywania pracy takiego naukowca. To, że Tobie i wielu innym osobom wydawać się to może obrzydliwe, wcale nie znaczy że innym którym się tak nie wydaje, są potworami (wiem, że nie Ty to zasugerowałeś)

    Dla jasności powiem jeszcze, ze w cale nie bronie całej współczesnej medycyny w kształcie jaki ona obecnie przedstawia. Bo jestem zdania, że współczesna medycyna przestała spełniać swoje pierwotnie postawione zadanie, i w większości szkodzi ludziom zamiast pomagać. Nie mniej jednak istnieje wiele technik autentycznie ratujących ludzkie życie, które nie miały by szansy powstać, gdyby nie okrutne doświadczenia przeprowadzane na znajdujących się poniżej nas w piramidzie pokarmowej współmieszkańcach naszej planety.

    Wszyscy jesteśmy potworami, czy nam się to podoba czy nie. Ludzie starają się usprawiedliwić przed samymi sobą, ja tego nie robię.

  14. ufal 18.04.2009 11:55

    Zgadzam się z wujkiem, dewoty sie dosadziły i ciskają bo ważniejszy jakiś dziki pies obsry-trawnik, od życia ludzkiego któremu takie eksperymenty mogą potem pomagać w ratownictwie i rozwoju medycyny.

  15. otherworldpilot 20.04.2009 19:16

    Może lepiej dokonywac eksperymentów na grupach naszego gatunku tj. ludziach z poważnymi uszkodzeniami mózgu, ludziach warzywach, sierotach…a oszczędzic niewinne zwierzęta. Napewno są chętni do takich eksperymentów i rezultaty badań lepsze 😉

  16. Raptor 20.04.2009 19:34

    Na pewno znalazłoby się wieli naukowców chcących w tak szlachetny sposób przysłużyć się ludzkości 🙂 Przecież nie zależy im na kasie, tylko na sławie i dobru innych.

  17. masstah 26.04.2009 11:45

    Ciekawy eksperyment, jestem ciekaw czy sama głowa była by wstanie przeżyć dłużej niż ciało faszerując ją przeciwutleniaczami i innymi farmakologiami.

  18. Istnienie 26.04.2009 12:35

    Bez względu na to jakimi pobudkami kierują się ludzie usprawiedliwiając cierpienie zwierząt nie zgadzam się z takimi metodami.Równie dobrze można powiedzieć,że dopuszczalnym i naturalnym jest poświęcić życie człowieka w imię życia drugiego.
    Dla mnie nie ma róznicy między krzywdą człowieka a zwierzęcia.
    Poczytajcie sobie o okrutnych,”koniecznych” badaniach przeprowadzanych na zwierzętach.Większość z nich można zorganizować w inny sposób ,bez niepotrzbnego cierpienia.Co stanowi problem?
    Większe koszty jakie trzeba włożyć w badania.
    Są miejsca gdzie zwierzętom wycina się struny głosowe bo ludzie nie mogą znieść głosu ich cierpienia.
    Nie mówcie mi więc o rozczulaniu się nad “słodkim” pieskiem.
    Ci którzy uważają,że “obsrytrawnik” nie ma prawa do godnego życia na równi z człowiekiem, powinni zapoznać się z bliżej z licznymi materiałami raportującymi pomysłowe okrucieństwo człowieka wobec zwierząt.
    Może dobrą lekcją byłoby wzięcie udziału w takich eksperymentach.
    Wtemy moglibyśmy podyskutować na temat.
    Niestety dopuki człowiek nie zrozumie takich oczywistych rzeczy,nie ma mowy o szacunku i poznaniu wartości życia innych ludzi.To bardzo proste.Bez zrozumienia tego ,wszystko inne pozostaje wielką ściemą i hipokryzją.
    Uważam,że optymalna sytuacja to taka ,gdzie człowiek w żadnym stopniu nie ingeruje w życie przyrody-niestety daleko nam do tego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.