Czego FBI nie chce żebyś wiedział o “tajnych” technikach nadzoru?

Opublikowano: 20.01.2013 | Kategorie: Nauka i technika, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 809

Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych uznał, że agenci federalni muszą zdobyć nakaz, aby podłączyć urządzenie GPS do samochodu i śledzić podejrzanego przez długi okres czasu. Jeśli jednak chciałbyś zobaczyć notatki opisujące szczegółowe działania FBI i stosowane nowe techniki nadzoru wykraczające poza lokalizatory GPS – masz pecha. FBI twierdzi, że takie informacje są “prywatne i poufne”.

Większość agentów FBI podkreśla, że nie potrzebuje żadnego nakazu dla swoich działań. Z jakich technik korzysta obecnie FBI? Przyjrzyjmy się kolejnym narzędziom.

DANE Z TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH

FBI instaluje kontrowersyjne “tower dumps”, czyli specjalne przekaźniki, które mają pozyskiwać informacje o lokalizacji dowolnej osoby w określonym promieniu. Takie działanie stanowi potencjalne naruszenie prywatności tysięcy niewinnych ludzi, co nie przeszkadza jednak agencji w tego typu czynnościach.

FBI podjęło ogromne starania, aby utrzymać specjalne “wieże” w tajemnicy. Posunęło się nawet tak daleko, że odmówiło przekazywania z tego tytułu jakichkolwiek informacji amerykańskim sędziom. Ostatnio dokumenty ujawnione w sprawie EPIC Privacytrough kontra FOIA rzucają trochę więcej światła na temat tych urządzeniach.

CZYTNIKI TABLIC REJESTRACYJNYCH

W miastach na terenie całego kraju, lokalne departamenty policji i innych organów ścigania instalują automatyczne czytniki tablic rejestracyjnych, które tworzą bazy danych z informacjami o lokalizacji na temat poszczególnych samochodów. Czytniki te mogą być montowane na poboczu ruchliwej drogi, skanując każdy samochód, który znajdzie się w pobliżu.

W samym tylko Waszyngtonie, prawie każdy kierowca jest nieustannie “łapany” przez jedną z ponad 250 kamer przetwarzających ponad 1 800 obrazów na minutę. Nadzór ten nie ma sprecyzowanego celu, nagrywa jedynie ruch każdego przejeżdżającego samochodu. W miastach, które stały się partnerami projektu FBI Terrorism Task, informacje tego rodzaju są w zasięgu ręki agentów federalnych.

DRONY I ICH AUTORYZACJA

FBI jest jedną z zaledwie kilku agencji publicznych, która ma pozwolenie na loty dronami nad terytorium USA. Nie ma póki co dowodów na to, że tego typu maszyny aktywnie wspierają i realizują zadania FBI.

Wiemy jednak na pewno, że Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) prowadzi stały nadzór dronami wzdłuż granic USA. Wszelkie bardziej szczegółowe informacje w tym zakresie zdaniem specjalistów pozostają “denerwująco nieprzeźroczyste”.

SEKRETNE PRAWO?

Administracja Baracka Obamy próbuje interpretować prawo publiczne w tajemnicy, bez odpowiedniego informowania swoich obywateli. Wiele organizacji społecznych i gospodarczych podnosi dziś ten argument w pozwach sądowych przeciwko działaniom rządu i administracji. W dużej większości bezskutecznie.

Oczywiście egzekwowanie prawa wymaga zdolności do prowadzenia dochodzeń. Amerykańskie władze konsekwentnie wyjaśniają opinii publicznej, że prowadzony nadzór “nie stawia nikogo w niebezpieczeństwie i nie narusza żadnych praw”.

FBI, jak i wiele innych agencji rządowych, nie jest trzymanych w ryzach świadomego społeczeństwa. Rodzi to przekraczanie dozwolonych prawem granic nadzoru, pozyskiwanie informacji w sposób nie do końca jasny, jak i stosowanie “tajemnych” narzędzi inwigilacji.

Czy Waszym zdaniem amerykańskie służby stosują inne, bardziej wyrafinowane techniki nadzoru?

Autor: Victor Orwellsky
Źródło: Kod Władzy

BIBLIOGRAFIA

1. http://www.theinnoplex.com/news/newssub/what-the-fbi-doesnt-want-you-to-know-about-its-secret-surveillance-techniques

2. http://www.ncmilitia.org/spycounterspy/fs005.html

3. http://techwireftw.com/post/8989/what-the-fbi-doesn-039-t-want-you-to-know-about-its-secret-surveillance-techniques


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. bXXs 22.01.2013 00:14

    W Londynie to się dzieje…to się dzieje, ale powiem wam jedno…Inwigilacja pełną gębą, 800tysiecy kamer CCTV i polowa “nie jawna” i mobilna. Wszelkie dane z każdego telefonu komórkowego nawet wyłączonego (słyszałem, ze da się słuchać nawet jak bateria jest wyjętą ale potrzebne jest do tego autko i mniej niż 250 metrów od celu.) Masz Windowsa, Androida czy iPhone? Wiec MAMY ciebie :P, złe idzie z Symbianem, wiec “rynek” morduje system. Amerykanie chcą więcej BB w Londynie, ale to nic z tym co chcą właściciele CITY. Ciekawe, ze TFL obsługiwany jest przez Izraelska firmę.
    Ale najciekawsze to to co jest największym problemem dla BB.
    Marne kompetencje pracowników BB,
    systemy często na platformie Windows :D,
    trochę mrozu czy śniegu i polowa nie działa, trochę deszczu i systemy VRM przysyłają śmieci,
    trochę świadomości obywatelskiej i tez nie wiele można zdziałać 🙂
    a ludzie się szybko uczą, zwłaszcza cwaniacy, wywrotowcy i aktywiści.

    I jeszcze jedno!
    Prawo! Prawo tak modyfikowane, ze ludzie nie mogą się połapać ze Orwell siedzi im na karku.
    Przykład.
    Kupujesz autko, rejestrujesz je w DVLA i dostajesz w zamian dokument, wg którego z właściciela stałeś się posiadaczem (owner -> keeper) i nikt tego nie zauważyl. W razie czego (rekwiracji) nie tracisz pojazdu jako własności tylko tracisz pojazd jako użytkownik bo rejestrując go w DVLA zrzekłeś się praw posiadacza 😀
    Poczytajcie umowy z operatorami i na co się zgadzacie jako “użytkownicy” telefonów, programów i systemów.
    Kupujesz telefon i płacisz za niego ale masz mniejsze prawa niż twój telefon, tak twój telefon może więcej niż ty.
    “Podpowiedz dnia”
    Kto zrobi Jailbreak dla Androida ocali 30% świata.
    Android Jailbreak <- serio.

  2. revenue 22.01.2013 08:45

    Służby amerykańskie stosują m.in. ‘elektroniczne nękanie” swoich własnych obywateli.
    Podaję link do strony poświęconej temu zagadnieniu – niestety anglojęzycznej – gdzie m.in. są materiały wideo z obrad komisji prezydenckiej z 2011 roku, poświęconej ofiarom ww. prześladowań:

    http://www.jeffpolachek.com/www-karlaturner-org

  3. manriusz 25.01.2013 11:24

    To ciekawe co piszesz BXXS.Sprawdzę u siebie w logbook’u co jest napisane po powrocie z pracy.Dzięki za info.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.