Mikstura oczyszczająca

Opublikowano: 17.09.2009 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2272

Mikstura oczyszczająca nie jest lekiem, bowiem sama żadnych chorób nie leczy, natomiast po pierwsze zapobiega im, a po drugie – stwarza systemowi odpornościowemu warunki, by już istniejące choroby mógł usunąć samodzielnie. Jak to jest możliwe? Otóż, jak wiadomo, przyczyną wszystkich chorób są toksyny wnikające do organizmu z przewodu pokarmowego przez nieszczelności jelit, zwane nadżerkami. I to jest główne zadanie Mikstury oczyszczającej – systematyczne likwidowanie nadżerek.

W procesie zdrowienia, a także profilaktycznie, organizm potrzebuje wielu witamin i soli mineralnych. Tymczasem, także przy dostatecznej podaży w pożywieniu, występuje powszechny niedobór tych substancji. Jest on spowodowany zablokowaniem wchłaniania, a główną przyczyną są zalegające w przewodzie pokarmowym złogi patologicznego śluzu. I to jest drugie zadanie Mikstury oczyszczającej – systematyczne oczyszczanie przewodu pokarmowego.

I to w zasadzie wszystko, czego oczekujemy od Mikstury oczyszczającej. Resztę powierzamy temu, który – wyposażony w wiedzę spisaną w kodzie DNA przez miliony lat ewolucji – zna się na tym najlepiej: własnemu organizmowi.

SKŁAD MIKSTURY OCZYSZCZAJĄCEJ

Miksturę oczyszczającą tworzą trzy składniki: środek blokujący wchłanianie (olej), środek gojący nadżerki (alocit – wodny roztwór soku z aloesu albo ekstraktu z pestek grejpfruta) oraz środek rozpuszczający złogi (sok z cytryny). Każdy ze składników ma do spełnienia konkretne zadanie:

1. Olej dobrze łączy się ze śluzem wyściełającym błonę śluzową, dzięki czemu na około pół godziny blokuje wchłanianie pozostałych składników Mikstury oczyszczającej, już w początkowym odcinku przewodu pokarmowego. Tym sposobem umożliwia im dotarcie aż do jelita grubego. Dzięki temu, że nie łączy się z wodą, olej nie pokrywa wodnistych nadżerek, lecz odsłania je na gojące działanie alocitu.

2. Alocit jest wodnym roztworem jednego z dwóch preparatów znanych z niezwykłych właściwości gojących – soku z aloesu albo ekstraktu z grejpfruta, spełnia więc rolę środka gojącego nadżerki istniejące w błonie śluzowej przewodu pokarmowego, a także zapobiega powstawaniu nowych.

3. Sok z cytryny wykazuje doskonałe właściwości rozpuszczające, toteż jego zadaniem jest rozpuszczenie patologicznego śluzu obklejającego ściany jelita cienkiego, kamieni kałowych w jelicie grubym, a także złogów zalegających w przewodach żółciowych oraz trzustkowych.

PRZYGOTOWANIE MIKSTURY OCZYSZCZAJĄCEJ

Wieczorem do szklanki z ciemnego szkła lub porcelanowego (albo glinianego) kubka wlać w dowolnej kolejności trzy składniki:

10 ml oleju + 10 ml alocitu + 10 ml soku z cytryny

Przykryć i pozostawić w temperaturze pokojowej, na przykład na parapecie lub (dla wygody) gdzieś przy łóżku. Wypić rano na czczo. Nie jeść ani nie popijać przez co najmniej pół godziny, a jeszcze lepiej przez godzinę – może być oczywiście dłużej.

UWAGI

1. Mikstura oczyszczająca nie jest lekiem jako takim i nie koliduje z żadnymi lekami – chemicznymi czy naturalnymi.

2. Jeśli stosujemy jakieś leki, które zgodnie z zaleceniem należy przyjmować na czczo, to przyjmujemy je pół godziny, a hormony tarczycy dwie godziny po wypiciu Mikstury oczyszczającej.

3. Ze względu na to, że wątroba może nie być w stanie wydalić zbyt dużej ilości toksyn uwalnianych w trakcie samooczyszczania organizmu, Mikstury oczyszczającej nie należy stosować jednocześnie z innymi metodami oczyszczania, by się na siebie działanie tych metod nie nałożyło. Inaczej mówiąc: nie należy poganiać organizmu do zdrowienia.

4. Aby uniknąć zbyt gwałtownej reakcji organizmu na początku, kurację lepiej jest rozpocząć od ¼ zalecanej dawki, następnie po tygodniu, dwóch (gdyby wystąpiły gwałtowne reakcje to później, po ich ustąpieniu), można zwiększyć ilość składników do 1/2 pełnej dawki. Następnie, stosując te same środki ostrożności, można zwiększyć ilość składników do ¾ pełnej dawki. Dopiero gdy ta ilość nie wywoła zbyt gwałtownych reakcji (albo miną), można zastosować pełną zalecaną dawkę.

5. W początkach kuracji, gdy istnieje jeszcze możliwość wystąpienia gwałtownych reakcji, składniki Mikstury oczyszczającej odmierzamy skrupulatnie, tj. 2,5; 5; 7,5 i 10 ml. Ale gdy Miksturę oczyszczającą stosujemy już tylko profilaktycznie, to śmiało ilości te możemy odmierzać w przybliżeniu („na oko”).

6. Mikstury oczyszczającej nie należy mieszać. Nie dlatego, żeby to w czymś szkodziło, ale po prostu nie ma takiej potrzeby.

7. Składniki do sporządzenia Mikstury oczyszczającej należy przechowywać w chłodnym miejscu lub w lodówce.

OLEJ JAKO SKŁADNIK MIKSTURY OCZYSZCZAJĄCEJ

Do Mikstury oczyszczającej używamy jeden z trzech olejów:

Olej z oliwek (oliwę) w pierwszym 3-miesięcznym etapie stosują osoby cierpiące na schorzenia żołądka i/lub dwunastnicy, nadkwaśność lub kamicę żółciową. Osoby, które tych schorzeń nie mają – pomijają ten etap.

Olej z kukurydzy w drugim 3-miesięcznym etapie stosują osoby, które skończyły bądź pominęły etap pierwszy i cierpią na choroby trzustki i/lub wątroby, i/lub mają podwyższony cholesterol. Osoby, które tych schorzeń nie mają – pomijają ten etap.

Olej z pestek winogron jest dla tych, którzy zakończyli bądź pominęli poprzednie dwa etapy i nie mają objawów nieprawidłowego funkcjonowania górnych odcinków przewodu pokarmowego.

UWAGI

1. Jak wiadomo, zadaniem Mikstury oczyszczającej jest wygojenie i oczyszczenie przewodu pokarmowego – nic ponadto. Dlatego rodzaj oleju należy dobrać indywidualnie, kierując się wyłącznie zaobserwowanymi objawami ze strony przewodu pokarmowego, w myśl zasady, że przewód pokarmowy leczymy po kolei: od górnych odcinków do dolnych. Natomiast inne trapiące nas schorzenia ustępują samoistnie w wyniku uszczelnienia nadżerek i uporządkowania wchłaniania w przewodzie pokarmowym.

2. Trzymiesięczny okres trwania poszczególnych etapów podano orientacyjnie, niemniej jednak w indywidualnych przypadkach może on być krótszy lub dłuższy.

3. Jeśli uznamy, że nie mamy kłopotów z którymś z wymienionych odcinków przewodu pokarmowego, albo że nie jest potrzebny aż trzymiesięczny okres leczenia go – przechodzimy do następnego etapu. Natomiast gdy się okaże, że popełniliśmy błąd, bo zbyt szybko przeszliśmy do następnego etapu, to w każdej chwili do poprzedniego etapu i związanego z tym rodzaju oleju możemy powrócić i stosować go tak długo, aż dolegliwości przewodu pokarmowego ustąpią całkowicie.

4. Oleje kupujemy w sklepach spożywczych w szklanych butelkach lub, jak w przypadku oleju z kukurydzy, zakręcanych tak zwanych puszko-butelkach.

5. Olej z oliwek przechowywany w lodówce krzepnie, toteż lepiej jest przechowywać go poza lodówką, ale w chłodnym miejscu. Natomiast jeśli takiego chłodnego miejsca nie mamy, to w ostateczności przechowywać go w lodówce też można.

ALOCIT JAKO SKŁADNIK MIKSTURY OCZYSZCZAJĄCEJ

Słowo „alocit” zostało stworzone na potrzeby Mikstury oczyszczającej z pierwszych członów słów „aloes” i „citrosept” w celu jasnego przedstawienia jednego z jej składników. Alocitu kupić nie można, lecz należy wykonać go samemu. W ramkach na następnej stronie przedstawione są obydwa warianty wykonania alocitu: z soku z aloesu i z ekstraktu z grejpfruta.

Alocit z soku z aloesu wykonujemy w ten sposób, że sok z aloesu rozcieńczamy wodą w stosunku 1:1, czyli do półlitrowej butelki z ciemnego szkła wlewamy 1/4 l soku z aloesu i 1/4 l wody. Wodę wcześniej należy przegotować i schłodzić do temperatury pokojowej.

Alocit z soku z pestek grejpfruta wykonujemy w ten sposób, że półlitrową butelkę z ciemnego szkła napełniamy wodą i dodajemy 35 kropli Citroseptu. Wodę wcześniej należy przegotować i schłodzić do temperatury pokojowej.

Po półrocznej kuracji roztworem soku z aloesu na początku, należy co trzy miesiące zmieniać rodzaj środka gojącego (na ekstrakt z grejpfruta i odwrotnie). Te zmiany uzasadnione są faktem, że po pewnym czasie organizm „przyzwyczaja się” do każdego środka gojącego i przestaje na niego reagować. Teoretycznie można byłoby stosować tylko jeden z środków gojących i robić przerwy, ale nie jest to dobre wyjście, ponieważ nasze środowisko zatruwane jest nieprzerwanie, więc nawet krótka przerwa w profilaktyce może spowodować niepowetowane szkody w zdrowiu.

UWAGI

1. Citrosept jako preparat ekstraktu z grejpfruta polecam tylko dlatego, że dobrze go wypróbowałem. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stosować inne preparaty owego ekstraktu.

2. Sok z aloesu należy rozcieńczać wodą z tego powodu, że, jak wynika z praktyki, nierozcieńczony na początku działa zbyt gwałtownie, za to później organizm się niejako przyzwyczaja, gdyż po dwóch miesiącach w ogóle przestaje nań reagować.

3. Do wykonania alocitu nie nadają się tzw. żele aloesowe, czyli soki zagęszczone przez dodanie do nich błonnika, np. miąższu aloesowego albo pektyny, która jest po prostu wytłoczynami jabłek, czyli w istocie odpadem po wyciśnięciu z nich soku.

4. Spośród wielu dostępnych na rynku czystych soków z aloesu, najlepiej sprawdzają się soki dwóch producentów: Natura-Styl i Laboratoria Natury.

SOK Z CYTRYNY JAKO SKŁADNIK MIKSTURY OCZYSZCZAJĄCEJ

Cytrynę należy cienko obrać z żółtej skórki, wycisnąć z niej sok, zaś pozostałość użyć do koktajlu błonnikowego.

Sok z cytryny to około 10 ml soku, czyli ilość soku, jaką można uzyskać z połówki małej albo 1/3 średniej, albo 1/4 dużej cytryny.

Osoby uczulone na owoce cytrusowe, na początku kuracji w ogóle nie powinny dodawać soku z cytryny do Mikstury oczyszczającej. Dopiero po trzech miesiącach można dodawać jedną kroplę i jeśli ta ilość nie wywoła reakcji uczuleniowej, po tygodniu dodać po dwie krople, i tak dalej – aż do pełnej dawki soku z cytryny.

MIKSTURA OCZYSZCZAJĄCA PODCZAS CIĄŻY I KARMIENIA PIERSIĄ

Kobiety w ciąży i karmiące piersią powinny stosowanie Mikstury oczyszczającej kontynuować, zarówno ze względu na dobro własne, jak i dziecka. Czasami spotykam się z pewnymi obawami, wynikającymi z zamieszczenia na etykiecie soku z aloesu zakazu leczenia aloesem podczas ciąży i karmienia piersią. Nieporozumienie bierze się stąd, że w naszej metodzie nie stosujemy soku z aloesu w dużych dawkach mogących wpłynąć na funkcjonowanie organizmu, jakie są zalecane w leczeniu aloesem. Jednym słowem: Mikstura oczyszczająca nie ma nic wspólnego z leczeniem aloesem.

Wypróbowałem, że do świadomości najtrafniej dociera takie porównanie: różnica między leczeniem aloesem (50 ml jednorazowo) a użyciem soku z aloesu do Mikstury oczyszczającej (5 ml) jest taka sama, jak między wypiciem 500 ml (pół litra) wódki na raz a użyciem 50 ml tej wódki do drinka.

Po szóstym miesiącu ciąży oraz w okresie karmienia piersią nie należy rozpoczynać stosowania Mikstury oczyszczającej, ze względu na możliwość wystąpienia silnych reakcji organizmu.

MIKSTURA OCZYSZCZAJĄCA DLA DZIECI

Dawki Mikstury oczyszczającej dla dzieci są mniejsze od dawek zalecanych dorosłym i wynoszą (w zależności od wagi ciała): 1/4 do 20 kg; 1/2 do 40 kg i 3/4 do 60 kg.

Jedną z podstawowych cech wyniesionych z domu powinien być szacunek dla własnego zdrowia, a także nawyk dbania o ten najcenniejszy ludzki skarb, bo wiadomo, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci – w tym przypadku przekazuje nawyki potomkom. Takim sposobem wyrastają pokolenia ludzi zdrowych, mających szacunek dla własnego zdrowia, albo pokolenia pacjentów, mających swoje zdrowie za nic; bezrozumnie oddających je w ręce ignorantów – specjalistów od chorób.

Jak postępować z dzieckiem, któremu Mikstura oczyszczająca nie smakuje, więc nie chce jej pić? Na początku codziennie rano podajemy mu jego ulubiony napój twierdząc, że to jest „zdrowa miksturka”, a gdy dziecko nabędzie już nawyku picia codziennie rano swojej „miksturki”, dodajemy do tego napoju troszeczkę Mikstury oczyszczającej, za jakiś czas nieco więcej, i tak dalej. I tym sposobem dziecko nawet się nie spostrzeże, że już pije „normalną” Miksturę oczyszczającą, której przedtem nie lubiło.

Często pada pytanie, od jakiego wieku należy podawać Miksturę oczyszczającą dzieciom. Odpowiedź jest prosta: jak najwcześniej. To jednak nic nie znaczy i każdy wolałby odpowiedź bardziej konkretną. Problem w tym, że trudno jest ustalić ten optymalny wiek – jedno dziecko jest takie, drugie inne – ale znam wiele przypadków, kiedy rodzice podawali Miksturę oczyszczającą trzy-, a nawet dwumiesięcznym niemowlętom. Nie muszę dodawać, że z powodzeniem.

Dzieci mają przewód pokarmowy o wiele krótszy niż dorośli, więc można u nich zastosować od razu wariant Mikstury oczyszczającej z olejem z pestek winogron.

KIEDY NALEŻY SPODZIEWAĆ SIĘ WYZDROWIENIA

Medycyna przyzwyczaiła nas do tego, że wyzdrowienie to zwalczenie objawów chorobowych, co skutkuje szybką poprawą samopoczucia, nie bacząc na długofalowe konsekwencje zablokowania procesu oczyszczania organizmu z toksyn. Mądrzy wiedzą, że usuwanie toksycznych złogów gromadzonych latami praktycznie we wszystkich zakamarkach ciała wymaga czasu i cierpliwości, ale niecierpliwi zadają pytanie: – Kiedy w końcu nastąpi poprawa…

To nie jest prawidłowo postawione pytanie, bowiem bazuje ono na medycznym postrzeganiu zdrowia, opartym na leczeniu, nam zaś chodzi o zdrowie co się zowie, czyli bez medycyny.

Mając nieszczelne jelita, z każdym posiłkiem dokładamy do naszego organizmu kolejną porcję toksyn, narażając się na konsekwencje takiego stanu rzeczy. Ideą Mikstury oczyszczającej jest odwrócenie tego patologicznego procesu, toteż po uszczelnieniu jelit rozpoczyna się proces usuwania z organizmu toksycznych złogów, często gromadzonych tam całymi latami. I proces ten dopóty będzie trwał, dopóki nie uzyskamy pełni zdrowia. W związku z tym nie tyle ważne jest, jak długo trwa proces zdrowienia, ile że ten proces trwa!

JAK DŁUGO STOSOWAĆ MIKSTURĘ OCZYSZCZAJĄCĄ

Propaganda medyczna wmawia społeczeństwu, że choroba jest statystyczną niespodzianką przydarzającą się pechowcom, a na jej wystąpienie wpływ mają jakieś fikcyjne czynniki – patogeny, postęp cywilizacyjny, uwarunkowania genetyczne, niedobór w organizmie leków, brak badań okresowych. Mamy po prostu łatwowiernie przyjąć do wiadomości, że sami wpływu na nasze zdrowie nie mamy, więc pozostaje jedynie zawierzyć medycynie – poddawać się badaniom kontrolnym mającym na celu jak najwcześniejsze wykrycie choroby. Następnie diagnoza, no i leki mające zablokować objawy chorobowe, a ich ustąpienie rzekomo ma być równoznaczne z wyleczeniem, czyli zakończeniem kuracji. I to jest wszystko; już o zdrowie nie trzeba dbać; medycyna zrobiła swoje.

Mikstura oczyszczająca jest dla tych, którym propagowane przez medycynę podejście do zdrowia wydaje się być postawione na głowie. Rozsądek podpowiada, że lepiej jest postawić na zdrowie, gdyż tylko ono gwarantuje uniknięcie chorób oraz dożycie późnych lat starości w doskonałej kondycji psychicznej i fizycznej. Ale dbanie o zdrowie nie jest chwilową kuracją stosowaną w chorobie, gdyż o ten najcenniejszy ludzki skarb należy dbać przez całe życie. Nie warto się łudzić, że po wyzdrowieniu stajemy się odporni na choroby. Jasno z tego wynika, że Miksturę oczyszczającą należy stosować nieprzerwanie – od wczesnego dzieciństwa do końca życia.

CHOROBY INFEKCYJNE W PROCESIE ZDROWIENIA

Niejeden będzie zachodził w głowę, dlaczego wdrożenie Mikstury oczyszczającej wywołało u niego spadek odporności, gdyż dotychczas na grypę raczej nie chorował, a tu masz – grypa zwaliła z nóg. Otóż trzeba wiedzieć, że organizm wykorzystuje zarazki do samooczyszczenia – bakterie do utylizacji toksycznych złogów, zaś wirusy do zaznaczenia i usunięcia wadliwych komórek, które nie dość, że nie pełnią w organizmie żadnej pozytywnej roli, to na domiar złego padają łupem pasożytów, głównie grzyba Candida albicans. Ponadto wadliwe komórki z uszkodzonym kodem DNA stanowią potencjalne ogniska nowotworowe. Dlatego organizm bardzo często dopuszcza do zainfekowania wadliwych komórek wirusami w celu ich zniszczenia. Jest to najlepsza, jeśli nie jedyna metoda ochrony przed prawdziwymi chorobami, ponieważ tak zwane choroby infekcyjne w rzeczywistości chorobami nie są, tylko dowodem, że nasz system odpornościowy prawidłowo pełni swoje funkcje ochronne względem organizmu jako całości.

Słaby system odpornościowy nie zdobywa się na tak gruntowny remont organizmu, jakim jest choroba infekcyjna, a więc z użyciem agresywnych zarazków, lecz postępuje zachowawczo, dopuszczając jedynie do zainfekowania toksycznych złogów i wadliwych komórek łagodnymi pasożytami. Wniosek, jaki nasuwa się sam, to ten, że choroby infekcyjne po prostu trzeba odchorować, by wyszły nam na zdrowie. Więc nie ma tutaj sensu pytanie: czy to jest choroba infekcyjna, czy efekt oczyszczania, bo to jest to samo. I jeszcze ważna informacja: objawy chorobowe (gorączka, katar, kaszel) świadczą o tym, że system odpornościowy pełni swoje funkcje prawidłowo. Co należy wtedy zrobić? – Primum non nocere! – Przede wszystkim nie bierzemy żadnych leków, także aspiryny – nic! W chorobie infekcyjnej z gorączką postępujemy następująco:

– kładziemy się do łóżka, by się wypocić

– nie jemy, jeśli nie mamy apetytu

– często pijemy wodę, by się nie odwodnić, ale w małych ilościach (raczej po łyżce niż po szklance)

– czekamy na chęć do życia. Jeśli zwrócimy na to uwagę, to spostrzeżemy, że po tak odchorowanej chorobie wstąpiły w nas nowe siły, czyli że wyszła nam ona na zdrowie.

Autor: Józef Słonecki
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

23 komentarze

  1. Kowalski 17.09.2009 13:46

    Ponawiam pytania do Pana Słoneckiego, co do kuracji oczyszczającej, na które nie odpowiedział Pan w swoim poprzednim artykule:

    1. Dlaczego trzeba odstawić miksturę na noc a nie można przyrządzić tego rano? Czyżby składniki miały wejść w jakieś konieczne interakcje?
    2. Jeśli olej ma pełnić funkcję osłonową, to dlaczego nie pić go samego parę minut wcześniej by najpierw on osadził się na ściankach jelit a dopiero potem łyknąć składniki gojąco-rozpuszczające?
    3. Dlaczego rozcienczać sok z aloesu wodą?
    4. Dlaczego w nocy mam trzymać ją w ciemnym szkle skoro i tak jest ciemno? 🙂
    5. Dlaczego pod przykryciem? (żeby mucha nie wpadła?)

    Chodzi mi o naukowe powody, bo nie chcę odnosić wrażenia, że niektóre czynności to niepotrzebne czary-mary mające zwiększyć efekt placebo.

  2. Józef Słonecki 17.09.2009 14:26

    @Kowalski
    1. Czy chodzi o jakieś szczególne reakcje – tego nie wiem. Ale z mojej wiedzy praktycznej wynika, że mikstura odstała przez noc jest bardziej aktywna od tej przygotowanej tuż przed wypiciem. Tę różnicę łatwo zbadać we własnym zakresie – empirycznie.
    2. Jak w p. 1.
    3. Odpowiedź w opisie Mikstury oczyszczającej.
    4. Niektórzy siedzą do późna w nocy i świecą światło.
    5. Mucha albo komar.

    “Chodzi mi o naukowe powody, bo nie chcę odnosić wrażenia, że niektóre czynności to niepotrzebne czary-mary mające zwiększyć efekt placebo.”
    Nie czuję się kompetentny analizować Pańskie wrażenia.

  3. zbawiony 18.09.2009 00:09

    Oczyszczająca panowie jest tylko krew Jezusa, a nie takie biegunkopędne specyfiki.

  4. Raptor 18.09.2009 00:34

    No to smacznego.

  5. Kowalski 18.09.2009 10:57

    A propos punktu 3, to pisze Pan, że “Sok z aloesu należy rozcieńczać wodą z tego powodu, że, jak wynika z praktyki, nierozcieńczony na początku działa zbyt gwałtownie, za to później organizm się niejako przyzwyczaja, gdyż po dwóch miesiącach w ogóle przestaje nań reagować.”.
    Czy zatem nie możnaby z czasem zrezygnować z rozcieńczania tego soku?

    Pisze Pan też, że można doświadczalnie przekonać się o skuteczności odstawiania składników na noc.
    Podejrzewam, że z uwagi na powolny proces regeneracji pojedyncza osoba tego nie sprawdzi.
    Żeby się o tym przekonać trzeba by mieć 2 grupy ludzi stosujących przez kilka miesięcy jeden i drugi sposób i po zakończeniu testu sprawdzić stan zregenerowania jelit u jednych i drugich. Jeśli Pan to zrobił, to gratuluję.
    W innym wypadku podawanie zaleceń opartych na przeczuciach nie świadczyłoby o rzetelności naukowej.
    I z tego powodu wrażenia moje i innych czytelników Pańskich prac powinny być przedmiotem Pańskiego najwyższego zainteresowania.
    Pozdrawiam

  6. Józef Słonecki 18.09.2009 12:52

    Zanim upubliczniłem Miksturę oczyszczającą, przez 3 lata prowadziłem badania na wielu 15 osobowych grupach, wówczas moich pacjentach, posługując się zasadami opartymi na krzywej statystyk Queteleta.

  7. Ralda 19.09.2009 17:54

    Artykuł “- czekamy na chęć do życia. Jeśli zwrócimy na to uwagę, to spostrzeżemy, że po tak odchorowanej chorobie wstąpiły w nas nowe siły, czyli że wyszła nam ona na zdrowie.”

    Tak ostatnio postępuję, ale dojście do tej mądrości zabrało mi wiele lat. Wielu ludzi postępuje tak instynktownie, większość jednak odrzuca zdrowy rozsądek , jak tylko pojawią się pierwsze objawy infekcji i, kierując się lękiem, podsycanym przez światek medyczny, szuka jakiegoś specyfiku, który ogłupi układ odpornościowy, nie przynosząc żadnej korzyści w postaci zdrowienia.
    Najgorzej, gdy sprawa dotyczy dzieci.
    Jesteście gotowi “skazać” swoje dziecko na takie odchorowywanie?

  8. Jaga 20.09.2009 09:13

    w TEMACIE “Dlaczego suplementy diety sa szkodliwe dla zdrowia” zadalam pare pytan i co najwazniejsze chcialam aby autor artykulu Pan Slonecki odniosl sie do filmu dr Ratha i dr Niedzwiecki w sprawie jak witamina C skutecznie eliminuje cholesterol,zapobiega miazdzycy a tym samym chorobom serca i udarowi oraz rozprzestrzenianiu sie raka.
    A z artykulu dowiedzialam,sie ze wit C nie ma swojego udzialu nawet w przeziebieniu.

    Weszlam dzis na strone i okazalo sie,ze mimo,ze Pyrek dodal dzis komentarz 20.09 ja z jakiegos powodu doadac nie moglam.Napisalam wiec tutaj ,bo tu rowniez Pan Slonecki moze odpowidziec.

    Uwazam,ze to zaciekawi nie tylko mnie,ale tez inne osoby, ktore suplementuja diete ,lecza sie dodajac do diety witaminy i mineraly.

    Czekam z niecierpliwoscia az Pan Slonecki odniesie sie do filmu i roli np.lizyny,witaminy C .

    Nie jestem zwolennikiem zadnego sposobu leczenia ,bo jeszce swojego nie znalazlam.

  9. Robert 20.09.2009 09:48

    @Jaga
    “Nie jestem zwolennikiem zadnego sposobu leczenia ,bo jeszce swojego nie znalazlam. ”

    A czyż nie lepiej miast szukania “swojego sposobu leczenia” zastosować wypróbowaną metodę DBANIA O DROWIE. Dbanie o zdrowie jest najlepszą metodą leczenia wszelkich chorób.

  10. wujek 20.09.2009 09:52

    @Jaga witamina c moze i hamuje rozwoj poziomu cholesterolu ale co z tego…
    opisywana mikstura ma na celu wyleczenie kiszek przez co wzmocnienie ogolnej odpornosci organizmu. zeby taki organizm pozniej funkcjonowal i bronil sie dobrze potrzebne beda mu do tego oczywiscie witaminy i mineraly rowniez lecz moje doswiadczenie mowi ze skladniki syntetyczne tego typu nie sa nic warte i trzeba po prostu zaczac zdrowo zyc i sie odzywiac. samo zdrowe zycie powinno wyregulowac prace wszystkich organow w tym jelit lecz tak jak ja mam w swoim przypadku sklania mnie do tego aby wyprobowac opisywana wyzej miksture. fakt faktem ze jestem sceptycznie do niej nastawiony bo juz pilem jakies tam balsamy mnichow i super przepisy babci ale np trafialy mi sie przepisy ktore naprawde pomagaly i ten na logike ma szanse rowniez zaistniec. dziwi mniue tylko fakt ze autor nie probowal w tej metodzie wczesniejszego oczyszczania jelit ? może odnioslby sie do tego tak abym zrozumial. pozdrawiam

  11. Józef Słonecki 20.09.2009 12:13

    @Jaga: “chcialam aby autor artykulu Pan Slonecki odniosl sie do filmu dr Ratha”
    Fakt, że gościu jest utytułowany, a więc większy autorytet ode mnie. Do pana Ratcha mój stosunek jest ambiwalentny, z jednej strony bowiem podoba mi się obnażanie rozmaitych przekrętów karteli farmaceutycznych nastawionych na sprzedaż leków chemicznych, z drogiej nie podobają mi się przekręty nastawione na sprzedaż leków pochodzenia naturalnego.

    @Wujek: “dziwi mnie tylko fakt ze autor nie probowal w tej metodzie wczesniejszego oczyszczania jelit”
    Nie jestem zwolennikiem wcześniejszego oczyszczania jelit, bowiem zawsze wiąże się ono z oderwaniem patologicznego śluzu obklejającego jelito cienkie, a także kamieni kałowych zalegających na ścianach jelita grubego. W efekcie odsłaniają się nadżerki nabłonka jelitowego i za kilka lat możemy mieć jakieś poważne choróbsko, np. chorobę z autoagresji systemu odpornościowego. Ergo: wcześniej to trzeba dbać o zdrowie, a z resztą należy postępować rozważnie.

    To nie jest tak, że ja prócz Mikstury oczyszczającej nie zalecam nic; nie zauważam zmian zachodzących w naszym środowisku. Dobrą, bo wypróbowaną metodą zarówno suplementacji, jak i oczyszczania jelit, jest koktajl błonnikowy. Niestety, nie mogę podać linku do niego, ponieważ filtr tego forum mi to uniemożliwia. Dlatego postanowiłem wysłać do Redakcji Radia WM artykuł go opisujący, co uczynię w niedługim czasie. Ma on tę przewagę nad sztucznymi suplementami, że jest naturalny.

    Tymczasem, gdyby ktoś chciał poznać już sposób przyrządzania Koktajlu błonnikowego, to link do niego znajduje się w komentarzu nr 51 do tematu: Dlaczego suplementy diety są szkodliwe.

  12. Mateusz 20.09.2009 12:14

    Jako, że piję miksturę ( systematycznie i już parę ładnych lat ) pozwolę sobie wyrazić tutaj swoją, na jej temat, opinię. Sama mikstura wydaje się być bardzo pomocną, ale…no właśnie, przy zastosowaniu pewnego ‘ale’. Postrzegam ją jako jeden z wonniejszych kwiatów w bukiecie. Inne są może mniej wonne, ale bez nich to już nie bukiet. Podobnie ona sama ( mikstura ) bukietu nie stworzy. Mniej obrazowo mówiąc samo picie mikstury, bez stosowania otoczki w postaci zdroworozsądkowego podejścia do konsumpcji, jak również ( co jest bardzo ważne ), unikania zatoksyczenia psychicznego ( siebie i innych ), w moim odczuciu mija się z celem. Tak więc całokształt – a i owszem, ale doszukiwanie się w którymkolwiek z kwiatów tego bukietu boskości nie ma sensu ( chyba , że przez małe ‘b’ ). Korzystając z okazji dziękuję p.Słoneckiemu za upublicznienie mikstury, która dla mnie jest cool 🙂 .

  13. Robert 20.09.2009 13:34

    @Mateusz
    “Mniej obrazowo mówiąc samo picie mikstury, bez stosowania otoczki w postaci zdroworozsądkowego podejścia do konsumpcji, jak również ( co jest bardzo ważne ), unikania zatoksyczenia psychicznego ( siebie i innych ), w moim odczuciu mija się z celem”
    Przecież nikt nie twierdzi, że wystarczy pić MO i o nic więcej niedbać. Skoro pije pan MO, to dowiedział się Pan o niej z książki lub ze strony internetowej, więc doskonale Pan wie, że Pan Słonecki zaleca zdroworozsądkowe podejście do żywienia.
    Z drugiej strony uważam, że gdyby całe nasze dbanie o zdrowie sprowadzić do picia MO, to i tak warto. Zawsze to więcej niż nic, prawda?

  14. Mateusz 20.09.2009 13:40

    @Robert

    Nie, nie prawda.

  15. Robert 20.09.2009 13:57

    @Mateusz
    Co nie prawda?

  16. Mateusz 20.09.2009 14:28

    @Robert
    W moim powyższym tekście było też o toksynach psychicznych. Gdyby sama mikstura wystarczyła, to ludzie ją pijący ignorowali by sytuacje, w których można wykazać się jadowitością, gwiazdorstwem, czy też zwyczajnym pokazywaniem drugiemu gdzie jest jego miejsce. Hormon szczęścia by na to nie pozwolił.
    Pozostaję więc przy opinii, że jest jednym z wonniejszych kwiatów w bukiecie.
    Wolno mi mieć swoje zdanie ?

  17. wujek 20.09.2009 16:21

    o jakich toksynach psychicznych piszesz, prosze rozwin temat.
    nie zgadzam sie na temat tej autoagresji jelit i braku potrzeby oczyszczania przewodu pokarmowego, swoja wiedze zaczerpalem z tombaka i polecam ta lekture innym. jakos slabo mi sie widzi leczenie nadzerek bez ich wczesniejszego odslaniania, jelita sa pelne zalegajacych toksyn.

  18. Mateusz 20.09.2009 17:17

    @wujek
    O jakie toksyny psychiczne pytasz? Powiedz, to może uda się rozwinąć temat.

  19. guernica 20.09.2009 17:19

    Co do toksyn psychicznych to Mateusz ma rację, rozumiem go. Wiele chorób powstaje przez naszą psychikę, człowiek szczęśliwy, spełniony, zazwyczaj jest zdrowszy fizycznie i odporniejszy na infekcje 🙂 I równowaga psychiczna jest jednym z ważniejszych elementów w spisie “jak dbać o zdrowie”.

  20. Robert 20.09.2009 18:15

    @Guernica
    “Co do toksyn psychicznych to Mateusz ma rację, rozumiem go. Wiele chorób powstaje przez naszą psychikę, człowiek szczęśliwy, spełniony, zazwyczaj jest zdrowszy fizycznie i odporniejszy na infekcje 🙂 I równowaga psychiczna jest jednym z ważniejszych elementów w spisie “jak dbać o zdrowie”. ”
    A przyszło Państwu do głowy, że zaburzenia psychiczne są wynikiem zatrucia mózgu? Gdy oczyścimy człowieka z toksyn, to nagle ktos taki nabiera pozytywego stosunku do świata. Jest to tak oczywiste, że aż dziw bierze, że ktos mówi, iz jest odwrotnie. Przeciez całe nasze myślenie, to “chemia i prąd”. Gdy zaburzymy chemię, wprowadzając do niej toksyny, to jakiego efektu myślowego możemy się spodziewać.

  21. Jaga 20.09.2009 19:56

    Panie Slonecki
    Tytul Pana Ratha czy Pani Niedzwiecki to sprawa jedna,ale to co pisza czy mowia odnosnie witamin czy lizyny to drugie.To tak jakby ktos niechcial uzywac Pana sposobu tylko dlatego,ze nie ma Pan tytulu ….przeciez to bez sensu.
    Jesli ktos ma w czyms doswiadczenie i osiagniecia to powinen sie z tym dzielic z ludzkoscia.

    Jesli chodzi o suplementy sprzedawane przez nich musi miec miejsce,bo tak naprawde lizyne trudno zakupic.
    Tak samo postepuje wnuczka dr Gersona sama wytwarza organiczna zywnosci i suplementy.Zeby sie leczyc trzeba to gdzies .zakupic.

    poniewaz nie odpowiedzial Pan na pytania dotyczace filmu odnosze wniosek ,ze Pan po prostu nie wie.Jak mozna chciec pomagac ludziom jesli sie nie zna odpowiedzi na takie pytania.
    Szkoda ,bo myslalam,ze skoro Pan sie tym interesuje to nie bedzie problemu z odpowiedzia.

  22. Mateusz 20.09.2009 20:07

    @Robert
    “A przyszło Państwu do głowy, że zaburzenia psychiczne są wynikiem zatrucia mózgu?Gdy oczyścimy człowieka z toksyn, to nagle ktoś taki nabiera pozytywnego stosunku do świata.”

    Jeszcze nie przyszło, ale zobowiązuję się pilnie obserwować to zjawisko w ” bazie ” i nie przeoczyć chwili, gdy tamtejszy nastrój zmieni się w pozytywny czego sobie i zainteresowanym życzę.

  23. guernica 20.09.2009 20:55

    @Robert: pozytywny stosunek do życia to bardziej skomplikowane odczucie, gdybyż to było tak proste:oczyścić organizm i już chce się żyć!! Nie sądzisz, że stres może wynikać z bardziej złożonych przyczyn??? Proza życia, śmierć najbliższych, choroba dziecka, brak pieniędzy na chleb, chłopie, można to mnożyć w nieskończoność. A Ty masz na to tylko radę by oczyścić swój organizm i już będzie pięknie, endorfiny się od razu uwolnią 🙂 I specjalnie piszę o stresie, bo używanie terminu “zaburzenia psychiczne” byłoby nadużyciem, to już zresztą za duża rzecz by leczyć takie zaburzenia dietą, czy MO.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.