Media masowego rażenia

Opublikowano: 29.01.2015 | Kategorie: Media, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1093

Telewizja emituje 24 klatki na sekundę, 440 Hz. Powoduje to dekoncentrację i przejmuje połowę sygnałów w naszej głowie, czyli kontroluje rzeczywistość.

Ostatnio pojawia się wiele informacji o rzekomym kontrolowaniu społeczeństwa za pomocą fal lub różnych częstotliwości. Nie wiem czy to prawda, być może tak, ale wiem że najlepszy wynalazek do kontroli społecznej znajduje się chyba w każdym domu – TV.

Telewizja miała być początkowo w celach edukacyjnych, pierwszy przekaz BBC – transmitował wyścigi konne. Tymczasem obecnie niszczy ona więzi społeczne i komunikację. Znajomi spotykając się rozmawiają głównie o tym co oglądali wczoraj w telewizji. Po co? Aby kontrolować społeczeństwo, przede wszystkim poglądy.

Edward Bernays był zafascynowany psychologią. Wymyślił mechanizm tłumu. W latach 1950. w USA zorganizował podczas parady grupę młodych atrakcyjnych kobiet które udzielały wywiadów reporterom, wcześniej poinformowanym z kim maja rozmawiać. Dziewczyny podczas rozmowy ostentacyjnie paliły papierosy. Zdjęcia atrakcyjnych kobiet z dobrych domów obiegły całe USA. Tym sposobem tabu palenia papierosów przez kobiety w Stanach przeszło do historii.

Był on też twórcą terminu Public Relations, jako nazwy zastępczej dla propagandy, gdyż takowa po wojnie za bardzo kojarzyła się z III Rzeszą. Jest to jednak to samo tylko trochę w innym wymiarze.

Stosowanie technik medialnych istnieje do dziś, co więcej rozwinęło się na skalę globalną. Znamy sprawę podpalenia Reichstagu który pozwolił dojść nazistom do władzy. Potem był incydent w Zatoce Tonkińskiej jako pretekst do wojny w Wietnamie, no i kto wie, może i 9/11???

Świetnym sposobem przekazania informacji jest odwracanie uwagi. Wykorzystywał to m.in. Hitler skupiając uwagę społeczeństwa na Żydach. Wykorzystywał nawet absurdalne plotki, że zabijają własne dzieci. Odwracanie uwagi od istotnych faktów sprawdza się w 100%.

Innym sposobem dezinformacji jest tzw. grupa ekspertów. Pojawiają się informacje, że eksperci powiedzieli to, polecają to, ich zdaniem jest tak czy siak. Tylko, że nikt tych ekspertów nie widział a jeśli już ich pokażą, to są to zwykle ludzie, którzy nie wiedzą o co chodzi. Cała magia polega na mocy słowa – ekspert czyli autorytet. Więc jak pokarzą lekarza i nazwą go EKSPERTEM, który powie,że powinniśmy się szczepić na wirus kosmiczny z Marsa, no to jak, przecież to Ekspert!

Złoty środek jest manipulacją dezorientującą w podejmowaniu stanowiska wobec jakiegoś faktu. Wydarzenie medialne, które wzbudza emocje, podawane jest najpierw jako fakt a potem redaktor lub ekspert mówi, “to oczywiste ale…”, “trzeba też uwzględnić…” itp.

Złoty środek to podawanie faktów a następnie ich podważanie, czyli jestem za a nawet przeciw (bardzo poprawne politycznie) i zostajemy zdezorientowani co do wydarzenia i szybko zapominamy.

Ale w czym rzecz? Media zorganizowane są obecnie na optymalizację zysków co sprawia, że gazety i telewizja zamieszczają coraz więcej reklam. Powoduje to ściąganie większej ilości sponsorów.

Doprowadziło to do tego, że właściciel gazety decyduje, co w danym czasopiśmie będzie drukowane. Istotny wpływ na treść artykułów i kontekst mają więc naciski sponsorów. Skoro media zorganizowane są na sprzedaż reklam, informacje w nich zwarte siłą rzeczy muszą być zgodne z polityka sponsorów.

Tak więc Panowie i Panie, zapraszam do oglądania telewizji. Zobaczmy co tam się dzieje na świecie, bo przecież media też są własnością korporacji.

Na podstawie: Radio Na Fali – Dokładka
Źródło: Altermedium
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. wiara milosc nadzieja 29.01.2015 12:05
  2. stiopa 29.01.2015 13:32

    Telewizja emituje 24 klatki na sekundę, 440 Hz. – niezły skrót myślowy. Domyślam się, że chodzi o konspirację stroju A-440hz zamiast naturalnego 432hz, i związaną z tym świętą geometrią http://youtu.be/NT7nrmmGb3s , eneagramami itp. Coś w tym jest, ale często pomijany w tym temacie jest sposób strojenia instrumentów. Nie tylko częstotliwość referencyjna jest ważna, obecnie używany jest system równomiernie temperowany, dzięki któremu na instrumentach można grać we wszystkich tonacjach bez przestrajania tych instrumentów, ale wprowadza to niestety drobne dysonanse, czyli zaburzenie harmonii, dodatkowe wibracje, słyszalne głownie w polifonii: http://youtu.be/QzVN1FEhYpU?list=RDQzVN1FEhYpU
    Wynika z powyższego, że dzisiejsza muzyka rozrywkowa to hałas.
    Co do wpływu telewizji to najgorsze jest właśnie rozbijanie więzi społecznych i dostarczanie bezrefleksyjnej ogłupiającej papki…

  3. Light 29.01.2015 19:36

    Wpływ TV najlepiej widać po dzieciach – oglądając ją, są dosłownie “zahipnotyzowane”. Niektóre dzieci, gdy nagle oderwane od TV, nie pamiętają nawet swojego imienia…

  4. ConanDeflorator 30.01.2015 07:31

    24 klatki na sekundę to 24Hz. Nie wiem jakim cudem wyszło 440Hz. Poza tym telewizja w standardzie PAL emituje 25 klatek, a dokładnie 50 pół-obrazów na sekundę czyli 50Hz.
    Nie zmienia to faktu że media masowe kontrolują społeczeństwa.

  5. golesz 30.01.2015 14:00

    Tak jest! 24kl./s to jak byk = 24Hz. I jak mówi ConanDeflorator, w Europie stosuje się 25kl./s (pełnych) w formie 50 półobrazów (1 półobraz linie parzyste, 2 półobraz linie nieparzyste) na sekundę, czyli 50Hz. W nieistniejącym już systemie SECAM też tak było. A częstotliwość odświeżania, np: 100Hz, to zupełnie co innego. I jak tu wierzyć Autorom?

  6. Tomasz 30.01.2015 18:27

    @ ConanDeflorator & Golesz, przeplot to technologia pozwalajaca wyswietlic obraz czyli wspolrzedne dla maszyny a nie dla ludzkiego oka. Dlatego wlasnie nie widzicie paskow na telewizorze a taki aparat fotograficzny albo kamera widzi.
    Natomiast 440hz to standardowe “A” w muzyce czyli czestotliwosc strojenia dzwieku ktory jest streamowany razem z tym obrazem.
    Jak tu wierzyc ze czytelnik na takim poziomie co kolwiek rozumie?

  7. milosz222 30.01.2015 23:30

    Ludzie przecież nie chodzi o częstotliwość . Mogą nadawać na jakich chcą . Chodziło mi o to co nadają , o manipulację informacją i propagandą . O pranie mózgu natłokiem dezinformacji a nie częstotliwością .
    altermedium.net

  8. pablitto 31.01.2015 01:50

    Pranie mózgu przez TV to jedno, a farmazony pisane przez autora to drugie.

    PAL to 25 pełnych klatek, albo 50 półobrazów na sekundę (@Tomasz: WIDOCZNYCH DLA LUDZKIEGO OKA – popatrz z bliska na obraz na wyświetlaczu z działem elektronowym -czyli tv z kineskopem)

    24 pełne klatki – to system używany w kinie

    Amerykański NTSC to niecałe 30 kl/s, albo 30 kl/s (współczesny standard HD/net – bo prawdopodobnie Twój monitor “miga” sobie z częstotliwością 60 Hz ).

    Jeżeli ktoś zaczyna artykuł od czegoś, co gdzieś zasłyszał i wlali głupotę w pierwszym zdaniu – odechciewa czytać się dalej – chyba, że każdy chce zostać recenzentem tego artykułu i wyłapać kolejne błęda, albo zastanawiać się, ile ich jest, skoro jest masa dziedzin, na których się nie znam. Takie kwiatki to strzał w kolano dla “alternatywnych mediów/autorów” – i szkoda wielka.

    PS. masa “starych” kreskówek (w tym Disneya) robiona była (walę z pamięci, mogę się mylić) na 16 kl/s (?) – i też bawili się tu i tam w jakieś śmieszne “przekazy” podprogowe.

  9. milosz222 31.01.2015 15:18

    Przyznaje rację ConanDefloratorowi . Natomiast 440hz , chodzi o zmianę stroju dźwięku z 432 hz . Mój błąd .
    altermedium

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.