Dziennikarstwo obywatelskie, czyli wartość informacji

Opublikowano: 26.05.2012 | Kategorie: Media, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1956

W dobie social media informacja stała się jednym z najcenniejszych towarów. Coraz większy udział w obrocie informacją mają użytkownicy Internetu, którzy stali się twórczym elementem w kreowaniu masowej wyobraźni. Dziennikarstwo obywatelskie oraz blogosfera to współcześnie najpopularniejszy sposób zarządzania informacją.

Dziennikarstwo obywatelskie (znane „wolnym”) jest nowoczesnym sposobem na zarządzanie i popularyzowanie informacjami przez osoby, które nie są zawodowo wiązane z branżą medialną.  Głównym narzędziem takiej działalności są specjalne serwisy internetowe umożliwiające tworzenie oraz zamieszczanie niezależnych artykułów.

Dziennikarstwo obywatelskie jest wyrazem autonomicznego światopoglądu, który zrodził się ze sprzeciwu wobec mass mediów, które zdają się nadużywać swojej władzy, poprzez manipulację informacjami. Ta nowoczesna forma dziennikarstwa od tradycyjnego różni się przede wszystkim tym, iż jest niezależna finansowo oraz światopoglądowo. Dziennikarstwo obywatelskie ma aspiracje do przywrócenia ideału rzetelnego, wiarygodnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa.

Współczesne dziennikarstwo obywatelskie ma służyć lepszemu przepływowi informacji, oraz monitorować rzetelność już istniejących. Można powiedzieć, że nastąpiła pewna transpozycja, a więc odwrócenie dotychczasowego porządku, zgodnie z którym informacje płynęły wyłącznie w jedną stronę. Dotychczasowy odbiorca staje się nadawcą.

Pierwszym niezależnym serwisem dziennikarstwa obywatelskiego były Indymedia, które powstały w roku 1999 w celu przekazywania informacji o protestach związanych z odbywającym się wówczas w Seattle spotkaniu Światowej Organizacji Handlu.

W kwestiach formalnych, dziennikarze obywatelscy są dziennikarzami, w rozumieniu polskiego Prawa prasowego, o ile zajmują się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych na rzecz i z upoważnienia redakcji [Art. 7 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe.]. Wiąże się to bezpośrednio z przysługującym im prawom i obowiązkom, takim jak przestrzeganie etyki zawodowej, a także rzetelność, odpowiedzialność oraz wiarygodność przekazywanych informacji. [Art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe.] Oznacza to przede wszystkim, że dziennikarzom obywatelskim przysługuje status osób zaufania publicznego, w związku z czym ponoszą odpowiedzialność cywilną i karną za swoje publikacje. Dlatego tak często dziennikarstwo utożsamiane jest ze swego rodzaju „misją społeczną”.

To wartość informacji jako takiej, i jej realnego oddziaływania na kształt rzeczywistości sprawia, że współcześnie jest ona jednym z najbardziej pożądanych „towarów”, który ma swoją cenę.

Od momentu powstania social media, przepływ informacji w Internecie przestał być jednokierunkowy. Użytkownicy przestali pasywnie przyjmować to, co podają tradycyjne media. Za sprawą istniejących kanałów komunikacji współczesny internauta ma poczucie wpływu na kształtowanie opinii w masowej świadomości, a przede wszystkim coraz lepiej potrafi to wykorzystać. W tym tkwi siła i determinacja osób angażujących się w wolne dziennikarstwo. Dziennikarze społeczni nie tylko odnoszą się do aktualnych wydarzeń, ale przede wszystkim mają sposobność do przekazywania zupełnie nowych informacji i faktów. Jeśli jest ona wartościowa szybko się rozprzestrzenia. W ten sposób ma również szanse przedostać się mediów komercyjnych, które często posiłkują się informacjami zaczerpniętym z tej strefy. Informacja zyskuje w ten sposób status „faktu” i dociera na masowego odbiorcy.

Najpopularniejszymi polskim społecznościowymi portalami informacyjnymi są między innymi: salon24.pl, wiadomosci24.pl, eioba.pl, interia360.pl, ithink.pl, wolnemedia.net. Z założenia mają one stanowić nowoczesne i całkowicie niezależne medium, pośredniczące w realizacji wolności słowa. Ale fenomen dziennikarstwa obywatelskiego nie wyczerpuje się wyłącznie w wyżej wymienionych serwisach. Elementem tej działalności jest również szeroko pojęta blogosfera, która coraz częściej staje się areną niezależnego światopoglądu.

Zdaniem Doroty Szostek- Rejowskiej Product Manager  w Grupie Onet, odpowiedzialnej m.in. za rozwój Blogosfery, oraz koordynowanie konkursów na Bloga Roku: “Dziennikarstwo nie jest już tylko domeną osób pracujących w mediach. Blogi i ich popularność przewróciły do góry nogami obowiązujący dotąd system, w którym tylko profesjonaliści docierali do masowej wyobraźni. Dziś każdy, kto z pasją i zaangażowaniem prowadzi swoją stronę czy bloga, może mieć wpływ na rzeczywistość i może przebić się ze swoją informacją czy opinią bardzo szeroko. Co więcej – to właśnie pasjonaci są często o wiele bliżej ważnych spraw, do których trudniej dotrzeć dziennikarzom. To od użytkowników docierają do redakcji informacje o wypadkach czy gorące zdjęcia z miejsca zdarzenia. To właśnie dziennikarze obywatelscy i blogerzy pokazują dziś, czym żyje i czym martwi się przeciętny Polak. Dla redakcji to niewyczerpane źródło tematów i nieoceniona pomoc w docieraniu do ciekawych wydarzeń i opinii.“

To w naturalny sposób wpłynęło na kierunek i kształt dystrybucji poszczególnych treści, zarówno w Internecie jak i poza nim. Wiąże się z tym promocja konkretnych jednostek, do tej pory anonimowych i biernych. Grono popularnych blogerów ciągle się powiększa, przybywają nowi gracze, jednakże nieprzerwanie od kilku lat najpopularniejszym polskim blogerem pozostaje Kominek, określający się mianem blogera „lifestylowego”. Innym popularnym, blogiem jest strona prowadzona przez Kasie Tusk oraz Zosie Cudny, które piszą „lekko” o modzie, gotowaniu i zakupach, a mimo to wzbudzają kontrowersje. To blogerzy, którzy są na ustach wszystkich, również tych, którzy nie są ich stałymi czytelnikami.

Blogerzy, tak jak tradycyjne środki masowego przekazu mają swoje grupy docelowe, ze względu na dziedziny zainteresowania. Najpopularniejsze tematy to moda i uroda, kulinaria, branża reklamowa,  forografia, oraz wszelkiego typu blogi prześmiewcze. Najpopularniejsi blogerzy piszący o mediach i reklamie to Irena Mrozek (zjadamyreklamy.pl), Maciej Budzich (blog.mediafun.pl), Jacek Gadzinowski (gadzinowski.pl) oraz Natalia Hatalska (hatalska.com).

Blog makelifeeasier.pl wpisuje się w zgoła odmienny charakter działalności blogosfery, a mianowicie blogi konsumenckie, których popularność rośnie w coraz szybszym tempie. To właśnie one wpływają na popularność konkretnych marek i produktów. Kształtują gusta i opinie. Normalne stało się sprawdzanie opinii blogerów oraz vlogerów przed zakupem produktu, to właśnie z ich komentarzem konsumenci liczą się bardziej, niżeli oficjalną recenzją na znanych portalach. To świadczy nie tylko o ich opiniotwórczej silne, ale przede wszystkim o tym, iż stanowi to swego rodzaju działalności zaufania publicznego. Z tym wiąże się zagrożenie, które kryje się pod terminem – manipulacja.

Dowodem na to jakim fenomenem jest blogosfera i możliwość ekspresji poprzez internetowe serwisy jest film dokumentalny „Blogersi”, który przedstawia środowisko polskich blogerów i próbuje się zmierzyć z tak doniosłymi pytaniami jak: „Czy blogerzy mają władzę? Czy wolność słowa wiąże się z odpowiedzialnością? W jaki sposób Internet może zmieniać świat?”

Wydaje się, że dziennikarstwo obywatelskie wpisało się na stałe w internetową rzeczywistość. Temat ten rozstanie szerzej omówiony w ramach drugiej edycji Social Media Poland, Spotkanie odbędzie się 28 maja w Krakowie w Drukarnia Jazz Club.

Autor: natea
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. norbo 26.05.2012 08:28

    Pomotanie z pomerdaniem, co wspólnego ma blog o modzie z dziennikarstwem? Chyba chodzi o alternatywną aktywność “celebrytów”, alternatywnych “celebrytów” czy jakoś tak.

    Poza tym z mediów tzw. dziennikarskich polecam Wiadości TVP – istne cudo w świecie dziennikarskim, jedyny chyba program informacyjny bez informacji. W trakcie programu zwykle emitowane są 2-3 materiały o niczym rozdmuchane do granic absurdu, a na koniec powtarzany jest często pierwszy materiał. Gdy gdzieś w Europie ludzie ciskają kamieniami w pałujących ich policjantów to z Wiadomości TVP dowiemy się szczegółów budowy “stadionu narodowego”, obejrzymy sobie materiał o “fladze narodowej” lub dowiemy się o czujnym oku Tuska nadzorującym budowy autostrad…. W Wiadomościach TVP nie ma kryzysu, świat finansów jest prosty i miły, kamieniami rzucają chuligani, policja jest grzeczna i uczynna, władza ze wszystkich sił stara się umilić życie obywateli….

  2. norbo 27.05.2012 01:21

    Wiele portali z automatu też kasuje wypowiedzi krytyczne wobec korporacji.

  3. Angel 27.05.2012 02:38

    problemem jaki się rysuje wobec zainteresowania klasycznych mediów “blogosferą” jest próba edycji nowej definicji dziennikarstwa. w zasadzie prawo względem internetu jest ruchome, dlatego “blog” jest jak dla mnie jedyną formą jeszcze dla wolności słowa jeśli mówimy o serwisie internetowym. wolności rozumianej jako wolność od odpowiedzialności ze strony wymiaru sprawiedliwości. wymagania jakie stawia się przed dziennikarzami w klasycznych mediach są nie do przyjęcia jeśli miałaby być kiedyś mowa o wolności słowa. w przypadku wolności słowa chodzi o to żebym mógł sobie napisać/przedstawić wszystko co chcę/jak chcę. o to chodzi. blog daje jeszcze na to szanse do pewnego stopnia. “dziennikarz obywatelski” zakwalifikowany do grona “dziennikarzy” odpowiada za wszystkie publikacje tak jak radio czy gazeta koncesjonowane przez państwo. należy liczyć na palcach jednej ręki lata, kiedy wszystkie serwisy internetowe w oficjalnym internecie a więc bez anonimowych sieci będą uznane za rodzaj “nowego dziennikarstwa” informacyjnego, bądź publicystycznego. wyłączony z niego będzie tylko jakiś wycinek publikacji w internecie. artykuł powyższy wskazuje na podążanie podobnym torem myślenia. “blogerzy” to “dziennikarze” a “dziennikarze obywatelscy” powinni “odpowiadać za słowo” tak jak pewnie zawodowi dziennikarze. czyli być pod ostrzałem wymiaru sprawiedliwości i oficjalnych mediów które rozjeżdżają odszkodowaniami każdego “blogera” a zwłaszcza portal informacyjny, tematyczny, czy komercyjny czyli prowadzący rodzaj działalności gospodarczej. fajnie by było gdybym mógł mieć wpływ. chociażby na życie ludzkie :). nie może się to wiązać z jakąkolwiek jednak odpowiedzialnością. jeśli ktoś chce, niech też ma taki wpływ. odpowiada niech za wszystko jednak osoba wpływowa.

    Harry kurwa Angel

  4. shuang 27.05.2012 12:39

    “Dziennikarstwo niezależne”. A jak się tam naciśnie jeden czy dwa “guziczki” i w komputerku zrobi się ciemno to będzie po “niezależnym”. Albo zostaną stronki takie niezależnie praworządne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.