Dezynfekcje przy pomocy Cyklonu B

Opublikowano: 30.07.2021 | Kategorie: Historia, Publicystyka, Warto przeczytać, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2948

Cyklon B pojawił się w El Paso w Teksasie dzięki uprzejmości rządu federalnego. W 1929 r. urzędnik służby zdrowia, J.R. Hurley zamówił partię środka za 25 dolarów w postaci proszku wodorocyjanku. Środek miał zostać użyty jako odkażacz w stacji sanitarnej w El Paso, gdzie przekraczali granicę Meksykanie od strony Juarez. Cyklon B został stworzony przez firmę Degesch (skrót od zwalczania robactwa) i był dostarczany w kilku wariantach o różnej sile: Cyklon C, D i E miały różną siłę i odpowiadającą jej cenę. Raul Hilber opisuje w książce „Zniszczenie europejskich Żydów”: „wariant E był wykorzystywany do eliminacji wyjątkowo odpornego robactwa, jak karaluchy, lub do gazowania drewnianych szop. „Zwykła” dawka, w wersji D, była używana do eksterminacji wszy, myszy i szczurów w dużych domach zawierających meble. Organizmy ludzkie zabijano w komorach gazowych za pomocą Cyklonu B”. W 1929 r. Degesch dzieliło pozycję na rynku z amerykańskim konkurentem, Cynamid. Hurley prawdopodobnie otrzymał dostawę od firmy Cynamid.

David Dorado Romo opisuje we wspaniałej książce „Obserwując rewolucję z bliska: podziemna historia El Paso i Juarez: 1893-1923” jak Cyklon B stał się dostępny w Stanach Zjednoczonych w latach 1920., kiedy strach przed infekcją sprowadzoną przez obcych był podsycany przez eugeników, uważanych za „postępowych” społecznie. W 1917 r. Kongres przegłosował ustawę Immigration Act, którą podpisał prezydent Wilson – zdecydowany zwolennik eugeniki i sterylizacji. Służba zdrowia jednocześnie opublikowała „Podręcznik lekarskich oględzin obcych”.W podręczniku wymieniono typy ludzi niepożądanych na terytorium Stanów Zjednoczonych. Na liście znalazły się typowe dla eugeników obsesje: „imbecyle, idioci, słabi umysłowo, osoby o wrodzonej psychopatycznej niższości [homoseksualiści], włóczędzy, upośledzeni fizycznie, anarchiści, osoby dotknięte ohydnymi lub zakaźnymi chorobami, wszyscy obcy powyżej 16 roku życia, którzy nie umieją czytać”. Tego samego roku, pracownicy Publicznej Służby Zdrowia „wykąpali i odwszyli” 127 123 Meksykanów na moście pomiędzy Juarez i El Paso.

Ówczesny mer El Paso, Tom Lea Sr. był, według określenia Romo, „nowym rodzajem polityka nowej Ery Postępu”. Dla Toma Lea pojęcie „postępu” oznaczało oczyszczenie miasta w stylu Giulianiego. Panicznie bał się chorób zaraźliwych i jak ujawnił jego syn, używał jedwabnej bielizny, gdyż usłyszał od swojego przyjaciela dr. Kluttza, że wszy tyfusowe nie utrzymują się w jedwabiu. Dzięki tak skutecznej ochronie krocza, Lea mógł przystąpić do energicznych działań. Zasypywał rząd federalny żądaniami stworzenia obozu z kwarantanną na granicy, gdzie pracownicy federalni mogliby chronić El Paso od tyfusu. Urzędnik służby zdrowia B.J. Lloyd uznał to za dziwaczne i poinformował Lekarza Generalnego, że gorączka tyfusowa „nie jest obecnie i prawdopodobnie nigdy nie będzie poważnym zagrożeniem dla ludności cywilnej”.

Lea posłał swoich policjantów zdrowia do dzielnicy Meksykańskiej, zmuszając mieszkańców podejrzewanych o przenoszenie wszy do kąpieli w nafcie i occie, goląc ich głowy i paląc ich ubrania. Po przeszukaniu 5 tys. pokoi, inspektorzy doszukali się tylko dwóch przypadków tyfusu, jednego przypadku reumatyzmu, gruźlicy i ospy wietrznej.

Choć Lloyd sprzeciwiał się kwarantannie, wspierał odwszanie „brudnych, zawszonych ludzi przybywających do kraju z Meksyku”. Jego placówka była gotowa, gdy weszła w życie ustawa Immigration Act. Niedługo potem Meksykanie przekraczający granicę byli rozbierani i polewani naftą, a ich ubrania opylano naftą, związkami cyjanku, kwasem siarkowym i Cyklonem B. El Paso Herald napisał z uznaniem w 1920 r.: „Gaz cyjanowodorowy, najbardziej trujący gaz znany ludzkości, nawet bardziej trujący niż ten, którego używano na polach bitwy w Europie, jest wykorzystywany podczas odkażania”.

Operacje odwszania spowodowały reakcję wściekłości i oporu wśród Meksykanów, którzy wciąż gotowali się z oburzenia po śmiertelnym zapłonie nafty, który miał miejsce podczas odkażania w areszcie kilka miesięcy wcześniej. Częścią kampanii dezynfekcyjnej burmistrza Lea było wrzucanie odzieży więźniów do kadzi wypełnionych mieszanką benzyny, lizolu i formaldehydu. Później więźniów zmuszano do wejścia nago do drugiej kadzi wypełnioną benzyną, smołą i octem. Dnia 5 marca 1916 r. ktoś zapalił zapałkę. Więzienie spłonęło jak pochodnia. Herald donosił, że 50 nagich więźniów, z których unosiły się opary benzyny zapaliło się. 27 zmarło. Pod koniec stycznia 1917 r. 200 kobiet meksykańskich wszczęło bunt na granicy i zmusiło do odwrotu policję i wojsko po obu stronach granicy.

Cyklon B jest śmiertelny, jeżeli dojdzie do bezpośredniego kontaktu ze skórą środka o koncentracji przewyższającej 50 części na milion. Ilu Meksykanów, z których wielu codziennie przechodziło granicę, cierpiało lub umierało po włożeniu zatrutych ubrań? Zbierając historie opowiadane ustnie, Romo udokumentował przypadku raka, uszkodzenia płodów i śmierci, których liczba mogła wynosić dziesiątki tysięcy. Jednak ten epizod jest białą plamą w historii.

Użycie Cyklonu B na granicy USA i Meksyku wzbudziło zainteresowanie firmy Degesch. W 1938 r. dr Gerhard Peters napisał artykuł do niemieckiego pisma o zwalczaniu robactwa, Anzeiger für Schädlingskunde, w którym zaproponował użycie podobnych metod w niemieckich Desinfektionskammern załączając zdjęcia komór dezynfekcyjnych w El Paso. Peters stał się prezesem firmy Degesch, która dostarczała Cyklon B do nazistowskich obozów koncentracyjnych. Był sądzony i skazany w Norymberdze (W 1955 r. sądzono go ponownie i uznano za niewinnego).

W Stanach Zjednoczonych eugenicy osiągnęli swój wielki sukces wraz z Ustawą o Ograniczeniu Imigracji z 1924 r., bardzo podziwianą przez Hitlera, która skazała miliony Europejczyków na spotkanie z Cyklonem B 20 lat później. W końcu lat 1940., eugenicy zostali w większości skompromitowani, ale ustawa – pomnik rasizmu i pseudo-nauki – pozostała w mocy przez kolejne 40 lat.

W 1918 r. choroba rzeczywiście opanowała pogranicze El Paso. Romo cytuje list od dr. Johna Tappana, który dezynfekował tysiące Meksykanów: „Dziesięć tysięcy przypadków w El Paso. Meksykanie umierają jak muchy. Całe rodziny umierają”. To był przypadek grypy hiszpanki, która rozpoczęła się w hrabstwie Haskell w Kansas.

Autorstwo: Alexander Cockburn
Źródło: CIA.bzzz.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Foxi 31.07.2021 07:51

    Podobno zapasy tej substancji są rozprowadzane po modyfikacjach (uwodorowienie) do czasów obecnych. Dlaczego tak się dzieje? Z niskich pobudek. Ponieważ chytre i chciwe plemię nie pozwoli by takie coś się marnowało. Chyba jako pierwsze zagospodarowali w 100% odpady z produkcji ropy, potem odpady z produkcji plutonu lub uranu, wystarczy poczytać co zostaje po odwirowaniu w tzw wirówce…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.