W śmiertelnym uścisku finansistów

Opublikowano: 01.02.2013 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 756

Ludzie coraz bardziej poszukują racjonalności, prostych, ale uczciwych rozwiązań i sposobów zarabiania. Mają dość kruchości finansowej, ciągłych rynkowych i finansowych turbulencji, niepewności i przyszłości własnego jutra. Nie chcą być współczesnymi niewolnikami rynków, zakładnikami spekulacyjnego i bankowego terroryzmu, ofiarami moralnego hazardu banków i własnych elit.

Wielu wydaje się dzisiaj, że świat zwariował i stoi na krawędzi upadku. Stan globalnej gospodarki jest nadal fatalny, mimo deklaracji złotoustych blagierów, że tak naprawdę jest już po kryzysie. Kolejne cięcia, oszczędności i kuracje ozdrowieńcze dla światowych i europejskich bankrutów zamiast pomagać – dobijają, zamiast naprawiać – szkodzą. Rośnie deficyt demokracji, zamiast tego mamy bankokracje.

Lekarstwo okazuje się gorsze od samej choroby. Rośnie fala bankructw, bezrobocie, osiąga gigantyczne rozmiary, a niektórym narodom zagraża wręcz głód. Nadal mamy do czynienia z bezkarnością elit, często powszechną wręcz korupcją, a poprawiające się wskaźniki makroekonomiczne nijak się mają do realiów dnia codziennego.

Finanse świata toczy nowotwór, a dogorywającemu pacjentowi wmawia się, że jest już po kryzysie. Dzisiaj tylko 2 proc. amerykańskich rolników byłoby w stanie wyżywić 2 mld ludzi, tymczasem na świecie rośnie zagrożenie głodem. Nasza ziemia nie nadąża za gospodarką i finansami rosnącymi na dopalaczach i tworzących kolejne spekulacyjne bańki. Rozpoczynają się wojny walutowe, zarabia się na krachu i spadkach, wielcy drukują pieniądze na trzy zmiany, mali mają oszczędzać, mają gryźć ziemię i jeść trawę, byle spłacić coraz większe długi.

W ramach obecnego modelu gospodarczego, a zwłaszcza finansów światowych, które toczy coraz bardziej niebezpieczny nowotwór, niszczymy skutecznie to, co niezbędne, zwykłym ludziom do życia po to, by wytworzyć coś, co nie jest konieczne, ale przyniesie znaczące zyski. Siłę i dyktaturę ciemniaków zastąpiła dyktatura spekulacji i długów. Te dwa żarłoczne bliźniaki zdominowały dziś świat.

Już dziś blisko 50 proc. światowego bogactwa jest w rękach zaledwie 2 proc. ludności. A blisko połowa uprawianych zbóż przeznaczana jest na paszę i paliwa. Skala spekulacji na surowcach i żywności, osiągnęła gigantyczne rozmiary. Dziś można zainwestować w złoto, srebro, czy rzadkie metale, które nie zostały jeszcze nawet wydobyte, czy w zboże, które jeszcze nie zostało nawet zasiane. Światowy rynek obligacji to już dziesiątki bilionów dolarów. Dziś tylko potrzeby pożyczkowe samej strefy euro to blisko 2 biliony euro. A światowe aktywa banków to blisko 200 proc. światowego PKB.

Całe kraje stały się zakładnikami rynków finansowych, dziś ci którzy mają już bardzo dużo, postanowili mieć jeszcze więcej, mogą nie tylko kupić sobie firmy, wyspy, ale całe kraje.

Zadłużenie i spekulacja budzą coraz większy niepokój społeczeństw. Wielkie korporacje skutecznie eliminują konkurencję na rynkach finansowych, prywatyzują zyski, ale uspołeczniają straty. Całe narody i kraje stały się dziś zakładnikiem globalnych rynków finansowych. Tworzy się nowy porządek świata, kasty panów i niewolników.

Ludzie coraz bardziej poszukują racjonalności, prostych, ale uczciwych rozwiązań i sposobów zarabiania. Mają dość kruchości finansowej, ciągłych rynkowych i finansowych turbulencji, niepewności i przyszłości własnego jutra. Całe państwa są coraz mniej odporne na zewnętrze szoki, na pseudo-inwestycje finansowe i tzw. inżynierię finansową. Wielcy finansiści stali się dzisiaj prawdziwymi inżynierami naszych dusz i przyszłości całego świata. Profesjonalni oszuści grają znaczonymi kartami o nasz los, o przyszłość całych narodów. Kto tego nie zrozumie odpowiednio wcześnie zostanie zmieciony ze sceny. Żadne wiernopoddańcze „Hołdy Berlińskie” niczego tu nie załatwią. Anglicy pierwsi to zrozumieli. Umiesz liczyć, licz na siebie. W ich ślady poszli już Islandczycy. Polskie elity koniecznie chcą uczynić z nas zastaw sukna, z którego zagraniczni finansowo-bankowi krawcy utną sobie tyle ile zechcą. Czas powiedzieć, basta wilczym watahom nowych właścicieli świata i finansowym prawom dżungli.

Autor: Janusz Szewczak (główny ekonomista SKOK)
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. kudlaty72 01.02.2013 09:48

    “Anglicy pierwsi to zrozumieli” tu oczywiscie się nie zgadzam.Nie po to Rotszyldowie,którzy kontrolują podaż pieniądza w GB budowali unię,żeby teraz z niej występować.Całe to zamieszanie to szopka medialna,teatrzyk kukiełkowy dla ludu.

  2. ppp 01.02.2013 13:27

    “Ludzie coraz bardziej poszukują racjonalności, prostych, ale uczciwych rozwiązań i sposobów zarabiania. Mają dość kruchości finansowej”
    i maja znaleźć SKOK ? 😉

  3. jaro 01.02.2013 15:15

    ppp uprawiać, hodować, sprzedawać nadwyżki, posiadać sprzęt i umiejętności “sprzedawalne” jak spawanie, masaż czy umiejętności leczenia prostych dolegliwości wsparte specyfikami z własnego ogródka ziołowego. Trzeba tylko uważać, bo robiąc tak stajesz się wrogiem nr1 takiego “finansowego bytu”.

  4. ppp 01.02.2013 16:24

    jaro zgadzam się z Tobą i z grubsza z tym co w artykule, ale ten artykuł chyba ma drugie dno… 🙂

  5. cetes 01.02.2013 16:47

    Prawda jest taka, że pieniędzmi się nie najesz, w pieniądze się nie ubierzesz, w pieniądzach nie zamieszkasz i pieniądze to nie kawa, herbata, czy wódka.
    Wszystkie te dobra możesz kupić ZA pieniądze, ale gdy wyprodukuje je realna gospodarka.
    Wszelkie spekulacyjne operacje walutowe prowadzą jedynie do wzrostu cen i zmniejszeniu dostępności podstawowych dóbr dla ludzi uczciwych.

    Złodziejom i bandytom oraz producentom pieniędzy głód i bezdomność nie grozi.
    Dzięki głupocie uczciwych ludzi.

  6. Il 01.02.2013 19:15

    ” 3 proc. amerykanskich rolnikow …”

    Ktoś tu na myśli miał agrobiznesmenów a nie prawdziwych rolników.

    II wojna trwa nadal tylko zmieniła formę. Mordowanie ludności nie jest tak widoczne jak między 1939 a 1945 rokiem. Współcześnie ludzie mordowani są w bardziej podstępny sposób między innymi przez fanatyków mamony (finansistów).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.