Składki ZUS idą w górę

Opublikowano: 12.09.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 980

Z najnowszych informacji wynika, że składki pobierane przez ZUS znacznie wzrosną w 2015 roku. Przedsiębiorcy będą musieli płacić o 6 proc. więcej niż dotychczas. Publikujemy szczegółowe wyliczenia.

Choć oficjalnie nowe wartości składek ZUS poznamy w grudniu, serwis zus.pox.pl ustalił, jakie będą składki na 2015 rok analizując treść ustawy budżetowej. “Projekt ustawy budżetowej został właśnie przyjęty przez rząd. Z dokumentu tego możemy się dowiedzieć, na jakim poziomie rząd przyjął prognozowane przeciętne wynagrodzenie miesięczne na 2015 rok. To właśnie ta wartość stanowi podstawę wymiaru dla składek ZUS” – czytamy na łamach zus.pox.pl.

Doświadczenie lat ubiegłych pokazuje, że wpisana w projekcie ustawy budżetowej wartość prognozowanego wynagrodzenia nie ulegała później żadnym zmianom. Okazuje się zatem, że prognozowane przeciętne wynagrodzenie miesięczne na 2015 rok zostało przyjęte na poziomie znacznie przekraczającym ten z roku 2014. Wzrosło ono z 3746 zł w roku 2014 do 3966 zł w roku 2015. Oznacza to, że podstawę wymiaru składek ZUS stanowić będzie 60% tej kwoty czyli 2379,60 zł.

Według analityków tak duży wzrost wartości bazowej przesądza o wzroście składek ZUS na rok 2015. Minimalne składki ZUS dla przedsiębiorców na rok 2015 wynosić będą odpowiednio (wyliczenia nie zawierają składki zdrowotnej, której wysokość zależy od innych wskaźników):

Tymczasem okazuje się, że średnia wysokość świadczenia emerytalnego wynosi obecnie 1500 zł netto. Otrzymywanie emerytury w tej wysokości w przyszłości wiąże się z koniecznością zarabiania już teraz co najmniej 4,5 tys zł netto. Z wyliczeń dziennika „Fakt” wynika, że emerytura dzisiejszych 30-latków wyniesie ok. 30 proc. ich ostatniej pensji. Tymczasem reforma emerytalna obniżyła wysokość emerytur aż o 1200 zł. Tyle wynosi różnica pomiędzy świadczeniem emerytalnym wyliczanym według nowych i starych zasad. Aktualnie średnia pensja wynosi 3965 zł brutto (ok. 2820 zł netto). Przy utrzymaniu tych zarobków w chwili przejścia na emeryturę, można będzie liczyć na świadczenie w wysokości jedynie 846 zł. Eksperci wyliczyli, że aby móc liczyć na świadczenie w wysokości 1500 zł miesięcznie w chwili przejścia na emeryturę należałoby zarabiać 4500 zł netto (6500 zł brutto).

Autor: rz
Na podstawie: zus.pox.pl, fakt.pl
Źródło: Niezależna.pl
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. norbo 12.09.2014 12:57

    Kilka powodów załamania systemu emerytalnego:

    – bezrobocie
    – ogólny spadek aktywności ekonomicznej społeczeństwa (coraz większa część określana jest jako “nieaktywna ekonomicznie”)
    – emigracja znacznej części “aktywnych ekonomicznie”
    – wzrost wykorzystywania przez pracodawców możliwości zatrudniania z pominięciem systemu emerytalnego (czyli wszelkie metody unikania płacenia składek ZUS)
    – deindustrializacja – coraz mniej dobrze płatnych miejsc pracy
    – globalne obniżenie wynagrodzeń w stosunku do kosztów utrzymania
    – uzależnienie gospodarki od importu gotowych produktów
    – wzrost niestabilności na rynku pracy
    – niekorzystne zmiany legislacyjne (umożliwiające w coraz większym stopniu pomijanie systemu emerytalnego)
    – …

  2. Maximov 12.09.2014 15:11

    @norbo

    Powody powodów załamania się systemu emerytalnego:

    – bezrobocie ===> wysokie koszty pracy ergo mniej miejsc pracy;

    – ogólny spadek aktywności ekonomicznej społeczeństwa (coraz większa część określana jest jako „nieaktywna ekonomicznie”) ===> ogólny wzrost opresyjności i pazerności państwa w stosunku do przedsiębiorców, gdyż trudniej zacząć (oprócz zakładających firmę po raz pierwszy), trudniej funkcjonować (ciągłe zmiany przepisów, często zbyt szczegółowych i skomplikowanych);

    – emigracja znacznej części „aktywnych ekonomicznie” ===> wynika głównie z bezrobocia, wysokich kosztów utrzymania i nadmiernego rozbudzenia potrzeb konsumpcyjnych w stosunku do realnych wynagrodzeń;

    – wzrost wykorzystywania przez pracodawców możliwości zatrudniania z pominięciem systemu emerytalnego (czyli wszelkie metody unikania płacenia składek ZUS) ===> dzięki temu nasza gospodarka jeszcze jakoś się “kula”. Gdyby wszyscy płacili urzędnicy/rządzący mieliby więcej do marnowania i przejadania. Pomijam oczywiste wykorzystywanie w/w umów przez duże koncerny w celu wyzysku pracowników;

    – deindustrializacja – coraz mniej dobrze płatnych miejsc pracy ===> wynika to poniekąd ze zbyt niskiej innowacyjności naszego przemysłu lub przejęcia go przez kapitał obcy, “średnio” zainteresowany modernizacją a bardziej nastawiony na likwidację;

    – globalne obniżenie wynagrodzeń w stosunku do kosztów utrzymania ===> logiczna konsekwencja ciągłej “produkcji” pustego pieniądza bardzo sprytnie maskowanej poprzez różne wskaźniki ekonomiczne;

    – uzależnienie gospodarki od importu gotowych produktów ===> wiąże się to bezpośrednio z przejęciem naszego przemysłu przez obcy kapitał;

    – wzrost niestabilności na rynku pracy ===> wynika to po części z trendów w światowej, coraz mniej stabilnej, gospodarce (upadki i restrukturyzacje firm np. Fiat) oraz z coraz bardziej ogólnie akceptowanym wyzyskiem przez niektórych pracodawców (np. dawno temu Biedronka czy Tesco);

    – niekorzystne zmiany legislacyjne (umożliwiające w coraz większym stopniu pomijanie systemu emerytalnego) ===> … wprowadzone przez “naszych” przedstawicieli aby nam było “lepiej”.
    Efekt to coraz bardziej skomplikowanie, niejasne i coraz trudniejsze do stosowania prawo co przekłada się bezpośrednio na wzrost szarej strefy.

    Ogólna konkluzja jest dość oczywista.
    Zwykły obywatel nie jest tutaj niczemu winien, gdyż ma znikomy wpływ na w/w czynniki.
    Problemem są “nasi” przedstawiciele, którzy doprowadzili do utraty wpływu obywateli na władzę.
    Hmm… właściwie to nigdy nie dopuścili do tego, aby obywatel miał taki wpływ.
    Konieczna reforma ZUS-u nigdy nie została skutecznie przeprowadzona poprzez obstrukcję i zaniechania poszczególnych rządów.
    Dalsze liczenie na jakieś pozytywne zmiany jest naiwne.
    Droga jest prosta.
    Trzeba zdobyć wpływ na naszych przedstawicieli z równoczesnym odsunięciem obecnego betonu partyjnego od sprawowania władzy.
    W innym przypadku grozi nam totalne załamanie się finansów państwa i ogromny kryzys, być może nawet rewolucja.
    To pociągnie ofiary, szczególnie z ustawą 1066 (interwencja obcych funkcjonariuszy idących “na ratunek” ), w przypadku, gdyby część służb mundurowych poparła rewolucję.

  3. Rozbi 12.09.2014 19:17

    powodów załamania systemu emerytalnego nie należy szukać wśród osób wpłacających i pobierających składki i innych czynnikach zewnętrznych tylko w środku samego systemu, który de facto jest piramidą finansową (starsi członkowie są opłacani przez skłądki nowych członków)
    Jak wszyscy powiniśmy wiedzieć taka piramida jest możliwa tylko wtedy gdy napływ nowych członków jest stały i ma tendencję wzrostową . Piramida z reguły załamuje się gdy ktoś zauważy żę jest piramidą i nie ma gwarancji wypłacalności dla wszyskich członków gdyby chcieli wypłacić swoje pieniądze.

    Doliczmy do tego sumy na administracje i wychodzi że taki system nawet na papierze NIGDY nie miał prawa działać sprawnie

    Problemem z ZUSowską piramidą jest taka że pieniądze nie należą do ciebie i że ta piramida jest utrzymywana z budżetu państwa i jest częścią systemu.

    Pokażcie mi drugi taki system który funkcjonuje sprawnie przez długi okres czasu – nie ma i nie będzie – bo rozwiązanie z założenia jest złe.

  4. norbo 12.09.2014 20:01

    @Rozbi, każdy konkretny system emerytalny (i wszystkie inne tzw. ubezpieczenia) jest piramidą finansową, także te komercyjne. Zawsze opiera się to na wypłacaniu świadczeń z obecnie pobieranych składek, czyli – tak jak piszesz, konieczny jest stały “wzrost”. Powszechny system emerytalny zawsze jest “umową pokoleń”. Opieranie takiego systemu na “własności” z urzędu wyklucza zastosowanie określenia “powszechny”, jeśli ktoś ma dość kasy aby zabezpieczyć swoją przyszłość nie potrzebuje funduszy emerytalnych tylko bezpiecznych lokat lub funduszy inwestycyjnych (którymi są w praktyce komercyjne systemy emerytalne) i nie musi być zainteresowany dzieleniem się zgromadzonymi środkami z innymi – czyli nie jest to już system ubezpieczeń społecznych tylko jakiś system gromadzenia i/lub pomnażania kapitału finansowego. Poza tym każdy komercyjny system oparty na indywidualnej własności też się załamie w przypadku globalnego kryzysu. Może ty pokażesz nam system emerytalny oparty na innych niż “umowa pokoleń” zasadach działający przez długi okres czasu i zasługujący na określenie “system ubezpieczeń społecznych”? Sprytnie pomijasz kwestię wzrostu wydajności itp., słusznie – kapitalizm nie przewiduje ich społecznego zastowania.

    @Maximov, o “wysokich kosztach pracy” i podobnych bajeczkach tyle już napisano, że szkoda mi literek na odpowiedź. Bez urazy.

  5. hashi 12.09.2014 21:05

    Po odsunięciu betonu od władzy jedynie sensowne rozwiązanie to częściowe umorzenie długu i wprowadzenie bezwarunkowego dochodu dla każdego. Pieniądze są niema sensu tworzyć kolejnych miejsc pracy zajmujących się lepieniem ludzi z plasteliny. Znikną renty emerytury zasiłki zapomogi, te wszystkie bzdurne składki i biurokracja, administracja.

  6. Maximov 12.09.2014 22:53

    @norbo
    Postaraj się i jednak napisz kilka literek na temat “bajeczki o wysokich kosztach pracy”.
    Może dowiem się czegoś ciekawego.

  7. Sebek 13.09.2014 15:44

    Największym minusem tego systemu jest to, że jesteśmy do niego zmuszani. Niech sobie będzie dowolnie zły, albo dowolnie dobry, ale nie powinno się nikogo okradać pod przymusem.

  8. norbo 13.09.2014 22:31

    Przymus nie wynika z troski z o przyszłe emerytury obecnie pracujących ale o obecne emerytury wypłacane osobom starszym. Aby umowa pokoleń mogła funkcjonować muszą w niej uczestniczyć wszyscy w każdym okresie. Przecież obecni emeryci płacili wcześniej składki opłacając emerytury starszym od siebie, płacili też podatki i wypracowywali wartość z której w znacznej mierze finansowana była młodość obecnie pracujących (edukacja, służba zdrowia, etc.). Można sobie oczywiście wymyślić całkowicie indywidualny system bez absolutnie żadnej sfery redystrybucji publicznej ale tak z grubsza licząc na dobre wyszłoby to może co setnemu obywatelowi. A przecież człowiek to zwierze stadne i zasadniczo bez stada żyć nie może, wszystkie aspekty życia ekonomicznego oparte są na procesach społecznych i mówienie “zawdzięczam to tylko sobie” jest bzdurą. Nic nie zawdzięczamy tylko sobie, wdzięczność jesteśmy winni całemu społeczeństwu i przypadkowi, tak, przypadkowi – bo niby jak tego dokonaliśmy, że urodziliśmy się akurat w takim a nie innym miejscu? mogliśmy przecież urodzić się w jakimś ogarniętym głodem i wojną zakątku świata i zakończyć życie na długo przed osiągnięciem tego co “ekonomiści” określają mianem “wieku produkcyjnego”.

    Wymigiwanie się z obowiązku uczestnictwa w finansowaniu życia tych co pracowali przed nami to moralne przestępstwo.

  9. atoreli123 14.09.2014 13:05

    więcej osób bedzie rejestrować firmy np. w UK i w końcu nastąpi spirala; złodzieje będą ściągać haracz głównie od dużych spółek państwowych (zagraniczni się wywiną) i tyle; firmy te będą coraz bardziej niedochodowe patrz poczta, pkp czy też będą bardziej skubać klientów patrz energetyka, paliwa w końcu te niedochodowe przejmie zagranica, ludzie będą mieli jeszcze mniej kasy i wszystko się walnie…

    pazerne urzędasy-pasożyty same podetną gałąz na której siedzą

  10. atoreli123 14.09.2014 13:07

    Wymigiwanie się z obowiązku uczestnictwa w finansowaniu życia tych co pracowali przed nami to moralne przestępstwo.

    osoby przed nami nie miały systemu emerytalnego który zabierał im 80% zarobków; więc się nie wymigiwały; osoby obecnie nie dość że są okradane to jeszcze jak przyjdzie do płacenia emerytur nie będzie dla nich ani grosza…

    pisanie takich bzdur jak ta powyżej to moralna głupota…

  11. norbo 14.09.2014 13:39

    @atoreli123, raczej nic takiego się nie stanie. Kraje takie jak Wielka Brytania opierają całą swoją gospodarkę na eksploatacji gospodarek zewnętrznych (innych krajów) co w konsekwencji tworzy podział społeczeństwa na dwie grupy: tych co korzystają z tego bezpośrednio i pośrednio. Oczywiście wszyscy chcą być w tej pierwszej grupie a przecież jest też do wykonania całkiem sporo prac na miejscu (głównie usługi dla pierwszej grupy) – tu jest właśnie miejsce dla imigrantów, aby jakoś się to kręciło konieczne jest dofinansowanie grupy drugiej co jest realizowane przy pomocy świadczeń socjalnych. Zwłaszcza, że – uwzględniając globalną sytuację ekonomiczną, miejscowa gospodarka jest docelowa (konsumenci finalni to pierwsza grupa w krajach eksploatujących). Jest też oczywiście trzecia grupa – głównie miejscowi, którzy nie mogąc dostać się do pierwszej grupy pozostają w zawieszeniu nie chcąc spaść do drugiej ligi i zasadniczo nic nie robią. Przypomina to coraz bardziej quasi-niewolnictwo, system zapewnia miejscowym ulokowanym w niższych warstwach możliwość żerowania na pracy imigrantów, też częściowo za pośrednictwem socjalu.

    @atoreli123, zapominasz, że dawniej na miejscu wytwarzano zdecydowaną większość konsumowanych produktów (dotyczy to nie tylko krajów byłego bloku wschodniego). System dzięki temu był o wiele bardziej stabilny.

  12. maj cher 15.09.2014 11:17

    Minęło 25 lat i wystarczy ,pomimo obietnic, system się nie sprawdził jest gorszy dla większości.

  13. Rozbi 15.09.2014 19:55

    norbo – wybacz ale nie każdy system emerytalny na świecie jest piramidą finansową – jeśli naprawdę tak sądzisz to jesteś większym ignorantem niż początkowo sądziłem.

    Przykłady:
    Australia
    Nowa Zelandia
    część świadczeń emerytalnych (i to też nie zawsze) jest wypłacana bezpośrednio z budżetu – w każdym wypadku ludzie muszą SAMI oszczędzać i pańśtwo nie interesuje się jak – w banku w skarpecie na giełdzie w obligacjach itp itd..

    W wielu innych państwach system jest mieszany – tzn że na składki idzie np 5-15 % z pensji – u nas 20 a istnieje rozwinięty prywatny system ubezpieczeń.

    Zauważ że ostatnio w każdym kraju który jest bardziej nastawiony na państwowy system emerytalny ZWIĘKSZONO wiek emerytalny.. Czy naprawde takie empiryczne dowody nie dają do myślenia że ten system jest z założenia zły i nie wydajny..

    Pieniądze można odkładać na różne sposoby- niekoniecznie produkty finansowe, może to być inwestycja osobista w jakąś firmę czy nieruchomość a później czerpanie z niej środków na życie w postaci odwrotnej hipoteki – można też zawsze liczyć na dzieci.

    Masz rację – zawsze jest to pewnego rodzaju umowa między pokoleniowa – ale umowa umowie nierówna – W Australii np praktycznie cały rynek emerytalny jest skomercjalizowany elastyczny i dostosowuje się do sytuacji demograficznej – a u nas nie ma takiej możliwości bo cały beton jest z góry ustalony przez Państwo i nie ma żadnej elastyczności a odkładać na własną rękę moga tylko najbogatsi – a nawet wtedy państwo zabierze im 19% z nadwyżki tego co odłożą – np na funduszach czy obligacjach.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.