Rtęć w rybach z Biedronki

Opublikowano: 27.01.2016 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1518

Podejrzenie podwyższonej zawartości rtęci było powodem wycofania całej partii steków z marlina hiszpańskiego, sprzedawanych w placówkach sieci Jeromino Martins na terenie całej Polski. To kolejny taki przypadek w Biedronkach w ciągu ostatniego roku.

W poniedziałek przy wejściach do wszystkich sklepów sieci zostały zawieszone kartki z informacją o wycofaniu ze sprzedaży produktów, co do których zastrzeżenie zgłosiła Państwowa Inspekcja Sanitarna. Chodzi o partię ryb z numerami 43701, sprowadzonych z Hiszpanii za pośrednictwem tamtejszej firmy Frime S.A. Problem jest poważny, gdyż – co potwierdza dyrekcja sieci – towar z tej dostawy został rozdysponowany do wszystkich sklepów w Polsce.

Jednocześnie kierownictwo Jeronimo Martins zwróciło się do klientów z apelem o nie spożywania produktów, które mogą wyrządzić poważne szkody zdrowotne. Jak podaje dyrekcja koncernu – wszystkie osoby, które zakupiły marliny z feralnej partii, mogą liczyć na zwrot pieniędzy, jeśli przyniosą do najbliższego sklepu opakowanie z widocznym kodem. Nie ma znaczenia czy produkt był otwarty, jednak konieczne jest aby znajdował się w pudełku.

Podobną wpadkę sieć zanotowała w kwietniu 2015 roku. Wówczas skandal dotyczył steków z rekina o numerze partii 5051. Badanie sanepidu, podobnie jak w przypadku marlina, wykazało przekraczająca normę zawartość rtęci. Trujące mięso pochodziło do portugalskiego producenta Gelpeixe.

Rtęć występuje w ciałach praktycznie wszystkich ryb rzecznych i morskich. Zwiększoną zawartość tego pierwiastka mają szczególnie ciala tych zwierząt, które żywią się innymi gatunkami ryb, co wpływa na proces kumulacji rtęci w ich organizmach. Drugim czynnikiem, który sprawia, ze zawartość rtęci w produktach rybnych przekracza dozwoloną normę jest zanieczyszczenie ich naturalnego środowiska. Skażenie wód implikuje czasem koniecznością wprowadzenia zakazu połowów na danym akwenie. Taka sytuacja miała miejsce w latach 1970. w Niemczech, gdzie wyłączono z obszaru łowisk teren ujścia rzeki Łaby, po tym jak wykryto ponad tysiąckrotne przekroczenie dopuszczalnej normy zawartości ciężkiego pierwiastka.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. agama 27.01.2016 09:17

    Do tego tony nazistowskiej broń chemicznej na dnie Bałtyku i tablica Mendelejewa na obiad gotowa!

  2. Fenix 27.01.2016 09:55

    Kto wypłaci odszkodowania za zdrowie ,to tym co już zjedli zatrutą rybę ? Wpierw badanie ryb , później sprzedasz ryb, inaczej robicie z ludzi szczury doświadczalne . Morze zmoże , bo jest szerokie i głębokie, gorzej z człowiekiem!

  3. skyhigh 27.01.2016 10:18

    wszystko jest zatrute, pytanie jest o dawkę! chyba że sam produkujesz żywność gdzieś np. na pustkowiu w Bieszczadach

  4. Piechota 27.01.2016 13:33

    Strzeżcie się ryb słodkowodnych! Bałtyk jest mocno zanieczyszczony, ale ryby z rzek, czy (skażonych) jezior to prawdziwa bomba toksyczna z opóźnionym zapłonem!
    Względnie najczystsze (najmniej albo wcale skażone) ryby są te, które żyją krótko i pochodzą np. z Atlantyku.
    Sprzedaż skażonych rtęcią ryb w ogóle nie powinna mieć miejsca! W normalnym świecie, gdzie nie rządziła by mamona, taki sklep czy nawet cała sieć zostałaby natychmiast zamknięta!!!

  5. agama 27.01.2016 13:37

    są jeszcze ryby stawowe i akwariowe

  6. kierownik.karuzeli 28.01.2016 18:47

    mam pytanie co szanowni forumowicze jedzą? ja zrezygnowałem z ciał zabijanych zwierząt, ziaren zbóż, mleka (poza kokosowym), a z warzyw/owoców z psiankowatych. kiedyś zajadałem się rybami, ale teraz jedzenie ich to jak gra w rosyjską ruletkę.

  7. Prometeusz 28.01.2016 19:03

    @kierownik.karuzeli:

    Czy mozna zjesc… ciala zywych zwierzat? 😛

    Poza zarcikiem…: pasteryzowanego mleka i jego przetworow, gmo, zywnosci korporacyjnej/z hodowli masowej.

  8. Wadera 28.01.2016 19:55

    Ja niedługo chyba nic nie będę jadła. Oddychać też nie będę :/
    Mam nadzieję, że uda mi się uprawiać niebawem warzywa, jakieś owoce. Że jakoś dam radę ogarnąć. Oby. Mięsa nie jadłam 5 lat, ale zaczęłam znowu jakiś czas temu. Za 3 lata znowu rzucam 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.