Liczba wyświetleń: 582
Już od piątku spora część polskich warzyw i owoców nie będzie mogła przekroczyć granicy z Rosją. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego wprowadziła zapowiadane wcześniej embargo.
Jak wynika z informacji agencji ITAR-TASS Moskwa przekonuje, że embargo zostało wprowadzone ze względu na problemy z certyfikacją i identyfikacją warzyw i owoców z Polski, Mołdawii i Holandii. Na razie nie wiadomo które dokładnie warzywa i owoce znalazły się na czarnej liście.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) już wcześniej zapowiadała wprowadzenie zakazu importu owoców z kilku krajów UE w ciągu najbliższych dni. Embargo miało być związane z zanieczyszczeniem owoców importowanych do Rosji z niektórych krajów UE. Chodzi o motyla – owocówkę południóweczkę.
Polska jest jednym z największych dostawców jabłek do Rosji. Tylko w 2013 roku polskie jabłka stanowiły aż 49 proc. Importu wszystkich jabłek w Rosji.
Autor: rz
Na podstawie: itar-tass.com
Źródło: Niezależna.pl
TAGI: Embargo, Import i eksport, Rosja, Warzywa i owoce
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Kolejny sukces 25 lecia Wolnej Polski
Najgorsze jest to, że zwykli ludzie stracą na rykach i krzykach naszych durnych polityków. Sankcję odczujemy wszyscy. Jeżeli ktoś myśli, że Polska i cała Unia nie ucierpi na sankcjach to jest idiotą, albo że koszty sankcji zostaną rozłożone równomiernie na wszystkie kraje Unii. Zachód straci niedużo, środkowa Europa bardzo dużo. Taka jest prawda. Rosja na początku będzie miała ciężko, potem przestawią swoją gospodarkę na bliższą współpracę z krajami azjatyckimi a z kim Polska będzie współpracować? Gdzie Polska sprzeda swoje produkty? Nikt nie chce naszych produktów. Tylko Rosja w dużej mierze je kupowała.
W artykule pada liczba 45%, a nie 5% jest to zasadnicza różnica, jeśli idzie o poziom eksportu jabłek i oznacza, że te 45% pozostanie na polskim rynku zmuszając właścicieli sadów do drastycznego obniżenia poziomu cen (a “produkcja” jabłek zapewne jest już na granicy rentowności) lub do zniszczenia części “wyrobów”, celem utrzymania ceny.
Chińczycy w Polsce kupili… Fabrykę Łożysk Tocznych w Kraśniku dającą dotychczas zatrudnienie ogromnej rzeszy mieszkańców, no ale nie po to żeby te łożyska dalej produkować przecież. Tak się robi z konkurencją, która ma za wysoką jakość swoich wyrobów oraz zbyt wielu klientów.
W tym roku w sadach wysyp owoców jakiego już nie było od paru lat, a tu taki cios. Zapewne cena na skupie będzie na granicy opłacalności, a co po niektórym nie zwróci kosztów. Pewnie będą miejsca w Polsce gdzie jabłka będą masowo gniły pod drzewami.
Jak zobaczyłem w tym roku jabłonie które najpierw były obsypane kwiatami, a teraz są obwieszone koralami jabłek, to się na prawdę ucieszyłem, bo przetworów będzie można zrobić pewnie i na pięć lat naprzód. Jednak jak ktoś chce mieć jakiś dochód z handlu jabłkami, to wysyp jaki teraz widzimy plus brak rosyjskiego rynku, to może być cios.
sceptyk
Oczywiście, że to czy firma jest Polska czy nie ma znaczenie np. Huta Stalowa Wola, jak nie będzie eksportu i nie będzie pieniędzy Chińczycy zwiną interes i zamkną hutę. Polski przedsiębiorca tak nie zrobi bo gdzie on ucieknie?
Gdyby być uczciwym to trzeba przyznać że to o co oskarża Rosja zdarzało się bo zdarzyć się może.
Do tej pory jednak “można się było dogadać” jak stwierdził jeden z sadowników.
Dogadać się można z przyjacielem a nie z wrogiem jakim dla Rosji stała się polska (mała litera celowo jako że nazw bytów teoretycznych nie piszemy z dużej litery).