Liczba wyświetleń: 669
Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła nieprawidłowości w stosowaniu regulacji normujących czas pracy. Związki zawodowe ostrzegały, że tak będzie już dwa lata temu.
W latach 2013-14 przeprowadzono prawie 3 tysiące kontroli u pracodawców zatrudniających łącznie ponad 300 tys. pracowników. Wyniki kontroli są oburzające. Według Państwowej Inspekcji Pracy, pracodawcy często nieuczciwie rozliczają czas pracy, decydujący o wysokości zarobków. W ponad połowie skontrolowanych przedsiębiorstw nie prowadzono ewidencji czasu pracy.
– Są to uchybienia formalne, ale mają wpływ np. na naliczanie i wypłatę świadczeń należnych pracownikom – tłumaczy Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy. Nie rejestrując całego czasu pracy, pracodawcy unikają płacenia nadgodzin czy wyższych składek na ubezpieczenie społeczne.
Uchwalona w czerwcu 2013 roku ustawa wydłużyła okres rozliczeniowy czasu pracy z 4 do 12 miesięcy, „jeżeli jest to uzasadnione przyczynami obiektywnymi lub technicznymi lub dotyczącymi organizacji pracy”. Przeciwko takim rozwiązaniom protestowały związki zawodowe. Liderzy trzech dużych central – Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych – ostrzegali, że wydłużenie okresu rozliczeniowego w praktyce oznaczać będzie wydłużenie czasu pracy, likwidację płatnych dodatków za nadgodziny, a tym samym znaczne obniżenie wynagrodzeń. Czyli dokładnie to, co dzieje się w tej chwili.
Autorstwo: MZ
Źródło: Strajk.eu
śmieszą mnie te argumenty związków; przecież pracodawcy nie kombinują z chciwości a dlatego że są tak wysokie podatki…a i jak ze wszystkim nie da się uregulować rynku; udupią 100 firm i co? i nic będzie kolejne 100 z takimi samymi “nieprawidłowościami”; bo system jest chory a PIP to część tej patologii, patologii która tak na prawdę służy urzędnikom do trzymania wolnych ludzi za mordy
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu 5a. Otrzymujesz ostrzeżenie: ponowne nawoływanie do linczowania/mordowania lub punktów 5a lub 5b regulaminu zaowocuje banem. Pisz kulturalnie i zastanów się 2 razy zanim coś napiszesz. Admin)
Ludzie, poczytajcie o procentowych stawkach kosztów pracowniczych obciążających zachodniego pracodawcę za Odrą, a później zabierajcie głos. W internecie są wszystkie dane, a wynika z nich jasno, że koszty pracy w większości krajów zachodnich Europy są WYŻSZE niż TU, między Bugiem a Odrą!!! Już dawno o tym pisałem i podawałem źródła do stron (nie mam zamiaru tego robić ponownie), każdy może sobie sam wyszukać te istotne informacje.
Podkreślam ponownie, że jeżeli koszty pracy dla “pracodawców” w Kolonii Nadwiślanej są zbyt wysokie, bo uważają, że podatki i pozostałe składki pracownicze są zbytnio ich obciążają oraz, że “pracodawcy” tłumaczą tym fakt oszukiwania polskich “pracowników-niewolników”, to jedynym wyjściem jest likwidacja działalności gospodarczej na terenie Kolonii i zarejestrowanie jej np. w Niemczech oraz zatrudnienie niemieckich pracowników na warunkach niemieckiego kodeksu pracy, i założenie konta firmowego np. na Cyprze,… i po problemie.
Przecież nikt “polskiego pracodawcy” nie zmusza do prowadzenia firmy wyłącznie w granicach Kolonii Nadwiślanej, w końcu jesteśmy w UE i można założyć biznes gdziekolwiek indziej w granicach Unii.
I życzę Wam powodzenia, drodzy “pracodawcy” z Kolonii Nadwiślanej, w bogaceniu się za Odrą.
Krzyżyk na drogę…
…może bez dawnych cinkciarzy oraz pozostałych PRL-owskich cwaniaczków i oszustów, a obecnie tzw. “biznesmenów”, ta kraina na powrót stanie się Polską…
Oby!
znajomi zakładają firmy a Anglii, bo się bardziej opłaca… .. .
@realista
Gratuluję, pochwalam i tak trzymać!
@argos1
to co piszesz jest nieprawdą i do tego sprzeczne z prawem.
1 jeśli zatrudniam polskich pracowników w polsce to nie mogę robić tego z niemiec czy UK a muszę w PL. Zabawa ala Anglia jest dobra dla działalności lub małej spółeczki a nie spółki.
2. Konto na cyprze jes dla bardzo dużych z plecami; wszelkie płatności w PL powyżej chyba 15.000 Euro muszą być robione przelewem elektronicznym…
3. Koszty pracy są w Niemczech niższe, zdecydowanie niższe. Jest wiele mitów na ten temat; choćby ten artykuł: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/998660.html
myślę że dobrze przedstawia sytuację ten artykuł: http://zpp.net.pl/files/manager/file-e3d6c2309e10462d722164bf3e6ec951.pdf proponuję porównać tabelę strona 4 i 6
bo pracownicy patrzą tylko na netto i brutto a brutto-brutto dla nich nie istnieje; dopóki naród ciemny i niedoinformowany będą się pojawiać argumenty ala niskie koszty pracy a naród będzie się dziwił gdzie te koszty
apropo lepszych rozwiązań które pracownik doradza pracodawcy to ja proponuję polskim pracownikom zostać pracodawcami; jest wolność gospodarcza czemu jak takie kokosy robią pracodawcy ty argos1 nie zostaniesz jednym z nich?
@atoreli123
“1 jeśli zatrudniam polskich pracowników w polsce to nie mogę robić tego z niemiec czy UK a muszę w PL. Zabawa ala Anglia jest dobra dla działalności lub małej spółeczki a nie spółki.”
– Czytać proszę, ale ze zrozumieniem. Jeżeli się Tobie w Kolonii Nadwiślanej nie podoba być “pracodawcą”, to możesz zawsze zostać “pracodawcą” w Anglii i zatrudnić ANGIELSKICH pracowników na ANGIELSKICH zasadach ANGIELSKIEGO kodeksu pracy, a w Niemczech możesz zawsze zatrudnić NIEMIECKICH pracowników na niemieckich zasadach NIEMIECKIEGO kodeksu pracy; i o tym pisałem powyżej i jest to zgodne z prawem, więc nie kombinuj już sam o zatrudnianiu Polonii na emigracji, proszę nie zniżaj się aż tak bardzo we własnych spekulacjach, polski “pracodawco”.
“2. Konto na cyprze jes dla bardzo dużych z plecami; wszelkie płatności w PL powyżej chyba 15.000 Euro muszą być robione przelewem elektronicznym…”
– No przecież na zachodzie jak założysz firmę, to będziesz “dużym z plecami” czyż nie?, a nie takim biednym uciskanym przez państwo polskie opodatkowanym i oskładkowanym “malutkim pracodawcą” jak teraz w RP.
“3. Koszty pracy są w Niemczech niższe, zdecydowanie niższe. Jest wiele mitów na ten temat; choćby ten artykuł:… myślę że dobrze przedstawia sytuację ten artykuł:… proponuję porównać tabelę strona 4 i 6”
– Jak ziemia długą i okrągłą jest, to Twój ZPP (Związek Pracodawców Polskich) i jego subiektywne postulaty, stoją i będą zawsze stały po przeciwnej stronie barykady, względem obiektywnych postulatów OPZZ oraz praw pracowniczych, i zbytnio mnie to nie dziwi.
“bo pracownicy patrzą tylko na netto i brutto a brutto-brutto dla nich nie istnieje; dopóki naród ciemny i niedoinformowany będą się pojawiać argumenty ala niskie koszty pracy a naród będzie się dziwił gdzie te koszty”
– Dopóki naród ciemny, a najlepiej jakby był dla Was “pracodawców” niepiśmienny, to byście dopiero nam tu “Ziemię Obiecaną II” zgotowali, czyli pracę po 25 godzin na dobę, 8 dni w tygodniu, z dopłatą pracownika, czyli oddaniem Wam własnej żony na nockę lub jeszcze lepiej córki.
“apropo lepszych rozwiązań które pracownik doradza pracodawcy to ja proponuję polskim pracownikom zostać pracodawcami; jest wolność gospodarcza czemu jak takie kokosy robią pracodawcy ty argos1 nie zostaniesz jednym z nich?”
– Pracownicy nie mają obowiązku zostać “pracodawcami” bo po prostu NIE MUSZĄ! Ty, jeśli natomiast nie chcesz już dłużej być “pracodawcą” w Kolonii Nadwiślanej, to zawsze możesz z tego przywileju zrezygnować i zostać pracownikiem jeśli chcesz. Ja osobiście nie mam zamiaru zostać “pracodawcą” ani pracownikiem i nie będę się tłumaczył dlaczego, natomiast wolę pisać o tym jak jest.
@argos1
myślę że nasza dyskusja idzie w złym kierunku…
moim celem było pokazanie, że to nie pracodawca gnębi pracownika a właśnie wysokie podatki; mały przykład: pracownik zarabiający minimalną ile musi zarobić by pracodawca mógł go utrzymać nie bankrutując (ale samemu nic nie zarabiając); a więc
pracownik zarabia netto 1250 (to co pracownik zarabia na rękę)
pracownik zarabiający brutto 1750
koszt pracy brutto-brutto; 2073 (to co pracodawca płaci naprawdę)
pracownik coś wytwarza i od tego jest 23% VAT czyli RAZEM KOSZT TO 2550
do tego dochodzą koszty np. badań pracowniczych, koszty utrzymywania biurokracji itp załóżmy skromne 5% czyli razem prawie 2700 zł nie liczę tu światła i innych rzeczy
podsumowując PRACOWNIK DOSTAJE 1250 A KOSZT PRACODAWCY TO 2700 (bez żadnego zarobku) i tu dochodzimy do sedna pracodawcy nie są wrogim pracowników a wrogiem pracowników są urzędnicy bo to na ich rosnącą liczbę idą te podatki; no i na krusy / górników itp itd.
zrozum gross pracodawców chcę mieć jak najbardziej piśmiennych i jak najlepiej wykształconych pracowników i do tego płacić im jak najwięcej; czy ty na prawdę myślisz że osoba która zarządza średniej wielkości spółką chce wyciskać z ludzi na kolejny samochód? NIE ta osoba chce mieć święty spokój i spokojnie rozwijać działalność a płacąc ludziom więcej i ona ma większą stabilizację i oddech.
Pracodawcy to ogólnie tacy sami ludzie jak ty a nie złodzieje, wyzyskiwacze i oszuści; wierząc w to wspierasz represyjny aparat państwa który tak na prawdę najbardziej uderza w pracowników…
POLSCY PRACODAWCY NIE SĄ WROGIEM; WROGIEM SĄ BANKIERZY I KORPORACJE; ale to osobna sprawa
a jeszcze jedno w czasach ziemi obiecanej polska była pod zaborami i polskich pracodawców prawie nie było…
Cała ta gadanina o tym jak to wrogami pracowników są wstrętni urzędnicy wysoko opodatkowujący pracę a pracodawcy tylko czekają by napoić pracowników ambrozją jest śmiechu warte.Zdarzyło mi się nieraz pracować na czarno i żaden podkreślam żaden pracodawca nie dawał mi tych owianych sławą 2700 na rękę na czarno.Po prostu zatrudniał na czarno i płacił tak samo jakby zatrudniał legalnie a kasę zaoszczędzoną na moim ZUS wliczał do swojego zysku. A aparat państwa przymyka oczy na zatrudnianie na czarno. W Polsce po prostu nie ma pomocy społecznej jest wysokie bezrobocie i bardzo nędzne płace a pracuje się długo(dłużej w Europie pracują tylko Grecy)i za nędzne stawki.B
iedaków państwo opodatkowuje wysoko by wspierać bogatych.
http://blogi.ifin24.pl/trystero/2011/03/29/fascynujaca-prawda-o-polskim-systemie-podatkowym/
http://blogi.ifin24.pl/trystero/2010/12/16/fascynujaca-prawda-o-polskim-systemie-socjalnym/
Pozycja przetargowa pracowników w Polsce przy 10-procentowym bezrobociu i średnio 56 pracownikach przypadających na jedną ofertę pracy jest bardzo słaba.Przyczyną tego jest również cicha zgoda władz na zatrudnianie na czarno co nie jest żadnym dobrodziejstwem tylko rakiem naszej gospodarki i tragedią rodzin , które np. po śmierci jedynego żywiciela rodziny popadają w nędzę -dzieci nie otrzymują renty rodzinnej-przecież składek na ZUS od pracy na czarno się nie płaci.
http://blogi.ifin24.pl/trystero/2010/05/16/pogromcy-mitow-wysokie-podatki-powoduja-rozrost-szarej-strefy/
Uwolnijcie umysły!!!!Leczenie polskiej gospodarki jeszcze większą dawką ,,wolnego rynku”, który tak naprawdę jest dyktatem jednej strony rynkowych stosunków to leczenie pacjenta trucizną , która doprowadziła go na skraj agonii.Nie spodziewam się by kuce i korwinowskie gimbusy to pojęły ale oprzytomnijcie ludzie jeśli chcecie żyć w tym kraju a nie emigrować do UK gdzie płace stanowią 62%PKB a nie jak w Polsce 32%PKB i jakoś im się ten kapitalizm w tym UK od tego nie zawalił , że płace mają tak dwukrotnie wyższe w odniesieniu do PKB. IchPKB jest 6-ciokrotnie wyższe niż polskie ale płace 12-krotnie wyższe niż w Polsce.Tego nam potrzeba : znaczących podwyżek płac tak aby w Polsce dało się normalnie żyć i pracować a nie pracować i wegetować jak 82% społeczeństwa bez żadnych oszczędności.
te wasze walki klasowe nie mają żadnego sensu.
uogólniacie “bez trzymanki”.
cyt.:”Pozycja przetargowa pracowników w Polsce przy 10-procentowym bezrobociu i średnio 56 pracownikach przypadających na jedną ofertę pracy jest bardzo słaba.”
i o to tu chodzi. opodatkujmy pracę jeszcze bardziej, to się na pewno bezrobocie zmniejszy… .. .
@argos1 ; @atoreli123
Byłem kiedyś całkowicie przypadkiem świadkiem rozmowy miedzy dwoma kolegami z czego jeden należy do grupy najbogatszych polaków (pracowałem w firemce Eventowo-kateringowej).
Bogaty pan narzekał na zbyt duże wymagania polskich pracowników, ich nierealne żądania finansowe , istniejący tylko w Polsce wynalazek czyli podatki( bo nigdzie na świecie niema takiego tworu) riposta jego współrozmówcy była krótka (coś w stylu) : To zatrudni Niemców, Francuzów, Anglików pomijając wysokość stawek , zmuś ich do pracy w polskich warunkach, z polskimi nadgodzinami , ciekawe ilu z nich chciało by pracować w Polsce.
Biznesmeni narzekają cały czas na złą Polskę, ale zapominają ,że od 10 lat jak ich pracownicy mogą zakładać działalność na zachodzie. Czemu tego nie robią jak tam taki “RAJ” jest??? Odpowiedź jest prosta, tam prawo działa na korzyść pracownika i nie można sobie pozwolić na mobbing, nie wypłacanie nadgodzin ( co najważniejsze nadal w Polsce sto razy łatwiej znaleźć pracownika godzącego się ta takie tyranie)
To właśnie zaburzenie równowagi pomiędzy podażą i popytem pracy jest największym problemem.
Za patologie odpowiada cały system, w którym żyjemy.
Zatrudniamy ok. 660 tysięcy urzędników głownie dlatego, że mamy zbyt dużo przepisów prawnych i są one zbyt skomplikowane i nielogiczne.
Urzędnik nic nie wytwarza, tylko generuje koszty dla społeczeństwa.
Uproszczenie prawa pozwoliłoby zmniejszyć cały aparat urzędniczy o ok. 50% co może się łatwo przełożyć na niższe podatki.
A niższe podatki przełożą się na rozwój gospodarczy, który stworzy nowe miejsca pracy.
Więcej miejsc pracy to koniec dyktatu pracodawców i powrót do równowagi, gdzie pracownik i pracodawca to partnerzy.
Proste i jasne prawo, z kolei, będzie łatwiejsze do przestrzegania i egzekwowania oraz pozwoli wyeliminować problem nieuczciwych pracodawców i pracowników.
Problemem jest system, w którym żyjemy.
A teraz odpowiedz sobie obywatelu, czy masz realną możliwość wpływu na obecny system?
@8pasanger, @dagome12345
Dokładnie tak. Właśnie o tym wcześniej pisałem.
“Pracodawca”, którego nie stać na zatrudnienie pracownika, albo stać, tylko chce się bardzo szybko i dużo wzbogacić – to jest najczęstsze; i dlatego poszukuje niewolnika do harówy w swojej firmie, zasłaniając się przy tym takimi bzdurami, jak zbyt wysokie podatki, otóż ten osobnik nie zasługuje na miano PRACODAWCY.
@Maximov
Pomysł zmniejszenia liczby urzędników państwowych w Kolonii Nadwiślanej o co najmniej 50% popieram w zupełności, lecz nie zmniejszy to bezrobocia i nie zwiększy płac pracowniczych wynikających z niższych podatków do poziomu krajów zachodniej Europy i @8pasanger właśnie o tym powyżej napisał.
Jest jeszcze jeden pomysł. Budzimy się wszyscy w poniedziałek rano już w niepodległej Polsce, uzmysławiamy sobie, że idziemy do pracy za ustawową minimalną stawkę 6,50 funta/godzinę, czyli ok. 35zł/godzinę pracy, również cały Kodeks Prawa Polskiego, czyli wszystkie przepisy i wysokości podatków oraz pozostałych danin na rzecz państwa, jak również ceny w kraju wszystkich towarów i usług, są żywcem wzięte z Wielkiej Brytanii, łącznie z ilością urzędników w przeliczeniu na jednego obywatela, w ogóle wszystko tak jak w UK.
@atoreli123 i @realista – i jak? podoba Wam się taki pomysł? Czy dalej będziecie narzekać, jak to Wam, “pracodawcom” źle jest w obecnej Kolonii Nadwiślanej?
@argos1
Fajnie by było, ale ….. cuda się nie zdarzają ….
Twój scenariusz miałby większe znaczeni i wydźwięk na kartach historii niż zmartwychwstanie Jezusa;)
@argos1
“„Pracodawca”, którego nie stać na zatrudnienie pracownika, albo stać, tylko chce się bardzo szybko i dużo wzbogacić – to jest najczęstsze; i dlatego poszukuje niewolnika do harówy w swojej firmie, zasłaniając się przy tym takimi bzdurami, jak zbyt wysokie podatki, otóż ten osobnik nie zasługuje na miano PRACODAWCY.”
Jest to jak najbardziej pracodawca, lecz jako człowiek to po prostu chciwa kanalia.
Gdyby było więcej miejsc pracy to taki przedsiębiorca zostałby w końcu bez pracowników, gdyż mając możliwość wyboru, ludzie nie chcieliby u niego pracować.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie to wiadomo przecież, że nie będzie to jednorazowy “strzał” tylko powolny proces.
Krajów Europy Zachodniej jeszcze długo nie dogonimy i nie można Polaków oszukiwać i obiecywać im zachodnie pensje w krótkim okresie czasu.
nie jestem pracodawcą, nie stać mnie na zatrudnienie kogoś, dlatego współpracuję z innymi freelancerami, kiedy potrzebuję coś, czego nie jestem w stanie zrobić sam.
a propos twojego ostatniego pomysłu to nie rozumiem go.
nie uważam, aby UK było jakimś wyznacznikiem dobrobytu.
oczywiście wzrost płac i cen spowodowałby relatywne potanienie chińskich i tajwańskich towarów, a więc jeszcze więcej rzeczy przestałoby się wtedy w PL opłacać, nie wiem czy by to wyszło na dobre… .. .
@realista
Nie chce wchodzić w jakieś głębsze polemikę, ale jak wyrobiłeś sobie opinię , w której UK nie jest wyznacznikiem dobrobytu ?
W mojej opinii UK jest w pierwszej 5-tce najlepszych krajów jeśli chodzi o standard życia, czyli szeroko rozumiany dobrobyt dostępny dla jak największej liczby szarych obywateli.
Pomija oczywiście państwa miasta czy inne enklawy terytorialne stworzone przez bogatych , dla bogatych aby szary plebs nie miał pojęcia o ich dobrobycie.
@ realista coś twoje pisanie oderwane od realiów.Jeśli UK nie jest wyznacznikiem dobrobytu(chociaż są tam lepsze warunki życia ze względu na wyższe płace i relacje płac do kosztów utrzymania) to zadam pytanie: Po co tam Polacy emigrują?Z umiłowania do ojczystej mowy Szekspira?
Dopóki nie zacznie się w Polsce Podległej płacić ludziom za pracę, dopóty zawsze tutaj miliony będą głodowały!
Dopóki nie zacznie się w Polsce Podległej płacić ludziom za pracę, dopóty zawsze tutaj miliony będą głodowały!
śmieszą mnie te argumenty sfrustrowanych nieudaczników; nie płacą ci tyle ile uważasz że twoja praca jest warta pójdź gdzie indziej; sam zostań pracodawcą; wyjedź; zmień profesję ale do diabła zrób coś zamiast tylko wyciągać rękę jednocześnie skomląc i warcząc….
a i nie myśl że coś się zmieni; świat należy do zdobywców i nie ma nic za darmo; żądaniowi nieudacznicy się nie przebiją
Każda praca, nawet zupełnie niewykwalifikowanego pracownika musi być warta co najmniej tyle żeby mu spokojnie na godne życie wystarczało. W 100% wystarczającym powodem do tego jest sam fakt bycia człowiekiem. Jeżeli tego nie rozumiesz wielki mądralo, to albo jesteś faszystą, albo byś chciał przywrócić prawdziwe niewolnictwo lub coś podobnego.
@Piechota
Zgadzam się z tobą że każdy powinien żyć godnie; ale to państwo jest od tego by wspierać biednych i tych którym z różnych powodów powinęła się noga; nie pracodawcy. Pracodawcy płacą podatki (w PL jedne z najwyższych w Europie) właśnie między innymi na to; sytuacja że pracodawca ma zapewniać “godną” pensję i płacić super podatki spowoduje że pracodawca zbankrutuje a bezrobocie więc i bieda wzrosną… Nie można mieć sektora publicznego wielkości 70% PKB, dziurawego prawa pozwalającego korporacjom i bankom na transfer zysków za granicę i jeszcze lżyć na prywatnych polskich pracodawców że nie dają godnych płac…
no to się po prostu nie spina… ja jestem za większą minimalną i likwidacją śmieciówek ale nie kosztem pracodawców, którzy i tak ledwo zipią a kosztem urzędników których jest coraz więcej i korporacji. Bo efekt propozycji wzrostu minimalnej płacy przy obecnych podatkach to zabójstwo małego i średniego polskiego biznesu a w rezultacie zostaną tylko cwaniaki i zagraniczne firmy. Wtedy dla pracowników będzie jeszcze gorzej…
więcej o podatkach np. tu na WM:
http://wolnemedia.net/gospodarka/po-platforma-oligarchow/
Atoreli, ja się również z tobą zgadzam, że to nie wina pracodawców lecz antysystemu skierowanemu przeciwko obywatelowi. Polski kapitał i naturalne bogactwa są haniebnie wyprzedawane za granicę, obywatele są ograbiani i obdzierani z godności ludzkiej…
Lecz prawda jest taka, że istnieją niestety również polscy przedsiębiorcy, którzy pomimo ekonomicznego sukcesu i rozwoju, nadal starają się maksymalnie wyciskać pieniądze ze swoich pracowników. Mam na to żywe dowody, ponieważ mam dostęp do danych dotyczących wynagrodzeń prezesów, zarządu i kierownictwa, które to wynagrodzenia rosną z miesiąca na miesiąc – a zwykli szeregowi pracownicy – to prawdziwa hańba!!! – dostają coraz mniej!!!
Za ten stan rzeczy również odpowiada nie kto inny tylko rząd antypolski.