Nie będę zaskoczony, jeśli kiedyś przylecą

Opublikowano: 04.04.2014 | Kategorie: Paranauka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 668

2 kwietnia Bill Clinton, zapytany w talk-show o UFO powiedział, że pełniąc urząd nie zetknął się z dokumentami potwierdzającymi odwiedziny obcych na Ziemi. Z drugiej strony, w dość luźnej rozmowie przyznał, że świadomość istnienia obcych zjednoczyłaby podzieloną ludzkość i nie będzie on zaskoczony jeśli kiedyś zostaniemy przez nich odwiedzeni…

42. prezydent Stanów Zjednoczonych, Bill Clinton, na temat stanu zdrowia którego krążyło ostatnio wiele pogłosek, pojawił się w doskonałej formie w talk-show Jimmy Kimmel Live. Prowadzona w luźnej atmosferze rozmowa zeszła w końcu na temat UFO, którym jak wiadomo, Clinton się interesuje (zobacz ten fragment programu).

Były prezydent przyznał, że pełniąc urząd (w latach 1993-2001), z okazji na wypadającą w 1997 r. pięćdziesiątą rocznicę rzekomej katastrofy UFO w Roswell, wystąpił o dokumentację na ten temat. Dodał, że to samo uczynił odnośnie akt dotyczących słynnej Strefy 51 – wojskowej placówki w Newadzie, gdzie pracuje się nad nowymi technologiami militarnymi i gdzie według miejskich legend mogą być przetrzymywane szczątki UFO.

Clinton przyznał również w rozmowie, powtarzając argument wyrażony wcześniej przez Reagana i Gorbaczowa, że inwazja z kosmosu stanowiłaby czynnik unifikujący pogrążone w konfliktach ziemskie narody:

– Byłby to jedyny sposób na zjednoczenie coraz mocniej dzielącego się świata. Różnice między ludźmi na Ziemi wydawałyby się bowiem nieznaczące w stosunku do groźby agresji z kosmosu – mówił były prezydent.

Clinton wyznał też, że nie będzie zaskoczony, jeśli dojdzie do spotkania z obcymi. Jego zdaniem przemawia za tym nie tylko ogrom kosmosu, ale przede wszystkim odkrywane regularnie egzoplanety, z których część może posiadać warunki sprzyjające rozwojowi życia.

– Jeśli zostaniemy kiedyś odwiedzeni, nie będzie to dla mnie zaskoczenie. Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak, jak w „Dniu Niepodległości” – mówił, dodając, że gdyby zdobył dowody na istnienie obcych za swej prezydencji, z pewnością poinformowałby o tym naród.

W talk-show Clinton powtórzył opinie, które wyrażał jeszcze jako prezydent. W 1994 r. oświadczył przykładowo, że nie uzyskał od Sił Powietrznych USA (USAF) informacji, by w incydencie z Roswell brały udział „czynniki pozaziemskie”. Z drugiej strony sporo mówiło się również o prywatnym zainteresowaniu Clintona zjawiskiem UFO oraz fascynacji filmem „Dzień Niepodległości”, który wszedł na ekrany w 1996 r.

Mimo tej pozornej otwartości, za prezydentury Clintona nie doszło do sfinalizowania bardzo odważnego projektu mającego na celu odtajnienie skrywanych informacji o UFO. Kierował nim biznesmen i filantrop, Laurance Rockefeller (1910-2004). Przedsięwzięcie o nazwie „Inicjatywa do administracji Clintona o ujawnienie materiałów dot. UFO” skierowała prośbę do CIA oraz USAF o udostępnienie niejawnych dokumentów na ten temat. Mimo skromnego poparcia prezydenta, nie otrzymano żadnych interesujących materiałów.

Na podstawie: nbcnews.com
Źródło: Infra


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Konter 04.04.2014 12:51

    Nie wierzę w kosmitów, jeżeli kiedyś się takowi ujawnią to jestem przekonany że będą pochodzenia ziemskiego. Jak sam Clinton zauważył byłoby to na rękę ludziom dążącym do globalizacji.

  2. pablitto 04.04.2014 13:36

    Nie wierzę w niewiarę w kosmitów. Sami jesteśmy kosmitami, a twierdzenie, że na tych zylionach zyliardów otaczających nas galaktyk, układów, planet… nie ma życia jest podobnym twierdzeniem do tego głoszonego przez doktrynistów kościołów, że Ziemia jest centrum wszechświata. Spójrzmy prawdzie w oczy – to MY żyjemy na jakimś mega-zadópiu w rogu galaktyki w Pcimu Dolnym Drogi Mlecznej w jakiejś zabitej dechami wioseczce Wszechświata.

    PS. a Clinoton – leje wodę i tyle. Mógłby przynajmniej popatrzeć trochę na swoich kolegów z NASA, którzy bardziej otwarcie “puszczają farbę” na emeryturach.

    PSS. a tyle w temacie rzekł nasz jedyny kosmonauta – http://youtu.be/zxa37EqjQRs?t=1m44s – i to w d3bilnym tok-szole dla mas, nie będąc jeszcze mega-dziadkiem u schyłku życia (jak z reguły kosmonauci z NASA mówiący nieśmiało o tych sprawach).

  3. Grand 04.04.2014 19:37

    Widze o niebo wieksze problemy na tym swiecie niz to czy sa kosmici,czy tez ich nie ma?:).Temat dla malolatow,ktorzy lubia sie bac.Wrzucam to w worek z asteroida,superwulkanem w Yellowstone,przebiegunowaniem Ziemii i reszta tego syfu.Jak ktos lubi ze strachu siedziec w kiblu to jego wola.Dla mnie to debilizm i odwracanie uwagi od prawdziwych problemow.Przypomina mi sie scenka z filmu jak koles patrzy przez okno na Tiry-ma obawy ze go jeden z nich przejedzie,a za plecami wynosza mu zlodzieje meble z mieszkania.

  4. Grand 04.04.2014 19:54

    @Pablitto rozbawiles mnie:).Komunistyczny `boleslaw`,ktorego wsadzili w rure z silnikiem jest prawdomowny.Jak nie tak,jak tak.Taki byly prezydent USA juz nie bardzo?.NASA do niego przychodzi i mu mowi zeby klamal,po kilkunastu latach od prezydentury.Jakby powiedzial `Twoja prawde`to naukowcy z NASA by go zbili?Przyszloby 10 kolesi w okularach i by mu doje..ali.Zaraz ktos napisze ze tajemnica panstwowa i nie moze jej zdadzic?:).

  5. firestarter 04.04.2014 21:34

    A to ten sam co daje się przepytywać pod hipnozą? –> http://www.youtube.com/watch?v=Zt7r_XFMT_M

    yyy… ok, no to czekam na ufoków, skoro sam clinton tak mówi to chyba nie mamy wyjścia…

  6. goldencja 04.04.2014 22:46

    No, przecież prawdopodobieństwo, że istnieje taki sam rodzaj organizmów w najbliższych galaktykach, co ludzkie w tym samym czasie i na podobnym lub wyższym etapie ewolucji organicznej (czyli skład planety i układ ciał niebieskich muszą być podobne, jak też wiek tych ciał i ich etap ewolucji, czyli w skrócie układ sił fizycznych wraz z układem powiązań chemicznych, na których zaszło jakiekolwiek zdarzenie wywołujące powstanie życia organicznego – w końcu abiogeneza nie ma miejsca), jest takie duże, że wkrótce zaleje nas fala imigracji z innych planet…

  7. @oxycort 05.04.2014 10:03
  8. pablitto 06.04.2014 17:26

    @ Grand

    -a mnie rozbawił twój komentarz. Nasz “komunistyczny Bolesław” to akurat tak sięskłada jedyny Polak, który był na orbicie (PS. a jaki miałby interes w tym, żeby teraz “łgać” o jakiś obiektach? Koledzy z pzpr mu kazali?) – Część wysokich rangą wojskowych tzw. Ludowego Wojska Polskiego (jakyś miał z tym problem – to innego nie mieliśmy w tych latach) także na emeryturach zaczyna opowiadać o swych doświadczeniach. Jeden z nich (bodaj płk. Grundman -jak pamiętam) zaczął prowadzić dziennik w tej matrerii.

    W każdym razie – poza pi3rdołami – to właśnie MY jesteśmy dowodem na istnienie “życia w kosmosie”, jeśli jeszcze nie zauważyłeś.

    PS. a NASA – to cywilna organizacja – wiesz, takie przedszkole, które współdziała ze społeczeństwem i robi fajne cywilne projekty. Prawdziwe agencje kosmiczne to te, do których płyną tzw. czarne budżety. Jakiś śmieszny wybierany na 4 lata prezio nie ma nad nimi kontroli (Nawet w po-PRL’owskiej Polsce tzw. cywilna władza miała problem z kontrolą WSI, czy nawet UOP – i do dziś nie wiadomo kto tu tak naprawdę “rządzi”).

  9. dagome12345 09.04.2014 14:52

    @Konter i @Grand

    Jeśli naprawdę nie ma kosmitów i my jesteśmy szczytem ewolucji , szczytem rozwoju społecznego, szczytem nauki i techniki , czyli szczytem szczytów “szczytowia ” 😉 To cienki jest ten wszechświat 🙂

    Osobiście uważam ludzi nie dopuszczających możliwości istnienia życia na innych planetach za największych tchórzy jakich zrodziła ta planeta . Boją się oni utraty własnego statusu “najmodżejszych” – tyczy się to władców tej planety, wszystkich religii oraz ludzi nauki .
    To nie zdrowy rozsądek każe zaprzeczać możliwości istnienia życia oprócz ziemi, to strach, wielki paraliżujący nie dający się pokonać strach, blokuje tryby swobodnego i nieograniczonego myślenia 🙂

    Uważam także , że problem kosmitów dla naszej rasy i planety, to najważniejszy problem i temat do rozważań . Sęk w tym ,że dla większości ludzi najważniejsze jest to kto wygrał “Taniec z głąbami “, wyroki pani “Anny Marii Wesołkowskiej ” , a ambitniejsi i ci uważający się za inteligencje uważają za najważniejsze ilości pieniędzy na koncie, super furę na podjeździe , i to czyje dziecko skończy snobistyczna szkołę dla tępaków .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.